Lana Del Rey, czyli Elizabeth Grant to amerykanka, która wkrótce (mam nadzieję) wskoczy na pierwsze miejsca list przebojów.
Mnie chwyciło od pierwszego przesłuchania.
31 stycznia wydaje swój debiutancki album Born to Die:
oh boy Lana spiewa! Kobieta ma talent. Uwielbiam VG i BJ Dla mnie to odkrycie na skale spadajacego meteorytu! Mam nadzieje, ze na dwoch mega hitach sie nie skonczy! Ojjj Czekam na jej plyte czekam
Ciekawa postać w muzyce, będę się jej przyglądać. Możliwe, że obok Adele będzie dla mnie odkryciem ostatnich lat. Obecne trendy muzyczne, nowoczesność, elektronika, jakoś nie bardzo mi podchodzą, obie panie zaś bardzo przyjemnie mi się słucha, utwory, które proponują nie nudzą mi się.
1. Born To Die
2. Off To The Races
3. Blue Jeans
4. Video Games
5. Diet Mountain Dew
6. National Anthem
7. Dark Paradise
8. Radio
9. Carmen
10. Million Dollar Man
11. Summertime Sadness
12. This Is What Makes Us Girls
13. Without You*
14. Lolita*
15. Lucky Ones*
*Tracks 13-15 are only available on the Deluxe version of the album
Pięknie ją w mediach miażdżą za występ w amerykańskiej TV podczas SNL. Moim zdaniem nie było tak źle, były dużo gorsze jak ten panny Ashlee Simpson w tym samym programie, gdy zwiała ze sceny bo playback się włączył zanim zaczęła ruszać ustami
A Video Games na razie mną zawładnęło, mój hit stycznia
Wlasnie slucham sobie nowej plyty... swietna. Naprawde polecam.... Mam wersje Deluxe album wydanie w kartonie a nie plastiku, pieknie wydana plytka. Dopracowana i spojna stylistycznie. Uwielbiam Lane za to "vintage" brzmienie....
lubię takie!
Dla mnie to odkrycie na skale spadajacego meteorytu! 
Mam nadzieje, ze na dwoch mega hitach sie nie skonczy! Ojjj Czekam na jej plyte czekam 
Również na nią czekam, Lana jest wspaniała.
