Edyta Górniak forum dyskusyjne

"Hard Land Of Wonder" to pierwsza po siedmiu latach wyłącznej współpracy z Johnem Porterem płyta Anity Lipnickiej. "Zamysł był prosty - chciałam przy pomocy minimalnych środków wyrazu skonstruować prawdziwą bombę emocjonalną" -mówi artystka.

Album zawiera jedenaście premierowych utworów stanowiących ucztę dla konesera niekonwencjonalnych brzmień akustycznych. Po raz pierwszy Anita występuje również w roli wyłącznego producenta i autora przedsięwzięcia. Do nagrań artystka zaprosiła muzyków sesyjnych z Anglii.

Kilka minut temu pierwszy raz wysłuchałem Lovely Fake. I potem jeszcze raz i jeszcze i jeszcze. Zakochałem się. Musze mieć ten album

http://www.youtube.com/watch?v=yiGKJPFl ... re=related

Płyta jest absolutnie genialna. Od rana słucham jej na myspace Anity. Zaraz lecę do empiku. Już dawno żaden album nie zrobił na mnie takiego wrażenia. To mistrzostwo zarówno w warstwie muzycznej, jak i tekstowej. I tak bardzo przypomina mi klimaty mojego ukochanego indie rocka - przypomniały mi się nagrania Damiena Rice'a z czasów współpracy z Lisą Hannigan. Lirycznie, subtelnie, nastrojowo. Coś pięknego.

Moja ulubiona kompozycja z płyty - Car Door:
http://www.youtube.com/watch?v=0pGboB8IKtI

Hm w dzien premiery oczywiscie mowy nie było by płyta pojawiła się w empiku, ten sklep to juz mi lezie na nerwy. Kupiłem płyte w Krakowie, jest rewelacyjna

Wywiad z Anitą Lipnicką: "Kayah jest z lateksu, a Chylińska to desperatka. Chcę się zestarzeć jak Nosowska"

http://muzyka.onet.pl/10172,1585108,0,1,wywiady.html

Dzięki, wywiad rewelacyjny, jak sama Anita i płyta. Zapraszam na nową stronę

http://lipnicka.prv.pl/

Płyta tak dobra, że wdziera się gdzieś w duszę człowieka. Piękna.

Fragment o Edycie:

Ale bardzo dobrze mówiłaś o Kubiaku.

Tak, on był jak mój zastępczy ojciec. Ja jestem wdzięczna do tej pory Wiktorowi za wiele rzeczy, ale w konsekwencji też musiałam uciec od Wiktora, bo w pewnej chwili dojrzałam do tego, by być traktowana w biznesie jak partner a nie niedorozwinięte dziecko, a on nie wykazał woli żeby się z tym zmierzyć. Poza tym, zdaje mi się, że on gdzieś tam na coś innego liczył, że zrobi ze mnie taką drugą Edytą Górniak. Nawet mnie posłał na lekcje tańca w tym Londynie, żebym na scenie mogła się zgrabniej poruszać. Ale nic z tego nie wyszło.

Nie chciała byś być drugą Edytą Górniak?

Nigdy nie byłabym w stanie! Ja nie jestem tym typem. Jak widzisz, to co robię od kilku lat wyraźnie świadczy o tym, że zmierzam w zupełnie odmiennym kierunku.

Paula25 pisze:Wywiad z Anitą Lipnicką: "Kayah jest z lateksu, a Chylińska to desperatka. Chcę się zestarzeć jak Nosowska"

http://muzyka.onet.pl/10172,1585108,0,1,wywiady.html

Mam ambiwalentne odczucia co do tego wywiadu. Anita jest pewna się i to dobrze, że twardo stąpa po ziemi, ale kiepsko brzmią niektóre jej słowa, poza tym mówi to, co Kayah przed premierą Skały "robię muzykę niekomercyjną, radio tego nie zagra, jestem Artystką, ta płyta jest dla ludzi inteligentnych ble ble ble". Nie podoba mi się też negacja popu, że Chylińska zła, nieszczera itd.
No nie wiem, może tylko mi się wydaje, ale momentami bywa cyniczna i właśnie to jest mój główny zarzut. Za dużo w jej słowach Portera, który w jakimś ich wspólnym wywiadzie rok czy dwa lata temu mówił podobnym tonem - ja jestem ten wielki, mój mistrz jest wielki a reszta jest be.

Zaś co do płyty: uwielbiam Car Door i You Change Me. Ogólnie bardzo mi się podoba brzmienie, teksty i przede wszystkim autentyczność jaka bije z tych piosenek. Na razie to tyle, gdyż generalnie nawet gdy chcę posłuchać całej płyty (udało mi się to tylko raz) to zawsze kończy się na Car Door i You Change Me x10.

A teraz inny wywiad, który z kolei bardzo mi się podoba, może dlatego, że dzięki temu, że ją widzę i słyszę lepiej interpretuję jej słowa, wywiad prasowy nie zawsze oddaje charakter słów.

KKP vs Lipnicka, Cz. 1 - "Potrzeba separacji"
KKP vs Lipnicka, Cz. 2 - "Bardzo się bałam"
KKP vs Lipnicka, Cz. 3 - "Niczego nie żałuję"

Blur pisze:Za dużo w jej słowach Portera

Też odniosłam takie wrażenie. Za dużo buty, ignorancji. I momentami drażni mnie ten jej kpiarski ton. Choć co do krytyki Chylińskiej ma rację - ta przemiana Agnieszki jest rzeczywiście mało wiarygodna, coś tu nie pasuje. Obawiam się tylko, że Anita robiąc w swoje gniazdo, obgadując publicznie koleżanki z branży, też się trochę zaprzedała - przecież musiał być świadoma, że to element machiny promocyjnej, teraz portale plotkarskie będą ją cytować, a przy okazji wspomną też o nowej płycie. A to sprawia, że ta szczerość Anity też jest niestety mało wiarygodna.

Nie zmienia to jednak faktu, że płytę nadal uważam za rewelacyjną. Teksty są po prostu świetne, momentami to czysta poezja. Nic tylko się rozkoszować pięknem słowa.

Blur pisze:generalnie nawet gdy chcę posłuchać całej płyty (udało mi się to tylko raz) to zawsze kończy się na Car Door i You Change Me x10.

Heh, mam podobnie. Tyle, że u mnie kończyło się najpierw na Car Door, a teraz na Hungry Feast of Love. Tę płytę najpiękniej poznaje się stopniowo - najpierw trzeba nasycić się jednym kawałkiem, by móc iść dalej.

Kolejne części wywiadu Karoliny Korwin-Piotrowskiej z Anitą:
KKP vs Lipnicka, Cz. 4 - "Wybieram lepszą jakość"
KKP vs Lipnicka, Cz. 5 - "Nie należę do patriotek"
KKP vs Lipnicka, Cz. 6 - Czy Lipnicka chce zrobić karierę za granicą?

Ciekaw jestem co z tego wyjdzie. Oczywiście wiadomo, że żadnego Top 50 nie będzie, ale fajnie jak sprzeda gdzieś tam kilka tysięcy sztuk moim zdaniem naprawdę dobrej i wartej zauważenia płyty.
Generalnie fajnie, że próbuje, a nie stoi w miejscu jak 3/4 polskich muzyków, mimo jakby nie było wysokiej pozycji w naszym showbiznesie.

Kalendarz Dbamy o Nasze Życie! 2010






październik-Anita Lipnicka i Pola

Anita Lipnicka - Ryzykantka

http://www.styl.pl/kariera/kobieta-sukc ... 22,nPack,1

Zniknęła u szczytu popularności. Związała się z dużo starszym mężczyzną. Wydała kameralną płytę, gdy wszyscy spodziewali się popowych przebojów. Często podejmuje zaskakujące decyzje. W miłości i w pracy. Kim dziś jest Anita Lipnicka? Zakochaną kobietą skłonną do zdrady. Matką, której czasem brak sił na macierzyństwo. I artystką, która chce iść pod prąd. Dopiero teraz jestem gotowa na prawdziwy debiut, mówi o nowej płycie i o sobie.

Bardzo fajny i ciekawy wywiad

Tę płytę najpiękniej poznaje się stopniowo - najpierw trzeba nasycić się jednym kawałkiem, by móc iść dalej.

Zgadzam się w 100%. Płyta jest znakomita, kawał dobrej roboty. pozostaje czekać na koncerty (już w kwietniu).

MdM 1994r.

Co o tym myślicie ? Fajny eksperyment w dyskografii Anity.

http://www.youtube.com/watch?v=XmSEGJIvOY4

Voice Band to zespół założony przez brata Anity- Arka Lipnickiego.
Anita wystąpiła na tej płycie gościnnie i z tego co pamiętam z jakiegoś wywiadu jest jej producentką.
Miło się słucha Anitkowego głosu, a piosenka ma fajny klimat....