60. Konkurs Piosenki Eurowizji 2015
-
- Impossible
- Posty: 1741
- Rejestracja: 22 maja 2011, 15:31
- Lokalizacja: z ...............
Re: Publikacje zagraniczne
szczerze wątpie zeby tak ryzykowała. Przeciez jesli poszłoby słabiej niz 21 lat temu to media ja zlinczuja. To nie bedzie na zasadzie Donatana że media ich broniły etc, to będzie porażka, jaki występ by nie był. Myśle że edyta ma chęci ,ale nie zaryzykuje. Druga sprawa to pytanie -do czego jej ta Eurowizja? To taki trochę krok wstecz w jej przypadku. Niech probuja młodzi, którym Eurowizja pozwoli sie wybic tu w Polsce-no bo jakaś tam promocja jest, Edyta juz nie potzrebuje tego typu promocji. Niech nagra sensowną płyte i zacznie grać koncerty-a nie Eurowizja...
-
- The story so far
- Posty: 506
- Rejestracja: 07 sty 2006, 0:44
- Lokalizacja: daleko :)
Re: Publikacje zagraniczne
karen pisze: Niech nagra sensowną płyte i zacznie grać koncerty-a nie Eurowizja...
ale eurowizja to tylko jeden występ + 1 piosenka, czyli to co Edyta lubi najbardziej
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7360
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
Re: Publikacje zagraniczne
Cenię sobie Edyty odwagę, wychodzenie poza ramy bezpieczeństwa. Jeśli się zdecyduje, będę mocno kibicował.
- Michael
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 6951
- Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
- Lokalizacja: PL
Re: Publikacje zagraniczne
Nie wydaje mi się by Diva mogła być na tyle irracjonalna, aby wystąpić ponownie na Eurowizji.
Wiadomo, że sukces w tym konkursie już od dawna nie zależy jedynie od jakości utworu i artysty, ale jest wypadkową kilku czynników, z których część nie jest związana stricte z muzyką.
W przypadku niepowodzenia nikt by już nie mówił w mediach o sukcesie sprzed lat, ale o obecnej porażce. Edyta straciłaby ostatni atrybut, który jeszcze (mimo wszystko) czyni z niej ikonę polskiej muzyki rozrywkowej.
Wiadomo, że sukces w tym konkursie już od dawna nie zależy jedynie od jakości utworu i artysty, ale jest wypadkową kilku czynników, z których część nie jest związana stricte z muzyką.
W przypadku niepowodzenia nikt by już nie mówił w mediach o sukcesie sprzed lat, ale o obecnej porażce. Edyta straciłaby ostatni atrybut, który jeszcze (mimo wszystko) czyni z niej ikonę polskiej muzyki rozrywkowej.
- addar
- Moderator
- Posty: 5026
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Publikacje zagraniczne
kij z takim atrybutem, chceta by edyta była taką piękną wydmuszką? nikt jej nie odbierze tego 2 miejsca,
jezeli edyta chce być znana szerszej publiczności eurowizja jest rzadką szansą by poznali ją zagraniczni słuchacze....mimo wszystko show te wciąż oglądają miliony, im bardziej o tym mysle tym co raz bardziej mi się ten pomysł podoba..... oczywiście pod warunkiem że rzeczywiście zaproponowana piosenka bedzie na poziomie i Edyta szczerze sie weźmie do pracy, jestem pewny że jeżeli faktycznie edyta się zdecydowała to musi być przekonana że utwór będzie się podobać... ona wciąz potrafi oczarować wokalem, siła barwą,wygrać może nie wygra ale na pewno przybędzie jej kilku fanów "czymam" kciuki !
żadnego wstydu z przegranej nie bedzię , kto nienawidzi górniak i tak jej będzie nienawidził za hymn, przegrana na głupiej eurowizji tego nie zmieni...jeżeli edyta da swietne show i nie wygra, komentarze bedą jedynie o tym jak nisko ten konkurs piosenki upadł a nie że edyta nie sprostała oczekiwaniom
podobnie jak Piter, uważam ze jeżeli edyta się zdecydwała na występ to trzeba jej bić brawo za odwagę i chęć wyjścia z bezpiecznej strefy, odcinania kuponów od wygranej sprzed 20 lat temu,
jezeli edyta chce być znana szerszej publiczności eurowizja jest rzadką szansą by poznali ją zagraniczni słuchacze....mimo wszystko show te wciąż oglądają miliony, im bardziej o tym mysle tym co raz bardziej mi się ten pomysł podoba..... oczywiście pod warunkiem że rzeczywiście zaproponowana piosenka bedzie na poziomie i Edyta szczerze sie weźmie do pracy, jestem pewny że jeżeli faktycznie edyta się zdecydowała to musi być przekonana że utwór będzie się podobać... ona wciąz potrafi oczarować wokalem, siła barwą,wygrać może nie wygra ale na pewno przybędzie jej kilku fanów "czymam" kciuki !
żadnego wstydu z przegranej nie bedzię , kto nienawidzi górniak i tak jej będzie nienawidził za hymn, przegrana na głupiej eurowizji tego nie zmieni...jeżeli edyta da swietne show i nie wygra, komentarze bedą jedynie o tym jak nisko ten konkurs piosenki upadł a nie że edyta nie sprostała oczekiwaniom
podobnie jak Piter, uważam ze jeżeli edyta się zdecydwała na występ to trzeba jej bić brawo za odwagę i chęć wyjścia z bezpiecznej strefy, odcinania kuponów od wygranej sprzed 20 lat temu,
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Publikacje zagraniczne
Słucham?Michael pisze:Nie wydaje mi się by Diva mogła być na tyle irracjonalna
Znasz kogoś bardziej irracjonalnego w działaniu niż "Diva"?
Ostatnie 4 lata to jedna wielka zawodowa pomyłka.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Publikacje zagraniczne
zawodowyendeven pisze:zawodowa?
1. «związany z jakimś zawodem»
2. «przygotowujący do zawodu»
3. «uprawiający coś jako zawód»
4. «wykonywany jako zawód»
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
-
- The story so far
- Posty: 506
- Rejestracja: 07 sty 2006, 0:44
- Lokalizacja: daleko :)
Re: Publikacje zagraniczne
wiecie co tak sobie myślę, że jeśli Edyta miałaby fajną piosenkę, to ze względu chociażby na fakt, że już raz występowała i omal nie wygrała, zapewne mogłaby liczyć na większe zainteresowanie i promocję w innych krajach, co w efekcie mogłoby się przełożyć na dobry wynik. Jeśli zajęłaby miejsce w pierwszej 10, to nikt by jej nie zjechał, a promocja u nas i za granicą byłaby na pewno spora, czego zawsze nam brakowało w przypadku ostatnich singli Edyty.
-
- Whatever it takes
- Posty: 664
- Rejestracja: 01 mar 2006, 11:52
- Lokalizacja: 3city
Re: Publikacje zagraniczne
Przez eurowizję uchodzi za DIVĘ, za gwiazdę, jak pojedzie i przegra czar prysnie, zaorają ją !!! A tak na marginesie pytam się po co jej ta eurowizja ???
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Publikacje zagraniczne
nikt Jej nie zaorze moim zdaniem. Bo nikt Jej 2 miejsca nie zabierze. O tym będzie się zawsze mówić. Nie da się tego wymazać.
Nie wiem po co Jej to, jeśli to prawda.
ale z drugiej strony Eurowizja to przeciez żadne sacrum. Właściwie to bardziej profanum i festiwal z jednym wielkim przymrużonym okiem, festiwal kiczu, albo dystansu, albo zabawy, jak kto woli. Może nie ma co tak śmiertelnie poważnie do tego podchodzić i dramatyzować zszarganie legendy. to brzmi śmiesznie
a tak w ogóle, to poczułem przez moment te emocje, co kiedyś. Przysłaniają umysł
Nie wiem po co Jej to, jeśli to prawda.
ale z drugiej strony Eurowizja to przeciez żadne sacrum. Właściwie to bardziej profanum i festiwal z jednym wielkim przymrużonym okiem, festiwal kiczu, albo dystansu, albo zabawy, jak kto woli. Może nie ma co tak śmiertelnie poważnie do tego podchodzić i dramatyzować zszarganie legendy. to brzmi śmiesznie
a tak w ogóle, to poczułem przez moment te emocje, co kiedyś. Przysłaniają umysł
- spot_me
- Linger
- Posty: 963
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Polska
Re: Publikacje zagraniczne
Ten 'maraton' to Wembely (3-4 piosenki) i Carnegie Hall (1-2 piosenki). Tak jak zreszta wspomnialas Edyte w ostatnich latach zzera trema na scenie nawet podczas krotkiego wystepu w Koninie wiec nie wierze, ze w ogole rozwaza opcje spiewania na zywo dla wielomilionowej publicznosci i zwiazanych z tym ogromnych nerwow. Nie zmienia to faktu, ze co roku bedzie powracal temat i zapewne beda ja kusic latami, zwlaszcza, ze jest moda na wysylanie emerytowanych gwiazd na Eurovizje: Katrina and the Waves, Bonnie Tyler, Engelbert Humperdinck, Ałła Pugaczowa, itd. Zdecydowanie nie potrzeba jej tego, z drugiej strony jesli kiedykolwiek ma sie skusic do ponownego wyjazdu, niech lepiej jedzie teraz niz za 10 latlena7 pisze: Jedyne co brzmi podejrzanie to ten niby 'maraton' czyt. promocja w Europie.
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5550
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Publikacje zagraniczne
Miałem się jakiś czas nie wypowiadać, ale te rewelacje mnie zmusiły Jeśli Edyta zdecyduje się na ponowny udział w Eurowizji, to będzie to jedna z najgłupszych decyzji w całej jej karierze. Przeszło 2 dekady temu nieomal wygrała, festiwal miał wtedy zdecydowanie wyższy poziom artystyczny i moc sprawczą kreowania gwiazd. Edyta w zasadzie całą swoją późniejszą karierę oparła na tym legendarnym występie. Po tym nastąpił Dotyk, albumy międzynarodowe, Disney, które zatwierdziły jej "certyfikat" diwy.
Nikt tego nie pamięta? Myślę, że pamiętają o tym wszyscy. To była nasza pierwsza reprezentantka, emocje związane z tym udziałem były ogromne. W obecnym punkcie, w czym ponowny udział miałby się przysłużyć Górniak? Historia zna przypadki ponownego udziału w Eurowizji, ale Edyta? Ona ma już status gwiazdy, nawet jeśli z muzyką ma obecnie niewiele wspólnego. Teraz jest to festiwal kiczu jak nigdy wcześniej a EG dawno nie jest debiutantką. Kolejny raz stawać w szranki dla kogoś pokroju Górniak jest wręcz uwłaczające.
Edyta po tysiąckroć powtarzała, że nigdy więcej nie chce brać udziału w konkursach, poddać się surowej ocenie. Sama jako trenerka/jurorka/gość specjalny wielu show muzycznych nieustannie podkreślała, że to nieprawdopodobny stres, że podziwia tych młodych ludzi, wystawiających się na taką próbę. Miałaby się wpasować w galerię dziwadeł, czy może czarować głosem przy samym akompaniamencie pianina? To bez znaczenia moim zdaniem, nic nie ugra. Eurowizja obecnie różni się tylko częstotliwością i zasięgiem od popularnych formatów muzycznych typu Xfactor czy The Voice. Przyjdzie kolejny sezon, przyjdą kolejni "zabawiacze" tłumów.
Prawdopodobieństwo zajęcia wysokiej pozycji jest znikome, nawet z wybitną kompozycją i wyśmienitą formą wokalną. To podkopałoby w sposób znaczący renomę Górniak. W Polsce media nie odpuściłyby okazji do drwin z upadłej diwy. Wbrew pozorom nasz "Aniołek" wciąż ma sporo do stracenia. Po dziś dzień, dziennikarze którzy nie mają o co pytać Górniak, wracają do tematu Eurowizji a Edyta uwielbia snuć tę bajkę, tak jak chociażby w ostatnim wywiadzie z Sierockim. Kilka miłych słów i już była zachwycona przebiegiem rozmowy, poziomem i przygotowaniem jej interlokutora. Miałaby zaryzykować swoją faktyczną i wyimaginowaną pozycję dla kilku nowych sympatyków w różnych zakątkach Europy i paru newsów na zagranicznych odpowiednikach pudelka?
Poza tym, hej. Mówimy o Górniak. Nawet jeśli miałaby dostać jakieś propozycje zawodowe, to co z tego? Przecież od kilku lat nie jest w stanie zmobilizować się do choćby jednego pełnoprawnego koncertu. Ona po prostu nie lubi występować, przemęczać się, realizować postanowień kontraktów. Teraz jest sobie sterem i okrętem, nawet jeśli kieruje się na mielizny czy wprost na dno. Znając (nawet powierzchownie) jej charakter, burzliwe historie współpracy z różnymi podmiotami muzycznymi, nie wierzę że ponownie miałaby czynić jakieś realne kroki zawodowe? Eurowizja i jej ewentualne następstwa to praca, często pod dyktando. Nie wierzę, że się tego podejmie. Mam nadzieję, że trochę rozsądku jej zostało. Takie wyzwanie może być kuszące, zwłaszcza przy tak okrągłym jubileuszu, ale to już było i nie wróci więcej.
Uważam też, że fani nie powinni dopingować swojej idolki do tak desperackich akcji. Zachęcajcie ją lepiej do prawdziwych koncertów, dobrych płyt. Eurowizję zostawcie szczylom. Jeśli już Edyta chce muzycznego zastrzyku adrenaliny, niech wystąpi na OFF Festival lub Woodstock. Jeśli nie obrzucą jej gwizdami, buczeniem, wyzwiskami czy nieszczególnie świeżymi warzywami, to już będzie sukces.
Nikt tego nie pamięta? Myślę, że pamiętają o tym wszyscy. To była nasza pierwsza reprezentantka, emocje związane z tym udziałem były ogromne. W obecnym punkcie, w czym ponowny udział miałby się przysłużyć Górniak? Historia zna przypadki ponownego udziału w Eurowizji, ale Edyta? Ona ma już status gwiazdy, nawet jeśli z muzyką ma obecnie niewiele wspólnego. Teraz jest to festiwal kiczu jak nigdy wcześniej a EG dawno nie jest debiutantką. Kolejny raz stawać w szranki dla kogoś pokroju Górniak jest wręcz uwłaczające.
Edyta po tysiąckroć powtarzała, że nigdy więcej nie chce brać udziału w konkursach, poddać się surowej ocenie. Sama jako trenerka/jurorka/gość specjalny wielu show muzycznych nieustannie podkreślała, że to nieprawdopodobny stres, że podziwia tych młodych ludzi, wystawiających się na taką próbę. Miałaby się wpasować w galerię dziwadeł, czy może czarować głosem przy samym akompaniamencie pianina? To bez znaczenia moim zdaniem, nic nie ugra. Eurowizja obecnie różni się tylko częstotliwością i zasięgiem od popularnych formatów muzycznych typu Xfactor czy The Voice. Przyjdzie kolejny sezon, przyjdą kolejni "zabawiacze" tłumów.
Prawdopodobieństwo zajęcia wysokiej pozycji jest znikome, nawet z wybitną kompozycją i wyśmienitą formą wokalną. To podkopałoby w sposób znaczący renomę Górniak. W Polsce media nie odpuściłyby okazji do drwin z upadłej diwy. Wbrew pozorom nasz "Aniołek" wciąż ma sporo do stracenia. Po dziś dzień, dziennikarze którzy nie mają o co pytać Górniak, wracają do tematu Eurowizji a Edyta uwielbia snuć tę bajkę, tak jak chociażby w ostatnim wywiadzie z Sierockim. Kilka miłych słów i już była zachwycona przebiegiem rozmowy, poziomem i przygotowaniem jej interlokutora. Miałaby zaryzykować swoją faktyczną i wyimaginowaną pozycję dla kilku nowych sympatyków w różnych zakątkach Europy i paru newsów na zagranicznych odpowiednikach pudelka?
Poza tym, hej. Mówimy o Górniak. Nawet jeśli miałaby dostać jakieś propozycje zawodowe, to co z tego? Przecież od kilku lat nie jest w stanie zmobilizować się do choćby jednego pełnoprawnego koncertu. Ona po prostu nie lubi występować, przemęczać się, realizować postanowień kontraktów. Teraz jest sobie sterem i okrętem, nawet jeśli kieruje się na mielizny czy wprost na dno. Znając (nawet powierzchownie) jej charakter, burzliwe historie współpracy z różnymi podmiotami muzycznymi, nie wierzę że ponownie miałaby czynić jakieś realne kroki zawodowe? Eurowizja i jej ewentualne następstwa to praca, często pod dyktando. Nie wierzę, że się tego podejmie. Mam nadzieję, że trochę rozsądku jej zostało. Takie wyzwanie może być kuszące, zwłaszcza przy tak okrągłym jubileuszu, ale to już było i nie wróci więcej.
Uważam też, że fani nie powinni dopingować swojej idolki do tak desperackich akcji. Zachęcajcie ją lepiej do prawdziwych koncertów, dobrych płyt. Eurowizję zostawcie szczylom. Jeśli już Edyta chce muzycznego zastrzyku adrenaliny, niech wystąpi na OFF Festival lub Woodstock. Jeśli nie obrzucą jej gwizdami, buczeniem, wyzwiskami czy nieszczególnie świeżymi warzywami, to już będzie sukces.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Publikacje zagraniczne
Edyta na Offie i woodstocku you made my day!
Niech jeszcze zaliczy Taurona Nową Muzykę i Openera. Miałaby emocji i adrenaliny na resztę kariery
Niech jeszcze zaliczy Taurona Nową Muzykę i Openera. Miałaby emocji i adrenaliny na resztę kariery