Michael Jackson

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
ODPOWIEDZ
Filemon2
Sit down
Sit down
Posty: 71
Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: Filemon2 »

Filmu nie widziałem, ale bardziej wierzę w wyrok sądu niż w to, co teraz mówią jacyś dwaj faceci.
Jak pokazuje historia, wyrok sądu w przypadku osoby mega majętnej i wpływowej tak naprawdę o niczym nie świadczy. (Słyszałeś o sprawie O.J. Simpsona, dla przykładu?)
Macaulay Culkin cały czas twierdzi, że z Michaelem łączyły go normalne relacje. Może dlatego, że w przeciwieństwie do tamtych dwóch ma wystarczająco dużo pieniędzy...
Przecież to, że Macaulay Culkin nie był przez Jacksona molestowany (jeżeli rzeczywiście nie był) też o niczym nie świadczy. Czy seryjny morderca zabija każdą osobę, którą spotka na swojej drodze? Czy pedofil molestuje każde dziecko, z którym ma do czynienia? Nie. Musi zaistnieć po temu sprzyjająca sytuacja. Poza tym oni (pedofile) też pewnie mają swój "gust" i preferencje i nie każde dziecko im odpowiada. Być może w przypadku Culkina Jackson starał się wyczuć grunt i uznał, że zbyt duże ryzyko. Być może potrzebował go (i innych dzieci) dla uwiarygodnienia własnej osoby. Kogoś, kto w razie kłopotów poświadczy na jego korzyść i nie będzie musiał przy tym kłamać.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Michael Jackson

Post autor: Kamui Shiro »

Panowie od rzekomego molestowania mieli wiele czasu na takie medialne hałasowanie. Dlaczego akurat teraz? W mitologii greckiej Zeus, bóg bogów, porwał i zniewolił seksualnie Ganimedesa, młodego chłopaka. Aktualnie nie wierzymy w Zeusa, ale Michael Jackson, Król popu, to takie bożyszcze naszych czasów. Uważam, że nawet jeśli faktycznie zaliczył jednego chłopca z drugim, to trudno. Nie żyje, tyłków się im nie zaszyje. Jak chcą kasy, to mogą się ubiegać, powodzenia, kręcenie skandalizujących filmów po czyjejs smierci wydaje mi się mimo wszystko zbędne.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

Postawa rodziców również godna pożałowania, wszystkim zamieszanym w to osobom zamknął usta i sumienie jednym argumentem - kasą. Jedno jest pewne - gdyby to był człowiek bez kasy, na pewno by się nie wywinął. :? Przypominam, że mowa o kilkulatkach.
Filemon2
Sit down
Sit down
Posty: 71
Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: Filemon2 »

Kamui Shiro pisze:Panowie od rzekomego molestowania mieli wiele czasu na takie medialne hałasowanie. Dlaczego akurat teraz? W mitologii greckiej Zeus, bóg bogów, porwał i zniewolił seksualnie Ganimedesa, młodego chłopaka. Aktualnie nie wierzymy w Zeusa, ale Michael Jackson, Król popu, to takie bożyszcze naszych czasów. Uważam, że nawet jeśli faktycznie zaliczył jednego chłopca z drugim, to trudno. Nie żyje, tyłków się im nie zaszyje. Jak chcą kasy, to mogą się ubiegać, powodzenia, kręcenie skandalizujących filmów po czyjejs smierci wydaje mi się mimo wszystko zbędne.
Obrzydliwy ten komentarz.
Awatar użytkownika
LaFidelite
Niebo to my
Niebo to my
Posty: 1231
Rejestracja: 26 paź 2009, 20:18
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Oz

Re: Michael Jackson

Post autor: LaFidelite »

Zadziwiające jest dla mnie to, że sporo osób ślepo wierzy w to, że MJ jest winny mimo, że nie ma ku temu żadnych przesłanek oprócz zeznań tych dwóch mężczyzn. Niestety, ale każdy może oskarżyć kogokolwiek o jakieś przestępstwo i chociaż fałszywe oskarżenia o gwałt są rzadkością, to jednak się zdarzają. Wade nie tylko utrzymywał, że MJ jest niewinny, ale nawet zeznawał na jego korzyść. Zmieniał też kilka razy wersję wydarzeń co do tego, czemu wcześniej utrzymywał, że MJ go nie wykorzystywał. W normalnych okolicznościach skłaniałabym się raczej ku temu, by wierzyć domniemanym ofiarom, ale jeśli ktoś zmienia wersję wydarzeń trzy razy, to jest to co najmniej mocno podejrzane. Póki nie zobaczę jakichkolwiek dowodów, pozostaję sceptyczna.

Forbes opublikował ciekawy artykuł na ten temat. Tutaj fragment:
- In 2011, Robson approached John Branca, co-executor of the Michael Jackson Estate, about directing the new Michael Jackson/Cirque du Soleil production, ONE. Robson admitted he wanted the job “badly,” but the Estate ultimately chose someone else for the position.
- In 2012, Robson had a nervous breakdown, triggered, he said, by an obsessive quest for success. His career, in his own words, began to “crumble.”
- In 2013, Robson filed a $1.5 billion dollar civil lawsuit/creditor’s claim, along with James Safechuck, who also spent time with Jackson in the late ‘80s. Safechuck claimed he only realized he may have been abused when Robson filed his lawsuit. That lawsuit was dismissed by a probate court in 2017.
- In 2019, the Sundance Film Festival premiered a documentary based entirely on Robson and Safechuck's allegations. While the documentary is obviously emotionally disturbing given the content, it presents no new evidence or witnesses. The film's director, Dan Reed, acknowledged not wanting to interview other key figures because it might complicate or compromise the story he wanted to tell.

The media’s largely uncritical, de-contextualized takes out of Sundance seem to have forgotten: no allegations have been more publicly scrutinized than those against Michael Jackson. They elicited a two-year feeding frenzy in the mid-90s and then again in the mid-2000s, when Jackson faced an exhaustive criminal trial. His homes were ransacked in two unannounced raids by law enforcement. Nothing incriminating was found. Jackson was acquitted of all charges in 2005 by a conservative Santa Maria jury. The FBI, likewise, conducted a thorough investigation. Its 300-page file on the pop star, released under the Freedom of Information Act, found no evidence of wrongdoing.

Meanwhile, dozens of individuals who spent time with Jackson as kids continue to assert nothing sexual ever happened. This includes hundreds of sick and terminally ill children such as Bela Farkas (for whom Jackson paid for a life-saving liver transplant) and Ryan White (whom Jackson befriended and supported in his final years battling AIDS); it includes lesser-known figures like Brett Barnes and Frank Cascio; it includes celebrities like Macaulay Culkin, Sean Lennon, Emmanuel Lewis, Alfonso Ribeiro, and Corey Feldman; it includes Jackson’s nieces and nephews; and it includes his own three children.
Żródło: https://www.forbes.com/sites/joevogel/2 ... 3d537f640f
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

Czekam, aż więcej osób z kręgu Jacksona zorientowanych w temacie wypowie się w tej sprawie, w tym była żona. Jak na razie wiele osób pozostaje głuchych na argumenty, ale są również tacy, którzy zaczynaja myśleć. Zwykle zaczyna się myśleć, gdy ma się jakieś przykłady z codziennego życia, ale nie tylko, wystarczy nieco empatii, aby wczuc się w sytuację ofiar i zrozumieć, jaki proces przechodzą, by po latach zdecydować się na ujawnienie prawdy.
Awatar użytkownika
spot_me
Linger
Linger
Posty: 963
Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: spot_me »

Steffie pisze:Czekam, aż więcej osób z kręgu Jacksona zorientowanych w temacie wypowie się w tej sprawie.
Tez sie spodziewam efektu domina. Dowiemy sie zapewne o wielu dowodach zamiecionych pod dywan przez prokurature. O innych chlopcach, ktorym ten dokument doda odwagi. Culkin tez powie kiedys prawde, jesli nie teraz to moze np. piszac swa autobiografie w wieku 60 lat.
https://kobieta.wp.pl/raport-o-molestow ... 113906817a
Filemon2
Sit down
Sit down
Posty: 71
Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: Filemon2 »

Zadziwiające to jest to, jacy wszyscy byliśmy zaślepieni i głupi, nie poddając (za bardzo) w wątpliwość zachowań i zwyczajów Jacksona, bo przecież "taki utalentowany, taki geniusz, sam nie miał dzieciństwa, a taki wrażliwy na krzywdę dzieci na całym świecie, tyle forsy im oddał, poza tym taki grzeczny, taki skromny i mówi takim łagodnym głosikiem..."

Ktoś tu wspomniał złośliwie o #metoo. A co jest z tą akcją nie tak? Czy to źle, że ludzie zaczynają się budzić i rozumieć, że pieniądze, władza albo talent z nikogo nie powinny robić świętej krowy nie do ruszenia? Czy to, że do tej pory Jackson był traktowany jak złoty cielec znaczy, że już do końca świata musi tak zostać?
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

Tym, którzy zastanawiaja się, dlaczego tacy ludzie po latach mówią, co ich spotkało, polecam artykuł: "Dlaczego ofiary milczą":
http://www.erodzina.com/dlaczego-ofiary-milcza/
Awatar użytkownika
LaFidelite
Niebo to my
Niebo to my
Posty: 1231
Rejestracja: 26 paź 2009, 20:18
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Oz

Re: Michael Jackson

Post autor: LaFidelite »

Filemon2 pisze: Ktoś tu wspomniał złośliwie o #metoo. A co jest z tą akcją nie tak? Czy to źle, że ludzie zaczynają się budzić i rozumieć, że pieniądze, władza albo talent z nikogo nie powinny robić świętej krowy nie do ruszenia? Czy to, że do tej pory Jackson był traktowany jak złoty cielec znaczy, że już do końca świata musi tak zostać?
#Metoo jest świetne. Szkoda tylko, że wykorzystuje się tę akcję żeby pomimo braku jakichkolwiek dowodów (sic!) żeby zmieszać z błotem faceta, który już nie żyje. Ciekawe, czy gdyby był biały, to też by go tak potraktowano, czy jednak opinia publiczna domagałaby się jakiegoś uzasadnienia.

spot_me pisze:Culkin tez powie kiedys prawde, jesli nie teraz to moze np. piszac swa autobiografie w wieku 60 lat.

Ależ Wy jesteście zaślepieni :shock: Nie wiem czy to bardziej zabawne, czy jednak przerażające. Wy już jesteście przekonani, że te oskarżenia są prawdą, a nawet wiecie lepiej od samego Culkina, czy był molestowany czy nie :shock: :shock: Na prawdę nie widzicie absurdu tej sytuacji?
Steffie pisze:Tym, którzy zastanawiaja się, dlaczego tacy ludzie po latach mówią, co ich spotkało, polecam artykuł: "Dlaczego ofiary milczą":
http://www.erodzina.com/dlaczego-ofiary-milcza/
Szczerze wątpię, czy ktoś się nad tym zastanawia, bo te mechanizmy są raczej powszechnie znane. Nie wiem tylko jaki to ma związek z tą sytuacją, bo nikt chyba nie ma problemu z tym, że mówią o tym teraz, a raczej z tym, że na przestrzeni lat przedstawiali kilka wersji wydarzeń, które miejscami są sprzeczne z zeznaniami członków rodziny. Więc biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek dowodów i to, że cały ten shitstorm w mediach oparty jest tylko na ich zeznaniach, które z wyżej wymienionych powodów nie są zbytnio wiarygodne, a przynajmniej mocno na tej wiarygodności tracą, szokujące jest zdecydowane opowiadanie się po stronie tych mężczyzn.
Steffie pisze: Jak na razie wiele osób pozostaje głuchych na argumenty, ale również są tacy, którzy zaczynaja myśleć. Zwykle zaczyna się myśleć, gdy ma się jakieś przykłady z codziennego życia, ale nie tylko, wystarczy nieco empatii, aby wczuc się w sytuację ofiar i zrozumieć, jaki proces przechodzą, by po latach zdecydować się na ujawnienie prawdy.
Jakie argumenty? Emocje to nie argumenty. Rozumiem, że jeśli ktoś nie myśli tak jak ty, to jest pozbawiony empatii? Ja na tej samej zasadzie mogę powiedzieć "wystarczy trochę rozumu", bo ludzie myślący ważą argumenty, a nie ferują wyroki tylko dlatego, że wzruszyły ich mocno niewiarygodne wyznania dwóch facetów, którzy mogą sporo na tym wszystkim zyskać. Jussie Smollett też mówił, że jest ofiarą, w tym przypadku pobicia na tle rasistowskim i homofobicznym, i co? Wszyscy mu uwierzyli, bo nikt nie przypuszczał, że ktoś może wymyślić taką historię dla korzyści majątkowych i w ohydny sposób wykorzystać prawdziwe ofiary. Prawda jest taka, że raczej nigdy nie będziemy mieli pewności, czy MJ był pedofilem, czy nie. Jednak na razie nie ma żadnych faktycznych dowodów, które by na to wskazywały. Zastanawiacie się w ogóle co jeśli on jednak jest niewinny? Czy już tak go odczłowieczyliście, że nie przeszło wam to nawet przez myśl?
Filemon2
Sit down
Sit down
Posty: 71
Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: Filemon2 »

Tytułem końca.

To, co zobaczycie w tym filmie to nie jest historia typu "Przyszedł potwór i mnie zgwałcił". Ci chłopcy naprawdę kochali Michaela, a tego, co robili z nim za zamkniętymi drzwiami nie postrzegali jako czegoś przykrego czy niewłaściwego. I właśnie o to tutaj chodzi - kochali go, Jackson był ich całym światem i zrobiliby dla niego wszystko. Żeby go chronić, kłamali potem przed sądem.

Wypowiedzi bohaterów przeplatają się oczywiście z nagraniami archiwalnymi, prywatnymi filmami, prywatnymi zdjęciami, kopiami "faksów miłosnych" od Jacksona, nagraniami rozmów telefonicznych między Jacksonem i chłopcami, itp... Można też np. zobaczyć zdjęcia z Neverland, na których widać skomplikowane zabezpieczenia na wewnętrznych drzwiach rezydencji (Kto potrzebuje kilku zamków w drzwiach sypialni czy innego pomieszczenia? Jeden nie wystarczy?) i systemy alarmowe, które miały chronić "kochanków" przed nakryciem (dzwoneczki odzywające się, gdy ktoś zbliżał się korytarzem!) Tak na marginesie, ciekawe, co na widok tego typu urządzeń myśleli sobie panowie z policji, którzy parę razy gościli u Jacksona...

Michael zawsze miał ten sam modus operandi. Zawsze tak samo przygotowywał sobie grunt pod molestowanie. Najpierw zaprzyjaźniał się z rodziną (najskuteczniejsi pedofile rozkochują w sobie nie tylko ofiarę, ale też rodzinę), wkupywał się w łaski matek (mamił prezentami, wycieczkami i opowieściami o tym, jaki jest samotny, a one czuły się zaszczycone, że mogą go od tej samotności ratować), stopniowo usypiał ich czujność tak, żeby mógł coraz więcej czasu spędzać sam na sam z ofiarą i wreszcie, kiedy teren był czysty, przechodził do rzeczy.

Tym, co najbardziej uwiarygadnia tych chłopaków w moich oczach są właśnie świadectwa ich matek (które mają dziś, bardzo słusznie, ogromne poczucie winy) i reszty rodziny, ale to już sami musicie zobaczyć.

Fascynujący dokument, który moim zdaniem nie pozostawia już niewiele pola do dyskusji na temat "był czy nie był".
LaFidelite pisze:Ciekawe, czy gdyby był biały, to też by go tak potraktowano, czy jednak opinia publiczna domagałaby się jakiegoś uzasadnienia.
Ależ był biały, powiedziałabym nawet, że śnieżnobiały. ;)
Awatar użytkownika
LaFidelite
Niebo to my
Niebo to my
Posty: 1231
Rejestracja: 26 paź 2009, 20:18
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Oz

Re: Michael Jackson

Post autor: LaFidelite »

Filemon2 pisze:Zadziwiające to jest to, jacy wszyscy byliśmy zaślepieni i głupi, nie poddając (za bardzo) w wątpliwość zachowań i zwyczajów Jacksona, bo przecież "taki utalentowany, taki geniusz, sam nie miał dzieciństwa, a taki wrażliwy na krzywdę dzieci na całym świecie, tyle forsy im oddał, poza tym taki grzeczny, taki skromny i mówi takim łagodnym głosikiem..."
No nie wiem czy można mówić, że NIKT nie poddawał w wątpliwość jego zwyczajów, zwłaszcza po tych pierwszych oskarżeniach. Ja nigdy nie myślałam o nim jako o geniuszu i usłyszawszy oskarżenia o molestowanie myślałam, że pewnie to zrobił, bo facet jest dziwny. To właśnie ten niewiarygodny i mocno stronniczy film sprawił, że zmieniłam zdanie, no i też zaczęłam robić własny research. Wtedy byłam dzieckiem, teraz jestem dorosła i wiem, że to, że ktoś jest ekscentryczny, bo miał posrane dzieciństwo nie znaczy od razu, że jest pedofilem.
'Filemon2 pisze:Ależ był biały, powiedziałabym nawet, że śnieżnobiały. ;)
Sorry, ale kpina z rasizmu i systemowej opresji jest trochę nie na miejscu.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

LaFidelite pisze:#Metoo jest świetne. Szkoda tylko, że wykorzystuje się tę akcję żeby pomimo braku jakichkolwiek dowodów (sic!) żeby zmieszać z błotem faceta, który już nie żyje. Ciekawe, czy gdyby był biały, to też by go tak potraktowano, czy jednak opinia publiczna domagałaby się jakiegoś uzasadnienia.
Dla ciebie nie ma zadnych dowodow, dla innych jest ich wiele. I tak, argument, ze byl bialy lub czarny jest w tej sytuacji najistotniejszy, czekalam na to. :edi:
LaFidelite pisze:Na prawdę nie widzicie absurdu tej sytuacji?
Absurdem jest to, ze wciaz znajduja sie osoby zaslepione, ktore w obliczu tylu argumentow czy poszlak, wciaz znajduja powody, zeby wybielac [sic] tego czlowieka.

LaFidelite pisze:Szczerze wątpię, czy ktoś się nad tym zastanawia, bo te mechanizmy są raczej powszechnie znane. Nie wiem tylko jaki to ma związek z tą sytuacją, bo nikt chyba nie ma problemu z tym, że mówią o tym teraz, a raczej z tym, że na przestrzeni lat przedstawiali kilka wersji wydarzeń, które miejscami są sprzeczne z zeznaniami członków rodziny.
Dla jednych to oczywiste, dlaczego zmieniali swoje zeznania, inni wciaz mysla, ze Jacko spotykal sie z kilkuletnimi chlopcami po to, by ogladac bajeczki "Tom & Jerry"...

LaFidelite pisze:Więc biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek dowodów i to, że cały ten shitstorm w mediach oparty jest tylko na ich zeznaniach, które z wyżej wymienionych powodów nie są zbytnio wiarygodne, a przynajmniej mocno na tej wiarygodności tracą, szokujące jest zdecydowane opowiadanie się po stronie tych mężczyzn.
A jakie dowody bylyby dla ciebie wiarygodne? Scenki seksu z kilkulatkami sprzed 30 lat nagrane w pokoju Jacko? Przeciez ten typ wydal fortune na to, zeby nie bylo tego typu dowodow? Czy myslisz, ze kilkudziesieciu mlodych chlopcow rzucilo sie z oskarzeniami o te same czyny na jedna osobe tylko po to, zeby wyludzic kase? Tak, jest szokujace, ale to, ze sa osoby, ktore wciaz mysla jak ty. Jestem jednak pewna, ze jeszcze zmienisz zdanie na ten temat.

LaFidelite pisze:Jakie argumenty? Emocje to nie argumenty. Rozumiem, że jeśli ktoś nie myśli tak jak ty, to jest pozbawiony empatii? Ja na tej samej zasadzie mogę powiedzieć "wystarczy trochę rozumu", bo ludzie myślący ważą argumenty, a nie ferują wyroki tylko dlatego, że wzruszyły ich mocno niewiarygodne wyznania dwóch facetów, którzy mogą sporo na tym wszystkim zyskać. [...] Prawda jest taka, że raczej nigdy nie będziemy mieli pewności, czy MJ był pedofilem, czy nie. Jednak na razie nie ma żadnych faktycznych dowodów, które by na to wskazywały. Zastanawiacie się w ogóle co jeśli on jednak jest niewinny? Czy już tak go odczłowieczyliście, że nie przeszło wam to nawet przez myśl?
Wystarczy troche rozumu, zeby wiedziec, ze zwykle w takich sytuacjach prawda w koncu wychodzi na jaw. Jestem pewna, ze i w tym przypadku wyjdzie. Nawet psychofanom spadna w koncu luski z oczu.
Najbardziej tragiczne jest to, ze sa ludzie, ktorzy wciaz chca kogos wybielic lub nie wierza w zlo, ktore mialo miejsce, mimo wszelkich okolicznosci, ktore na to wskazuja. I przestepcy seksualni wlasnie na tym wozku jada - zawsze znajdzie sie jakis naiwniak, ktory uwierzy w ich bajeczke.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2019, 2:22 przez Steffie, łącznie zmieniany 1 raz.
Filemon2
Sit down
Sit down
Posty: 71
Rejestracja: 26 lis 2017, 0:03
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Jackson

Post autor: Filemon2 »

LaFidelite pisze:Sorry, ale kpina z rasizmu i systemowej opresji jest trochę nie na miejscu.
Naprawdę? Myślałam, że KPINA z rasizmu jest właśnie jak najbardziej na miejscu.

Może zastosuj się do własnej rady i nie odpisuj w emocjach.
Peace out.
Awatar użytkownika
Steffie
Impossible
Impossible
Posty: 1673
Rejestracja: 13 wrz 2017, 13:30
Lokalizacja: Ziemia

Re: Michael Jackson

Post autor: Steffie »

ray pisze:Czy są jakieś dowody na to, że Michael zapłacił świadkom za milczenie?

Spot_me, dlaczego tak bardzo wierzysz w to, co przedstawia ten film? Bardziej niż w wyrok sądu?
Tak, sa dowody, tylko zostaly one ukryte i nie zostaly wykorzystane w tym procesie.

Wyobrazasz sobie, ile pieniedzy zarobionych na zaslepionych fanach poszlo na uciszanie niepelnoletnich chlopcow, ich rodzin oraz zatrudnionych do zacierania sladow pracownikow?
A British newspaper alleged on Sunday that Michael Jackson paid $35 million to over a dozen boys he allegedly molested in a 15-year span. Britain’s Sunday People quoted FBI files, which contain notes from “private eye to the stars” Anthony Pellicano, who had been commissioned by Jackson himself to investigate the claims. Jackson was acquitted in 2005 of molesting a 13-year-old cancer survivor, but Pellicano’s report calls Jackson a “serial child predator.” The files name 17 boys allegedly singled out for abuse, including five child actors and two dancers. Wade Robeson, one of the children named in the report who is now 30, recently launched a major lawsuit against Jackson’s estate, saying he was molested at Neverland Ranch in the 1990s.
A British newspaper is alleging the late Michael Jackson paid $35 million to over 20 boys who he allegedly molested over a 15-year span.

Britain’s Sunday People, quoted secret FBI files that contained notes from private investigator Anthony Pellicano where he described Jackson as a “serial child predator”.

Pellicano cites 24 different boys who Jackson allegedly molested, the list included five child actors and two dancers.
The uncovered documents compiled by private investigator Anthony Pellicano and seen by the Sunday People reportedly show that Michael paid the families of 24 boys varying sums of money for their silence.

Pellicano was hired by the singer to track down the victims' families and arrange payments. He is thought to have kept detailed reports about his illicit actions, which were seized by the FBI in a 2002 raid. The troubling documents did not come to light during Michael's infamous 2005 trial, in which he was cleared of molesting a then-13-year-old Gavin Arvizo.
http://www.thedailybeast.com/report-mic ... ff-victims

http://myhoustonmajic.com/3080723/repor ... e-victims/
ODPOWIEDZ