No nie przesadzajmy. Teraz-Tu, Nie zapomnij czy Consequences nie było przebojami rangi Fake Love czy Melodii. Spojrzałem na notowania np Consequences i rzeczywiście dużo pozycji #1 w radiowych listach, ale samych no-name. Melodia Ta była grana całe wakacje i była na szczytach najważniejszych radiostacji i miała tych #1 znacznie więcej.
Ja też słowa nie napisałem o wersjach angielskich, napisałem, że są 3 stare hity. My Melody to piosenka z lipca - już nie przesadzajmy ze starością. A Wodospadów czy innych odpowiedników czegoś tam jeszcze nie znamy.
Ja tam nie trzymam za Dodę kciuków, bo ona jest tak samo płodna jak i Edyta. Nie spodziewałbym się, że kolejna płyta wyjdzie do 2025 roku. Znając ją to zaraz będzie jakiś związek, który ją rozbroi i będzie tworzyć kolejne 7 lat. Grunt, że ta płyta w końcu wychodzi. Szkoda, że w Polsce wytwórnie nie chcą inwestować w dłuższe płyty, no ale w czasach streamingu nikt nie będzie szedł w ilość niestety. Ja też nie liczę na tą płytę jako całość - Wodospady ze zwiastunu brzmią najsłabiej ze wszystkich singlach. Słychać tam już więcej starej Dody m.in to co mnie drażni czyli źle napisane słowa do instrumentalum i już to słyszę, że nie pasuje... wiec pewnie reszta płyty nie będzie trzymać poziomu na całości. Fajna okładka.
Ja tam nie wiem co jest w modzie teraz, ale raczej nie są to klubowe piosenki. Tzn one są zawsze modne, ale.... w klubach
Doda to przeniosła na mainstream i to fajna luka, którą wypełniła, bo nie ma ludzi, którzy nie lubią takiej muzyki. A jak mówią, że nie lubią do piwka to kłamią
Zwłaszcza, że te ostatnie 3 single to światowy poziom i mogłyby ze spokojem być grane zagranicą.
Nawiązując do rocka i wytwórni. Melodia miała być singlem teraz a Wodospady wcześniej (Dzięki Bogu zmienili), ale to dość ciekawa rzecz. Doda się grzecznie słucha wytwórni, więc nie wiadomo jaka w tym jej decyzyjność. Nie wybiera singli, nie wiadomo czy to nie tak, że ona chciała płytę rockową a oni jej powiedzieli bye bitch. To znalazła sobie dance. Mimo wszystko Edyta ma więcej swobody, bo nie ma wytwórni tylko ją "podnajmuje" jak chce coś wydać na zasadzie licencji. Ma raczej pełną decyzyjność. Także nie widzę w Dodzie tej Dody pod tym względem, która jest taką wojowniczką decydującą o sobie.
Podobnie zresztą do rocka. Doda była fanką Britney Spears i jakiś podobnych przed nią a nie żadnego rocka. Jak dostała propozycję wejścia do Virgin to dopiero wtedy odsłuchała płyty Gunsów i podobnych i założyła glany. Ona wcale (wbrew powszechnej opinii) nie wywodzi się z rockowej muzyki. Stąd nigdy (muzycznie) nie była dla mnie autentyczna. Pomimo tego - do rocka ma głos idealny. Jeśli już z czegoś Doda się wywodzi to podobnie do Edyty - z musicalu i teatru.
Jednak pomimo skąpej dyskografii to wygląda to lepiej niż u Edyty - 3 płyty rockowe (Ficca to bardziej poprock ale niechaj będzie), płyta poprockelectro, płyta z coverami i płyta dance. Jest to jakiś dorobek, który ma jakieś podstawy bytu i są projektami spójnymi. Edyta i jej eksperymenty kończyły się na pojedyńczych singlach i stąd #CIACH# ma.