Madonna

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
ODPOWIEDZ
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Madonna

Post autor: Piter »

Do mnie chyba po raz ostatni trafiła z Music. Nie mniej jestem ciekaw nowej odsłony.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Madonna

Post autor: ray »

Madonna, Maluma - Medellín (Audio):
https://www.youtube.com/watch?v=b8PtBzdiZ3g

Miało być ambitnie, miał być pop z wpływami fado, a tymczasem dostaliśmy jakieś madonnowe Despacito...
To ma być pierwszy singiel z nowej płyty?! :shock: Gdzie on ma się do Frozen, Music czy Hung up? :beczy:

A na teledysk będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać...
Royal Madonna pisze:Premiera klipu odbędzie się 24 kwietnia na antenie MTV, połączona ona będzie z występem królowej na żywo.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Madonna

Post autor: Kamui Shiro »

Ona w koncu jest za czy przeciw narkotyki? Czy neutral? Piosenka spoksik, ale wolałbym więcej Madonny, mniej Malumy. W latach 80tych wyszło takie Holiday i nie było dużo lepiej, jesli chodzi o muzykę. Lekka muzyka taneczna na weekend i sączenie drinków w ogródku. Przypomina mi też Makarenę i można uznać, że to modnie brzmi. Jednak na coś promującego nową płytę - słabo, oby było lepiej
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Madonna

Post autor: Piter »

Mnie się podoba. Lekko i świeżo.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Madonna

Post autor: Kamui Shiro »

Cóż, problem polega na tym, że ludzie wolą czy też są w stanie (z winy medialności) kojarzyć jej albumy z ostatniego dziesięciolecia niemal wyłącznie z wygłupami z Nicki Minaj czy Timbalandem, tymczasem moim zdaniem i taka Masterpiece, i Joan of Arc, i Rebel Heart to bardzo fajne Madonnowe kawałki, które godnie pasują do tego, co nagrywała wcześniej -> gdyby teraz przyszło jej do głowy wydać po 10 latach nową kompilację hitów, to one robiłyby lepszą robotę niż piosenki, które trafiły na listy airplay.

American Life to też niezbyt doceniana płyta, nie przesłuchałem jej nigdy i nie jestem fanem znanych z radia kawałków, ale muszę kiedyś się zapoznać.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Madonna

Post autor: endeven »

Też mi się podoba. Dobra robota.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Madonna

Post autor: Piter »

A myślałem, że właśnie Ty będziesz narzekał. :)
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Madonna

Post autor: endeven »

haha. nieee, no na szczeście to nie jest żadne "klasyczne" latino i jakieś j lowanie pod publikę z przepychem i ciśnieniem na hiciora. Medellin jest świetnie wyprodukowane (wow), sączy się tak jak napisałeś z lekkością i świeżoscią. Jest luz, przestrzeń i sporo smaczków w warstwie brzmieniowej. Jest subtelna różnica w udanym nawiązaniu do stylistyki latino, a ciosanym wywaleniem latynowskiego okrągłego zadu na wierzch, co robi większość. Podoba mi sie, że Madonna chyba w końcu zrozumiała po ostatnich albumach, że to nie jest już czas na rywalizowanie z nastolatkami i czas skończyć z pogonią za przebojem, a lepiej skupić sie na albumie, na koncepcie i jakości płyty. Czuję, że to będzie nareszcie w miarę dobry album.
Awatar użytkownika
ediva
Linger
Linger
Posty: 936
Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
Lokalizacja: Majami Bicz

Re: Madonna

Post autor: ediva »

Medellin to miasto, w którym urodził się Maluma. Madonna wyraźnie zauroczona chłopakiem śpiewa, że znów chciałaby mieć 17 lat i tańczyć z nim nago w deszczu. Autotunowy wokal królowej snuje się przeplatany "zmysłową" melorecytacją Malumy i tak oto jawi się Latino Dream Madonny. :tanczy: :aloha: :kastaniety:
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Madonna

Post autor: endeven »

Mad zbiera dobre recenzje za swój nowy singiel :P

Tu recenzja z The Guardian, 4/5
-> https://www.theguardian.com/music/2019/ ... rn-to-form

i z pitchforka -> https://pitchfork.com/reviews/tracks/ma ... ft-maluma/
Awatar użytkownika
Pawel
Perła
Perła
Posty: 1125
Rejestracja: 16 maja 2005, 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Madonna

Post autor: Pawel »

Madonna nie pierwszy raz wchodzi w duet z kimś kto jest na czasie i świeci triumfy.
Dla mnie to spryciara, jej blask już dawno temu przygasł. Od dawna nie nagrała niczego sensownego, tym razem jak widać też. W komentarzach jest więcej krytyki niż zachwytów.
Młode gwiazdy cieszą się, że legenda proponuje im duet a tak naprawdę to ratowanie jej kariery.
Nicki Minaj, MIA, Justin Timberlake, Britney Spears, Madonna stosuje ten chwyt od lat.

Dla mnie ostatnią dobrą płytą była "Confessions on a Dance Floor", swoją drogą wybiła się wtedy na samplu Abby i Jacksona i pewnie jeszcze innych.

Piosenka smętna do bólu, na hit nie zapowiada się w mojej ocenie.
Duży błąd jak na taką doświadczoną artystkę, że bez teledysku, powinien być od razu z piosenką.
Maluma i Shakira to był duet!
Awatar użytkownika
Grzegorz
Impossible
Impossible
Posty: 1890
Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
Lokalizacja: Jarosław

Re: Madonna

Post autor: Grzegorz »

Mnie też utwór nie przypadł do gustu. Ale album Rebel Heart zamierzam wkrótce kupić. To bardzo dobra płyta według mnie i warto mieć w kolekcji. Jeśli ta nowa będzie w klimacie singla promującego to sobie tym razem odpuszczę :?
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Madonna

Post autor: ray »

Piter pisze:Lekko i świeżo.
Lekko - tak, ale czy świeżo? W karierze Madonny takie brzmienie jest świeże, ale generalnie na świecie - nie. Despacito, Taki Taki, single Shakiry i Ricky'ego Martina z Malumą... - teraz mamy modę na reggaeton i pop latynoski i niestety Madonna goni za tą modą. Ona znów nie wyprzedza trendów, tylko próbuje dotrzymać kroku młodszym.
Wczoraj na YouTube zadebiutował teledysk Becky G i Malumy - La Respuesta i to pewnie też będzie hit. Teraz ciągle ktoś coś nagrywa z Malumą... :roll:
Moim zdaniem, udane nawiązanie do stylistyki latino było w La isla bonita, a w Medellin mamy właśnie "ciosane wywalenie latynoskiego zadu na wierzch". :(
Tyle pisano, że Madonna po przeprowadzce do Portugalii postawi na ambitniejszą muzykę, na wpływy fado, na zaangażowane teksty w stylu tych z "American life", że zupełnie inaczej sobie wyobrażałem pierwszy singiel z nowej płyty... Tutaj jest za mało Madonny w Madonnie. To jest piosenka bardziej dla fanów Malumy niż dla fanów Madonny. Jest lekko, beztrosko, wakacyjnie, ale czy ten kawałek przykuwa uwagę? Czy jest oryginalny? Czy ma nośny refren, jak na Madonnę przystało? Dla mnie - nie. No i za dużo tu autotune.

Recenzje singla są w większości dobre, ale po premierze Living for love też takie były, a i tak ta piosenka nie odniosła sukcesu.
Na YouTube przez zaledwie 3 dni Medellin zebrało aż 55 tys. łapek w dół (prawie 25% wszystkich ocen). :(
Czekam na teledysk. Sądząc po zwiastunach, może być wręcz świetny. Może dzięki niemu bardziej się przekonam do tej piosenki...

Przed premierą płyty poznamy jeszcze 4 kolejne kawałki:
I Rise - 3 maja
Crave - 10 maja
Future - 17 maja
Dark Ballet - 7 czerwca
:happy:
Kamui Shiro pisze:moim zdaniem i taka Masterpiece, i Joan of Arc, i Rebel Heart to bardzo fajne Madonnowe kawałki, które godnie pasują do tego, co nagrywała wcześniej
Z tym się bardzo zgadzam. Wbrew pozorom na "MDNA" i "Rebel heart" sporo jest typowo madonnowych piosenek - dodałbym jeszcze Beautiful killer i Messiah.
Kamui Shiro pisze:American Life to też niezbyt doceniana płyta, nie przesłuchałem jej nigdy i nie jestem fanem znanych z radia kawałków, ale muszę kiedyś się zapoznać.
Koniecznie.

Swoją drogą, głównym producentem płyt "Music" i "American life" był Mirwais i to słychać. Teraz Medellin to również dzieło Mirwaisa i... w ogóle tego nie słychać. :PP
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Madonna

Post autor: endeven »

ray pisze:Lekko - tak, ale czy świeżo? W karierze Madonny takie brzmienie jest świeże, ale generalnie na świecie - nie. Despacito, Taki Taki, single Shakiry i Ricky'ego Martina z Malumą...
Wymienione utwory/wykonawcy sa zupełnie nietrafieni w kontekście Medellin. Bo Medellin nie jest typowym przykładem latynowskiego popu. Wyraźna różnica jest w dźwiękach, w produkcji, w rozłożeniu akcentów. Madonna znów jest Madonną, która podporządkowała sobie daną stylistykę/gatunek na własnych regułach. Dlatego jest świeżo. Medellin zupełnie nie brzmi jak coś co ma dotrzymać kroku młodym, wręcz przeciwnie. Dlatego nie będzie przebojem, dlatego nie brzmi jak przebój. Bo jest wyrazem czystej reinterpretacji siebie w latynowskim wydaniu, całkowicie na luzie.
ray pisze:Swoją drogą, głównym producentem płyt "Music" i "American life" był Mirwais i to słychać. Teraz Medellin to również dzieło Mirwaisa i.. w ogóle tego nie słychać.
Oczywiście, że to nie będzie brzmieć jak nagrania sprzed 15 lat, bo konwencja utworu jest zupełnie inna. Słychać, że to Mirwais, bo czuć że ktoś z dużą wyobrażnią muzyczną i zmysłem postarał sie o produkcyjne smaczki i sznyt, przenosząc latino jedną nogą poza strefę komfortu. Niektórzy będą to słyszeć, niektórzy tego nie zauważą... Kwestia wrażliwości muzycznej wyczulonej na niuanse.

Rebel Heart i MDNA to jednak kapiszony i kwintesencja nieporadności.
ray
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3400
Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Litania
Lokalizacja: Łódź

Re: Madonna

Post autor: ray »

endeven pisze:Wymienione utwory/wykonawcy sa zupełnie nietrafieni w kontekście Medellin. Bo Medellin nie jest typowym przykładem latynowskiego popu. Wyraźna różnica jest w dźwiękach, w produkcji, w rozłożeniu akcentów. Madonna znów jest Madonną, która podporządkowała sobie daną stylistykę/gatunek na własnych regułach. Dlatego jest świeżo. Medellin zupełnie nie brzmi jak coś co ma dotrzymać kroku młodym, wręcz przeciwnie. Dlatego nie będzie przebojem, dlatego nie brzmi jak przebój. Bo jest wyrazem czystej reinterpretacji siebie w latynowskim wydaniu, całkowicie na luzie.
Medellin nie jest typowym przykładem latynoskiego popu? Może dlatego, że część tekstu jest po angielsku. W wielu artykułach, recenzjach ta piosenka została sklasyfikowana jako latynoski pop i ja też słyszę tu przede wszystkim właśnie ten gatunek, więc przyjmuję, że tak właśnie jest.
I nie zgodzę się, że Madonna podporządkowała sobie latynoski pop na własnych regułach. Niestety, to ona tutaj dała się podporządkować. I poszła w tym trochę za daleko.
Zgodzę się tylko z tym, że Medellin nie będzie przebojem - po pierwsze, ze względu na ageizm, a po drugie, dlatego że wielu fanów jest najzwyczajniej w świecie zawiedzionych tą piosenką. Nawet admini MadonnaNewEra (najstarszej na świecie strony o Madonnie) napisali wprost, że singiel jest kiepski i ewidentnie zrobiony pod masowego odbiorcę. Tu nie ma "czystej reinterpretacji siebie w latynoskim wydaniu, całkowicie na luzie", tylko jest podczepienie się pod megapopularnego obecnie Malumę. Jeszcze się łudzę, że reszta płyty będzie inna, bardziej madonnowa, a Medellin to tylko wabik dla gawiedzi.
endeven pisze:Oczywiście, że to nie będzie brzmieć jak nagrania sprzed 15 lat, bo konwencja utworu jest zupełnie inna. Słychać, że to Mirwais, bo czuć że ktoś z dużą wyobrażnią muzyczną i zmysłem postarał sie o produkcyjne smaczki i sznyt, przenosząc latino jedną nogą poza strefę komfortu. Niektórzy będą to słyszeć, niektórzy tego nie zauważą... Kwestia wrażliwości muzycznej wyczulonej na niuanse.
Słuchacze z wrażliwością muzyczną wyczuloną na niuanse powinni umieć dostrzec, że Medellin to nic specjalnego, Madonna w zniżkowej formie.
Mamy tutaj produkcyjne smaczki i sznyt, ale akurat u Madonny to norma (choć oczywiście zdarzają się wyjątki, np. Some girls).

Jeszcze wracając do recenzji... Nie brakuje też negatywnych. "New York Post" wręcz zjechał piosenkę:
-> https://nypost.com/2019/04/17/madonnas- ... or-a-joke/
Z kolei "The New York Times" skrytykował tekst (który, według mnie, akurat nie jest najgorszy, bo jest w nim dużo ukrytych aluzji):
-> https://www.nytimes.com/2019/04/19/arts ... coast.html

PS
endeven pisze:latynowskiego okrągłego zadu
endeven pisze:latynowskiego popu
endeven pisze:latynowskim wydaniu
Nie: "latynowski", tylko: "latynoski", tutaj nie ma "w".

PPS
Happy Easter!
your favourite ray of light :)
ODPOWIEDZ