Michał pisze:Podziwiam Was za wytrwałość w siedzeniu przy jej stole. Ja już straciłem cierpliwość i wyszedłem z kuchni. Nie zawołała za mną "Nie opuszczaj mnie".
Pewnie poszedłeś dokształcać się w Akademii Przebudzenia
Diva w XXI wieku !
Michał pisze:Podziwiam Was za wytrwałość w siedzeniu przy jej stole. Ja już straciłem cierpliwość i wyszedłem z kuchni. Nie zawołała za mną "Nie opuszczaj mnie".
Z jednej strony taka oddana i ufna Bogu, z drugiej krzyczy, że nie przyjmuje śmierci znajomego. Czy tylko dla mnie taka postawa to czysty obraz hipokryzji? Albo się wierzy w sens poczynań Boga, albo ma własny rozum i własne zdanie czy umiejętność oceniania sytuacji.IgaAga pisze:ta jej świadomość, przebudzenie i prawda
Tiaa, pobiegłem zająć pierwszą ławeczkę, by lepiej widzieć dekold pani psor Górniakrav33 pisze:Michał pisze:Podziwiam Was za wytrwałość w siedzeniu przy jej stole. Ja już straciłem cierpliwość i wyszedłem z kuchni. Nie zawołała za mną "Nie opuszczaj mnie".
Pewnie poszedłeś dokształcać się w Akademii Przebudzenia
Zależy jak patrzeć. To nie jest przecież tylko uszycie, ale najpierw wyprodukowanie surowca. Sam proces szycia to szereg stanowisk - projekt - krojenie - szycie (min. 3 maszyny do uszycia prostej koszulki) - prasowanie - metkowanie - pakowanie. Policz, ile osób wykonuje jedną koszulkę i dolicz do tego proces wytwarzania surowców. Do tego potem cała machina handlowa, bo przecież produkt nie trafia prosto ze szwalni do sklepu. Policz, poza samą produkcją, ile wody zużyją w tym czasie sami ludzie. Do tego prąd, powierzchnie produkcyjne i biurowe oraz magazynowe na każdym szczeblu. Po to, by Pani Edyta kupiła nową, bo stara - nowa leży w nierozpakowanej walizce. Albo nałożyło się trzy razy, znudziła się i trafia na śmietnik jako zanieczyszczenie Ziemi. Każdy niby niepotrzebny ciuch to już śmieć, a śmieci to jeden z największych problemów naszej przyszłości. Gdyby niemal wszystkie dziewczyny i spora część chłopaków pomyślała troszkę przed wyjściem do galerii - to nie tylko ubrania, ale kosmetyki, problem byłby o wiele wiele mniejszy. Ale kto by się przejmował? Skupię się przecie na tak modnej teraz diecie wege! Będę trendy w poczuciu, że działam ekologicznie - a to jedna wielka bujda!Piter pisze:Mnie śmieszą te bujdy o hektolitrach zużytej wody na wyprodukowanie jednej koszulki.
Skoro wymaga on takiej walki, to moze warto sie zastanowic, czy jest jej w ogole wart. Te wszystkie jej utwory to powstaja w takich bolach, ze nie dziwi, ze potem nie chce ich spiewac.lena7 pisze:Edyta na insta tlumaczy, ze ''walczy o jakosc'' nowego singla - ciekawe dlaczego znow last minute przed jego wydaniem - zapewne dzien przed wystepem w Augustowie, tak jakby nie miala na to kilku miesiecy odkad oglosila, ze ''singiel soon''. I znow narzeka na wilki w branzy, pewnie znow jej ktos kolki rzuca pod nogi.
Kochac, kochac...Ludzie uciekaja z tego forum, bo boja sie zakazenia nawet przez internet? Edyta, jak kazdy wrazliwy czlowiek widzi i czuje. Wielki szacunek dla Niej za jej postawe i za to, ze sie nie zlamala. Wierze, ze da nam jeszcze album, ktory przebije wszystko. Ten album powstanie jednak wtedy, kiedy odzyskamy nasza wolnosc.Steffie pisze:Czy wszyscy juz stad uciekli?
Wczoraj wieczorem Edyta zrobila live na IG i bylo troche info na temat przyszlych wystepow - festiwal w Sopocie - zastanawiala sie co zaspiewac - czy NPOW czy BŚ, czy moze cos innego. Mowila tez, ze bedzie wystepowac na jakims koncercie z Rubikiem - bodajze w Czestochowie, poza tym w Chorzowie i gdzies jeszcze, aha, Opole. Mowila, ze wziela sobie na glowe tyle obowiazkow, a poza tym caly czas cos robi i nie byla na wakacjach. Potem zaczela cos mowic o roznicy miedzy ego a duszą.
No i jak tu jej nie kochać?
A jakiś czas temu mówiła , że nie chce wydawać muzyki w czasie obostrzeń bo ludzie są przygnębieni i ten utwór jest za radosny.... O matulu jakie rozdwojenie jaźni.....max28 pisze:... i pytana o singiel, odpowiedziała, że zmienila zdanie i wyda go na jesieni, co prawda jest trochę wakacyjny, ale nie tak jak Lime. Gdyż teraz ludzie wyjechali, bo mają luz, a na jesieni może będą znowu obostrzenia i wtedy ta piosenka się im przyda - jakoś tak to było..