Justyna Steczkowska

O polskich wokalistkach, wokalistach i zespołach. Muzyka polska. Zapraszamy do dyskusji!
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5026
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: addar »

Najlepsze ze pewnie i tak część koncertow odwolaja. Edytka idzie na jakość justa na ilość.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Piter pisze:To po co był ten program ? I ten wywiad dla Vivy z okładką (btw. Justyna jest przy nadziei?)
Z tych samych powodów, co zawsze: chodziło o promocję "Marii Magdaleny" i kilku tras koncertowych. To chyba naturalne, że artysta chce dotrzeć do jak największej grupy potencjalnych odbiorców. :PP
Zgodzę się, że było tam trochę kreowania wizerunku i pozoranctwa, ale przecież to w końcu standard w programach typu "Uwaga" czy pismach typu "Viva!".
Od 2012 do 2015 Justyna miała bardzo dobry czas w karierze - co roku wydawała przynajmniej jedną nową płytę, wypuszczała mnóstwo wypasionych teledysków, grała masę koncertów, śpiewała w teatrze, ciągle można było ją zobaczyć śpiewającą w TV, udzielała się w wielu dodatkowych projektach, wypuszczała kolejne odcinki swojego videobloga... A teraz jest, jak jest. :( Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Podejrzewam, że wcześniej Justynie dużo lepiej wiodło się finansowo, bo i jurorowała w "Voice", i reklamowała Gattę, Avon i RevitaLash, i do tego grała też sporo koncertów zamkniętych. Niestety, to wszystko się skończyło. Od 5 lat Justyna nie juroruje w żadnym telewizyjnym show, gra dużo mniej koncertów zamkniętych i reklamuje teraz tylko Panasonica. Wydaje mi się, że ten mocno spóźniony teledysk do Ave (No control) powstał tylko dlatego, że kasę na niego wyłożył Panasonic, bo chodzi tam też trochę o reklamę słuchawek. Mnóstwo środków musi pochłaniać organizacja tych wszystkich widowiskowych tras z coverami i honoraria dla towarzyszących Justynie artystów. Nie bez powodu ze zwrotem pieniędzy za bilety na odwołane koncerty jest tyle problemów.

Nie zgodzę się, że Justyna w przeciwieństwie do Edyty "musi podstępem wpychać się do śniadaniówki, by ratować niewyprzedające się koncerty". Po pierwsze, Edyta w ciągu całej kariery zagrała zdecydowanie mniej koncertów niż Justyna, więc to naturalne, że "głód" jej koncertów jest większy, po drugie, repertuar Justyny jest mniej mainstreamowy, a po trzecie, wszystko zależy od miasta i obiektu - w 2016 i 2017 koncerty akustyczne Justyny w warszawskiej Kuźni Kulturalnej były wyprzedane w 100%, z kolei rok temu na akustyczny koncert Edyty w Stalowej Woli nie sprzedała się 1/4 miejsc, w tym 2 w pierwszym rzędzie.
addar pisze:Edytka idzie na jakość justa na ilość.
Podejrzewam, że nigdy nie byłeś na żadnym koncercie Justyny, więc Twoja opinia wynika wyłącznie z tego, co tu przeczytałeś. :PP
Justyna też stawia na jakość. W 2017 byłem na jej otwartym koncercie na Dniach Zduńskiej Woli i aż byłem zaskoczony, że nawet taki jej "festyniarski" koncert był zrobiony z rozmachem - pisałem o tym tutaj.
W zeszłym roku na otwartym koncercie Justyny w Kędzierzynie-Koźlu pojawili się nawet tancerze:
https://kk24.pl/justyna-steczkowska-ocz ... oreportaz/
Jednak trasy z coverami faktycznie są pełne niedociągnięć - to jest niestety fakt.

Mój ulubiony fragment wywiadu z Justyną w najnowszej "Vivie!":
Czego Cię nauczył małżeński kryzys?
Błagam, już dosyć tych opowieści. I tak już za dużo wiesz (śmiech). Rozmawiajmy o mojej muzyce. To moje 25-lecie! Zaraz kończy się trasa mojej ukochanej "Marii Magdaleny". Żałuję, bo te koncerty to coś więcej niż tylko muzyka. To prawdziwa podróż poza czasem i przestrzenią z moją publicznością, która ogląda koncert w 3D. Musisz zobaczyć. Robi wrażenie. Jesteś z Warszawy, więc wpadnij do Teatru Polskiego 3 stycznia.
Tak Justyna odpowiada na pytanie, czego nauczył ją małżeński kryzys. :lol3:

I jeszcze ten:
Co szykujesz na 25-lecie?
Od września ruszam w trasę koncertową. To będzie wielki show, na którym pojawią się utwory ze wszystkich moich płyt. Będę cygańską królową, Marią Magdaleną, Dziewczyną Szamana, ascetyczną wokalistką śpiewającą wzruszające teksty z "Alkimji" i Justyną sprzed lat. Będę wszystkimi postaciami, które stworzyłam przez te ćwierćwiecze. Chcę, żeby ten koncert był zachwycający. Uważam, że 25 lat to dużo, jest co świętować i jest komu dziękować. Za trwanie przy mnie w ciężkich momentach, za pomoc i dobre słowo, za wsparcie i te owacje na stojąco od publiczności! Piękne chwile!
Oczywiście zauważyłem tutaj błąd - powinno być "to ćwierćwiecze", a nie "te ćwierćwiecze". :PP
Zawsze marzyłem o takim przekrojowym koncercie Justyny - w 2 godziny wszystkie jej wcielenia z całej kariery. Podejrzewam, że jednak w praktyce ona nie będzie śpiewała utworów ze wszystkich płyt. Z samej debiutanckiej płyty muszą pojawić się: Dziewczyna szamana, Grawitacja, Oko za oko, słowo za słowo i Boskie Buenos. Byłoby super, gdyby Justyna odświeżyła któryś ze swoich dwóch pierwszych singli: Moją intymność albo eurowizyjną Samą - obu tych kawałków nie śpiewała od lat.
Szkoda tylko, że te jubileuszowe koncerty mają się odbyć w wielkich halach. Dużo lepiej byłoby, gdyby Justyna postawiła na teatry i filharmonie, tak jak 5 lat temu przy trasie "Magia trwa".
Angie29
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 383
Rejestracja: 24 lis 2016, 19:30
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Nie zapomnij nas
Lokalizacja: Niemcy

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Angie29 »

To prawda Justyna koncertuje całe życie dlatego już ma mniej chętnych a poza tym robi inna muzykę niż skorpionica mniej popularna nie dla każdego. Nie ma co się dziwić zatem różności między nimi. Justyna ma złego menadżera o ile w ogóle można to nazwać manegmentem. Idzie to w złym kierunku bo takim tropem ona będzie tracić klientów, resztki fanów.
Jest dorosła wie co robi i z kim pracuje. Czekam za jej jubileuszem i jakimis niespodziankami. Niestety na wszystko trzeba siana, na płyty, na organizację, na życie ona i tak robi co może żeby ogarnąć życie codzienne, dom i koncerty. Jej nie zapraszają jak Edytke za wielkie pieniądze rzędu pół miliona za programy lub durne występy. Mogłaby mieć w duszy fanów i nagrać album raz na 10 lat jak połowa artystek i jechać na tym do 60 tki jednak doceniam, że się stara i wydaje albumy i dużo pracuje. Niestety jeśli nie chce mieć gorzej musi zmienić menagera bo tam się coś źle dzieje. Ale to już nie mój portfel i nie moje garki ja jestem tylko fanem. Hihi

Dodano po 25 minutach 32 sekundach:
Justyna ogłasza koncerty z okazji 25 lecia pracy artystycznej w 25 miastach i wielkie widowisko i zaprasza artystów do wspólnych występów. Ciekawe co z tego wyniknie. Natomiast ludzie piszą na jej portalach społecznościowych iż nadal nie otrzymali zwrotu kasy za poprzednie odwołane koncerty. Ciekawa sprawa bo tym tropem to ona potraci fanów skoro takie akcje maja miejsce.
kirin
Make it happen
Make it happen
Posty: 130
Rejestracja: 05 lis 2017, 16:08
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: Błękit myśli
Lokalizacja: Toruń

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: kirin »

przez najbliższe 25 dni poznamy 25 miast :D z trasą z okazji 25 lecia :D

bilety nie są drogie, najdroższy to 149zł
pewnie na kilku się pojawię :)

pierwszy termin to:
3.10 - KOSZALIN
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5026
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: addar »

I za 50 zł bym nie poszedł no chyba żeby mnie Ray zaprosił to na darmoche bym się skusil :PP
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Addar, bez obaw, nie zaproszę Cię. :PP
Faktycznie bilety nie są drogie, ale obawiam się, że w praktyce tych koncertów będzie jednak dużo mniej niż 25. "Marię Magdalenę" początkowo miało promować 20 koncertów, a później z 20 zrobiło się 7. :(

Justyna ma chyba duży sentyment do sesji zdjęciowej na Kubie z 2015, bo to będzie już jej piąta trasa promowana fotką z tej sesji: https://justynasteczkowska.pl/galeria/kuba/
Awatar użytkownika
dorota
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5859
Rejestracja: 08 gru 2004, 21:38
Ulubiona piosenka: To,co najlepsze
Lokalizacja: Sopoćkowo

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: dorota »

ja czekam na Gdansk :) na pewno się skuszę , jeśli termin będzie dogodny
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Piter »

Angie29 pisze:To prawda Justyna koncertuje całe życie dlatego już ma mniej chętnych a poza tym robi inna muzykę niż skorpionica mniej popularna nie dla każdego.
Powiedzmy to wprost, Justyna nie jest aż tak interesująca. Nie lśni tak mocno jak Edyta. Może rzucać włosami, wachlować sztucznymi rzęsami, ubierać wspaniałe kiecki, opowiadać na siłę o trasach i planach,którymi niewielu się interesuje.
Edyta przebudzi się nagle w środku nocy z pomysłem trasy, jej upośledzony team pomyli daty i miejsca, a ludzie i tak ja odnajdą.

Dodano po 8 minutach 24 sekundach:
ray pisze:z kolei rok temu na akustyczny koncert Edyty w Stalowej Woli nie sprzedała się 1/4 miejsc, w tym 2 w pierwszym rzędzie
Przepraszam, bo się zgubiłem, czego to dowodzi?
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

Piter pisze:Powiedzmy to wprost, Justyna nie jest aż tak interesująca. Nie lśni tak mocno jak Edyta.

Nie lśni tak mocno jak Edyta, bo ma mniej mainstreamowy repertuar. Baaardzo dawno nie wydała radiowego singla. I nie jest pod skrzydłami żadnej dużej wytwórni. Poza tym zagrała przez 25 lat już tyle tras, że to naturalne, że teraz chętnych na jej koncerty jest mniej niż na Edytę, która od początku XXI w. miała zaledwie 2 biletowane trasy.
Piter pisze:Może rzucać włosami, wachlować sztucznymi rzęsami, ubierać wspaniałe kiecki, opowiadać na siłę o trasach i planach,którymi niewielu się interesuje.
To naturalna kolej rzeczy, że topowe gwiazdy lat 90. okres świetności mają już za sobą. Podsiadło jest w stanie wyprzedać 4 Torwary, a Górniak czy Steczkowska nie są w stanie wyprzedać nawet jednego. No chyba, że koncertem z coverami, na którym śpiewałyby też inne gwiazdy.
Mam wrażenie, że swoim postem chciałeś odgrzać odwieczną dyskusję o wyższości Edyty nad Justyną, tylko po co? Obydwie 47-letnie ciemnowłose Diwy są megautalentowane, ale tylko jedna z nich jest megapracowita - to jest fakt i tu nie ma o czym dyskutować. :)
Piter pisze:Przepraszam, bo się zgubiłem, czego to dowodzi?
Dowodzi to tego, że sprzedaż biletów na koncerty Justyny i Edyty zależy od miasta i obiektu.
Tak jak pisałem, rok temu na akustyczny koncert Edyty w Stalowej Woli nie sprzedała się 1/4 miejsc, w tym 2 w pierwszym rzędzie, i podejrzewam, że podobnie byłoby, gdyby w mieście tej samej wielkości w Podkarpackiem występowała Justyna. Akurat w samej Stalowej Woli bilety na Justynę pewnie by się dobrze sprzedały, wszak to jej miasto rodzinne. I skoro koncerty akustyczne Justyny w warszawskiej Kuźni Kulturalnej wyprzedały się w 100%, to pewnie tak samo byłoby, gdyby miała tam wystąpić Edyta.
Demonizowanie, że na Edytę ludzie zawsze pójdą, a na Justynę to już nikt nie chce, nie służy niczemu dobremu. Ja w minionym roku miałem przyjemność posłuchać na żywo i Justyny (na koncercie "Artyści przeciw nienawiści"), i Edyty (w Teatrze Muzycznym), i jeśli w tym roku znów przyjadą (może w ramach swoich jubileuszy), pewnie też się wybiorę.
Angie29
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 383
Rejestracja: 24 lis 2016, 19:30
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Nie zapomnij nas
Lokalizacja: Niemcy

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Angie29 »

Oczywiście uważam jak ray nie ma sensu Edyty stawiać wyżej od Justyny gdyż one są inne... Inne repertuary.... Inna droga muzyczna. Obie kiedyś uważane za Divy lat 90 tych... Edyte stawiają wyżej gdyż jak wspomniał ray miała za sobą duże wytwórnie, radiowe single i naturalnie 2 miejsce na eurowizji w latach 90 tych. To za nią leci jako największy sukces i dar od losu dla Polski większy od Papieża Polaka... Zachwyty... Ochy... Achy bo słynna Edyta zajęła 2 miejsce w latach 90 tych. Jak mnie to drażni jakby nie było innych artystów jak Szpak który zajął 8 miejsce w 2016. Było minęło. Rozkwit lat 90 tych to był owocny zarówno dla Edyty jak Justyny. W muzyce królowa Britney Spears i N sync. Inne czasy, inne myślenie publiczności. Nie czarujmy się Edyta od czasów albumu Perla zgasla muzycznie i artystycznie. Do dziś każdy wspomina jej Eurowizje i poa tym każdy kojarzy ja z pięknego głosu i strasznego charakteru. Jak wspomniał ray jej trasy nie wyprzedzają się na skalę Jennifer Lopez w Europie. Nie widzę sensu wywyzszania Edyty pod każdym względem bo tak nie jest. Ona jest celebrytka nie artystka bo artystę można nazwać osobę, która komponuje piosenki, koncertuje i nagrywa płyty. Edyta ma wywalone wystąpi w jednym czy drugim show zgarnie pół miliona nagra 1 singiel na rok i tyle. Potem opowiada o swoich przejściach z byłym mężem i jaka to ona nie była cudowna a inni źli. To nie jest artysta to jest celebrytka. Swoją drogą pamiętam jak byla oburzona gdy Robert Patoleta porównał ja do celebrytki a kim ona się stała...... Justyna może mieć swój ukryty charakterek przed kamerami i robić dobra minę do złej gry ale jest za to artystka która sama komponuje i sama wydaje płyty za zarobione pieniądze i koncertuje od wielu wielu lat. Połowa może jej nie znosić ale jej upór i pracowitość to jest dla mnie wyższość nad skorpionica.....
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: endeven »

ray pisze:Nie zgodzę się, że Justyna w przeciwieństwie do Edyty "musi podstępem wpychać się do śniadaniówki, by ratować niewyprzedające się koncerty". Po pierwsze, Edyta w ciągu całej kariery zagrała zdecydowanie mniej koncertów niż Justyna, więc to naturalne, że "głód" jej koncertów jest większy, po drugie, repertuar Justyny jest mniej mainstreamowy, a po trzecie, wszystko zależy od miasta i obiektu - w 2016 i 2017 koncerty akustyczne Justyny w warszawskiej Kuźni Kulturalnej były wyprzedane w 100%, z kolei rok temu na akustyczny koncert Edyty w Stalowej Woli nie sprzedała się 1/4 miejsc, w tym 2 w pierwszym rzędzie.
straszne masło maślane, gubisz się już w tym jak wybielic Justynę, mimo że fakty mówią same za siebie. Po prostu przyznaj, jak jest. A juz argumenty, że na Justynę chodzi teraz mniej osób, bo zdazyła sie nagrac koncertów w swojej karierze jest już takim naciagactwem, że kończy sie pomarszczoną skórą za uchem. Jest pełno pełno gwiazd w Polsce i na świecie koncertujących regularnie i z wielka intensywnością, ale nie mają problemów by zapełniac wybrane przez siebie obiekty i nie odwołuja 13 koncertów z 20 planowanych. Prosze nie wciskajcie tu kitu. Justyna nigdy nie mogła konkurować z Edytą jeśli chodzi o skalę popularności, zainteresowania, wyprzedawania koncertów. I tyle. Jej kariera przezywa poteżny kryzys. Nie będę się nad nią pastwił, mam świadomość różnic muzycznych między Justyną i Edytą i co to za sobą niesie, ale takimi argumentami jak jakieś dwa wolne miejsca w 1 rzedzie gdzies tam to sam zachęcasz i prowokujesz przy przetargac Justynę. Sorry, ale no nie prowokuj. Steczkowska ma kryzys totalny i jest to przykre. Gdyby Edyta tak nagminnie odwoływała koncerty jak to sie dzieje u Justyny to by tu zabrakło na forum miejsca od hejtu komentującego jej tragiczne prowadzenie kariery. Nie przykrywaj problemów Justyny Edytą. Nie tędy droga, by zachowac spokój między zwaśnionymi obozami diw.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Piter »

Ładnie to wszystko podsumował Endi.

Osobiście nie mam nic do Justyny.
Oburza mnie jedynie, że dostaje ona laurki, podczas gdy o Edycie pisze się tu, że to "skorpionica". I to notorycznie, nie raz, nie dwa. Czy będzie ok, jeśli zaczniemy nazywać Jusię czarownicą?
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: endeven »

oo i 2 minuty od napisania postu dopada mnie na fejsie sponsorowany post Justyny
-> https://www.facebook.com/JustynaSteczko ... =3&theater

No niestety, jest to dla mnie niespójny przekaz. Samo zdjęcie z Kuby, bardzo fajne, kolorowe, wakacyjne, takie w sumie jak żywcem z prywatnego albumu z wakacji. Może niekoniecznie jednak reklamowac nim jubileuszową trasę koncertową z "royal symphony orchestra". Bo to się zwyczajnie gryzie i chyba przeciętny odbiorca może mieć problem czy to będzie rzeczywiście symfoniczny koncert, czy jakaś kubańska potańcówka.
Awatar użytkownika
Love2Love 1990-2016
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 304
Rejestracja: 05 sty 2016, 23:55
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Nie proszę o więcej
Lokalizacja: Kraków

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: Love2Love 1990-2016 »

Też uważam, że plakat promujący trasę jest nietrafiony.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Justyna Steczkowska

Post autor: ray »

endeven pisze:Jest pełno pełno gwiazd w Polsce i na świecie koncertujących regularnie i z wielka intensywnością, ale nie mają problemów by zapełniac wybrane przez siebie obiekty i nie odwołuja 13 koncertów z 20 planowanych.
Justyna nie odwołała 13 z 20 planowanych koncertów, tylko najpierw zapowiedziała 20 koncertów, a później ogłoszonych zostało dużo mniej - już nie pamiętam, ile dokładnie, i nie chce mi się teraz tego sprawdzać w jej archiwalnych wpisach na Facebooku.
endeven pisze:Justyna nigdy nie mogła konkurować z Edytą jeśli chodzi o skalę popularności, zainteresowania, wyprzedawania koncertów. I tyle.
Częściowo się zgadzam. Powody już podałem wcześniej: generalnie Justyna zawsze nagrywała mniej mainstreamowy pop, w końcu w ogóle przestała nagrywać pop, no i poza tym koncertowała, koncertowała i koncertowała. U Edyty było inaczej - ona koncertowała zdecydowanie rzadziej, a w pierwszą biletowaną trasę w XXI w. ruszyła dopiero w 2015, więc mnóstwo fanów jeździło nawet na kilka koncertów "Love 2 Love".
Fakt, że wspomniałem o dwóch wolnych miejscach w pierwszym rzędzie na koncercie Edyty w Stalowej Woli, nie był żadną prowokacją. Po prostu zarówno Edycie, jak i Justynie zdarza się nie wyprzedawać miejsc w pierwszych rzędach, i nie ma się o co oburzać.
W 2007, po wydaniu płyt "Daj mi chwilę" i "E.K.G", Justyna i Edyta zostały nominowane do plebiscytu Telekamery w kategorii "Muzyka" i wyniki były następujące:
1. Feel 162 978 głosów
2. Doda 70 238 głosów
3. Myslovitz 57 287 głosów
4. Justyna Steczkowska 51 320 głosów
5. Edyta Górniak 45 364 głosów
Moim zdaniem, Justyna powinna była wtedy zająć nie czwarte, ale pierwsze miejsce, a Edyta - nie piąte, ostatnie, ale drugie, no, ale czytelnicy "Tele Tygodnia" zdecydowali inaczej. Justyna dostała wówczas prawie 6 tys. głosów więcej niż Edyta. Później jesienią 2008 Justyna i Edyta brały razem udział w "Rankingu gwiazd" i tam ankietowani mężczyźni mieli za zadanie uszeregować 10 uczestniczek programu w kolejności od tej, która ma największy talent, do tej, która ma najmniejszy, i Justynie przyznali pierwsze miejsce, a Edycie - drugie. Tak więc nie róbmy z Justyny kogoś, kto zawsze przegrywał z Edytą, bo tak po prostu nie było. Zgadzam się, że kariera Justyny przeżywa obecnie duży kryzys, to samo zresztą można powiedzieć o karierze Edyty, ale skoro im obu jest teraz dobrze tak, jak jest, to się to pewnie szybko nie zmieni.
Piter pisze:Oburza mnie jedynie, że dostaje ona laurki, podczas gdy o Edycie pisze się tu, że to "skorpionica". I to notorycznie, nie raz, nie dwa. Czy będzie ok, jeśli zaczniemy nazywać Jusię czarownicą?
Ja akurat baaardzo dawno nie pisałem o Edycie "skorpionica", więc to chyba nie do mnie. W każdym razie skoro Edyta jest zodiakalnym Skorpionem, a Justyna - zodiakalnym Lwem, to nie widzę nic złego w nazywaniu Edyty skorpionicą, a Justyny - lwicą. Natomiast nazywanie Justyny lub Edyty czarownicą byłoby już zdecydowanie nie na miejscu (vide: pamiętne słowa Rydzyka o śp. Marii Kaczyńskiej).

Zgadzam się, że plakat promujący trasę jest nietrafiony, ta fotka mogłaby promować letnie koncerty Justyny, ale nie biletowaną trasę jubileuszową. Skoro Justyna ma się tam wcielać w różne postaci, którymi była przez 25 lat kariery, można było zrobić jakiś kolaż jej wizerunków...
ODPOWIEDZ