Steffie pisze:Dobrze byloby wstawiac tresci artykulow z "Faktu" do postow, zeby niepotrzebnie nie nabijac wyswietlen niepotwierdzonym informacjom.
Ja właśnie tak robię już od paru miesięcy. Lepiej zacytować i podać autora niż dawać link bezpośrednio do strony "Faktu".
[quote="Bartosz Pańczyk w "Fakcie""]Nowa płyta Kowalskiej to klapa
Miała nadzieję, że po 10 latach przerwy znowu podbije listy przebojów, a polska publiczność rzuci się jej do stóp. A tutaj klops. Najnowsza płyta Kasi Kowalskiej (45 l.) nie sprzedaje się i zalega na półkach.
Jak udało nam się dowiedzieć album „Aya” kupiło zaledwie 3 tysiące osób. – Wytwórnia prawie w ogóle nie reklamuje tego krążka, bo wraz z tą płytą kończy się ich kontrakt z Kasią. Ona zapowiadała, że nie chce go przedłużać, więc zdecydowali, że nie będą wykładać dużych pieniędzy na promocję. Kasia jest wściekła i uważa, że gdyby dostała pieniądze na teledyski sprzedaż by się poprawiła – mówi nasz informator.
Przypomnijmy, że pod koniec czerwca Kasia Kowalska wydała pierwszą od 10 lat nową studyjną płytę zatytułowaną „Aya”. Promowały ją single „Alannah (Tak niewiele chcę)”, „Dla Taty” oraz tytułowa piosenka „Aya”. Wszystko wskazuje na to, że kolejnych singli już nie będzie...[/quote]
Nie wiem, dlaczego autor powyższego tekstu ostatnio ciągle popełnia błędy rzeczowe - dwa dni temu napisał w artykule o Korze, że płyta "Ping Pong" była promowana singlem
Zabawa w chowanego (ale już zostało to poprawione), a dzisiaj napisał, że
Dla Taty było singlem.
Karen ma rację - jeżeli płyta Kasi to klapa, to nie wiem, jak nazwać album Lisowskiej, który przecież miał premierę dokładnie tego samego dnia.
"Aya" w piątym tygodniu na OLiSie nadal utrzymuje się na 23 miejscu, czyli cały czas jest w pierwszej połowie zestawienia - już teraz widać, że ten album sprzedał się lepiej niż "Ent" Varius Manx czy "Miód i dym" Lipnickiej. 6 lat temu "My" Edyty po piątym tygodniu było na 26 miejscu na OLiSie, czyli minimalnie niżej niż teraz "Aya".
Patrzę teraz na swój post tutaj z 20 lipca i mam wrażenie, że B@r wykorzystał to, co wtedy napisałem, i jednocześnie tak ponaginał fakty, by dokopać Kasi.
Przekaz "Faktu" jest prosty: i Steczkowskiej, i Kowalskiej już nikt nie chce słuchać, to są przebrzmiałe gwiazdy, które mają się za nie wiadomo kogo, obie powinny wziąć przykład z Edyty - ona szanuje swoich fanów, dzięki czemu wszystkie jej liczne koncerty wyprzedają się w 100%.
W najbliższą niedzielę Kasia zaśpiewa w telewizji na koncercie "Lato, muzyka, zabawa" w Stalowej Woli.