Edyta Górniak forum dyskusyjne

Po prostu jej nie lubię jako osoby publicznej i w związku z tym moja ocena piosenek nie może być zawyżona, prędzej zaniżona. Sorry, chyba każdy tak ma. Muzyka nie pomaga, bo nie jest aktualnie wg mnie szczytem jej możliwości ani czymś najlepszym na rynku. Doceniałem zawsze, jak dawała z siebie wszystko, ale to było właśnie te "dawno temu". Z tym że do każdego co innego trafia. Zdobyła wielu jazzową płytą, inni cenią bardzo ballady jak"Million Reasons". Ja tak nie do konca się na nią złapałem, zaś jazzu nie słucham za dużo...

Nie wiem o tych selfach, miło wiedzieć (i Perry? tak się niby nie trawiły). Podpadła mi wtedy i długo tę gierkę przeciągała, choć pewnie obie zrobiły sobie ustawkę medialną. Ja z tej ustawki wyciągnąłem tyle, że przestałem lubić Gagę, bo nie przepadam za kopistami (do tego nieautoryzowanymi). A do niedawna, bo przy promocji Artpop też czymś mi jeszcze podpadła. W podobnym klimacie zarozumiałych wypowiedzi. Nie pamiętam co dokładnie niestety... O swoich prywatnych odczuciach chyba można napisać bez konieczności uzasadnień. Co ją trochę polubię, to coś palnie
Do tego zmanieryzowane w pewnym okresie piosenki i klipy, troszkę za duża agresywność, w któryms momencie zabrakło w tym wszystkim klasy. Ale każdy moze to inaczej odbierać. Teraz ma znowu u mnie szanse na jako taką tolerancję i moooże sympatię

A 2011 to dla mnie nie jest jakieś milion lat temu sprawa szła jeszcze cały następny rok, jak nie dłużej!

Lady Gaga w Polsce 2018! Będzie gościem specjalnym Metalliki!
http://www.eska.pl/news/lady_gaga_w_pol ... iki/140723

Gaga wydała nowy singiel The cure.
Jastrząbpost już napisał, że to będzie hit tegorocznych wakacji. A ja uważam, że ten kawałek jest średni, niczym specjalnym się nie wyróżnia. Nie jest zły, ale brzmi jak jeden z wielu...
Premierowe wykonanie The cure miało miejsce podczas wczorajszego koncertu Gagi na festiwalu Coachella.
Ciekawe jest to, że ta piosenka nie pochodzi z ostatniego albumu Gagi, wydanego niespełna pół roku temu, i na razie nie wiadomo, co ten utwór ma promować. Może reedycję "Joanne"?

Szczerze to dla mnie każdy kawałek, który poszedł na singiel z ostatniej płyty jest diabelnie średni.Tylko Million Reasons jako tako ładny i poruszający, choć nie mój typ osobiście.
Te piosenki, poza w/w, nawet półdupkiem się nie otarły o wysokie sfery eteru.
Album też prędko wypadł z topu, gdyby nie Superbowl to w ogóle byłaby klapa zupełnie.

Zastanawia mnie jak źle jest obecnie z Gagą. Nigdy nie rozumiałem jej "sztuki" ale jeśli w filmie o sobie faktycznie mówi to co przytacza Pudelek to musi być bardzo źle. Zakładając oczywiście, że kiedykolwiek było dobrze

Lady Gaga twierdzi, że została gwiazdą... dzięki ILLUMINATOM? "Zaczęłam cierpieć przez mroczne siły"

Moment, kiedy "zaprzedała duszę" nieczystym siłom miał nastąpić w 2006 roku, w jednym z podrzędnych barów w Nowym Jorku, gdzie wówczas występowała. W tamtym czasie nie wiodło jej się najlepiej - nie miała pieniędzy i często zażywała kokainę. Tamtego wieczoru, gdy wyszła na papierosa przed klub, zaczepił ją ubrany na czarno mężczyzna, który zaoferował jej specyficzny "układ".

Ten człowiek, dziwnie nieokreślony mężczyzna w garniturze, oparł się o ścianę, i powiedział do mnie: "Myślę, że możesz mieć wszystko czego chcesz: sławę, bogactwa, siłę. Czy tego chcesz?". Spojrzałam na niego z ciekawością. Nie mogłam nic powiedzieć. Potem on po prostu wstał i zaśpiewał jedną z moich piosenek. To było nieziemskie. Patrzyłam na niego tak, jakby był ciemnym klejnotem, który wyłania się z najgłębszego oceanu. Spojrzałam mu prosto w oczy i powiedziałam, że chcę tego wszystkiego - miała mówić piosenkarka. Jego obietnice szybko się spełniły, ale zaczęłam cierpieć przez "mroczne siły"

Gaga jest ponoć zdania, że wiele przeszłych i obecnych największych gwiazd show biznesu zaprzedało duszę Illuminatom, dlatego często kończą tragicznie.

Oni mogą dać ci zewnętrzne piękno, talent i bogactwo na chwilę. Ale to nie trwa wiecznie. Dlatego tak wielu ludzi, którzy im ulegają, jest tak bardzo nieszczęśliwych. Przez chwilę błyszczą jasno, jak gwiazda poranna, a potem popełniają samobójstwa lub niszczą się nadużywaniem narkotyków.

Oglądałem ten dokument i nic takiego nie pamiętam.

Może to taka metafora albo sobie jaja robi. A najprawdopodobniej, sądząc po wpisie przed moim, Pudel kłamie.

Pojawił się już w sieci pierwszy zwiastun filmu "A STAR IS BORN" z Bradleyem Cooperem i Lady Gagą w rolach głównych https://www.youtube.com/watch?v=nSbzyEJ8X9E&t=17s
Kto wie, może to i dobry film będzie. Z dystansem podchodzę do wszelkich trailerów.

Wczoraj na 75 Festiwalu Filmowym w Wenecji miała miejsce światowa premiera "A star is born" Bradleya Coopera z Lady Gagą. Gaga pojawiła sie już wcześniej w Wenecji, mieli konferencję prasową, był czerwony dywan, a wieczorem pokaz filmu. Pierwsze recenzje są pozytywne, ponoć Gaga naprawdę zachwyca w roli, a sama produkcja to prawdziwe rasowe hollywodzkie kino pod szyldem autentycznego, wzruszającego i świetnie poprowadzonego reżysersko melodramatu w konwencji retro lat 70 tych. Przynajmniej tak piszą w Variety.

Foty z wczorajszego dnia np tu: https://www.harpersbazaar.com/celebrity ... -festival/
Gaga na czerwonym dywanie w różowej potęznej kreacji. Zjawiskowa, typowo festiwalowa. W ciągu dnia pozowała w lużniejszej odsłonie, niczym muza Felliniego

W polskim necie pierwsze strzępki info tu: https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci ... ji/ty1kp6t

"Prawdziwym zaskoczeniem nie jest Cooper, w tym filmie tylko Lady Gaga. To prawdziwe objawienie, a jej talent nie przestaje rosnąć" - napisała dziennikarka z magazynu "The Film Stage".

"Lady Gaga i Bradley Cooper razem jako para są jak dynamit" - napisał brytyjski dziennik Independent.

Swoją drogą ruszyła już przedsprzedaż oryginalnej ścieżki dźwiękowej do filmu. Gaga śpiewa solo 9 utworów.
https://consequenceofsound.net/2018/08/ ... oundtrack/

Powiem szczerze, że Gaga pozytywnie zaskakuje prowadzeniem swojej kariery. Co prawda spadła z absolutnego szczytu, ale wydaje się, że może zagrzać miejsce na scenie (nie tylko muzycznej, ale i aktorskiej) na dłużej.

Dziś pojawił się teledysk do SHALLOW, piosenki Gagi i Coopera zwiastującej film A STAR IS BORN.
https://m.youtube.com/watch?v=bo_efYhYU2A

Polska premiera 30 listopada, ale film będzie we Wrocławiu wcześniej, bo otworzy American Film Festival 23 października. Oczywiście wybieram się, bo mieszkam koło festiwalowego kina. Cieszę się jak głupia

niuto pisze:Powiem szczerze, że Gaga pozytywnie zaskakuje prowadzeniem swojej kariery. Co prawda spadła z absolutnego szczytu, ale wydaje się, że może zagrzać miejsce na scenie (nie tylko muzycznej, ale i aktorskiej) na dłużej.

Ze szczytu muzycznego może i (na razie) spadła, za to wzbija się na aktorski. Jej kariera zaczyna przypominać karierę Cher, która odbierając jedno z trofeów wyznała, że niegdyś jej matka powiedziała jej, że może nie jesteś najpiękniejsza, najbardziej utalentowana, ale jesteś wyjątkowa. Taka Gaga jest. Czytając recenzje po premierze na festiwalu filmowym w Wenecji, a także te najnowsze, po amerykańskiej, Gaga typowana jest do Oscara dla najlepszej aktorki. I najprawdopodobniej stoczy zacięty bój o nagrodę Akademii z weteranką Glenn Close. Pojedynek będzie arcyciekawy. Debiutantka pierwszego planu, która zachwyciła, kontra dama ekranu, która na Oscara czeka od... 1983 roku, a nominowana już była 6-cio krotnie.

Wydaje mi się że na Oscara za wcześnie, dajmy jej jeszcze kilka filmów, tak jak Cher, niech udowodni że nie jest jednowymairową aktorką...

Shallow potrafi sie wkręcić. Naprawdę dobra kompozycja. Dużo lepsza od Million reasons. Więcej w tym jakiejś prawdy.

Nie wiem, jakoś nie trafia do mnie. I te fragmenty filmu w tle tez jakoś mnie nie przekonują.