Lara Fabian

...czyli ulepszona, europejska wersja Celine

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: Lara Fabian

Post autor: Michael »

Tom pisze:Tej pani już dziękujemy
Chciałbyś jeszcze coś napisać? :> :bejsbol:

A tak serio, to Lara lata swojej świetności w muzycznej karierze ma już niestety za sobą, ale to niestety dotyczny wielu piosenkarek, które zaczynały karierę u schyłku lat 80-tych i na poczatku 90-tych, również naszej Edyty.
Magda M pisze:fenomenalne!! po prostu fenomenalne.
Ja też byłem w szoku, gdy zobaczyłem ten występ. Nie widziałem jeszcze, żeby fani z taką pasją śpiewali na koncertach piosenki swojego idola :shock: .
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Lara Fabian

Post autor: Virtual Tom »

Bardzo proszę, cieszę się, że Wam się podoba :wub: Do dzisiaj wracam z chęcią do tego wystepu i za każdym razem zapiera mi dech w piersi (czy może mówi się w piersiach? :ha: :oops: nieważne, wiaodmo o co chodzi :d )

Michael właśnie mniej więcej to miałem na myśli pisząc "tej pani już dziękujemy" ;) teraz możesz mi przywalić tym swoich drewnianym drągalem :D
Awatar użytkownika
Ewa_P
The story so far
The story so far
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2007, 17:23
Lokalizacja: Polska

Re: Lara Fabian

Post autor: Ewa_P »

http://www.youtube.com/watch?v=Bl21l1-K ... re=related

Nagranie z 1994 r. - ależ ona się zmieniła! To się nazywa metamorfoza :D
Nic nie rozumiem z tego wywiadu, ale Lara sprawia wrażenie sympatycznej wariatki ;)
Awatar użytkownika
Marcin A.
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2143
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:40
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Dotyk
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Lara Fabian

Post autor: Marcin A. »

Coś niesamowitego.Dziękuję za link.
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Lara Fabian

Post autor: Magda M »

Mi jest tylko smutno bo nie znam francuskiego ... Nie wiem o czym ona śpiewa... i choć czuć emocje w jej muzyce to nie rozumiem ;(

Oglądam i oglądam to na tym youtubie... cudo!

[ Dodano: 12-03-2009, 22:27 ]
znalazłam tłumaczenie..

agreed, there existed other ways of parting
if we looked at the bright side it might be able to help us
In this bitter silence, i decided to forgive you
it is the faults that we might do when we love someone so much
agreed the small girl in me often claimed you
you were almost like a mother, you edged me, u protected me
I've stolen your blood that we wont leave each other
in the middle of words and dreams im gonna shout:
I love you, I love you
like a crazy person like a soldier
like a star of cinema
I love you, I love you
as a wolf, as a king
as a man that i'm not
you see, i love you like that

agreed, I trusted you in all my smiles and secrets.
even those, alone whose brother is the unconfessed security guard
In this stony house,
Satan watched us dance
I wanted so much the war of bodies which made peace
I love you, I love you
like a crazy person like a soldier
like a star of cinema
I love you, I love you
as a wolf, as a king
as a man that i'm not
you see, i love you like that
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: Lara Fabian

Post autor: vanity »

Tom pisze:Polecam wykonanie live "J'taime" bezcenne (to jak się wzruszyła na zachowanie publicznosci itd.)

http://www.youtube.com/watch?v=R5izoFPzry4
Wow, piękne! aż się wzruszyłam!

Do tej pory na taką śpiewającą publiczność "całym stadionem" trafiłam jedynie na Robbie Williams z "Angels" i z Freddie'em Mercurym śpiewającym swoje mniej lub bardziej poważne piosenki. Ledwo znam tę panią, ale jak pisze Madzia to wyjątkowa sprawa, artysta i piosenka muszą bardzo się spodobać publiczności by tak się zaangażowała.

Dziękuję za ten plik :)
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Lara Fabian

Post autor: Virtual Tom »

Nie spodziewałem sie takie odzewu z Waszej strony :o :wub:

Wart uwagi jets również "Calling you" w duecie z Javettą Steel (dla przypomnienia ta pani spiewała tę piosenkę jako pierwsza do cudownego filmu "Bagdad Cafe" )

http://www.youtube.com/watch?v=6ekz5tzEb7M

Bardzo lubię tez duet z Richardem Marxem :lody: "Surrender to me" :wub: poniżej w wersji live

http://www.youtube.com/watch?v=k0EPtc9RUko
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Lara Fabian

Post autor: Magda M »

Dzięki Tom. Niestety Calling You mi nie podeszło... Ta druga piosenka fajna :)



słucham i oglądam Laure na youtubie. Jeśli wpiszecie sobie w wyszukiwarke Laura Fabian Nue 2002 to zobaczycie więcej piosenek z tego samego występu co "ŻEEEe teeeemmmm". Każda piosenka jest śpiewana z fanami... w każdej jednej dają oni o sobie znać... I choć mi nie do końca podchodzi mi repertuar Laury (j. francuski to też przeszkoda :| ) to jest ona dla mnie NIESAMOWITYM zjawiskiem. Malo kiedy można spotkać się z takim uwielbieniem.... Dla mnie fenomen.

Tomuś, ukłony dla Ciebie za to cudo :guru:
Awatar użytkownika
ENDRIU
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 274
Rejestracja: 17 gru 2005, 11:29
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Coming back to love
Lokalizacja: Praga

Re: Lara Fabian

Post autor: ENDRIU »

Hm mam ten koncert gdzie śpiewa Je taime, od początku piosenka wywierała na mnie wielkie wrażenie ale jak usłyszałem i zobaczyłem na tym koncercie - przerosło mnie i prawie się poryczałem. Dla mnie Lara to wspomnienia Francji kiedy tam byłem, mam jej płytki, jest boska i ma rewelacyjny głos. Uwielbiam ją.
Awatar użytkownika
Ewa_P
The story so far
The story so far
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2007, 17:23
Lokalizacja: Polska

Re: Lara Fabian

Post autor: Ewa_P »

Magda, mam podobne odczucia - tez mi trochę przeszkadza to, że nie rozumiem o czym Lara śpiewa, ale te emocje, które one przekazuje swoim głosem są powalające.
I trochę anglojęzycznego repertuaru też się znajdzie np. "I've cried enough":
http://www.youtube.com/watch?v=bKKXXqKOcKs
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Lara Fabian

Post autor: Magda M »

ENDRIU, możesz wymienić piosenki Laury które najbardziej lubisz?
ENDRIU pisze:I trochę anglojęzycznego repertuaru też się znajdzie np. "I've cried enough":
tak, tak... ma ona troche tych piosenek po angielsku ale po francusku - moim zdaniem - brzmi najlepiej..
Awatar użytkownika
Ewa_P
The story so far
The story so far
Posty: 464
Rejestracja: 07 paź 2007, 17:23
Lokalizacja: Polska

Re: Lara Fabian

Post autor: Ewa_P »

Magda M pisze:ale po francusku - moim zdaniem - brzmi najlepiej..
Ponownie się z Tobą zgodzę :)

A wracając do repertuaru w języku angielskim, to polecam do przesłuchania jedną z moich ukochanych piosenek "Angel" (w oryginale śpiewana przez absolutnie genialną Sarah McLachlan) - http://www.youtube.com/watch?v=jxh0XEZ_ ... re=related
Wersja Lary też chwyta za serce.
Maf
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 227
Rejestracja: 18 mar 2006, 15:56
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Never Will I
Lokalizacja: Polska

Re: Lara Fabian

Post autor: Maf »

Mialem okazje byc dwukrotnie na jej koncertach i wierzcie mi, ze to co widac na video w niczym nie oddaje atmosfery sali koncertowej. Takiej publicznosci nie ma chyba nikt. Dla zainteresowanych wklejam moja recenzje koncertu Lary z Casino de Paris z 2006 r, ktorą kiedys umieścilem na polskim forum Lary.

Nie byl to koncert z trasy, ale specjalny koncert charytatywny dla fundacji, ktora Lara wspiera. Kilka tygodni przed koncertem na oficjalnym forum pojawila sie prosba Lary o podanie tytulow piosenek, ktore chcielibysmy uslyszec i zdecydowanie wziela sobie te prosby do serca. :)

--------
Casino de Paris

Zanim na scenie pojawiła się Lara, na scenie rozgrzewała publiczność Claudia Meyer.

Gdy rozsunęła się kurtyna, po krótkiej przerwie, na scenie oprócz fortepianu, była również czerwona kanapa z poduszkami, oraz dwa krzesła umieszczone przed fortepianem od strony widowni. Minimalistyczną oprawę podkreślały lampy dające ciepłe domowe światło, oraz ciąg lampionów zawieszonych nad kanapa.

Lara pojawiła się na scenie w burzy braw, ubrana w czarne spodnie (jak na mój gust zbyt obcisłe) i biała koszulę (dla odmiany zbyt dużą). Oczywiście jej pojawienie się wywołało totalne szaleństwo na widowni i nie mogła wśród takiego aplauzu rozpocząć śpiewania. W końcu jednak pianista zagrał intro do ‘Je suis malade’. Pomyślałem wtedy, że to będzie wyjątkowy koncert. Jadąc tam marzyłem o usłyszeniu tego utworu na żywo, a tutaj już pierwsze minuty koncertu spełniają małe marzenie. Piosenka wykonana perfekcyjnie, czy można chcieć czegoś więcej? Po utworze owacja na stojąco, jak później się okazało, było tak niemalże po każdej piosence. Ale czy można się temu dziwić skoro Lara prezentowała idealną formę? 

Kolejnym utworem okazał się ‘Mistral gagnant’! Kolejna piosenka z listy tych najbardziej przeze mnie ulubionych, tym razem jednak wykonana przez Larę na leżąco. Kiedyś słyszałem, że źle się moduluje głos w takiej pozycji. Nic bardziej mylnego, przynajmniej w przypadku Lary. Nie jest dla niej problemem leżąc na plecach, na kanapie, z mikrofonem położonym na klatce piersiowej odśpiewanie w świetny sposób tego utworu.

Następnie usłyszeliśmy piosenkę ‘Angel’, którą uwielbiam od wielu lat, ze ścieżki do ‘City of Angels’. Lara uparcie robi w swojej wersji błąd gramatyczny, ale można chyba jej to wybaczyć. ;)

Później przyszedł czas na utwory po hiszpańsku ‘Hijo de la luna’ oraz ‘Mujer contra mujer’ z repertuaru grupy Mecano. Ciekawe czy znajdą się najbliższej płycie studyjnej. Mam nadzieję, że tak, bo Lara zdecydowanie w nich brzmi niesamowicie.

‘Tango’ okazało się wyjątkowym pokazem erotyzmu w wykonaniu Lary, powietrze zdawało się być przesycone żarem…

‘Il existe un endroit’ zaśpiewany z udziałem publiczności, stworzył coś w rodzaju rodzinnej atmosfery. Lara przed nim wspominała o swojej ukochanej Sycylii. Jej głos w trakcie śpiewania zdawał się sprawiać wrażenie, że na sali zaświeciło się południowe słońce…

Rozrywające ‘Parce que tu pars’ i pewność, że ten koncert na pewno należy do tych niezapomnianych.

‘La différence’ zostało zaprezentowane w klasycznej wersji, którą osobiście uwielbiam, oczywiście wraz z gorącym udziałem publiczności.

‘J’ai zappé’ to kolejny utwór z tych które potrafią przywoływać przeszłość. Jakby był znowu czas ‘Pure.’

Nic jednak nie przygotowało mnie na ‘Addio del passato’ wykonane tak idealnie, że zacząłem się zastanawiać czy to nie jest tylko sen.

‘Summertime’ zaskoczyło mnie porządnie, bo kilka dni przed wyjazdem słuchałem go w różnych wykonaniach i myślałem jak zaśpiewałaby to Lara. Miałem okazję się przekonać. Wyszło ciekawie, choć utwór był odrobinę przekombinowany, ale z urokiem.

Od czasu obejrzenia jednego z dokumentów dodanych do DVD Lary marzyłem o usłyszeniu ‘My Funny Valentine’ w jej wykonaniu, fragment znajdujący się na DVD zdecydowanie mi nie wystarczył, więc gdy rozbrzmiały pierwsze takty utworu byłem pewny, że mi się to wszystko na pewno śni.  Lara w tym wykonaniu dała popis czułego i romantycznego wyznania, które kierowała pod adresem swego pianisty.

A później było jeszcze lepiej (jeśli to w ogóle możliwe).

‘Perdere l’amore’ spełniające kolejne muzyczne życzenie, a wykonane z taką pasją, że przestałem chyba wtedy oddychać. W momencie gdy śpiewała „…stracić miłość, gdy włosy koloruje srebro…” chwyciła się za pukiel włosów na prawym ramieniu i mimo to, że opisywane wydaje się banalne i teatralne, tak w tamtym momencie było w tym coś przejmującego.

‘Caruso’ powalił mnie całkowicie.

Kolejne ‘I Guess I Loved You’ również nie pozwoliło mi na odzyskanie zdrowych zmysłów. 

A następujące po nim ‘Calling you’ wydało mi się idealnym dopełnieniem ‘I Guess I Loved You’, choć na początku wydawało mi się dziwne, że Lara dodawała do oryginalnego tekstu ‘falling’, więc wychodziło coś w stylu ‘calling, falling’, dopiero pod koniec utworu, gdy osunęła się na ziemię po wyśpiewaniu ‘falling’, uznałem, że to był to nawet dobry pomysł. Tym właśnie utworem zakończył się koncert.

Na bis zaśpiewała ‘Aime’. I gdy oklaski nie ustawały i zapaliły się światła na sali, stało się jasne, że drugi bis nie był przewidywany…

Szkoda, że koncert nie był nagrywany, bo tak idealnie wykonanych utworów chętnie bym słuchał i słuchał. Mam nadzieję, że Lara jeszcze wielokrotnie dostarczy mi takich wrażeń!
-----
Awatar użytkownika
Marcin A.
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2143
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:40
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Dotyk
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Lara Fabian

Post autor: Marcin A. »

Chciałem wczoraj zamówić przez net płyty Lary, ale w polskich sklepach do zdobycia jest tylko 1. Szkoda. Poza tym zależało mi na koncercie DVD, ale ten również nie jest u nas do zdobycia. Tak więc koncert już posiadam, ale.....
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Lara Fabian

Post autor: Magda M »

Maf, wow, dziękuję za relacje. Laura czaruje... Jej koncerty - nawet na youtubie - są zjawiskowe .. a ona sama - moim zdaniem - lepiej brzmi na żywo... Jest taka prawdziwa..

[ Dodano: 14-03-2009, 23:52 ]
ps. żu teeeem :dj:
ODPOWIEDZ