Sopot festiwal

02-04.09.2005 Sopot, Opera leśna

Czyli o Eurowizji, festiwalach w Opolu, Sopocie, galach i innych koncertach.
ODPOWIEDZ
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Sopot festiwal

Post autor: Piter »

Monika23 pisze:Mandaryna tez zrobila show :] ,wiec chyba jednak nie tak do konca tylko tym ...
No właśnie Mandaryna nie zrobiła show. Stała sobie, a tancerze odgrywali kopię układów Madonny i Kylie. Doda za to błyszczała w różu, była dowciapna, trochę groteskowa i moim zdaniem przede wszystkim to chwyciło, aczkolwiek zgadzam się, ta dziewczyna ma kawał głosu.
ania
Sit down
Sit down
Posty: 94
Rejestracja: 18 kwie 2005, 21:27
Lokalizacja: zzzz

Re: Sopot festiwal

Post autor: ania »

ja nie przepadam za Dodą. nie podobał mi sie Jej występ, choć w starciu z Mandaryna na pewno wygrywa. ale tylko ze wzgledu na głos. i to jej całe show wogóle mnie nie zachwyciło. moim zdaniem powinna wygrać Ewelina.
Awatar użytkownika
Aro
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11046
Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Sopot festiwal

Post autor: Aro »

Kolejna recenzja
Rzeczpospolita - JACEK CIEŚLAK

Festiwal przygotowany pierwszy raz przez TVN miał wszystkie wady i zalety debiutu. Za rok powinien ruszyć pełną parą, już bez taryfy ulgowej.

Przejęcie praw do transmisji Sopot Festival przez koncern ITI sprawiło, że muzyka lekceważona w ostatnich latach przez nadawców stała się jednym z ważniejszych punktów telewizyjnych programów. Wbrew obawom decydentów może liczyć na dużą widownię. A TVP, spychająca do tej pory rozrywkę na dalszy plan, zorganizowała w Operze Leśnej sierpniowy Festiwal Jedynki, w piątek nadała finał Miss Polonia z niespotykaną wcześniej stawką gwiazd, zaś w sobotę zaproponowała sportowy hit - mecz Polska - Austria.

Przygotowania TVN mogły w tym roku sprawić wrażenie chaotycznych, zwłaszcza w sposobie angażowania zagranicznych gwiazd. Miał być Elton John lub Rod Stewart, w zamian zaproszono Simply Red i Scorpions. Miejmy nadzieję, że trudna lekcja negocjacji zaowocuje za rok większym profesjonalizmem. Już teraz można jednak powiedzieć, że na konkurencji między stacjami telewizyjnymi polska piosenka może tylko skorzystać. Trzy duże sopockie festiwale - TVN, TVP i Polsatu - powinny wywołać ożywienie wśród muzyków i kompozytorów. Potrzebne będą nowe gwiazdy, będzie więcej okazji do debiutów.

Po pierwszej edycji Sopot Festival przygotowanej przez TVN widać, że ta stacja potrafi promować imprezę na własnej antenie i lansować prezenterów. Nie interesują ją ambitne koncerty, tylko konwencja gwiazdorskich duetów i przeróbek starych przebojów. W piątkowym koncercie MTV niektóre sławy polskiej sceny musiały się męczyć z zagranicznymi hitami. Powierzanie im roli debiutantów z "Idola" nie ma jednak sensu, tym bardziej że owacyjnie przyjmowane są ich własne przeboje. Grzegorza Markowskiego śpiewającego ze Scorpionsami nagrodzono większymi owacjami niż Niemców. Entuzjazm wywołała Maryla Rodowicz, która poza sprawdzonymi hitami zaprezentowała piosenki z nowej płyty "Wszyscy chcą kochać". Podobnie publiczność zareagowała na Beatę i Bajm. Nasuwa się prosty wniosek: należy uwierzyć w siłę krajowej muzyki, promować to, co najlepsze kreować nowe zjawiska.

Konwencję "Idola" przypominał także konkurs o Bursztynowego Słowika, do którego TVN powrócił po wielu latach przerwy. Artyści z czołówki list przebojów - Krzysztof Kiljański, Ewelina Flinta, Piasek, Łzy oraz Mandaryna i Virgin musieli wysłuchiwać komentarzy jurorów, tak jakby pierwszy raz występowali na scenie. Popisy wzajemnej adoracji przerwał Piotr Metz. Powiedział Mandarynie prosto w oczy, że nie umie śpiewać, na co wokalistka zareagowała płaczem. Na marginesie trzeba wspomnieć, że nigdy dotąd żaden artysta nie miał takiej kampanii medialnej jak Mandaryna właśnie. Skandal po sesji zdjęciowej w męskim magazynie "CKM", billboardy, wypuszczone do Internetu nagranie sugerujące, że nie ma głosu, okładki w tabloidach - to wszystko komentowano także jako medialną grę. Jeśli na takim widowisku zależało TVN, to osiągnął sukces. Oby w przyszłym roku impreza poszła w ambitniejszą stronę.
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sopot festiwal

Post autor: Dobi »

Artykuł z najnowszego tygodniak Wprost
Świecki odpust w Sopocie

Nadaktywni emeryci, przeciętne młodziaki i kompletny brak przebojów - to stałe punkty polskich festiwali


Festiwal popularnej piosenki to nie misterium czy msza, lecz program rozrywkowy. Przede wszystkim ma się podobać widzom, a nie krytykom i muzykologom. I takie jest przesłanie festiwalu w Sopocie, po raz pierwszy organizowanego przez telewizję TVN. - W Polsce brakuje festiwali takich jak Glastonbury w Anglii czy Roskilde w Danii - trwających kilka dni, kształtujących świadomość muzyczną, promujących nowe zjawiska - mówi "Wprost" Artur Rojek, lider zespołu Myslovitz. Na polskim rynku muzycznym stałe są tylko trzy punkty: nadaktywni emeryci (dowiódł tego Sopot w wydaniu zarówno TVP, jak i TVN), przeciętne młodziaki (jak Mandaryna) oraz chroniczny brak przebojów, co zmusza do odgrzewania kawałków z poprzedniego wieku (przykładem covery przebojów śpiewane podczas festiwalu TVN. Skoro jest jak jest, telewizje toczą między sobą wojny o festiwale, co ekscytuje równie mocno jak festiwalowa rywalizacja.

Jedynka TVP (za czasów Roberta Kwiatkowskiego) straciła prawa do organizacji festiwalu w Sopocie na rzecz TVN. Ale festiwale to pewniak w ramówce, więc posunięcie Kwiatkowskiego było wręcz samobójcze Dlatego TVP 1 zorganizowała własną imprezę dwa tygodnie przed TVN (pod nazwą Sopocki Festiwal Jedynki).
- Miasto było niezadowolone z ostatnich edycji, które bardziej przypominały koncert niż imprezę festiwalową. My złożyliśmy atrakcyją ofertę i wygraliśmy konkurs, ale TVP nie mogła się z tym pogodzić i zamiast wydać podatników na jakiś nowy ciekawy projekt, w ostatniej chwili zorganizowała kosztowny kontrfestiwal - mówi Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. - Mimo wrześniowego terminu, telewizji TVN udało się przedłużyć wakacyjny sezon i zapełnić ulice turystami. Restauratorzy i hotelarze podkreślają, że to wielka pomoc dla miasto - dodaje Miszczak.

TVN zorganizował festiwal w Sopocie wedle sprawdzonej receptury. Pierwszego dnia wielka polska gwiazda (Maryla Rodowicz) i gwiazdy młodego pokolenia (Myslovitz, Sistars, Chylińska), konkurs aktualnych przebojów w wykonaniu młodych wykonawców drugiego dnia i zagraniczne gwiazdy w finale. TVN chciał mieć w Sopocie wielką gwiazdę, ale się nie udało. - Staraliśmy się o Eltona Johna, ale nakładające się terminy uniemożliwiły mu przyjazd. Rozmawialiśmy ze wszystkimi wielkimi gwiazdami - od Paula McCartneya i Jenifer Lopez po Alicię Keys. Niewykluczone, że któryś z nich pojawi się w przyszłym roku - mówi Edward Miszczak.

W tym roku w Sopocie po raz kolejny wystąpiły gwiazdy mocno zużyte. Jedyna TVP miała Blondie i Bonnie Tyler, TVN ma Simply Red, grupę Scorpions (skonikąd przyjaciół i kibców byłego mistrza boksu Dariusza Michalczewskiego) i Gordona Haskella. Ci wykonawcy wielokrotnie już gościli w kraju. Polska publiczność - zgodnie ze słynnym powiedzonkiem z filmu "Rejs" - najbardziej lubi to, co już zna. I jest wyjątkowo gościnna, o czym w ostatnią niedzielę przekonał się Mick Hucknall z Simply Red.

Telewizja TVN w roli reżysera zatrudniła Julię Knowles, która przygotowywała takie imprezy jak MTV Europe Music Awards czy telewizjny koncert R.E.M. Bylity na festiwal rozeszły się w ciągu zaledwie dwóch dni. Gdy kilka tygodni temu portal Onet.pl zawiesił na swej stronie informację o artystach nominowanych do konkursu Bursztynowego Słowika, klikało na nią około 800 osób na sekundę.
- Strona z teledyskami m.in. Mandaryny, Dody czy Łez, czyli muzyków nominowanych do konkursu, była jedną z najczęściej odwiedzanych stron w historii Onetu. W ciągu około 10 godzin teledyski obejrzało ponad pół miliona osób! - mówi dyrektor marketingu Onetu Piotr Welc.
Wszystko to dowodzi, że chcemy się bawić i to najczęściej słuchając rodzimych piosenek.

Maria Sawicak
Konwencję "Idola" przypominał także konkurs o Bursztynowego Słowika, do którego TVN powrócił po wielu latach przerwy. Artyści z czołówki list przebojów - Krzysztof Kiljański, Ewelina Flinta, Piasek, Łzy oraz Mandaryna i Virgin musieli wysłuchiwać komentarzy jurorów, tak jakby pierwszy raz występowali na scenie.
To prawda. Oceny "upadłych" gwiazd były beznadzieje.
A szczególnie Srzyneckiej która komentowały występ Virgin. Tak jakby zazdrościła Dodzie że jest sławniejsza od niej.
Ale cóż może za rok nie będziemy musili słuchać tych bzdur!
Awatar użytkownika
KrzysiekF
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7480
Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
Ulubiony album: DOTYK
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Tybet

Re: Sopot festiwal

Post autor: KrzysiekF »

http://vipnews.pl/!__octopus_front/arti ... ticle=1608
== :lol:
Ciekawe czy Mandaryna odważy się kontynuować madaryna Tour :lol:

[ Dodano: 2005-09-05, 16:35 ]
Komentarz z Onet.pl
dostała to o co sie prosiła od dawna.. co za kraj ze beztalencia wydaja płyty, wystepuja na festiwalach? za kleske niech Mandaryna ,,podziekuje,,:
-wydawcom, producentom, menadzerowi którzy weszac kase wmówili jej ze umie spiewac
-meżowi, który nie potrafił szczerze ostrzec ja że w Sopocie czeka ja kleska, a przeciez ja chyba kocha...z miłosci do niej powinien to zrobic
- przyjaciołom, ktorym zabrakło odwagi by prosto w oczy powiedziec jej ze nie ma głosu
-rodzicom -za to samo
-Wam co kupując jej płyty pograzyliscie swoja idolke
-sobie za brak odrobiny samokrytycyzmu
MANDARYNA TO BYŁA TOTALNA KLESKA... rzuc spiewanie zajmij sie tancem bo to robisz o niebo lepiej

Awatar użytkownika
Aro
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11046
Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Sopot festiwal

Post autor: Aro »

Teraz moja opinia o Sopocie

Na tym festiwalu podobała mi się scenografia która i tak lepiej wyglądała na zdjęciach niż w telewizji. Pierwszego dnia poza Chylińską i Myslovitz była jedna wielka NUDA. Nie rozumiem po, co ten ciągle mylący się Janiak i gwiazdki następnego dnia zajmowali czas antenowy, czas który i tak zajmowała cała masa reklam (!!!). Ciekawi mnie ile w sumie bez tego gadania i reklam było muzyki na tym festiwalu. Na końcu wystąpiła Maryla która jak zwykle dała wielkie show. Jednak gdzie by Marylę nie wysłać to i tak ludzie będą sie bawili bo jak się nie śpiewać słysząc tysieczny raz "Niech żyje bal".

Drugi dzień festiwalu to konkurs i znowu niepotrzebne gadanie jury. W TVP jak jest konkurs to jury tylko przedstawiają i na tym koniec, a na TVN musiała ględzić Santor, Metz, Markowski i cała reszta. Ile w tym koncercie było muzyki? Tylko 12 piosenek na dwie godziny koncertu!!! Duety nie zrobiły na mnie właściwie żadnego wrażenia. Scorpionsów nie oglądałem bo uznałem, że za dużo tego żałosnego przedstawienia na jeden dzień. Zespół ten to dla mnie żadna gwiazda (mniej wiecej taka jak Sarah Connor).

Trzeciego dnia przywitał nas dla mnie zupełnie nie znany Włoch. Rozbawił publikę, ale podobnie jak duety w dniu wczorajszym nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Potem ni z gruszki ni z pietruszki zaśpiewali piosenkę fundacji TVN. Do teraz zastanawiam się, co TO tam robiło. Potem jedyny emocjonujący moment festiwalu popsuty jednak paplaniną Majewskiego. TVN buduje napięcie za długo nudząc widza. Słowik dla Piaska trochę mnie zaskoczył bo spodziewałem sie, ze Kiljański dostanie no, ale przecież przewodnicząca jury kocha Piaska... Słowik publiczności mnie nie zaskoczył. Doda pokazała ciekawe show i udowodniła, ze potrafi śpiewać. Wielką pomyłką i porażką tego festiwalu była wygwizdana podczas ogłaszania wyników (2 miejsce) Mandaryna.

Ostatnią gwiazdą była grupa Simply Red która fajnie sobie pogrywała, ale jakoś ich za bardzo nie trawie. Na tzw. topie byli oni 10 lat temu.

Podsumowując napisze tak jak napisało już wielu. To był festiwal reklam i nudy.




A tutaj Pisek przyłapany na ściąganiu http://img282.imageshack.us/my.php?image=f510rh.jpg
Justa
The story so far
The story so far
Posty: 447
Rejestracja: 10 lut 2005, 10:41
Lokalizacja: Polska

Re: Sopot festiwal

Post autor: Justa »

mnie z całego festiwalu najbardziej podobał się koncert Simply Red
byli żywiołowi, fajnie śpiewali i potrafili porwac publiczność
z żalem muszę przyznać że reszta Sopotu mnie nie interesowała
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: Sopot festiwal

Post autor: vanity »

moje wrażenia z całości
pierwszy dzień był nudny jak flaki z olejem, choć sistars mi się podobało. zaśpiewali chyba nową piosenkę która od razu mi się spodobała. a oni to chyba mieli jakąś awarię mikrofonu? maryla generalnie zawsze dobrze wychodzi - tylko czy ja ją chciałam zobaczyć? NIE!

drugi dzień to konkurs. dobrze że doda wygrała, piasek zasłużył, w końcu nie urodził się muzykiem wczoraj, co nie znaczy że akceptuję ten wybór. mandaryna wygwizdana - może i brutalne to było - ale już na top trendach pytali się jej czemu nie na żywo. tutaj mandarynko trzeba było wyciągnąć wnioski. a tak na ostatnią chwilę i KLAPA. podobno ją trema zżarła... gdyby sobie zrobiła próbę po TT trema byłaby mniejsza i klapa byłaby mniejsza.

duety nudne jak cholera, ale lemar solo i z natalią bardzo mi się podobało.
patrizio to wogóle mi się nie podobał. bajmu nie oglądałam.
simply red - bosko wyszli!
scorpions - nie wsłuchiwałam się to dla mnie żadna rewelacja. typowe dinozaury.

scenografia bardzo ładna.
ponieważ z konieczności tvn musiał festiwal przerywać mogli ograniczyć gadanie do naprawdę minimum. ja to jeszcze się tak strasznie nie nudziłam bo robiłam sobie portki no i zawsze mogłam wyskoczyć po herbatkę czy amu, ale ludzie siedzący tam w sopocie to pewnie wynudzili się na maxa.

ArO pisze:Podsumowując napisze tak jak napisało już wielu. To był festiwal reklam i nudy.
tak więc generalnie się pod tym podpisuję. z wyjątkiem lemara i simply red.
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Sopot festiwal

Post autor: Magda M »

vanity, jak ja lubie twoje recenzje :) serio :) Ja tez generalnie podpisuje sie pod tym wszytkim.... pierwszy dzien - nudy, drugi dzien był chyba najciekawszy z tych wszytkich aczkolwiek nie przetrawie tego ze piasek dostał słowika a mandaryna 2 miejsce zajeła (no strasznie mi zal pozostałych wykonawców... :roll:) ..
3 dzien odpuscilam sobie zupełanie (ale to pewnie dlatego ze mecz polska - rosja w siatke był...) - obejrzałam tylko rozdanie słowikow...
Prowadzący : Mołkowa - ok, Majewski-a po pół a po pół., Olivier - bleee .....

podsumowując... mam nadzieje ze za rok:
1. Mniej reklam
2. Wiecej muzyki
3. Lepsza selekcja wykonawcow ubiegających sie o słowika - niekoniecznie smsowa... :roll: i to samo tyczy sie jury..... aaaa no i zeby im do głowy nie wpadł mozliwosc grania i spiewania z playbacku....
4. Zaprosic Edke - bedzie shoooowwwww :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D tak wogole to wole zeby zapraszali polskich wykonawcow którzy zrobią cos fajnego na scenie anizeli takiego włocha.... ZzzZzz..... zreszta to samo było kilka lat temu z whitney houston...
5. Wiecej pomysłow na sam festiwal... ja fdo dzis nie wiem o co chodzilo z tymi grzechami... :roll:

no a tak wogole to festiwal fajny był.... i taki ciekawy... :roll: :D
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sopot festiwal

Post autor: Dobi »

Festwial może nie był dobry ale przynajmniej wylansował PRAWDZIWE hity!
A co z festiwalem TVP 1?
Ogłosili konkurs na "Przebój Lata" w którym to konkursie wystapiły zespoły drugiej a nawet trzeciej ligii.
Piosenka która wygrała odchodzi już w niepamięć. Owszem od czasu do czasu jakaś rozgłośnią ją puści ale rzadko.

Wykonawca debiutujący MUSI śpiewać komercyjnie.
Nie wiem dlaczego każdy tak się brzydzi tego słowa :roll:
Niestey TVP 1, zapomniało o tym i piosenek z konkursu już nikt nie pamięta :lol:
Bo nawet nie warto pamiętać...
Awatar użytkownika
Aro
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11046
Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Sopot festiwal

Post autor: Aro »

Myślę, że TVN nie jest zadowolony z wyników oglądalności festiwalu bowiem średnio oglądało go tylko 2,1 mln osób! To jest słabiej niż Top Trendy na Polsacie. Jak piszą Wirtualne Media najmniejsze zainteresowanie wzbudził występ zespołu Simple Red - koncert obejrzało około 1,2 mln widzów. Najbardziej wkurzeni są pewnie jednak reklamodawcy którzy płacili za drogie reklamy sądząc, że to będzie wydarzenie, a okazało się, że Sopot ma mniejszą oglądalność niz zwyczajnie emitowane w tym czasie programy i filmy TVN.

Największą widownie wsród festiwali miał Festiwal Jedynki z pamiętaną jednak dobrze Dobi piosenką "Niech mówią, ze to nie jest miłość". Pieśń ta jest nr 1 na stronie z teledyskami Interii, a oratorium Tu Es Petrus z którego pochodzi ta piosenka zyskało tak ogromną popularność, że muszą przenosić koncerty do większych sal.


Festival Sopot 2004 = medianla porażka roku.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7360
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Sopot festiwal

Post autor: Piter »

Uważam, że TVN-owski Sopot był o wiele ciekawszy niż ten TVP-owski. Może przez to całe zamieszanie wokół Mandaryny, kontrowersje Dody itp, ale na pewno towarzyszyły mu silniejsze emocje. Byłem pod ogromnym wrażeniem scenografii, była naprawdę bombowa i jak dla mnie wręcz powalajaca. Zastrzeżenia miałem do tych ciągłych reklam i wydłużania czasu antenowego poprzez rozmowy w tej złotej kuli, gdzie była Irena Santor, a póxniej całe jury.
Cieszę się, że TVN sięgnął po różne gatunki muzyczne i, że oprócz muzyki typowo młodzieżowej typu Sistars, czy Reni Jusis można było tez usłyszeć tego Włocha Patrizio, który dla mnie był szczytem tandety, ale za to bardzo podobał się starszemu pokoleniu, w tym moim rodzicom. Uważam, że dużą wadą festiwali telewizji publicznej jest promowanie tylko i wyłącznie młodych artystów, którzy często są tak nijacy i okropni, że wręcz szkoda na nich kasy. Poza tym czesto gwiazdy sprzed lat, które należą do naprawdę wartościowych artystów, również potrzebują promocji. Wynik jest taki, że Opole czy Sopot tv publicznej kipii od nowości, a moi starzy na nim usypiają, a to starsze pokolenie przecież jest głównym odbiorcą festiwali.
W TVN-owskim festiwalu było, jak dla mnie, zbyt wiele tanizny i kiczu, które to zawsze towarzyszą prywatnym stacjom telewizyjnym. Męczył mnie szum wokół Dody i to całe udawadnianie całej Polsce, jaką to wielką jest ona artystką. Dla mnie poprawne technicznie śpiewanie to jedno, a sztuka to coś zupełnie odrębnego.

Nie zgadzam się z Dobim w kwestii takiej, że każdy początkujący artysta musi być komercyjny. Nieprawda, nie musi. Są artyści, którzy zyskują rozgłos nie idąc na łatwiznę i nie przerabiając wszystkiego na prostotę, by było to chwytliwe dla mas, np. taka Norah Jones odniosła sukces, a komercyjna nie była. Mi się wydaje, że sukces odnosi ten artysta który jest w jakimś sensie indywidualnością, tak jak Doda wybijająca się zachowaniem, Edyta wybijająca się głosem, czy Norah Jones oryginalną jak na muzykę z MTV stylistyką. Jeśli chcesz zaistnieć musisz się czymś wybijać spośród tłumu, bo jeśli jesteś kopią, nawet doskonała, ale tylko kopią to długo w show biznesie nie pobędziesz. A komercja owszem może pomóc wyjść na powierzchnię, tylko, że są pewne "ale", nie wszystkim z komercją do twarzy to raz, a dwa: czy nie za dużo tej komercji dokoła?

[ Dodano: 2005-09-06, 12:27 ]
Aha, to całe "Niech mówia, że to nie jest miłość" bardzo mi się podobało, ale jakoś po festiwalu w Sopocie już o tym nie słyszałem. Wydaje mi się, że ta piosenka, mimo iż ładna, została sztucznie nazwana "hitem lata". Jedynym hitem tego lata w Polsce była Mandaryna i jej "Ev'ry night".
Awatar użytkownika
Aro
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11046
Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Sopot festiwal

Post autor: Aro »

Piter i właśnie to, co napisałeś chyba wyjaśnia dlaczego oglądalność festiwalu na TVN była tak niska. TVN postawił na gwiazdy dla starszego pokolenia czyli Rodowicz, Bajm, Włocha Patrizio czy Scorpions podczas gdy TVN ogląda głownie młody widz z miasta. Gdyby te gwiazdy z TVNu pokazać na Festiwalu Jedynki, a te z FJ na Sopot Festival to być może TVN by nie poległ, a Jedynka zyskała by jeszcze wiecej widzów (chociaż w okresie wakacyjnym zdobyć wiecej niż 5 mln jest trudno).


Piter owszem hitem lata jest "Ev'ry Night", ale wersja live :lol:
Awatar użytkownika
Estratos
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5339
Rejestracja: 20 maja 2008, 2:42
Lokalizacja: zza swiatow

Re: Sopot festiwal

Post autor: Estratos »

mam malo czasu na recenzje, ale mnie sie 42. Sopot Festival baaardzo podobal. W koncu nie bylo to zenujace widowisko jakie co roku nam serwowala TVP (to sie tyczy rowniez Opola). Krotko w punktach:
1. Brodka kolejny raz potwierdzila, ze nie umie spiewac..
2. Chylinska byla SWIETNA!!!!
3. Kiljanski mnie troche zawiodl (myslalem, ze lepiej wypada na zywo).
4. Doda mnie bardzo pozytywnie zaskoczyla. Ja ja kupilem! Glos ma znakomity, glupia tez nie jest i wbrew temu co swierdzila Edyta, Doda ma osobowosc. Wyslac ja na eurowizje, mialaby duze szanse :-)
5. Patrizio Buanne. FENOMENALNY!!! Szkoda tylko, ze nie lubie wloskiego :P Ale facet ma talent. Jezeli to prawda, ze Edyta miala z nim spiewac na tm festiwalu i zrezygnowala z wystepu to uznaje to za kolejna porazke Edyty i zmarnowana szanse.
6. Tzw. "Wielkie gwiazdy fesiwalu": zadna mnie nie rozbawila i nie porwala. Maryla to nie moje klimaty, Bajm jak zawsze dobry, reszty nie widzialem, bo nie transmitowali na satelite :P
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Sopot festiwal

Post autor: Bob »

Podpisuję się pod tym co napisał Michał i częściowo Piter. Festival TVN-u zdecydowanie bardziej mi się podobał niz TVP. Publicznej praktycznie nie ogladam,mam jakieś tam ulubione programy typu Szansa na sukces , czasem jakiś teatr TV lub koncert , nasze pieniądze z abonamentu sa marnotrawione w sposób haniebny.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2007, 12:45 przez Bob, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ