The Jet Set

O polskich wokalistkach, wokalistach i zespołach. Muzyka polska. Zapraszamy do dyskusji!
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

The Jet Set

Post autor: Chill-out »

Pora założyć temat...ciekawy jestem jego ruchliwości...
Grupa Jet Set zdobyła już serca polskiej publiczności, zostając naszym reprezentantem na Konkurs Eurowizji 2007. Artyści niebawem ruszają na podbój Europy


Luty, marzec, kwiecień 2007 - to okres promocji The Jet Set w europejskich stacjach telewizyjnych – 17 lutego Hiszpania, 23 lutego Cypr oraz w dalszej kolejności Ukraina, Niemcy, Białoruś, Łotwa, Szwajcaria, Czechy, Austria, Anglia, Irlandia i inne kraje, które zaproszą grupę.

Muzyka zespołu jest połączeniem najnowszych światowych trendów muzycznych. To zderzenie dwóch muzycznych kultur – Wschodu i Zachodu, to połączenie „czarnego” rapu i wokalu z głosem, młodzieńczą energią i talentem urodzonej w Rosji, w Sankt Petersburgu 17-to letniej Sashy, to mieszanka R’n’B i rapu z elementami muzyki pop i dance.

W skład zespołu wchodzą: Sasha, na stałe mieszkająca w Polsce od 15 lat oraz David J z Anglii, aktualnie również mieszkający w Polsce. Sasha urodziła się w rodzinie artystycznej. Dziadek był reżyserem, babcia aktorką, a rodzice są śpiewakami operowymi. Wraz z rodzicami, którzy otrzymali kontrakt w Teatrze Wielkim w Poznaniu, mała Sasha przywędrowała do Polski.

Pierwszy utwór, jaki 16-letnia wówczas wokalistka nagrała w studio - „How Many People”, stał się wielkim przebojem. Drugi utwór nagrany przez Sashę „Just Call Me” dostał się do finału festiwalu Sopot Festiwal 2006 - TVN. Pierwszy raz w historii tego festiwalu piosenka wykonywana przez tak młodą osobę zyskała tak duże uznanie – po bardzo dobrej ocenie jury, utwór The Jet Set uplasował się na drugim miejscu w kategorii zespołów polskich.

Pod koniec lipca 2006 miała miejsce premiera pierwszego albumu grupy zatytułowanego „Just Call Me”.

David J – pochodzący z Anglii artysta może poszczycić się współpracą z wieloma światowymi gwiazdami, takimi jak: Bootsy Collins, Missy Elliot, Mouse T, Dante Thomas. David J (David Junior Serame) podobnie jak Sasha pochodzi również z rodziny o artystycznych korzeniach – jego ojciec jest znanym artystą musicalowym występującym na światowych scenach. David jest wokalistą i raperem, jednocześne pisze teksty piosenek i muzykę. Przez wiele lat udzielał się artystycznie w Niemczech. Wychował się na muzyce gospel, śpiewał z Audry Motaung African Heritage Choir, ma za sobą udział w wielu projektach jazzowych (m.in. Ghee Spot, Joy Denalane), najlepiej czuje się w muzyce soul i R’n’B.

26 lutego 2007 ukazała się reedycja albumu „Just Call Me – Time To Party”. Album składający się z 2 płyt, zawierający 4 premierowe utwory (w tym „Time To Party”), nowe wersje wylansowanych już hitów, nowe remiksy oraz materiały video - DVD.

Grupa The Jet Set swoją drogę do sukcesu rozpoczęła podczas polskich preselekcji do konkursu Eurowizji 2006, gdzie głosami jury i widzów otarli się o zwycięstwo. Utwór „How Many People” błyskawicznie podbił listy przebojów w całym kraju. Od tego momentu popularność TJS stale rośnie. Drugi singiel „Just Call Me” stał się również przebojem – był emitowany we wszystkich największych rozgłośniach radiowych w Polsce, teledysk do tej piosenki cieszył się dużą popularnością na antenach telewizyjnych. Grupa w 2006 roku z dużym powodzeniem brała udział w wielu koncertach telewizyjnych, grając dla wielotysięcznej publiczności.

3 lutego 2007 roku Jet Set wywalczył zaszczyt reprezentowania Polski na Konkursie Eurowizji, wykonując podczas preseleckji swój najnowszy utwór „Time To Party”. 10 maja 2007 w Finlandii, podczas półfinału, Jet Set będzie konkurować z innymi europejskimi gwiazdami o wejście do Finału Festiwalu Eurowizji Helsinki 2007 – zadecydują głosy smsowe i telefoniczne oddawane ze wszystkich krajów biorących udział w Festiwalu Eurowizji z wyjątkiem widzów polskich, którzy zgodnie z regulaminem nie mogą głosować na swojego wykonawcę.

Zespół prezentowany był podczas tegorocznych Muzycznych Targów MIDEM w Cannes, gdzie wzbudził duże zainteresowanie przedstawicieli showbuisiness’u z całego świata – oprócz krajów europejskich Jet Set zainteresowały się Indie, USA i Japonia. Planowane jest wydanie płyty zespołu w wielu europejskich krajach oraz za oceanem.
cgm.pl

Ciekawe aczkolwiek trochę ubarwione... :PP No ale życzę im jak najlepiej...
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

Chill-out pisze:Muzyka zespołu jest połączeniem najnowszych światowych trendów muzycznych. To zderzenie dwóch muzycznych kultur – Wschodu i Zachodu, to połączenie „czarnego” rapu i wokalu z głosem, młodzieńczą energią i talentem urodzonej w Rosji, w Sankt Petersburgu 17-to letniej Sashy, to mieszanka R’n’B i rapu z elementami muzyki pop i dance.
Właśnie dlatego lubię ten zespół :d Po mistrzowsku łączą style 8) Do tego dochodzą ciekawe wokale i chwytliwa aparycja. Może wreszcie ktoś z Polski odniesie za granicą sukces komercyjny. Trzymam za nich kciuki :-)
Relacja z trasy promocyjnej The Jet Set
Grupa The Jet Set , czyli Sasha i David, zaraz po wygraniu polskich preselekcji eurowizyjnych , rozpoczeli promocję piosenki "Time to party" i swojego show w innych krajach Europy. Jest to bardzo ważny element promocji, ponieważ od kilku lat Polakom nie udaje się wejść do finału. Szczególnie trudne będzie to w tym roku, ponieważ o finał walczyć będzie aż 28 państw a zaszczyt wystąpienia w samym finale z 28 krajów będzie miało tylko 10.

Pierwszym krajem była Hiszpania, zaraz potem Cypr i Łotwa, a w najbliższym czasie Litwa, Malta i Ukraina oraz inne kraje. Ciekawostką jest fakt,że po raz pierwszy na koncerty preselekcyjne w innych krajach, polskiego reprezentanta na konkurs Eurowizji zaprosiło do siebie tak wiele państw. Dotychczas żaden reprezentant naszego kraju nie wystąpił w charakterze gościa na zagranicznych preselekcjach.
Obrazek
Pierwszym odwiedzonym przez JET SET krajem była Hiszpania ( 17.02 ). Mimo małych turbulencji w samolocie cała ekipa, czyli Sasha David i towarzysząca im grupa taneczna mieli świetny nastrój. Sasha co prawda była w trakcie przyjmowania antybiotyku, to skutek wcześniejszego przeziębienia, ale w Madrycie było bardzo ciepło i można było zapomnieć na chwilę o panujących u nas mrozach.
Zespół miał wystąpić na hiszpańskich preselekcjach i udzielić krótkiego wywiadu.
Mimo prób i zmęczenia występ Jet Set był bardzo udany, publiczność przyjęła zespół gromkimi brawami. Oprócz naszego reprezentanta wystąpili też, wybrani wcześniej w swoich krajach reprezentanci Malty, Norwegii, Mołdawii, Słoweniii Białorusi. Występ Jet Set był nagrodzony gromkimi brawami publiczności. Zgromadzeni w studio hiszpańscy wykonawcy jednogłośnie stwierdzili,że to piosenka "Time to party" TJS będzie dla ich reprezentanta największym konkurentem w Helsinkach. Po występie Jet Set byli chętnie fotografowani i udzielili sporo wywiadów hiszpańskim mediom.Trzeba zaznaczyć,iż w Hiszpanii, tamtejsze preselekcje cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów i mają ogromną oglądalność. 22.02 Jet Set udali się na Cypr.
Temperatura na Cyprze była wysoka, 20 stopni powyżej zera. Po wyjściu z samolotu, podróż do hotelu, a następnego dnia ( 23.02 ) próby i występ. Występ Jet Set na Cyprze bardzo się podobał i został nagrodzony dużym aplauzem, co ciekawe w studio telewizji cypryjskiej zjawiła sie spora grupa Polaków tam mieszkających z biało-czewoną flagą, by kibicować występowi naszych reprezentantów.
Po występie Sasha i David udzielili wywiadu na scenie i w kilku językach pozdrowili zarówno Polaków mieszkających na Cyprze jak i Cypryjczyków i Rosjan, którzy na Cyprze też stanowią sporą grupę rezydentów. Oprócz The Jet Set wystąpili też reprezentanci Białorusi, Rumunii i Malty. Tuż po występie Sasha i David mieli samolot do Warszawy, więc niestety nie mogli nacieszyć się cypryjskim słońcem.
Obrazek

Na warszawskim lotnisku spędzili dwie godziny, by następnie polecieć na Łotwę ( 24.02 ). Na lotnisku w Rydze doznali szoku termicznego, ponieważ tempreratura na zewnątrz wynosiła -20 stpni. Dzielnie to znieśli i prosto z lotniska udali się do Ventspils.
Tam w ogromnej hali liczącej kilka tysięcy osób odbywaly się łotewskie preselekcje. Krótka próba i występ. Publiczność łotewska przyjęła Jet Set owacyjnie.Na Łotwę udało się dotrzeć tylko Jet Set .Był to nielada wyczyn, dzień po dniu wystąpić najpierw na Cyprze a później na Łotwie, jednak naszym reprezentantom się to udało.Zmiany czasowe i klimatyczne znieśli bardzo dobrze. Łotewska telewizja po koncercie zaprosiła polską ekipę na bankiet. Aatmosfera była wspaniała a Sasha i David w jednej chwili rozruszali Łotyszy śpiewem i tańcami, które trwały do białego rana. Przed The Jet Set kolejne wyjazdy promocyjne
/jetset.pl/
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Jet Set

Post autor: Chill-out »

Jak widać temat nie cieszy się zainteresowaniem... :PP
Jestem po przesłuchaniu i przejrzeniu reedycji "Just call me".
Jesli chodzi o CD to muszę stwierdzić,że zespół i producenci postarali się.Prawie wszytskie kawałki są na nowo nagrane/wyprodukowane.Poprawili dźwięk instrumentów i w paru miejscach wokal.Piosenki lepiej i ciekawiej brzmią bo są wzbogacone,min. o fortepian.Są też 3 nowe numery,z czego jeden nieco inny,przedstawiający zespół w troche innej stylistyce,z fajnie zaaranżowanymi gitarami.
DVD-dość bogate w materiały ale niektóre zbędne,bo co wnoszą kilkudziesięciosekundowe fragmenty,które tak naprawdę nic nie przedstawiają...No ale są też fajne fragmenty,np.fragmenty utworów a'capella...W sumie jest na co popatrzeć bo DVD to kilkadziesiąt minut słuchania wywiadów,fragmentów piosenek itd.
Oprawa graficzna-niestety podobnie jak przy wersji podstawowej marna,brzydka.Zarówno sesja,jak i sama grafika wygladają bardzo amatorsko.
No i trochę śmiesznie slucha się wypowiedzi Sashy,mówiacej o tym,ze słuchają i chcą tworzyć tylko dobrą,wyszukaną czy ambitną muzykę bo jak wiadomo ich muzyka raczej do takiej nie należy...
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

Chill-out pisze:Jak widać temat nie cieszy się zainteresowaniem...
No to trochę smutne, że taka królowa kiczu - Margaryna cieszy się wątkiem na kilku stronach, a tutaj pustki i to na forum wokalistki, której fani siłą rzeczy powinni mieć trochę muzycznego słuchu :P
Chill-out pisze:słuchają i chcą tworzyć tylko dobrą,wyszukaną czy ambitną muzykę bo jak wiadomo ich muzyka raczej do takiej nie należy...
Faktycznie ich muzyka to czysta komercja; ambitna i wyszukana z pewnością nie, czy dobra-różni ludzie, różni potrzeby 8) , ale z pewnością muzyka nie trąci kiczem i tandetą jak ta, tworzona przez Dodę Elektrodę! 8P
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Jet Set

Post autor: Chill-out »

Michael pisze:
Chill-out pisze:słuchają i chcą tworzyć tylko dobrą,wyszukaną czy ambitną muzykę bo jak wiadomo ich muzyka raczej do takiej nie należy...
z pewnością muzyka nie trąci kiczem i tandetą jak ta, tworzona przez Dodę Elektrodę! 8P
No sorry... oni nie są kiczowaci? :lol3:
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

Chill-out pisze:No sorry... oni nie są kiczowaci?
W zestawieniu z Dodą nie są. W porównaniu z Doda są wręcz wybitni! 8)
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Jet Set

Post autor: Chill-out »

Michael pisze:
Chill-out pisze:No sorry... oni nie są kiczowaci?
W zestawieniu z Dodą nie są. W porównaniu z Doda są wręcz wybitni! 8)
No cóż... 8P
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

Chill-out pisze:
Michael pisze: W zestawieniu z Dodą nie są. W porównaniu z Doda są wręcz wybitni! 8)
No cóż... 8P
No dobra, inaczej to ujmę.Gdybym za jednostkę kiczu przyjął jednostki masy, to kiczowatość TJS mierzyłbym w gramach, a kiczowatość Dody w tonach :P
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: The Jet Set

Post autor: Magda M »

Michael pisze:W zestawieniu z Dodą nie są. W porównaniu z Doda są wręcz wybitni!
a dla mnie nawet w zestawieniu z Dodą są kiczowaci 8P Doda jak jest taka jest ale każdy , mnie mało interesuje co robi/mówi ale jej piosenki [nie wszystkie rzecz jasna] o wiele bardziej mi sie podobają niż Jet Set'u i przynajmniej używa języka polskiego ;]
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

magdamiecz pisze:Doda jak jest taka jest ale każdy , mnie mało interesuje co robi/mówi
Ale ja nie pisałem o image'u i wizerunku artystycznym, tylko o muzyce. Miałem na myśli pseudorockowo-discopolowe kawałki Dody, które bynajmniej dla mnie są żenujące i za nic nie mogę tego przetrawić. :boshe:
magdamiecz pisze:przynajmniej używa języka polskiego ;]
Czy mam rozumieć, że śpiewanie w obcym (inny niż polski) języku jest ujmą dla danego wokalisty/zespołu? 8P
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: The Jet Set

Post autor: Magda M »

Michael pisze:Czy mam rozumieć, że śpiewanie w obcym (inny niż polski) języku jest ujmą dla danego wokalisty/zespołu?
tak jeśli jest to Polski zespół.... Tylko tak teraz sobie myśle że roche sie pospieszyłam bo Jet set to nie jest polski zespoł. Ani Ona nie jest Polką ani On Polakiem więc nie wymagam polskiego od nich 8P Moj błąd... [ale Ona mówi po polsku... :twisted:

Ale Dode i tak wolę i wole ją własnie za repretuar. jak juz dodałam: nie wszystko co Elektroda wypuscila mi sie podoba, może znajde tam ze 4 piosenki warte świeczki.. ale bardziej mnie to ujmuje niż Jest Set ktory dla mnie jest "nijaki" - atraktycja blondynka śpiewa z fajnym murzynem i razem robią coś na styl Nelly'ego czy Sean Poul'a - ma być amerykańsko a wychodzi... po polsku :lol: Takie jest moje zdanie, może kiedyś je zmienie - nie mam nic przeciwko :P


a image to obie wokalistki mają yy... kiczowaty .. ale o gustach sie nie dyskutuje. Ich zycie, niech ubierają sie jak im wygodnie 8P
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

magdamiecz pisze:Ani Ona nie jest Polką ani On Polakiem
On nie jest to fakt. :B Co do Saszy, to dziewczyna wychowywała się od 2 roku życia w Polsce, więc wypadałoby ją najpierw zapytać, czy czuje się Polką,
czy może Rosjanką, a nie z góry wyznaczasz jej przynależność narodowościową. :mama:
magdamiecz pisze:tak jeśli jest to Polski zespół....
Chora, polska mentalność. :/ W Niemczech przeważająca część artystów tamtejszego rynku muzycznego śpiewa w języku angielskim i jakoś nikt nie ma im tego za złe. 8)
Chill-out
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2217
Rejestracja: 17 sie 2005, 9:44
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Jet Set

Post autor: Chill-out »

Michael pisze: Ale ja nie pisałem o image'u i wizerunku artystycznym, tylko o muzyce. Miałem na myśli pseudorockowo-discopolowe kawałki Dody, które bynajmniej dla mnie są żenujące i za nic nie mogę tego przetrawić. :boshe:
Nie wypowiadaj się na temat czegoś,czego nie znasz.Wiem,ze oceniasz twórczość Dody znając tylko "Ficce" ,która z załozenia miała być komercyjna,kiczowata i łatwa...jak widać nie do każdego to dociera.
Doda tworzy dużo ambitniejszą muzykę niż TJS.Mówię tu o poprzednich 2 płytach,na których muzyki nie komponował sam Lubert...
Jeśli o wizerunku mówimy,to ok.Obie strony są kiczowate ale jeśli o muzykę chodzi to samo to,że TJS tworzy muzykę dance(z róznymi innymi elemantami)świadczy o ich kiczowatosci.

Chora, polska mentalność. W Niemczech przeważająca część artystów tamtejszego rynku muzycznego śpiewa w języku angielskim i jakoś nikt nie ma im tego za złe.


Bo wszyscy włącznie z samymi Niemcami dobrze wiedzą,ze niemiecki brzydko brzmi w piosenkach. 8P
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: The Jet Set

Post autor: Magda M »

Michael pisze:W Niemczech przeważająca część artystów tamtejszego rynku muzycznego śpiewa w języku angielskim i jakoś nikt nie ma im tego za złe.
ale to ich sprawa... Jesli nie lubią swojego języka to ich problem - ja lubie piosenki POLSKIE [Ty nie?] co nie oznacza przecież ze w innych jezykacj nie... Zresztą Edyta jest tego przykładem. Na szczescie poki co nasi artyści stawiają na swoj język i to takimi piosenkami sie promują.
Chora, polska mentalność. :/
dziekuje
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: The Jet Set

Post autor: Michael »

magdamiecz pisze:Jesli nie lubią swojego języka to ich problem
To nie kwestia lubienia języka. Tam wydając płytę, myśli się od razu o zagranicznych rynkach muzycznych, stąd anglojęzyczny repertuar.
magdamiecz pisze:[Ty nie?]
No właśnie nie bardzo mi podchodzą. Różni ludzie - różne potrzeby :P
Już kiedyś pisałem, że wolę Edytę w wersji english :-)
magdamiecz pisze:dziekuje
To było uogólnienie, więc się nie bulwersuj ;) :P Polska mentalność jest chora na wielu płaszczyznach - inny przykład - polska zawiść, której doświadczyła i nadal doświadcza Edyta :/
Chill-out pisze:Nie wypowiadaj się na temat czegoś,czego nie znasz.Wiem,ze oceniasz twórczość Dody znając tylko "Ficce"
Ambitny artysta powinien pozostać przy tworzeniu ambitnej muzyki. Najwyraźniej Doda miała wcześniej w sobie tylko przebłyski ambicji 8P
Chill-out pisze:Doda tworzy dużo ambitniejszą muzykę niż TJS.
Chciałeś powiedzieć - tworzyła, aczkolwiek, czy to prawda to nie wiem, wierzę Ci na słowo :P
Chill-out pisze: TJS tworzy muzykę dance(z róznymi innymi elemantami)świadczy o ich kiczowatosci.
Oni przynajmniej wiedzą co tworzą i nazywają rzecz po imieniu. Doda pseudorockowo-discopolowe kawałki nazywa rockiem, o ironio :boshe:
Chill-out pisze:Bo wszyscy włącznie z samymi Niemcami dobrze wiedzą,ze niemiecki brzydko brzmi w piosenkach.
Nie wypowiadaj się na temat czegoś, czego nie znasz ;) :P
Chill-out pisze:jak widać nie do każdego to dociera.
Co ma do mnie dotrzeć...że celowo stworzyła gniota? No proszę Cię! :lol3:
Co mnie to obchodzi? :> Chciała, to sworzyła. To nie zmienia faktu, że "ambitna" wokalistka wypuściła i podpisała się pod kiczowatą i żenującą płytą. :B
ODPOWIEDZ