Geri Halliwell

Ex Spice Girl

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Geri Halliwell

Post autor: addar »

nieładna barwa niestety
Awatar użytkownika
miko
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 237
Rejestracja: 16 cze 2018, 22:59
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Andromeda
Lokalizacja: Warszawa

Re: Geri Halliwell

Post autor: miko »

Huh, niewiele sie dzieje tutaj ws Geri jak widac !

Jako ciekawostke, Geri w koncu wyszla za maz i od tego czasu wystepuje w mediach (tych plotkarskich i tych zupelnie powaznych) w UK jako Geri Horner, co jest dziwne skoro bardziej niz ze swojej tworczosci jest znana ze swojego nazwiska i tego ze jako pierwsza odeszla ze SG ;-)

Mimo ze nie wydala plyty od 2005 ciagle pojawia sie w bryt. mediach, ostatnio oczywiscie w zwiazku z planowanym come backiem Spice Girls.

Przy okazji Spice Girls i Geri - i zespol i sama Geri po starcie swojej solowej kariery pracowaly z Absolute czyli Paulem Wilsonem i Andym Watkinsem + Tracy Ackerman. Geri i Absolute maja na wspolnym koncie takie hity jak "Lift me up", "Mi chico latino" czy "Look at me" (wszytskie promowaly album).
Absolute napisali, skomponowali i wyprodukowali cala debiutancka plyte Geri (Schizophonic), w zasadzie to im zawdziecza swoja solowa kariere i miliony (sic!!) sprzedanych plyt.

Jesli kiedys ciekawilo Was jak wyglada ów tajemiczy Paul, byly eks Edyty, to prosze, oto jego sliczna fun-fotka:

Obrazek

a tutaj razem z Geri i Andym w studiu nagraniowym (Paul to ten po prawej, siedzi na kanapie a pozniej przy kompie):
https://youtu.be/clm3xS-sTV8?t=1m46s

BTW, to raczej smieszno-straszne porownywac ogromny sukces Geri z Absolute (miliony sprzedanych plyt) z nie-sukcesem Invisible Edyty (wyprodukowane przez nich) majac na uwadze to jak Geri i Edyta spiewaja na zywo... No nijak nie idzie porownac... Powiedziec ze Geri brzmi koszmarnie to nie powiedziec nic... Zreszta sama zartuje sobie z chlopakami ze ona nagrywa a potem oni wrzucaja to do programu komputerowego zeby pitch her voice up. No drama, drama....

Dla odtrutki tutaj Edyta z tymi samymi gentlemanami i w 100% na zywo:

https://www.youtube.com/watch?v=8-GGLGds7LY
Awatar użytkownika
fookmetoo
The story so far
The story so far
Posty: 410
Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Geri Halliwell

Post autor: fookmetoo »

Geri raczej powrotu nie szykuje.

Odkąd wyciekł album nazwany przez fanów "Man On The Mountain" a jakiś czas temu jeden z producentów Geri udostępnił 3 piosenki które zrobili na jej nowy album. Zdaje się cały projekt poszedł do kosza.

1. Hallelujah
https://www.youtube.com/watch?v=-bNw7RS9lQ4
2. Deeper Love
https://www.youtube.com/watch?v=m_oY3B4Kcc8
3. Keep On Dreaming
https://www.youtube.com/watch?v=I7Dc4ecgBHo

Emma nagrywa nowy album. To o wiele ciekawsze.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Geri Halliwell

Post autor: Steffie »

Moze Paul byl przystojniejszy te nascie lat temu? :P
No, Geri brzmi fatalnie. Natomiast gdyby Edyta urodzila sie w Wielkiej Brytanii, dzis bylaby miedzynarodowa gwiazda. Fragment w studiu pokazuje, ze zachowanie Edyty nie zmienilo sie chyba od 25 lat. ;)
Awatar użytkownika
miko
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 237
Rejestracja: 16 cze 2018, 22:59
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Andromeda
Lokalizacja: Warszawa

Re: Geri Halliwell

Post autor: miko »

Wow, po tym co slychac na filmiku ktory wrzucilem wyzej zastanawiam siue czy ten auto tune byl rozgrzany do czerwonosci czy wogle sie zawiesil jak Ryan Lauder przerabial glos Geri... Piosenki calkiem spoko, takie do niedzielnego zmywania naczyn.
Dokument jest z 2005 roku, traktuje o plycie "Passion" czyli trzecim solo albumie Geri.
Obaj panowie maja brzuszki (zgodnie z tym co donosila prasa).

Mam jeden jedyny autograf Edzi z 2001 roku kiedy byla z Paulem w Zakopanem - przystojny to on raczej nigdy nie byl, za to bardzo czarujacy :-)
Awatar użytkownika
fookmetoo
The story so far
The story so far
Posty: 410
Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Geri Halliwell

Post autor: fookmetoo »

Na drugim albumie Geri są tylko 4 piosenki wyrodukowane przez Absolute. Wątpię aby często się widywały. Czy to prawda że EDI miała romans z oboma panami z duetu i dlatego ta współpraca szła tak topornie?
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Geri Halliwell

Post autor: Kamui Shiro »

Geri nigdy nie byla profesjonalna wokalistka, ale miala charyzme i czar, a jej glos jest bardzo charakterystyczny. No sorry, Winnetou.


It's raining men >>>> Impossible
Awatar użytkownika
miko
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 237
Rejestracja: 16 cze 2018, 22:59
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Andromeda
Lokalizacja: Warszawa

Re: Geri Halliwell

Post autor: miko »

Jak jest przepuszczony przez auto tun to nabiera barwy ;-) Sluchales tej jej proby w studio na filmiku wyzej ? ;-) Raining men jest coverem piosenki z 1979 roku a popularnosc ta piosenka zawdziecza filmowi "Bridget Jones Diary" ktory byl mega hitem na calym swiecie a nie samej Geri. To byl zreszta jej ostatni hit...
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Geri Halliwell

Post autor: Piter »

Mnie się podobała wersja Geri dużo bardziej niż oryginał i klip też. Myślę, że film nie miał tu większego znaczenia.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Geri Halliwell

Post autor: Kamui Shiro »

A mi sie podobal i oryginal, i wersja Geri. Rzadki przyklad naprawde sensownego coveru. Oczywiscie doceniam tez oba klipy. Podziwiam tez Geri za to, ze nie majac wiekszych mozliwosci, dala z siebie wszystko i wlozyla w sukces sporo pracy - i w girlsbandzie, i solo. Co innego miec wielki talent i nie umiec/ nie chciec go wykorzystac w pelni.

Filmik odslucham pozniej, jestem w gosciach i nie chce nikomu dokuczac xD ogolnie jednak nie popieram szydzenia z niedociagniec wokalnych piosenkarek uchodzacych za beztalencia - jakis talent wokalny zawsze trzeba miec w tym zawodzie, a na probach roznie bywa. Poza tym spiewac kazdy moze :P Geri ma chrypke, ktora lubie. BTW ciekawe, ze jakos zwykle nie kwestionuje sie meskich zdolnosci wokalnych...
Awatar użytkownika
niuto
Lunatique
Lunatique
Posty: 2652
Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Geri Halliwell

Post autor: niuto »

Tat to nie raz bywa, że scoverowana pisenka zyskuje drugą młodość albo nawet popoularnością przeskakuje oryginał. Mnie wersja Geri bardzo się podoba, a film mógł pomóc budować tę popularność, ale to nie jest tak, że piosenka staje się hitem analogicznie do popularności filmu. Najlepszym przykładem jest piosenka Leony do "Avatara" - wydawałoby się, że murowany hit, a wyszło jak wyszło.

Co do barwy Geri, to albo się ja lubi, albo nie. Ja należę do pierwszej grupy. Jest niebanalna. Spice Girls często występowały na żywo i można usłyszeć jak brzmiały na żywo. Geri wybitną wokalistką nie była ale dawała radę i bez autotuna.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Geri Halliwell

Post autor: Kamui Shiro »

Ok posluchalem filmiku z próby i nie czuje tragedii. To luzna próba, nie sadze by dawala z siebie w trakcie tego wiele, a nawet jesli, to umiem sobie wyobrazic gorsze wokalistki. W przypadku Geri za sukces na pewno nie odpowiadal glownie profesjonalizm wokalny - i nic nie szkodzi. Troche szkoda, ze po 2002 jej kariera solo mocno wyhamowala, ale tak to jest, jak projekt macierzysty (Spice Girls) upadl, a ona nie byla artystycznie ani wokalnie jego najmocniejszym ogniwem. Niemniej lubie single z Desire i podobala mi sie tez jej wzruszajaca interpretacja Wannabe solo sprzed kilku lat. Fajna dziewczyna ogólnie raczej.
ODPOWIEDZ