Brodka jest fajna. Na początku swojej kariery mnie wku*wiała, miałem ją za zarozumiałą pannę, której wydaje się, że jest nie wiadomo kim, plotkarskie pisemka rozpisywały się o jej związku z Janem Wieczorkowskim, a jej muzyka to był po prostu zwykły pop (choć przyznam, że lubię single
Ten,
Dziewczyna mojego chłopaka i
Miałeś być). Potem zaczęła nagrywać ambitniejszą muzykę - wiem, że niektórzy by z tym stwierdzeniem polemizowali, ale według mnie "Granda", "LAX" czy właśnie
Horses naprawdę trzymają poziom. Na "Grandzie" jest parę piosenek, które mnie drażnią (np.
K.O.), ale i tak uważam, że to dobry album.
Horses też mi się podoba. Choć zgadzam się, że tak naprawdę tekst tej piosenki jest miałki. Teledysk oryginalny, fajnie zrobiony.
Brodka rzadko bywa w mediach, rzadko piszą o niej portale plotkarskie. Kiedyś coś tam pisano, że ma być jurorką w "The Voice of Poland" i "X Factor", ale okazało się, że to były tylko plotki. Brodka cieszy się uznaniem branży. Jej publiczność głosuje na nią na listach przebojów i chętnie kupuje jej płyty - Monika nie wydaje płyt często, ale przynajmniej nie ściemnia, że album będzie zaraz, że "jeszcze szlifuje niektóre fragmenty", by 2 lata później powiedzieć, że "zaczyna wręcz prace od nowa". No cóż... Brodka jest po prostu mądra.
