Re: Madonna
: 18 sie 2018, 10:22
Patrick Leonard był wspaniały
Najstarsze forum dyskusyjne poświęcone Edycie Górniak
https://e-gorniak.com/forum/
Edyta mówi, że jej ulubiona piosenka Madonny to "Frozen".KrzysiekF pisze:Materiał TVN24 z wypowiedziami Edyty.
https://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33, ... 61631.html
I masz rację.Sprawdziłem w słowniku Pardon, że się czepiam, a niesłusznie. Całe życie mi się zdawało, że ambitny to cecha wyłącznie ludzka, a tu taka zaskoczkaray pisze: Ale nie zgadzam się - muzyka też może być ambitna. To nie jest błąd językowy.
Myślę, że jednak nie. Gdyby nie mój post, nie byłoby Twojego posta.endeven pisze:Nasza aktywnosc obecnie to mniemam efekt okraglej rocznicy krolowej popu, a nie Twoja zasługa.
Tak, ale recenzentce "Przekroju" chodziło chyba o co innego - że na "Hard candy" nie ma przebojów, które wyznaczałaby nowe trendy w muzyce pop, a właśnie z tego Madonna wcześniej słynęła.Kamui Shiro pisze:Jak to na Hard Candy nie ma przebojów? A 4 Minutes, Give It To Me? To były natychmiastowe hity, zwłaszcza 4 Minutes.
Madonna jest wielką artystką, ale nie jest wielką wokalistką. Sam czasem muszę się spierać ze znajomymi, którzy twierdzą wręcz, że ona w ogóle nie potrafi śpiewać, tylko coś "wykwikuje". Ale aż tak źle nie jest. Madonna jest świadoma swoich ograniczeń. Piosenki z płyt "I'm Breathless" i "Evita" są bardzo trudne, a ona naprawdę dobrze sobie z nimi poradziła.Kamui Shiro pisze:Nie zgadzam się też, że live wypada z reguły źle
ray pisze:endeven pisze:
Nasza aktywnosc obecnie to mniemam efekt okraglej rocznicy krolowej popu, a nie Twoja zasługa.
Myślę, że jednak nie. Gdyby nie mój post, nie byłoby Twojego posta.
Myślę, że nie czytasz jeszcze w moich myślach, więc bezpodstawnie twierdzisz, co by było gdyby. Ja mam przynajmniej argument, żę rok temu napisałeś post i przez rok nikt nic nie odpowiedział, aż sam sobie odpowiedziałeś. Teraz temat drgnął, bo Królowa miała 60tkę.Ray, rok temu gdy napisales post na 59 uro Madonny to nikt nic nie odpowiedział, aż sam napisales nastepny post na 60 uro.
Endeven, nie masz racji. Zwróć uwagę, że w swoim poście z 17 sierpnia odniosłeś się do tego, co napisał Kamui Shiro, który z kolei odniósł się do tego, co napisałem ja (że 3 ostatnie płyty Madonny nie były najlepsze).endeven pisze:Myślę, że nie czytasz jeszcze w moich myślach, więc bezpodstawnie twierdzisz, co by było gdyby.
Zgadzam sie, ze plyte te slucha sie nadal dobrze po 20 latach, a wynika to z tego, ze nie ma na niej slabych kawalkow, tak ze nie podzielam opinii na temat NRM. Jesli chodzi o Skin i SFH to akurat perlami bym ich nie nazwala, bo dosc czesto pomijalam wlasnie te tracki przy odsluchu plyty, tak ze co czlowiek - to opinia, ale zgodze sie co do DW i oczywiscie Frozen. Madonna byla wtedy w najwyzszej formie, tak ze plyte jako calosc bedzie mozna podziwiac latami.endeven pisze:Zgadzam sie ze Steffie, że RAY of light to najlepszy album w karierze Madonny. Ale akurat NRM to jedna ze słąbszych piosenek, choc ciągle to wysoki poziom. W tym roku było 20 lecie tego albumu i wspaniel sie go nadal słucha. Wyprzedził w popie swoją epokę i fantastycznie broni się do dziś i myślę, że to już jest rzecz kultowa. Moje ulubione z Ray of light to Frozen, Drowned world, Candy perfume girl ale przed wszystkim Sky fits heaven i Skin. Te dwa ostatnie to perły, geniusz symbiozy melodii, przełamywanego rytmu i wirtuozeria aranżacyjna.
Którą?Kamui Shiro pisze:Czytałem jej biografię
Nie odtegowuję archeologii, tylko po prostu pytam z ciekawości.Kamui Shiro pisze:Co Ty znowu za archeologię odtegowujesz?