Edyta Górniak forum dyskusyjne

dorota pisze:no właśnie zdziwiła mnie nieobecność Demarczyk, czy ona przypadkiem nie koncertuje? nie tak dawno wydało podobno nową płytę, nad którą rozpływaliście się na forum....

Dorota, co Ty bierzesz?

Flux pisze: Dorota, co Ty bierzesz?

Edyta podrzuciła mi swoje prochy czyżbym coś pomieszała?

Demarczyk nie tylko nie występuje, ale w ogóle nie pokazuje się publicznie, odrzuca zaproszenia na koncerty, festiwale, gale, przeglądy piosenki. W 2011 r. właśnie w Opolu i we Wrocławiu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej odbyły się koncerty poświęcone jej twórczości. Odmówiła nawet firmowania ich swoim nazwiskiem, były niezłe zawirowania.

karen pisze:A ja powiem szczerze-jakoś wcale mi jej tam nie brakowało. Wybrała taką a nie inną opcje-spoko, skoro wolała siedzieć na FB i robić serduszka czy usmieszki-proszę bardzo. Było tyle pięknych wykonań, tyle emocji, że chyba tak naprawdę poza grupką wyznawców z FB, nikt nie pamietał o jakiejś tam celebrytce Górniak... Dajcie już z nią spokój. Jak widac koncert bez wielkiej przebrzmiałej "diwy" Górniak sie odbył i był fenomenalny. Na Górniak świat na szczęście sie nie kończy.

brawo ZGADZAM SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Flux pisze:Demarczyk nie tylko nie występuje, ale w ogóle nie pokazuje się publicznie, odrzuca zaproszenia na koncerty, festiwale, gale, przeglądy piosenki. W 2011 r. właśnie w Opolu i we Wrocławiu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej odbyły się koncerty poświęcone jej twórczości. Odmówiła nawet firmowania ich swoim nazwiskiem, były niezłe zawirowania.

aaa to ok, nie wiedziałam....

Nie wiem co napisać...

Pisz wszystko od początku.

no właśnie Krzysiu czekam na Twoją relację, z tzw. pierwszej ręki!

dawaj wszystko po kolei ....

Na dłuższą relację musicie poczekać. Na teraz jestem pod wrażeniem szacunku dla sceny , dla tego miejsca jaki okazuję tzw"starsza gwardia".

Tego nie było widać w TV ale młodzi wykonawcy, tacy jak FEEL, Zagrobelny czy Brzozowski nie siedzieli przy stolikach ani chyba godziny. Po zaśpiewaniu piosenki Bye. Natomiast wszystkie wokalistki z Majewską, Santor na czele siedziały przez 5 godzin , podziwiały i bawiły się przy piosenkach swoich kolegów, koleżanek swojej epoki. Widać było , że to dla Nich historia, wspomnienia i kawałek życia. Słowa Korcza podsumowują doskonale stan polskiej piosenki.

"Jak się pisze takie hity?". Włodzimierz Korcz: "Ja nie wiem, jak się teraz pisze, sądzę, że teraz się produkuje, a kiedyś się komponowało. To jest podstawowa różnica…".

Dla większości pseudoartystów liczy się chyba tylko kasa, okładki i news na pudelku. No bo jak można podczas godzinnej obecności przy stoliku podczas wykonań piosenek z kanonu polskiej muzyki cały czas przećwiergotać z kolegami i śmiać?

Skończyło się tak, że Pani Majewska , Szabłowska , Prońko, Łobaszewska , Wojnarowska dzieliły tort , rozdając go publiczności z uśmiechem, a młodzi zwiali .

I tutaj wymienię 1 osobę, która może nie jest związana z Festiwalem . Natomiast przykład godny uwagi. Joann Kulig cały koncert spędziła przy stoliku, bawiąc się, śpiewając. Wychodziła za kulisy i przynosiła napoje , kawę dla WIELKICH. Szacunek!

KrzysiekF pisze:Tego nie było widać w TV ale młodzi wykonawcy, tacy jak FEEL, Zagrobelny czy Brzozowski nie siedzieli przy stolikach ani chyba godziny. Po zaśpiewaniu piosenki Bye.

W pewnym momencie, jakoś na początku koncertu, kamera wyraźnie pokazała siedzącego przy stoliku Kupichę, więc może jednak nie wszystkich to się tyczyło. Ja w tv nie zauważyłem tam Maryli, ale nie wpatrywałem się kogo gdzie usadzili, mogłem przeoczyć
Swoją drogą, Feel mógł być w zastępstwie Divy, bo jakoś mi się nie kleili z resztą

Aro pisze:Naprawdę nie ulega wątpliwości, że diva sama sobie strzela w kolano. Janowski powiedział, że kolejny taki jubileusz w 2063 roku i naprawdę mało kto z obecnych na scenie wczoraj dożyje jubileuszu 100-lecia festiwalu.

Na pewno Janowski?

Też zauważyłem to, o czym pisał Krzysiek. Joanna cudnie podrygiwała podczas niektórych występów, dziewczyna jest muzykalna, a ja mam słabość do takich ludzi.

Marecki pisze:Na pewno Janowski?

Yyyy, oczywiście Polk. Janowski to był w inny dzień festiwalu.

Flux pisze:Mi również brakowało Geppert. Jako jedyna zdobyła Grand Prix festiwalu aż trzykrotnie. Nie wiem jaka jest przyczyna nieobecności ale cieszę się, że w jej przypadku nie ma żadnych oświadczeń z wyjaśnieniami i innych szopek medialnych. Sośnicka nie jest aktywna zawodowo od około dekady, zaszyła się w czterech kątach jak Demarczyk. Rynkowskiego również chętnie bym posłuchał.

Jakiś czas temu Geppert niepochlebnie wypowiadała się o festiwalu opolskim, miała żal, że nie udało się zorganizować tam jej jubileuszu.

-- Dodano: 17 cze 2013, o 17:41 --

Nie wiem, czy było wspomniane, ale strasznie podobała mi się wczoraj Renata Przemyk. Uważam jej występ za jeden z najlepszych wczorajszego wieczoru.

Różnie, moim zdaniem, wypadli artyści starszego pokolenia. Ale każdy budził mój zachwyt i szacunek. Szczególnie podobał mi się Wodecki i jego interpretacja "Snu o Warszawie". Każdy dźwięk wyśpiewany w punkt, bez zmiany melodii (hello ). Zaskoczył mnie Szcześniak, bo nie podejrzewałem, że zdoła tak wykonać "Biały krzyż". Nie zawiodła mnie Łobaszewska, warto było czekać na jej występ do późnej nocy. Gdy Majewska zaczęła śpiewać "Jeszcze się tam żagiel bieli", to wiedziałem, że to będzie udany wieczór. Santor swoim doświadczeniem potrafi zakryć każdą niedyspozycję. A Łazuka, mimo iż kiepsko się porusza, śpiewa lepiej niż niejeden młody, również mnie zaskoczył. Kayah zachwyciła mnie "Testosteronem", nieco jednak rozczarowała w drugiem wydaniu, wizualnego skojarzenia z San Remo. Frąckowiak, Prońko, Borys i Banaszak mnie wczoraj nie urzękli, a do interpretacji Wojnowskiej miałem mieszane uczucia (choć więcej tych pozytywnych), ale i tak dobrze ich było tam znowu widzieć.

Tęskniłem za takim festiwalem. Czy to nie znak, że należy pamiętać o wykonawcach starszego pokolenia? Aby nie wpuszczać byle kogo na opolską scenę? Aby pozwolić się tam promować takiej Łobaszewskiej czy Frąckowiak, gdy wydadzą nowe płyty, a nie tylko młodzieżowej papce, na którą i tak już za bardzo stawia radio i telewizja. Niech jakość będzie wyznacznikiem pojawiania się w Opolu. Bo za 50 lat, to sorry, ale nie będzie po co oglądać kolejnego jubileuszu.

Marecki pisze:

KrzysiekF pisze:Tego nie było widać w TV ale młodzi wykonawcy, tacy jak FEEL, Zagrobelny czy Brzozowski nie siedzieli przy stolikach ani chyba godziny. Po zaśpiewaniu piosenki Bye.

W pewnym momencie, jakoś na początku koncertu, kamera wyraźnie pokazała siedzącego przy stoliku Kupichę, więc może jednak nie wszystkich to się tyczyło. Ja w tv nie zauważyłem tam Maryli, ale nie wpatrywałem się kogo gdzie usadzili, mogłem przeoczyć
Swoją drogą, Feel mógł być w zastępstwie Divy, bo jakoś mi się nie kleili z resztą

Tak, byli jeszcze jakieś 20 minut po swoim występie. Później zostały wolne już dwa stoliki. Co zrobiła TV ? poprosili tancerzy aby zajęli miejsca z pewnością dla ładniejszego obrazka w TV

Występ KAYAH faktycznie wczoraj nie powalił. Jednak można jej wybaczyć. Już na odsłonięciu GWIAZDY mówiła, że jest kontuzjowana. Przed występem bardzo wolno wychodziła zza kulis na boso.

Bardzo dobrze przygotowany festiwal!

Nie spodobał mi się 1. dzień Opola. Występ Joanny Moro z utworem "Człowieczy Los" jestem w stanie Jej wybaczyć. Ma w sobie tyle skromności i pozytywnej energii, że z całego grona młodych aktorek i nawet piosenkarek swoją osobowością budzi moją sympatię. Jako konferansjerka poradziła sobie poza tym znakomicie.

Premiery... W większości fatalne piosenki. Wygrana Golców mnie bardzo zdziwiła. O dziwo Honey całkiem dobrze wypadła. Chyba zainwestowała w lekcje śpiewu, bo brzmi znacznie lepiej niż rok temu.

W Debiutach Sikora bezkonkurencyjna! Fantastyczne wykonanie. Prawdziwa Artystka, która będzie pewnie konsekwentnie podążac swoją drogą.

Superjedynki szału nie zrobiły na mnie. Fatalne nominacje. Aż szkoda, że ograniczają się do takiej komerchy i niestety w kategorii "Artystka Roku" nominuje się Julę czy Lisowską. Bardzo niesprawiedliwe, ale jeśli dla organizatorów wyznacznikiem sukcesu jest ilość odtworzeń utworu w radio (RMF,ESKA,Zet) to nic dziwnego, że nie ma w Superjedynkach miejsca dla prawdziwych Artystów.

Ogromnym plusem całego festiwalu jest zorganizowanie Jubileuszu. Łza się przy kilku piosenkach w oku zakręciła. Opole to kawał porządnej muzyki, historii, która raczej drugi raz się nie powtórzy i nie przyniesie z pewnością takich sukcesów jak kiedyś. Bardzo ucieszyłam się na widok rozpoczynającej swój utwór "Powrócisz Tu" Ireny Santor. Pięknie to wyglądało. Małgorzata Ostrowska fantastycznie brzmi. "Szklana Pogoda" porwała całkowicie. Ten oryginalny głos ,charyzma. Aż szkoda, że nie zostały w Polsce w pełni wykorzystane. Stan Borys - nie mam słów. Emocje w głosie niezmienne. Kayah w "Testosteronie" fajnie wypadła, ale z Kijańskim już mniej ciekawie. Wybaczam jej z powodu kontuzji Maryla coraz młodziej wygląda, choć głos ten sam. Natalia Niemen najbardziej mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że odziedziczyła aż w takim stopniu umiejętności wokalne po Geniuszu Muzycznym jakim był niewątpliwie Czesław Niemen. Może i końcówkę trochę przekombinowała, ale to prawdziwa Artystka Jak tylko zaczęła śpiewać wywołała u mnie dreszcze. Aplauz uzasadniony! Kilku nazwisk zabrakło, ale i tak fajnie to wszystko wypadło. Jakby był co roku było takie OPOLE jak w ten wieczór to ludzie z pewnością oglądaliby chętniej ten festiwal. W końcu pojawił się kawał porządnej muzyki, historii, która na długo zostanie zapamiętana.

Braku Edyty na opolskiej scenie w ogóle nie odczułam. Jej strata Też nie jestem przekonana, czy na taką uroczystość zaspiewałaby chętnie "To nie ja" czy "Dumkę" z Opola? Przecież nie jest "ckliwą" Artystką Szkoda tylko, że inni potrafią się bawić, uszanować swoich Fanów i nie robić wokół siebie medialnego cyrku. Diva jak widać nie zna poprawnej definicji terminu "POKORA", więc na obecny jej wiek oraz stan umysłowy też nie da się już uwierzyć, że cokolwiek zrozumie z tej lekcji...