Michael Jackson

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
ODPOWIEDZ
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Michael Jackson

Post autor: Piter »

Ten temat był tu już wałkowany. Dziwne, że wina Jacksona poddawana jest pod wątpliwość, ale rodzice tych dzieci są już właściwie skazani. Może nawet sami budzili w Jacksonie apetyt na tych chłopców.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3528
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Michael Jackson

Post autor: Kamui Shiro »

Wszystko w takich trudnych tematach i czasach powinno budzić wątpliwość. Ręka gotowa do rzucenia kamieniem na zawołanie należy do tępego ciała.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1671
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

Córka Jacksona, ktora prawdopodobnie nie ma za wiele z nim wspólnego procz nazwiska i pieniedzy, rozpoczyna wlasnie kariere muzyczna.
Gdy sie czyta, co mowila jej matka w wywiadach, to wlos sie jezy na glowie.
Debbie Rowe admitted in an interview after Jacko’s death that she never had sex with him
http://www.latimes.com/local/lanow/la-m ... story.html
http://people.com/celebrity/pal-debbie- ... -the-kids/
http://www.mirror.co.uk/3am/celebrity-n ... s-23005167
http://www.thesun.ie/news/3866976/debbi ... seminated/
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Jackson

Post autor: wodawodnista »

Ale o co chodzi? On chyba rzeczywiście nie uprawiał z nią seksu, conajwyżej zapłodnili ją jego spermą, ale bez aktu seksualnego. On te dzieciaki utrzymywał i jaka by nie była prawda to są to jego dzieci nawet jeśli niebiologiczne. Zresztą tylko rodzina Jacksona zna prawdę, bo wystarczyłby test genetyczny.

Co do Paris i jej muzyki (pomijając czy to na pewno jego córka czy nie) to słuchałem pierwszego singla z tego albumu i jak na swój marny talent to dobrała sobie dobry kierunek muzyczny, bo niewymagający. Coś pomiędzy jakimś pseudo alternatywizmem a jakąś melancholijną akustyką - generalnie to nie ma w tym nic ciekawego, ale nie można powiedzieć, że nagrała jakiś koszmar. "Let Down" jako właśnie ten pierwszy singiel jest bardzo przyjemne.

Dziewczyna zresztą ma przejebane w życiu, całe życie będzie musiała udowadniać, że coś umie (o ile umie bo muzycznie nie umie) będąc córką MJ. W dodatku piękna kobieta, więc będą jej zarzucać, że nie umie tego wykorzystać i że conajwyżej może iść sobie do modelingu. Dużo lepiej dla niej by było jakby zajęła się czymś poza branżą rozrywkową.
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Michael Jackson

Post autor: wodawodnista »

Flux pisze:A co z pogardą dla domniemanego oprawcy? Skoro nie ma twardych dowodów, wina nie została udowodniona ponad wszelką wątpliwość? Nie wiemy na 100%, że Jackson dopuścił się zarzucanych mu czynów, a niektórzy tutaj twierdzą, że to przecież oczywiste, że był pedofilem. Wystarczy, jak mówicie, łączyć fakty, których jednak strona oskarżająca przecież tak kategorycznie, przytaczać nie chce. "Jackson był pedofilem, ja to wiem, bo oglądałam dokument z otwartym umysłem i sercem!". Bardzo łatwo jest kogoś oskarżyć, bazując na domniemaniach i poszlakach, dając się przy tym ponieść fali opinii publicznej. Strona broniąca dopuszcza myśl, że potencjalnie mógł być sprawcą, ale Leaving Neverland jest szalenie tendencyjny, nastawiony na bulwersację. Prawda ekranu. Nie dowiemy się już, jaka jest prawda, bo ta oddala się z każdym rokiem coraz bardziej.

A raczej po prostu nie rozumiesz ludzkiej psychiki i podstawowych instynktów. ile jest kobiet, które przyznają się, że zostały zgwałcone po kilkunastu latach, bo uważały, że to wstyd. To nie jest sprawa domniewywań i poszlak, bo to oczywiste, że był pedofilem. I nawet nie dlatego, że kręcił go seks z dzieciakami tylko dlatego, że skoro ich zapraszał i zaczynał z nimi relacje to musiało się to kończyć aktem seksualnym z prostego powodu - zaczyna się od biegania po boisku, potem do wspólnego oglądania telewizji, zbliżania się i na końcu na pewno chociażby porównywania swoich penisów. A potem było rypańsko. To jest proces a nie "wejdź i się rozbierz". Do tego w takim procesie następuje syndrom sztokholmski, że ofiary nawet się nie orientują (lub orientują po latach), że było robione im coś złego - bo wydaje im się, że no: kupił mi nową grę komputerową, postawił kino, a tam pocałował w policzek bez przesady, o jego ręka znalazła moją przy ogądaniu telewizji, o wszedł do łazienki jak sikałem to nic takiego, o zapytał mi się czy rosną mi włosy łonowe już no co tam to nic, o zapytał czy założę te śmieszne majtki co mi kupił a dobra dotknął mnie między nogami (......) I tyle. Winni temu są Ci rodzice, że zostawiali tam te dzieciaki, bo bez nich nic by się nie wydarzyło. Generalnie to gdyby to był one time story to może nie byłby winny, ale tych dzieciaków były dziesiątki. Nie wiem czy był taki eskperyment, ale myślę, że gdyby zostawić na 3 miesiące kobietę i mężcyznę zamkniętych w jednym domu (nieznajomych sobie wcześniej) to na pewno pojawiłby się tam seks prędzej czy później. No chyba, że geja z kobietą, ale to już nierówna walka :lol3:

Ludzie też nie do końca rozumieją pojęcie "pedofil" - dla Was pedofil to gwałciciel dzieci a tak naprawdę to człowiek, który lubi po prostu dzieci i miewa fantazje seksualne z nimi związane, która są spowodowane relacją które z nimi tworzą. Podobnie do zwykłych relacji - najpierw myśli, że piękna dziewczyna a potem się myśli o jej muszelce. Pewnie Jackson sam nie zauważył trazytu z "mam fajnego kolegę" do "właśnie go macam" - bo to niewychwytywalne w całym procesie. Stąd logiczne, że nie uważał się za pedofila. Whitney też nie uważała się za narkomankę, conajwyżej że (cytat) "mam złe nawyki". Mam 30 lat i zakładając, że dziś poznaję jakiegoś 14 latka i kumpluję się z nim przez pół roku i przychodzi moment, że z jakiegoś powodu się do siebie zbliżamy fizycznie to pewnie też bym stwierdził, że no stało się ale jaki to ze mnie pedofil. Tak działa po prostu ludzki mózg w procesie. Naturalnie też są pewnie skrajni pedofile, co siedzą w krzakach, aby wyszarpnąć dzieciaka z ulicy i go od razu zgwałcić, no ale to na pewno nie ten typ postaci jaką był Jackson - bo nawet jeśli by chciał to nie mógłby sobie na to pozwolić. Tak swoją drogą to mi Jacksona w ogóle nie jest żal - od dzieciaka zarabiał wielkie pieniądze i kiedy skończył 18 lat to mógł całkowicie odciąć się od ojca i swojej przeszłości i żyć normalnie(j) [nie każdy ma taką okazję w życiu]. Nie chciał, ta kasa i sukces go zepsuły po prostu. Bycie pedofilem to jak stawianie domu od zera - najpierw fundamenty (zaufanie) potem coś małego jak podłoga a potem czas na wprowadzenie się i konkretną penetrację. Większość pedofili tak działa jak i większość psychopatów. To nie takie tylko gwałcę i zgwałciłem. To jest cała realcja cegła po cegle a na sam koniec nawet się nie zauważa, że z oglądania Kubusia Puchatka wieczorem już się sika razem do sedesu. Jak się robi napad na bank to jest to ten sam mechanizm - najpierw się sprawdza gdzie jest piwnica, sprawdza połączenia, ogląda okolice, sprawdza się elektrykę czy łatwa czy trudna do przerwania, poszukuje się najszybszego rozwiązania z najmniej inwazyjną interwencją. Zresztą wiem jak było ze mną. Miałem całe życie dużo koleżanek i zaczynało się od wyjścia na spacer a po iluś latach przebieranie się przy nich nago było kompletnie normalne. Stąd z calą stanowczością wierzę tym Panom. A to, że Robson wcześniej zaprzeczał a wręcz bronił to tylko jak na tacy podane argumenty, że to prawda - bo tak działa syndrom sztokholmski. Spójrzcie na R.Kellego - całe życie temat na językach a dopiero parę lat temu konkretna eksplozja ze wszystkimi tymi kobietami. Co prawda chyba miał jakiś tam wyrok wcześniej już czy coś (albo mi się #CIACH#), ale żył jak normalny człowiek. Teraz jest wyklęty.

Co do oceniania - nie wolno oceniać kogoś po wyglądzie. Nie wolno po pracy jaką wykonuje (nawet prostytutki), jego pochodzenia i orientacji. Jego rodziny. Ba, nawet niektórych morderców (dzieci, które zabiły rodzica, bo je kilkadziesiąt lat maltretował psychicznie i/lub fizycznie). Jednak pedofilstwo to inna para kaloszy - jak się ma takie zaburzenia to trzeba powiedzieć sobie po prostu nie i unikać dzieci. Jackson robił przeciwnie.

Sorki oglądam własnie jakiś dokument o Jacksonie i mnie natchnęło to przejrzałem temat, don't get it wrong :edi:
Awatar użytkownika
pijej1
Lunatique
Lunatique
Posty: 2747
Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37

Re: Michael Jackson

Post autor: pijej1 »

Nowa edycja (kolejna zresztą) Thriller'a na 40lecie. Raczej dla tych rzeczywiscie największych fanów polecam wersję z 2CD.

https://www.empik.com/thriller-40th-ann ... 8,muzyka-p

Wkrótce premiera klipu: https://www.youtube.com/watch?v=DsJlttdkybk

Co mnie najbardziej wkurza dodatkowe 15 utworów w wersji cyfrowej: https://www.thriller40.com/news/15-addi ... -revealed/

Kasa kasa i tylko kasa
ODPOWIEDZ