Edyta Górniak forum dyskusyjne

Niestety Marysia nie przemawia do mnie w takiej wersji.

Mam wrażenie jakbym słuchał nowego utworu Reni Jusis, który i tak brzmi słabo.

ARO nie Początek a Początek nocy. Mnie się nawet podoba, rzeczywiście styl Reni ale to chyba plus

Premiera płyty "Początek Nocy" 16 października.

Tracklista:
1. Sen
2. Początek nocy
3. Stracić nadzieję
4. Tysiące rzeczy, czyli piosenka o sprzątaniu
5. Zanim
6. Kocham Cię feat. X
7. Niezgoda
8. Wolno umierać
9. Marakeczi feat. Leszek Możdżer

Preorder: https://www.empik.com/poczatek-nocy-sadowska-maria,p1249091350,muzyka-p

"Kocham Cię" to prawdopodobnie duet z Kayah, ponieważ śpiewały razem tę piosenkę w zeszłym roku na koncercie "Artyści dla Nauczycieli".

Marakeczi jest świetne!!

Przesłuchałem wczoraj od niechcenia i się zakochałem w tych dźwiękach.
Dzisiaj w samochodzie poleciało z 10 razy.

Początek nocy za to w ogóle mi nie podszedł.

Kolejna zapowiedź albumu: Wolno umierać
https://www.youtube.com/watch?v=jBnSmAgL4lY&t=0s

Nowa piosenka Marii ft. Kayah - Kocham Cię

https://youtu.be/DHRCsUxCOfw

Bardzo przyjemnie mi się jej slucha.

Wow po ostatnich propozycjach Marysi - teraz dostaliśmy w końcu świetny numer.

Bardzo cenię Marię Sadowską jako muzyka i wokalistkę. Kilkakrotnie byłem na jej koncertach. Nie bez powodu do zaśpiewania kilku utworów zaprosił ja sam Michel Legrand podczas jego koncertu w Polsce. Mam wszystkie jej płyty. Tę też już zamówiłem. Trochę mam obaw co do tego nowego wydawnictwa. Dotychczasowe utwory mnie nie porwały. Maniera, z która śpiewa Maria coraz bardziej jest słyszalna i coraz bardziej razi. Muzycznie jest wszystko ok ale nie wiem... jakoś to mnie nie porywa. Na onecie nowa płyta uzyskała ocenę 5 na 6 możliwych punktów. Nowy singiel i słowa: "kocham cię bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro..." Hmm chciałem napisać, że to banał ale chyba to cytat z Paulo Coelho hmmm ja już chyba jestem stary bo mnie to nie bierze

Ten nowy singiel śpiewała dzisiaj w DDTVN i mnie nie porwało. W ogóle nie podobało mi się jak śpiewała. Nie wiem czy przypadkiem i nieczyste dźwięki się nie wkradły.

Nowy singiel strasznie banalny w warstwie tekstowej, "kocham cię mniej niż jutro" wygrywa konkurs pod patronatem Coelho Wokalnie jest marysiowo jak zawsze, ale gdy wchodzi Kayah ze swoją partią, słychać przepaść wokalną między paniami... ależ ta Kaśka ma głębię i szlachetność w głosie, w kontraście do prostoty Marysi. Niemniej jednak nie można odmówić Marii niesamowitej kreatywności i pracowitości, która niezmiennie pozwala jej realizować się na tyłu przestrzeniach... Ona została niesamowicie zbudowana w dzieciństwie przez rodziców i to teraz procentuje.

Gdzie ona pracowita? Gdyby nie The Voice i ostatnia współpraca z Dodą to ja osobiście nie znam żadnej piosenki tej Pani Ona nagrała jakiś realny przebój kiedykolwiek?

wodawodnista pisze:Gdzie ona pracowita? Gdyby nie The Voice i ostatnia współpraca z Dodą to ja osobiście nie znam żadnej piosenki tej Pani Ona nagrała jakiś realny przebój kiedykolwiek?

Nie wiem, czy przebój, ale kiedyś pięknie zajęła się twórczością Komedy i przy tej okazji wylansowała "Kiedy nie ma miłości". Bardzo lubiłem tę piosenkę. Pamiętam wykonanie z Sopotu z ładną improwizacją.

Teraz zakochałem się w tym duecie. Czuję tę piosenkę zupełnie odwrotnie niż ediva. Odbieram ten tekst bardzo osobiście, jest dość intymny i mógłbym się pod nim podpisać. Gdy Kayah wchodzi ze swoimi frazami, mam wrażenie, że tak właśnie to powinno zostać zaspiewane. Fantastyczny utwór!

Super kobieta. Mocna, wyrazista , ambitna. Album za każdym odsłuchem zyskuje . Teledysk do Kocham Cię świetny. Wywiady z nią przy okazji promocji albumu to również czysta przyjemność. Ona kocha muzykę

Myśląc o Marii jako reżyserce i scenarzystce z dyplomem zadaje sobie pytanie czy widziała ostatni "teledysk" LIME Edyty. Jestem bardzo ciekaw opinii. Jeżeli ktoś to czyta z portali to proszę przy okazji zadać Marysi to pytanie.

Śledzę działalność Marii, odkąd trafiłem przypadkowo na jej koncert promujący płytę "Jazz Na Ulicach". Moim zdaniem ma jedne z najlepszych koncertów spośród polskich artystów. Byłem też kilkukrotnie na nagraniach do "The Voice" w edycjach, w których Maria była trenerką. Kiedy podczas nagrań bitew były przerwy na poprawkę make-up'u dla trenerów, Maria za każdym razem zbiegała za kulisy i ten czas przeznaczała na ostatnie rady dla swoich uczestników, którzy za chwilę mieli wejść na scenę. Ostatnio widziałem na You Tubie wywiad z Alanem Cyprysiakiem z drużyny Edyty. Powiedział, że kiedy po programie przypadkowo spotkał swoją trenerkę w studio nagraniowym, to go nie rozpoznała, ale wie, że wielu uczestników utrzymuje dobry kontakt właśnie z Marią Sadowską.

Najlepsze piosenki z nowej płyty to "Wolno Umierać" i "Zanim" - polecam posłuchać

wodawodnista pisze:Gdzie ona pracowita? Gdyby nie The Voice i ostatnia współpraca z Dodą to ja osobiście nie znam żadnej piosenki tej Pani Ona nagrała jakiś realny przebój kiedykolwiek?

Maria nie jest artystką komercyjną. Poprzednie wydawnictwa były jazzowe, zupełnie nieradiowe, dopiero ta najnowsza płyta jest skierowana do szerszego grona słuchaczy. Poprzednia płyta "Jazz Na Ulicach", pokryła się złotem, czyli osiągnęła sprzedaż przekraczającą 15 000 egzemplarzy (lepszą niż "My" Edyty ). Niewiele osób wie, że Maria miała również podpisany kontrakt z wytwórnią EMI Toshiba i w 1998 roku wydała na rynku japońskim płytę "Lucky Star".

Niekomercyjna a siedzi w The Voice? Justyna Steczkowska też robi niekomercyjną muzykę i jakoś jest ona znana. Oczywiście Justyna miewała romanse z popem, ale krótkie i raczej nieudane. Spoko, ja tam nie znam żadnej jej piosenki, więc nie wiem co w niej pracowitego.

A te argumenty o sprzedaży to wiesz, w Polsce liczą się zamówienia do sklepów a nie faktycznie sprzedane płyty. Michał Wiśniewski kiedyś się chwalił na antenie "Jestem jaki jestem", że ich (na tamten dzień) najnowsza płyta została sprzedana bez prawa zwrotu do sklepów w ilości 100 tyś kopii. I już tam miał chyba dwie platyny i coś tam - na tamte czasy, a nawet nei było premiery. Z jakiegoś powodu nie chciano "My" na półkach, wytwórnia niezdecydowała się na wytłoczenie większej ilości płyt, zwłaszcza, że chyba "My" zostało wydane w jakieś psueodowytwórni. Anaconda Productions a ten "Jazz na ulicach" wyszedł z Sony

Chociaż trzeba przyznać, że w Polsce sprzedają się tylko dobre płyty lub artyści na fali. Dla osób jak Edyta w sumie nie ma miejsca, bo ani ona na fali ani nie wydaje dobrych płyt. Więc jeśli Jazz na ulicach to dobre wydawnictwo to nie dziwię się jeśli chodzi o nakład.