61. Konkurs Piosenki Eurowizji 2016

[Piter]

Problem polega na tym Ray, że z odpowiednią piosenką można odnieść sukces pomimo wszystkich pozornie racjonalnych argumentów, jakie przytoczyłeś. Drugi problem jest taki, iż pewnie w tym roku Edyta już nie planuje tego, co ostatnio. A szkoda, bo podoba mi się, że jest odważna i idzie pod prąd, pomimo ludzkiego gderania.

[ray]

Bob, i tak zapomniałem o jeszcze jednym - o postawie jury z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Polacy na Wyspach głosowali na Cleo i Donatana, a potem na Monikę, ale jurorzy z tych krajów mocno, żeby nie powiedzieć: drastycznie, zaniżyli punktację dla Polski... Teraz pewnie będzie tak samo.

Piter, nie mogę się zgodzić. Odpowiednia piosenka to za mało. Promocja jest tak samo ważna, a może nawet i ważniejsza. Przy dobrej promocji sukces może odnieść nawet zła piosenka - vide: Zabiorę nas Cleo aktualnie na drugim miejscu na POPliście.

[Piter]

Ty mówisz o dobrej promocji złej piosenki a ja o dobrej piosence, która usłyszana raz rzuca na kolana. Śmiem twierdzić, że większość osób, która ogląda eurowizję słyszy większość piosenek po raz pierwszy w półfinale lub finale.

[niuto]

Niestety, ale ostatnie lata pokazują, że w najważniejszych momentach Edyta zawodzi i wypada dużo poniżej swoich możliwości. Patrz: jubileusz w Opolu czy festiwal TOTP. Dobrych i bardzo dobrych wokalistek na Eurowizji nie brakuje, Edyta musiałaby zaśpiewać fenomenalnie żeby rzucić ludzi na kolana.

[Blur]

Ludzie, ale PO CO?
Już tam była raz i poradziła sobie świetnie, teraz ma legendą, która ustawiła ją do końca życia.
Startować w konkursie, który Cię stworzył to jak przyznać się do porażki, może niech od razu jedzie do debiutów w Opolu, tam też nie wygrała.

[Piter]

Po to, aby pokazać, że niemożliwe jest możliwe.

[Blur]

W tym celu niech nagra dobrą płytę, mimo wszystko będzie łatwiej i większe korzyści.
Może również przestać obrażać innych ludzi, w jej przypadku jest wiele niemożliwych gór do przejścia.

[Piter]

To prawda ale może na esc wreszcie byłoby bez wstydu.

[Bob]

Cisza w styczniu jest związana pewnie z drastycznym poprawianiem urody .....
W Kraku nastąpi prezentacja nowych cy-ków, policzków itd....Obym się mylił.Wstyd żeby podczas trasy lub finału nie było nowego krążka.Mój rozum tego nie ogarnia....Mam nadzieję być pozytywnie zaskoczonym w tym roku...Europa czeka na Edytę...Polska to za mało...

[KrzysiekF]

Zgłoszenie piosenki to dopiero początek. W tym roku TVP zatwierdziło już preselekcję na żywo, głosowanie sms ...

Przy obecnej pogodzie politycznej , różnie może być

[adaś]

Jeśli Edyta udostępniła na fb ten post o Eurowizji tylko po to by zrobić trochę szumu (niestety bardzo prawdopodobne ) to aż wstyd ,a jeśli naprawdę planuje udział, to mimo wielkiego ryzyka ja wierzę że może tym dużo zyskać

[Flux]

Tak, tak. Edyta powróci, rzuci Europę na kolana a później to już podbój świata pójdzie z górki. Wystąpi w stylowych skrzydłach z trasy love2love, roztoczy miłość i uwielbienie dla własnej osoby na tym szarym padole. Wszystkie światowe diwy pójdą w zapomnienie. Nawet jeśli nie będzie w stanie ze stresu wydać z siebie dźwięku a z pamięci ulotni się tekst utworu. Dla dobra wszystkich będzie lepiej, żeby Edyta znowu podjudzała. Powrót na ten festiwal to nawet nie zatoczenie koła, tylko zwykłe uwstecznianie. Czemu ponowny udział miałby służyć? Udowodnieniu, że można? Pewnie, że można. Tylko po co?

[Flux]

Ja natomiast nie rozumiem jakiejś przedziwnej tęsknoty za spektakularnym sukcesem i zachęcanie diwy do ponownego udziału. Ilekroć pada temat Eurowizji, fani Górniak się nakręcają, że powinna pojechać. Edyta, która od 20 lat opowiada o potwornym stresie przed występami, w trasę rusza pierwszy raz od 16 lat i zawsze zaznaczała, że już nigdy nie chce brać udziału w żadnym konkursie, miałaby zrobić to dla "funu"? Jest tyle pięknych dróg rozwoju i spełniania się artystycznego, ale oczywiście fani podpowiadają idolce wyzwanie zmierzenia się z własną legendą i oglądanie się wstecz zamiast skupienia na rzeczach istotniejszych, jak wyczekiwana płyta. Jeśli Edyta się zdecyduje, będę jej dopingował, ale to jest jakieś szaleństwo.

[endeven]

Nagonka to już jest od dawien dawna. Przyczyn takiego, a nie innego postrzegania Edyty przez polskie społeczeństwo jest mnóstwo, duzy w tym udział charakteru i osobowości samej zainteresowanej. Ewentualna porażka eurowizyjna naprawdę nie mogłaby zaszkodzić Górniak bardziej, niż stek plotkarskich newsów na jej temat w odpowiednio dobranych kolorowych mediach. Sukces z 1994 roku pozostałby nienaruszony, bo nie da sie Edycie tego po prostu odebrać. To przeszło do historii i tak już pozostanie, bez względu na to, jaki wynik osiągnęłaby za drugim razem. Oczywiście najważniejsza pozostaje sama piosenka, od Niej wszystko zależy, a nie od nazwiska Górniak. Mogłoby ono jednak okazać się dość pomocne, bo Edyta ma sporą rzeszę eurowizyjnych fanów w Europie, o czym świadczą wysokie miejsca w różnych europejskich plebiscytach, podsumowaniach. Inna sprawa, że istnieje opcja i możliwośc, że to wszystko mogłoby mieć związek z płytą. Może stąd medialne wyciszenie Edyty Górniak, przeciągnięcie premiery albumu widmo, brak informacji w tym temacie. Może Universal widzi w eurowizyjnym szumie dobry sposób na łatwą promocję. Preselekcje trochę komplikują sprawy, lepiej byłoby, gdyby Edyta została po prostu ogłoszona polską reprezentantką. Wtedy z miejsca taka piosenka zyskałaby znakomity wynik na you tubie i ogólne szerokie zainteresowanie mediów. Jakiś potencjał byłby. Może Edyta po prostu wierzy w piosenkę. Może zwyczajnie podpuszcza, tylko po co podpuszczać fanów drugi rok z rzędu?

[rafal22]

Jestem fanem Edyty od ponad 20 lat i uważam, że powinna sobie odpuścić tą Eurowizję z dwóch powodów:

1) Jeżeli pojedzie musi wrócić z 1 lub najniżej 2 miejscem ! Przy dzisiejszym konkursie eurowizji wygra znowu jakiś "TWÓR" "KTOŚ" lub "COŚ"

2) Jeżeli pojedzie i wróci z gorszym miejscem lub w ogóle nie zakwalifikuje się to zostanie zmieciona w Polsce z powierzchni ziemi przez wszystkie szmatławce, legenda Edyty Górniak upadnie i to będzie jej koniec. Nie będzie w stanie się obronić. Ta Eurowizja jej do niczego nie jest potrzebna.