Justyna Steczkowska

O polskich wokalistkach, wokalistach i zespołach. Muzyka polska. Zapraszamy do dyskusji!
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Piter »

Nie rozumiem, co mają szmatki dla dzieci i kryzys kariery do wsparcia WOŚP i adopcji koali.
aśka
Make it happen
Make it happen
Posty: 186
Rejestracja: 21 cze 2015, 14:57
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: Będę Śniła
Lokalizacja: Polska "B"

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: aśka »

michal.p pisze:Mój wniosek po obejrzeniu koncertu (przyznam niecałego, lecz większej części) Justyna śpiewa OKROPNIE NIEWYRAŹNIE.
Poza tym, więcej wokaliz niż śpiewania tekstu, który i tak jest niezrozumiały w jej ustach :P
Podobało mi się Ave no control i Wracam do domu.
Nic nowego. Ja zazwyczaj też nie jestem w stanie zrozumieć co ona śpiewa. Z tymi wokalizami, że było ich więcej, to jak dla mnie lepiej. Od zawsze twierdzę, że ona powinna tylko wokalizować, żadnych śpiewanych tekstów... :lol3:
michal.p
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 292
Rejestracja: 27 lut 2019, 20:02
Lokalizacja: Pcim Dolny

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: michal.p »

:lol3:
Wokaliazy jej wychodzą, pewnie stąd ich ilość... no i nie musi znać tekstów :P
A tak poważnie, skoro koncert był emitowany w radiu, spodziewałem się większej ilości słowa śpiewanego. Ale cóż, Justyna widocznie miała inną wizję.
Angie29
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 383
Rejestracja: 24 lis 2016, 19:30
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Nie zapomnij nas
Lokalizacja: Niemcy

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Angie29 »

Wokalizy to ona ma piękne....
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Kamui Shiro »

Tak patrząc na waszą dysputę...
(obawiam się, że mój post nie wniesie nic szczególnego i może nawet się powtórzę,no ale palce świerzbią)

Kompletnie nie poniżając wartości działań Jusi, może prócz tego, co stoi za organizowaniem jej koncertów,
jestem oszołomiony, ile uwagi poświęcacie dawno wyblakłej i zapomnianej w dużej mierze gwieździe, która ani w pełni nie rozbłysła, ani nie utrzymała się na wysokiej pozycji niebios popularności.
Rozumiem, że dziewczyna ma nietuzinkowy talent wokalny, ciekawy styl i nagrania, niemniej trzeba pogodzić się z tym, że miała swój czas.
Pozostało chyba odcinanie kuponów od coraz mniej znaczących projektów i bycie zgrabną sexi mamą do reklamowych kampanii w pismach dla kobiet 40+
Od czasu do czasu nowa piosenka, nawet płyta - fajnie, jednak nie ma co liczyć na zdecydowane uderzenie, chyba że małego fiata jej kariery w drzewo.
Ma tego pecha, że jest stosunkowo naprawdę mało odwołań do jej twórczości, legendy, nostalgii, sama chyba posadziła się na marginesie i nie pomogła błędnymi akcjami i nieprzebojowymi lub niedopasowanymi nagraniami. Nie pomaga brak obsady w muzycznych show.
Niektóre jej nowe nagrania (głównie remiksy z XV dla mnie) to coś ciekawego, ale nie wypchnie jej z tego marginesu, musiałoby dojść do czegoś dużo więcej artystycznie, a przede wszystkim komercjalnie.
I tak nieźle, że co nie wyda, jeszcze dziabnie na chwilę końcówkę OLiSu.
To nie jest czas na koncerty za kilkaset zł ani na odwoływanie ich raz po raz.
Nie cierpię porównań, wiadomo, ale skoro już i tak na tym głównie polega wątek tej pani na forum:

Edyta nie wstydzi się zbrukać przaśną współpracą (Donatan, Gromee).
Edyta idzie na całość, także w kwestii kompromitowania się, ale właśnie pójście na całość cenią ludzie, a nie oscylowanie wokół zera.
Edyta na początku XXI wieku była still a thing, rozpędzoną rakietą show biznesu i list przebojów, 10 lat później dopiero zaczęła hamować. Justyna w tym samym czasie, w moim być może mylnym odczuciu przynajmniej, była już wtedy reliktem walczącym o utrzymanie się na powierzchni.
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Bob »

Prowadzącego koncert w 3-ce bardzo prosiłem o zorganizowanie koncertu Basi, Simply Red i Justyny ....Dwa koncerty się już odbyły, także kochani marzenia się spełniają.Co do dykcji Jusi - miałem ogromny problem już na etapie płyty cygańskiej, podobnie jest z M.M., maniera z nosowaniem wraz z upływem lat zaczyna mnie mniej czy bardziej drażnić , mimo wszystko od debiutu podziwiam i zachwycam się ..,
W sumie niegłupio byłoby zarejestrować trasę akustyczną Ed pod kątem wydania cd czy dvd w Polskim Radio...
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Piter pisze:Nie rozumiem, co mają szmatki dla dzieci i kryzys kariery do wsparcia WOŚP i adopcji koali.
U każdego należy dostrzegać również dobre cechy i dobre zachowania - taki rodzaj równowagi. :)
aśka pisze:Od zawsze twierdzę, że ona powinna tylko wokalizować, żadnych śpiewanych tekstów... :lol3:
Justyna nawet kiedyś miała taki pomysł. Pamiętam, że jeszcze w latach 90. powiedziała w jakimś wywiadzie, że może w przyszłości całkowicie zrezygnuje w swoich utworach ze słów...
Na wielu jej płytach znajdują się kawałki z samymi tylko wokalizami, już na debiutanckim albumie pojawił się taki utwór (Ukołysze nas sitowie).
Kamui Shiro pisze:pogodzić się z tym, że miała swój czas.
Jej czas wciąż trwa - "to jej czas, wciąż się rozwija, ciągle biegnie dalej, chce w tym trwać, żyć z sobą w zgodzie jeszcze doskonalej". ;-)

Kamui, napisałeś, że Justyna jest dawno wyblakłą i zapomnianą w dużej mierze gwiazdą. OK, ale na jakiej podstawie Ty tak uważasz? Jeśli chodzi Ci o to, że jej ostatnie płyty słabo się sprzedały, albo że nie miała dawno przeboju, to musielibyśmy też przyjąć, że wyblakłymi i dawno zapomnianymi gwiazdami są również Kukulska, Jusis, może też Lipnicka, Bartosiewicz czy nawet Kowalska (której płyta "Aya" po półtora roku od premiery wciąż nie dobiła jeszcze do złota) lub Edyta (której Król odniósł sukces w dużej mierze dzięki Gromee'emu).
Moim zdaniem, Justyna, Edyta i pozostałe wymienione piosenkarki wciąż są niekwestionowanymi gwiazdami. Ich najlepszy czas w karierze minął, ale one i tak nadal budzą zainteresowanie, emocje, pojawiają się na okładkach gazet, na koncertach telewizyjnych...
Kamui Shiro pisze:Edyta na początku XXI wieku była still a thing, rozpędzoną rakietą show biznesu i list przebojów, 10 lat później dopiero zaczęła hamować. Justyna w tym samym czasie, w moim być może mylnym odczuciu przynajmniej, była już wtedy reliktem walczącym o utrzymanie się na powierzchni.
Znów nie wiem, na jakiej podstawie tak uważasz...
W 2002 Justyna wydała płytę "Alkimja", za którą dostała Fryderyka i która - jak już niedawno wspomniałem - utrzymała się na OLiSie aż 20 tygodni. Kolejny jej album, "Femme fatale", faktycznie kiepsko się sprzedał, ale już następny, "Daj mi chwilę" z 2007, odniósł sukces (ma status złotej płyty, utrzymał się na OLiSie 16 tygodni, dotarł nawet do 3 miejsca), w dodatku aż 4 single z tej płyty były notowane na liście Polish National Top 50:
To tylko złudzenie (To nie miłość) - peak #7, 15 tygodni na liście
Choć wieje, pada, grzmi - peak #23, 10 tygodni na liście
Tu i tu - peak #24, 4 tygodnie na liście
Daj mi chwilę - peak #40, 1 tydzień na liście
Czas pokazał, że największy sukces z tego albumu osiągnęła jednak jeszcze inna piosenka - Wracam do domu. :PP
Wydane w 2008 "Puchowe kołysanki" też sprzedały się nieźle (8 tygodni na OLiSie, peak #10). Powiedziałbym, że dopiero od 2009, od albumu "To mój czas" Justyna zaczęła sobie gorzej radzić komercyjnie. :(
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Piter »

To nie jest równowaga, tylko balansowanie potknięć i wpadek na siłę, w nie do końca zrozumianym celu. W takim zestawieniu jak tu u Justyny wygląda to komicznie. Nie sprzedaje koncertów, fani nie dostają zwrotu za bilety, ale święci pańscy, wspiera WOŚP i misie koala.
Nie moja filozofia, ale będę się przyglądać z zainteresowaniem czy stosujesz ją również wobec innych.

Widziałem ostatnio Justynę na insta jak chwaliła się torebką. Ubrana w różne odcienie żółtego - płaszcz, buty i torebka były w tym kolorze lub jego pochodnej. Źle to wyglądało.

W nawiązaniu do tego, co pisał Kamui o schyłku kariery w latach 00. Czy album Daj mi chwilę nie był takim chwytaniem się ostatniej deski ratunku, pójściem w komercję, aby podbić sprzedaż? W moim odczuciu Justyna nigdy nie była łatwostrawna. Ludzie masowo jej nie czuli, ale w latach 90 dużo powietrza dmuchano w jej balon. Chwalono, nawet jeśli nie zawsze było za co. Justyna zgarniala Fryderyki, była artystką na Fali. Potem umarł Ciechowski. A ona rzadziej i mniej gdzieś się pojawiało, przestano dmuchać w balon.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Kamui Shiro »

Urody i stylu odzieżowego nie komentuję - jest w jej przypadku tak specyficznie, że to samo w sobie jest plusem, dla artysty. Ale z ciekawosci rzucilem okiem na ten żółty z żółtym :-D Ona bardzo zręcznie prezentuje, także w swojej muzyce, kicz i tandetę jako coś z wyższej półki.
Żydowska muza dała jej dużo tygodni na listach i Frycka... pamiętam, pamiętam. Łabędzi śpiew i chwyt poniżej pasa ;) wiadomo, że w Polsce to czy bałkańsko-romskie nutki biesiadne zawsze przejdą. Niemniej, już wtedy nie była w stanie rozpalić wielkiego ognia. Chyba że w Tobie, Ray, szanuję.
Jej szamanem był Ciechowski, no tak. Bez niego została tylko zwykłą dziewczyną.
Kolejny jej album, "Femme fatale"
:shock: Gdyby nie płyty Brity, rzekłbym, że nic mi to nie mówi :beczy: xD

W porównania pobawiłem się na Twój użytek raz, wystarczy. Można roztasować całą talię kart z dyżurnymi polskimi wokalistkami lat 90'tych, pytanie po co. Mowa o Steczkowskiej i o tym, że ma pod górkę od lat, a do tego se przysiadła. Argument: są na okładkach i w programach tv... Przez zasiedzenie właśnie ;) dla czytelniczek w ich wieku jest za wcześnie na, dajmy na to, Margaret i Lanberry, młode pokolenie też nie jest w stanie póki co wydać z siebie tak mocnego debiutu jak w/w panie. Ale to nie świadczy o sile artystycznej w/w pań, że jeszcze błyszczą na okładce "Życia na gorąco" czy nawet "Vivy", że pojawią się raz na ruski miesiąc na transmitowanym w tv festiwalu piosenki itp. Co najwyżej o sile ich marki - i każda z w/w pań [ok, nie wiem jak EB, to się wytnie] swoją markę jakoś wzmocniła w minionym roku, nawet Edi, niestety dla JS ten rok to było nieporozumienie w owej kwestii. Jedyne dobre posunięcie: zgoda z Dodą. Ech...
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Piter pisze:To nie jest równowaga, tylko balansowanie potknięć i wpadek na siłę, w nie do końca zrozumianym celu. W takim zestawieniu jak tu u Justyny wygląda to komicznie. Nie sprzedaje koncertów, fani nie dostają zwrotu za bilety, ale święci pańscy, wspiera WOŚP i misie koala.
Nie moja filozofia, ale będę się przyglądać z zainteresowaniem czy stosujesz ją również wobec innych.
Nie. Wsparcie WOŚP i koali to równowaga dla promowania dziecięcej kolekcji ubrań fotkami córeczki.
Poza tym skoro niedawno tutaj podziękowałeś za pochwałę Edyty za jej post o sytuacji w Australii, to dziwię się, że przeszkadza Ci, że ja właściwie za to samo chwalę Justynę. :PP
Piter pisze:Czy album Daj mi chwilę nie był takim chwytaniem się ostatniej deski ratunku, pójściem w komercję, aby podbić sprzedaż?
Powiedziałbym, że album "I na co mi to było?" był nawet bardziej skierowany do masowego odbiorcy. Niestety, ten krążek wyszedł, kiedy Justyna miała już tego menadżera, którego ma nadal, więc promocja leżała i kwiczała. A album "Daj mi chwilę" faktycznie był mocno mainstreamowy jak na Justynę (zresztą nagrała go z teamem Kondracki, Kozak & Dąbrowska i przy wsparciu Roberta Kozyry), ale i tak to jest bardzo dobra płyta (no, może poza wyjątkami w postaci Tu i tu i Choć wieje, pada, grzmi).
Piter pisze:była artystką na Fali.
Jeśli była w naszym łódzkim Aquaparku Fala, to faktycznie była artystką na Fali. ;-)
Kamui Shiro pisze:Argument: są na okładkach i w programach tv... Przez zasiedzenie właśnie ;) dla czytelniczek w ich wieku jest za wcześnie na, dajmy na to, Margaret i Lanberry, młode pokolenie też nie jest w stanie póki co wydać z siebie tak mocnego debiutu jak w/w panie.
Nie sądzę, że przez zasiedzenie właśnie. Wtedy tak samo byłoby pewnie np. z Joanną Brodzik (zresztą niegdyś podobno przyjaciółką Justyny).
Justyna, mimo braku przeboju od lat, utrzymuje status gwiazdy i - moim zdaniem - nie jest on zagrożony, bo jego fundamentem jest po pierwsze, wielki talent, a po drugie, bardzo duży dorobek. No a po trzecie, Justyna nie da o sobie zapomnieć - ona potrafi podsycać zainteresowanie wokół siebie (patrz: bardzo dobrze rozegrana akcja z udziałem w koncercie "Artyści przeciw nienawiści").
kirin
Make it happen
Make it happen
Posty: 129
Rejestracja: 05 lis 2017, 16:08
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: Błękit myśli
Lokalizacja: Toruń

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: kirin »

Ludzie walczą o pieniądze za odwołane koncerty Steczkowskiej!:
https://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/lu ... -FrqV.html
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Jeszcze wczoraj Justyna triumfowała na Instagramie, że "Super Express" ją przeprasza na pierwszej stronie:
https://www.instagram.com/p/B7okyYgg1Ig/
A dzisiaj:
Wirtualne Media pisze:Po trzykrotnej publikacji przeprosin dla Justyny Steczkowskiej „Super Express” (Grupa ZRP Media) w czwartek na pierwszej stronie przeprasza jej menedżera Łukasza Wojtanowskiego. Jednocześnie alarmuje o problemach z koncertami Steczkowskiej organizowanymi przez firmę Wojtanowskiego.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/s ... j-koncerty

Bardzo dobrze, że "Super Express" nagłaśnia aferę z odwoływaniem koncertów i nieoddawaniem pieniędzy, tylko czy musi to robić akurat tego samego dnia, kiedy przeprasza Wojtanowskiego? W ten sposób tylko podsunął "menadżerowi" linię obrony, z której ten oczywiście skorzystał. 4 godziny temu Wojtanowski napisał na facebookowym profilu Royal Concert:
W związku z publikacją dziennika „Super Express” z dnia 23.01.2020 wyjaśniamy, że przypadki odwoływania koncertów stanowią w działalności agencji Royal Concert absolutny margines. W roku 2019 spośród 44 zorganizowanych przez nas koncertów nie odbyły się zaledwie 4. Spośród osób, które zakupiły bilety na te koncerty 92 proc. uzyskało już zwrot pieniędzy, zaś kolejne zwroty są na bieżąco realizowane. Oczywiście ubolewamy z powodu wszystkich takich przypadków. Zobowiązujemy się również dołożyć wszelkich starań, aby w przyszłości podobne sytuacje już się nie powtórzyły.

Zwracamy jednak uwagę, że inne funkcjonujące na rynku agencje koncertowe również bywają zmuszone odwoływać imprezy z przyczyn od siebie niezależnych, którym nawet profesjonalista nie jest w stanie zapobiec. Działalność agencji Royal Concert nie odstaje pod tym względem od standardów panujących w branży i brak jest obiektywnych podstaw, aby wyłącznie wobec nas formułowano w prasie zarzuty z tego tytułu. Znamienne jest przy tym, że „Super Express” opublikował artykuł na ten temat w tym samym dniu, kiedy na jego pierwszej stronie ukazały się nakazane wyrokiem sądu przeprosiny pod moim adresem – za wcześniejsze nieprawdziwe publikacje.

Oświadczamy przy tym, że w każdym przypadku bezprawnego naruszenia dóbr osobistych przez prasę zastrzegamy sobie prawo wystąpienia przeciwko właściwemu wydawcy na drogę postępowania sądowego.

Łukasz Wojtanowski - Royal Concert
Ależ on ma tupet... :shock: I oczywiście mija się z prawdą, dlatego że w zeszłym roku nie odbyło się dużo więcej koncertów ogłoszonych przez jego agencję niż 4. Konkretnie: 7 koncertów "Maria Magdalena" (Częstochowa, Opole, Łódź, Kraków, Kielce, Bydgoszcz, Katowice), jeden koncert muzyki filmowej (Nysa), jeden koncert "Christmas Time!" (Kielce) i 3 koncerty "The Lord of the Rings – The Two Towers” (Warszawa, Gdańsk, Gliwice) - te ostatnie miały się odbyć bez udziału Justyny. Tak więc w sumie 12 koncertów zostało odwołanych.
Oby zrobił się z tego wielki szum i oby wreszcie Justyna pozbyła się tego pożal się Boże menadżera...

Przedwczoraj ktoś wrzucił na YouTube cały koncert Justyny z 2013, kiedy to wystąpiła jako gwiazda IX Stacji Kutno - Ogólnopolskiego Konkursu Piosenek Jeremiego Przybory:
-> https://www.youtube.com/watch?v=jXm-ZPzxh8A
Setlista:
1. Bo we mnie jest seks
2. O, Romeo!
3. Do Ciebie szłam
4. Herbatka
5. Utwierdź mnie
6. Walc Embarras
7. Dziewczyna szamana
8. Za dużo wiesz
9. Boskie Buenos
10. Grande Valse Brillante
Polecam cały koncert, ale w szczególności Za dużo wiesz, które Justyna śpiewa tutaj z czterema chłopakami z publiczności. :D
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Piter »

Siostra Agata o tym, jak Jusia promuje się kosztem matki.

https://natemat.pl/299549,uwaga-justyna ... -krytykuje
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: addar »

https://www.youtube.com/watch?v=LNvmcjxZi-c

polecam obejrzec całosc ale od 8:04 jest o justynie co o niej mysli przecietny amerykański murzyn :lol:
Awatar użytkownika
ediva
Linger
Linger
Posty: 936
Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
Lokalizacja: Majami Bicz

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ediva »

addar pisze:https://www.youtube.com/watch?v=LNvmcjxZi-c

polecam obejrzec całosc ale od 8:04 jest o justynie co o niej mysli przecietny amerykański murzyn :lol:
Lepiej niech Jusia tego nie ogląda, to dla niej straszna potwarz, tym bardziej, że w Polsce uchodzi za ikonę kobiecości, która nawet po bułki idzie w makijażu i szpilkach, zawsze w sukience. Ja szanuję Justynę za to, że nie przerobiła swojej twarzy nie do poznania jak Kylie Jenner.
ODPOWIEDZ