Nowa Edyta

Nowy temat

Rozmowy na tematy związane z Edytą.
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Nowa Edyta

Post autor: Piter »

Flux pisze:Dlatego też Edyta staje się niebezpieczna i zwyczajnie szkodliwa. Jest podatna na ekstremistyczne poglądy, przy czym sama wywiera wpływ na spore grono innych ludzi. Jej poczynania śledzą tysiące. Poczytajcie sobie wpisy pod ostatnim postem na fb. Jest całkiem pokaźna rzesza, która ją utwierdza w tej "świetlistej" ścieżce. Kiedyś jej głupotki i zajawki można było uznać za niewinne, czasem nawet zabawne. Tę granicę przekroczyła. Strach się bać...
A co, jeśli Edyta ma rację?
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowa Edyta

Post autor: addar »

Tacy ludzie do siebie takich mysli nie doposzczają Piter, inaczej runąłby ich cały światopoglad .Oni potrzebują stałości i odgórnych ustaleń jak jest skonstruowany świat. Zapewnia im to poczcie bezpieczeństwa i porządku. Myśl która śmie wykroczyć poza przyjęty kanon rozumowania jest z góry wyśmiana lub nazwana niebezpieczną. Na szczescie sa ludzie którzy wychodzą poza szablon i odkrywają nowe rzeczy/idea/lądy/ pierwiastki itp nie bojąc się drwin i nazywania oszołomami :edi:

strach się bac a raczej miec inne zdanie od reszty. Masz beczycz jak beczy reszta, tylko smiej krzyknąc aaaaaaaaaa a zostaniesz zbeeeeeeeeeeeeeeeeczony.
Awatar użytkownika
Flux
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5549
Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa Edyta

Post autor: Flux »

Piter pisze:A co, jeśli Edyta ma rację?
To mamy przesrane.
Awatar użytkownika
max28
Perła
Perła
Posty: 1034
Rejestracja: 06 paź 2006, 21:18
Ulubiony album: 8
Ulubiona piosenka: Miles & Miles Away
Lokalizacja: Kto wie?

Re: Nowa Edyta

Post autor: max28 »

Piter pisze:
Flux pisze:Dlatego też Edyta staje się niebezpieczna i zwyczajnie szkodliwa. Jest podatna na ekstremistyczne poglądy, przy czym sama wywiera wpływ na spore grono innych ludzi. Jej poczynania śledzą tysiące. Poczytajcie sobie wpisy pod ostatnim postem na fb. Jest całkiem pokaźna rzesza, która ją utwierdza w tej "świetlistej" ścieżce. Kiedyś jej głupotki i zajawki można było uznać za niewinne, czasem nawet zabawne. Tę granicę przekroczyła. Strach się bać...
A co, jeśli Edyta ma rację?
Edyta ma rację...


...tylko i wyłącznie w swojej wyobraźni!

Adar powodzenia :!:
Awatar użytkownika
Kopaneek
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5905
Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
Ulubiona piosenka: To nie ja
Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki

Re: Nowa Edyta

Post autor: Kopaneek »

Oj ludzie. Ależ macie wąskie umysły.
Edyta jest wrażliwa i myślę, że mówiła po prostu o psychopatach, narcyzach i ludziach, którzy mają złotówki zamiast oczu.

Przecież co do pandemii miała rację.
Już zapomnieliście?
Miejcie w sobie zgodę na: "wiem, że nic nie wiem".

PS Lepiej zajmijcie się propagandą i modą na transpłciowość.
To jest realne zagrożenie. Są badania, które już potwierdziły, że to ten sam rodzaj zaburzenia co anoreksja, ale z innym obiektem.

PS 2 Edyta nie jest narcyzem. Prędzej psychotykiem i neurotykiem z cieniem narcystycznym.
SLAVEK
Make it happen
Make it happen
Posty: 147
Rejestracja: 22 lis 2005, 22:19
Lokalizacja: usa

Re: Nowa Edyta

Post autor: SLAVEK »

Globalizacja … To nowa rzeczywistość. Globalizacja zbliża nas coraz bardziej do siebie między narodami i technologią, której nie możesz powstrzymać.
Takie przekazy już były serwowane nam na początku lat 2000 i są wpajane do dzisiaj.

Każdy z nas ma swoją prawdę. Słowa Edyty podczas tego spotkania to po prostu przenośnia. Zrozumienie tego nie jest trudne, ale wymaga czasu i skupienia.

Kto wie ten zrozumie.Kto zrozumie ten wie.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowa Edyta

Post autor: endeven »

Kopaneek pisze:Edyta jest wrażliwa i myślę, że mówiła po prostu o psychopatach, narcyzach i ludziach, którzy mają złotówki zamiast oczu.
mówiła o reptylach (pociesznym tonem, przytulając ich do światła). użycie tego sformułowania nie było dziełem przypadku. a w poście o "duszy" było o antychryście, diable, egzorcyzmach i wielkiej tajemnicy światowej ukrywania istot nieludzkich żyjących pośród "nas". Z jakiegoś powodu Edyta używa konkretnej terminologii i porusza się w konkretnych teoriach. Nie widzę powodu, by wybielać i normalizować jej przekaz, bo wtedy intencja pierwotna ulega zniekształceniu. Edyta nazywa pewne rzeczy, tak jak je nazywa, nie inaczej.
addar pisze:Tacy ludzie do siebie takich mysli nie doposzczają Piter, inaczej runąłby ich cały światopoglad .Oni potrzebują stałości i odgórnych ustaleń jak jest skonstruowany świat. Zapewnia im to poczcie bezpieczeństwa i porządku.
Nie. To jest raczej świadomosc tego, jaki jest świat, z jego skomplikowaniem, ułomnościami i pęknięciami. Świat, który nie jest idealny i w którym istnieje wiele zagrożeń, nierówności i sprzecznych interesów, cała zawiłość ludzkiej natury. To, co Edyta proponuje w swoich naiwnych teoriach spiskowych to próba ucieczki od złożoności, ciężaru funkcjonowania w takiej, a nie innej rzeczywistości. Łatwiej jest przyjąć Reptylian/masonerię jako pewien punkt odniesienia, tłumaczące czarno biało rzeczywistość, idealne rozróżnienie tego, co według wykładni jest dobre i złe, albo co jest przyczyną zła. To jest zwykłe zdejmowanie odpowiedzialności z jednostki, umywanie rąk, w ten sposób nigdy nie możesz sobie czegoś zarzucić, bo to "ich" wina. W sumie Boga i religie też bym pod to podciągnął, proste recepty doczesne na sukces w innym irracjonalnym życiu wiecznym. Wiadomo, przecież im prościej wszystko wyjaśnione w dogmatach, im wiecej rytuałów religijnych, które kontrolują i egzekwują wymaganą postawę, tym mniej analitycznego myślenia i tym większa ulga w życiu codziennym. Żyje sie prosciej w wierze, więc wyślę swoje dziecko do katolickiej szkoły, co nie, żeby nie musiało się tak przejmować. Sekty, ezoteryka i teorie spiskowe to dla mnie jedno i to samo, mają Ci ułatwić zmaganie się z życiem, odciążyć od trosk, dać ukojenie dla niespokojnego pokiereszowanego ducha. Oczywiście sprawiać to ma tez pozory wtajemniczenia i wyjatkowości, zawsze.
Kopaneek pisze:Przecież co do pandemii miała rację.
Coś mnie ominęło XD
Kopaneek pisze:PS Lepiej zajmijcie się propagandą i modą na transpłciowość.
To jest realne zagrożenie. Są badania, które już potwierdziły, że to ten sam rodzaj zaburzenia co anoreksja, ale z innym obiektem.
Junk science? Czy moda na hipokryzję i podwójne życie doznają jakiegoś renesansu w świecie prawicowego konserwatyzmu? Czy to po prostu poczucie zagrożenia patriarchatu i znów niemożność przyjęcia szerszego horyzontu, bo runie jedyny i właściwy tradycyjny porządek?

Generalnie Edyta cieszy sie z tej wielkiej dyskusji o duszy i kosmosie. Jakże to przewidywalne. Potrzeba uwagi jest u Niej tak silna i uzależniająca. Wreszcie po wielu latach posuchy przezywa swoje drugie pięć minut, otwiera drzwi do drugiego etapu swojej kariery. Znów może być czczona i wielbiona przez jakąś niszę. Myślę, że jest w tym szczęśliwa i rzeczywiscie się nie zatrzyma. Allan odfrunął z gniazdka, więc może się oddać misji światła. Muzycznie to koniec.

Dodano po 33 minutach 1 sekundzie:
SLAVEK pisze:Globalizacja … To nowa rzeczywistość. Globalizacja zbliża nas coraz bardziej do siebie między narodami i technologią, której nie możesz powstrzymać.
Takie przekazy już były serwowane nam na początku lat 2000 i są wpajane do dzisiaj.
a więc jesteś antyglobalistą, czy alterglobalistą? Do której opcji jest bliżej Edycie Twoim zdaniem?

Kto? Kto nam serwował te przekazy?

Wcześniej rzeczywistość była lepsza? Jeśli tak, to dlaczego? Nie było innych zagrożeń?

Dodano po 2 minutach 10 sekundach:
Piter pisze:A co, jeśli Edyta ma rację?
W czym dokładnie? Udało Ci się spiąć antyglobalizm, diabła, egzorcyzmy i reptilian w logiczna opowieśc o historii ludzkości? :)

Dodano po 9 minutach 4 sekundach:
a Edycie pewnie spodobałby się ten film -> https://www.filmweb.pl/film/Oni+%C5%BCy ... -1988-8370
Samotny wędrowiec odkrywa, że światem rządzą istoty przypominające trupy, które można rozpoznać za pomocą specjalnych okularów.
Ja go lubię, kultowa rzecz XD
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Nowa Edyta

Post autor: addar »

endeven pisze:Udało Ci się spiąć antyglobalizm, diabła, egzorcyzmy i reptilian w logiczna opowieśc o historii ludzkości?
Mi się udało. Odwieczna walka dobra ze złem. Bóg vs sztan. porzadek vs chaos. Szatnan w kulturze przedstawiony jest jako gad, ludzie go wyznajacy mają gadzie jaszczurze cechy. Nalezą do ruchu antychrześcijańskiego, nazywanego w przepowiadaniach antychrystem.

Według Edyty musimy walczyć , egzorcyzmować szatana, bo inaczej zawładnie światem. Wystarczajaca logika ?
Awatar użytkownika
audarya
The story so far
The story so far
Posty: 479
Rejestracja: 15 lip 2008, 22:31
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Perfect Heart
Lokalizacja: Far North

Re: Nowa Edyta

Post autor: audarya »

Kopaneek pisze:
Przecież co do pandemii miała rację.
Już zapomnieliście?
Ale w czym dokladnie miala racje? Nie znam ani jednej gloszone przez Edyte rzeczy, ktora pokrylaby sie z faktami. Moze procz krecenia filmow “reklamujacy” pandemie z aktorami/statystami to rzeczywiscie mialo miejsce w mediach (to nie byly materialy z prawdziwych akcji szpitalnych). Poza tym wsz co mowila w tym temacie to nieprawda. To, ze rzady zalatwialy swoje sprawki pod plaszczykiem pandemii to inny temat, ale to nie znaczy, ze srodowiska naukowe tez sie w to bawily. Interesy obu srodowisk sa zupelnie rozbiezne. Srodowiska naukowe nie maja tez nic wspolnego z tym co i w jaki sposob serwuja media. A Edi zmysla i fantazjuje.
Awatar użytkownika
Kopaneek
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5905
Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
Ulubiona piosenka: To nie ja
Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki

Re: Nowa Edyta

Post autor: Kopaneek »

endeven pisze:Sekty, ezoteryka i teorie spiskowe to dla mnie jedno i to samo, mają Ci ułatwić zmaganie się z życiem, odciążyć od trosk, dać ukojenie dla niespokojnego pokiereszowanego ducha.
Tak samo jak kompulsywny, pozbawiony więzi emocjonalnych, niebezpieczny sex w trójkątach, orgiach i grupach (z przypadkowymi partnerami także), używki, narkotyki, racjonalizowanie zaburzeń osobowości, tatuaże. To wszystko to przejaw uśmieciowiania siebie (self-trashig), traktowania swojej psychiki i ciała jak śmiecia, w celu uporania się z bólem samego istnienia. Ale to już jest niby ok, tak? To już "niech każdy żyje jak chce, wszystko jest dla ludzi"? #hipokryzja
endeven pisze:To, co Edyta proponuje w swoich naiwnych teoriach spiskowych to próba ucieczki od złożoności, ciężaru funkcjonowania w takiej, a nie innej rzeczywistości. Łatwiej jest przyjąć Reptylian/masonerię jako pewien punkt odniesienia, tłumaczące czarno biało rzeczywistość, idealne rozróżnienie tego, co według wykładni jest dobre i złe, albo co jest przyczyną zła. To jest zwykłe zdejmowanie odpowiedzialności z jednostki, umywanie rąk, w ten sposób nigdy nie możesz sobie czegoś zarzucić, bo to "ich" wina.
To, co opisałeś, to istota zaburzeń okołonarcystycznych (psychopatia, narcyzm, borderline, histrionizm) i ogólnie ludzi z zaburzonym testowaniem rzeczywistości. Testowanie rzeczywistości polega na tym, że osoba zaburzona traktuje obiekty wewnętrzne (fantazje i wyobrażenia) jak zewnętrzne (rzeczywtistość) i żyje tak, jakby było to prawdą. Przykładem może być związek otwarty. Osoba zaburzona fantazjuje, że to jest ok, że to zdrowe, że to nie zaprzecza idei związku, że nie rujnuje swojej relacji w ten sposób. I żyje zgodnie z tym przekonaniem jakby było prawdziwe. To niestety coraz częstsze zjawisko.

Przekaz Edyty jest prosty: zło istnieje i ma się dobrze.
Tylko że w obecnych czasach zło jest racjonalizowane poprzez uznanie go za postęp, oświecenie, wyzwolenie itd. Patrz wyżej -> testowanie rzeczywistości. Chęć bycia zdolnym do robienia czegokolwiek bez konsekwencji i własnych granic jest właśnie przejawem narcyzmu, a to grube - w stopniu klinicznym nieuleczalne - zaburzenie.
Awatar użytkownika
audarya
The story so far
The story so far
Posty: 479
Rejestracja: 15 lip 2008, 22:31
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Perfect Heart
Lokalizacja: Far North

Re: Nowa Edyta

Post autor: audarya »

Kopaneek pisze:. Testowanie rzeczywistości polega na tym, że osoba zaburzona traktuje obiekty wewnętrzne (fantazje i wyobrażenia) jak zewnętrzne (rzeczywtistość) i żyje tak, jakby było to prawdą.

Przekaz Edyty jest prosty: zło istnieje i ma się dobrze.
Tylko że w obecnych czasach zło jest racjonalizowane poprzez uznanie go za postęp, oświecenie, wyzwolenie itd. Patrz wyżej -> testowanie rzeczywistości. Chęć bycia zdolnym do robienia czegokolwiek bez konsekwencji i własnych granic jest właśnie przejawem narcyzmu, a to grube - w stopniu klinicznym nieuleczalne - zaburzenie.


Takie postepowanie jest dokladnie tym co praktykuje Edi, narcyz ukryty. Zyje fantazja na swoj temat i reszty ludzi (dla jiej obiektow). Bardzo chcialaby zeby bylo inaczej ale mechanizm obronny jest tak silny, ze taki narcyz nie umie dopiscic do siebie jakichkolwiek przwdziwych emocji - musza byc tylko teatralne i wyuczone. To troche cos jak postawa Amber, tyle ze u Edi agresja jest bardziej pasywna (czesc kreowania wizerunku osoby dobrej). Przyklad: smianie sie z meza kokainisty - cukier puder z ciastek - owszem sytuacja zabawna, ale osoba empatyczna reagowalaby bardziej powsciagliwym smiechem z nutka zazenowania - osoba niedojrzala zareaguje jak Edi - smiech ponad wszystko bez konsekwencji. A pozniej w TV opowie dramatycznie jak dostala telefon, najgorszy w zyciu, ze Darek zabil czlowieka. Typowe.

Nie ma, ze w obecnych czasach - zlo zawsze jest i bylo racjonalizowane przez ludzi i oswiecenia bym do tego nie mieszala. Edyta uzywa teraz tlumow, ktory da jej poklask majacy zastapic czulosc, ktorej nie miala w dziecinstwie. Poklask za talent nie wystarczy - to musi byc cos, co ja czyni nadczlowiekiem - dopiero wtedy narcystyczne supply dziala.

Mialam przyjaciolke podobnych problemach - niestety takie osoby uwazaja sie za wszechdobre i nie sa w stanie pojac, ze w rzeczywistosci maja ciemna strone jak kazdy. Kolejny aspekt niedojrzalosci emocjonalnej.Takie osoby nie dostrzegaja, ze ich dzialania maja tez swoje zle konsekwencje Temat-rzeka.

Dodano po 3 godzinach 5 minutach 55 sekundach:
Kocham! Teraz Universe, nie Instagram, i nie Tape Recorder. Znacie angielski…

https://m.youtube.com/watch?v=m8SipxHuV_s

Myslalam, ze to ja pierwsze 15 lat i drugie 15lat spedzilam w dwoch grupach destrukcyjnych (KKatolicki oraz ISKCON), ale teraz wiem, ze Pan Zagorski przebil oba stowarzyszenia religijne i wciagnal w to Edke.
No gratuluje sukcesu w manipulacji nad glupimi ludzmi. Chyba pojade na Zlot w przyszlym roku - okragla rocznica…
Awatar użytkownika
wodawodnista
Linger
Linger
Posty: 862
Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
Lokalizacja: Kraków

Re: Nowa Edyta

Post autor: wodawodnista »

Kopaneek pisze:
endeven pisze:Sekty, ezoteryka i teorie spiskowe to dla mnie jedno i to samo, mają Ci ułatwić zmaganie się z życiem, odciążyć od trosk, dać ukojenie dla niespokojnego pokiereszowanego ducha.
Tak samo jak kompulsywny, pozbawiony więzi emocjonalnych, niebezpieczny sex w trójkątach, orgiach i grupach (z przypadkowymi partnerami także), używki, narkotyki, racjonalizowanie zaburzeń osobowości, tatuaże. To wszystko to przejaw uśmieciowiania siebie (self-trashig), traktowania swojej psychiki i ciała jak śmiecia, w celu uporania się z bólem samego istnienia. Ale to już jest niby ok, tak? To już "niech każdy żyje jak chce, wszystko jest dla ludzi"? #hipokryzja
endeven pisze:To, co Edyta proponuje w swoich naiwnych teoriach spiskowych to próba ucieczki od złożoności, ciężaru funkcjonowania w takiej, a nie innej rzeczywistości. Łatwiej jest przyjąć Reptylian/masonerię jako pewien punkt odniesienia, tłumaczące czarno biało rzeczywistość, idealne rozróżnienie tego, co według wykładni jest dobre i złe, albo co jest przyczyną zła. To jest zwykłe zdejmowanie odpowiedzialności z jednostki, umywanie rąk, w ten sposób nigdy nie możesz sobie czegoś zarzucić, bo to "ich" wina.
To, co opisałeś, to istota zaburzeń okołonarcystycznych (psychopatia, narcyzm, borderline, histrionizm) i ogólnie ludzi z zaburzonym testowaniem rzeczywistości. Testowanie rzeczywistości polega na tym, że osoba zaburzona traktuje obiekty wewnętrzne (fantazje i wyobrażenia) jak zewnętrzne (rzeczywtistość) i żyje tak, jakby było to prawdą. Przykładem może być związek otwarty. Osoba zaburzona fantazjuje, że to jest ok, że to zdrowe, że to nie zaprzecza idei związku, że nie rujnuje swojej relacji w ten sposób. I żyje zgodnie z tym przekonaniem jakby było prawdziwe. To niestety coraz częstsze zjawisko.

Przekaz Edyty jest prosty: zło istnieje i ma się dobrze.
Tylko że w obecnych czasach zło jest racjonalizowane poprzez uznanie go za postęp, oświecenie, wyzwolenie itd. Patrz wyżej -> testowanie rzeczywistości. Chęć bycia zdolnym do robienia czegokolwiek bez konsekwencji i własnych granic jest właśnie przejawem narcyzmu, a to grube - w stopniu klinicznym nieuleczalne - zaburzenie.

Ja mam takie wrażenie, że Ty jesteś kryptogejem, który marzy o kontakcie z facetem, ale boi się tego HIV jak diabli. Albo masz brata #CIACH#, który zachorował na HIV i się boisz jak cholera teraz. Może wystarczy jak zaakceptujesz po prostu fakt, że z HIV można żyć? Jutro Cię może ciężarówa przejechać na pasach. A ty jedno i to samo.

Tak nawiązując. Jeśli ktoś może mieć różne poglądy/interesować się ezoteryką/odkrywać coś poza standardami to to samo tyczy się... seksu. Klasyczny seks jest dla danej grupy ludzi a seks "niebiezpieczny i eksperymentalny" jest dla innych. Na temat seksu też można mieć różne poglądy. A to, że coś wychodzi poza schemat to (jak zreplikowane kosmiczne odpowiedniki ludzi xd) to de facto to samo. Więc sam sobie podstawiasz kłody, bo raz odmienne preferencje i zdania są okej a raz nie. Musisz zacząć nad sobą poważnie pracować. Jednak zacznij od dużego dildo.

Swoją drogą (aby Cię oświecić) - seks eksperymentalny (bo mniemam, że tak należy nazwać każdy, który jest czymś innym poza penetracją kobiety przez mężczyznę) jest tak stary jak istnieje świat. W starożytnej Grecji to był standard, że "heteroseksualny" starszy mężczyzna sypia z nastolatkiem u progu przejścia w dorosłe życie. Królowie w średniowieczu mieli sypialnie, które były tylko dla nich a królowa miała tylko funkcje reprezentatywne, bo do łoża przychodził każdy kto królowi się spodobał - również masowo i również wielopłciowo. Seks jest dla ludzi a człowiek nie jest z natury monogamiczny - JAK WIĘKSZOŚĆ ZWIERZĄT. Nie będę wchodzić w temat ile jest gatunków zwierząt co kopulują masowo z różnymi samcami szukając najlepszego materiału genetycznego, iluśkrotnie w różnych konfiguracjach. Nawet nie wspomnę o Afryce, gdzie są kultury, które uważają, że seks z kozą jest normalny.

Te poglądy, które masowo szerzysz (bo to już Twój signature thing w postach) są objawem niepewności siebie i braku akceptacji seksualności. Grupówki, bez gumy, zmienianie partnerów (pomijając choroby i o tym nie dyskutując) są bardziej niż normalne. Nie znam się na wirusie HIV, ale chyba to powstało przez seks człowieka ze zwierzęciem? To, co mają do tego #CIACH#? To, że ich ten problem tyczy bo mają więcej partnerów seksualnych nie oznacza, że są temu winni, bo ten wirus nie powstał przez nich. Każda zdrowomyśląca osoba się zabezpiecza dla samego siebie, ale jeśli nie chce to to też jest jego sprawa a nie kurva Twoja. Ty tam siedź sam i wal konika, bo mniemam, że jesteś prawiczkiem.

Przykro mi, ale nie można się cackać z Twoim zakompleksieniem. Ty potrzebujesz dużej pały na raz, abyś otrzeźwiał w końcu. Nie zastanawiasz się nad tym, że lata lecą i kiedyś naplujesz sobie w twarz, że nigdy nie spróbowałeś tego co chcesz? Tak o tym mówisz, że naprawdę widzę, że marzysz o bolcu. Życie jest po to, aby przeżyć a nie żeby się go bać. Swoją drogą. Wiesz ilu jest ludzi co tak bardzo się czegoś bało i kompulsywnie o tym mówiło/myślało? Sam tego HIVA do siebie przyciągasz. Tak samo jak nigdy nie wolno mówić, że "o boże dostanę raka". Znam takiego jednego co się bał HIV jak nienormalny całe życie... krwawiło mu dziąsło i nawet nie czuł i kogoś pocałował. Tak się skończyło.


Swoją drogą RADZĘ się przyzwyczajać. Jesteśmy w erze Wodnika - tutaj nie ma miejsca na ograniczenia. To potrwa conajmniej 2500 lat. I na naszą starość to tęczowe flagi to będą wysypywać się jak z kapelusza, bo gejuchy przejmują świat (thank God). Miałem kilkuset partnerów seksualnych w życiu i pewnie kilaset przede mną - jestem z tego dumny i się cieszę. Hiv nie mam. Te wszystkie postaci, które poniekąd zajmują się post feminizmem (czyli feminizm bez wyrzekania się seksualności, co kiedyś robiły feministki) jak choćby głupkowata Sexmasterka i obciągara z autobusu Linkiewicz nie są przypadkowe właśnie teraz i będzie tego dużo, dużo więcej. To tylko rodzime archetypy, bo o feminizmie te Panie nie mają pojęcia, ale to co robią i robiły jest absolutnie zgodne z czasem i tak ma być. Madonna, Aguilera czy Doda zdecydowanie wyprzedzały swoje epoki swoją seksualnością. Zwróć uwagę jak zmieniły się czasy. 20 lat temu obśmiewano "Dirrty" Aguilery a dzisiaj każda nastolatka/młoda kobieta przebiera się w kostiumy inspirowane tym teledyskiem na HelWin. "Stripped" jako płyta po 20 latach (w tym roku jest 20lecie, więc media zagraniczne będą pisać jak na RedBullu artykuły) ma fejm jak Erotica Madonny. Erotica też była obśmiana - do czasu kiedy Britney i Christina nie zaczęły się rozbierać, bo dzięki nim seksualna Madonna zaczęła być szerzej rozumiana. Seks to też jest sztuka, pomimo, że możesz tego narazie nie rozumieć. Możesz odpowiedzieć jeśli zechcesz, ale nie ustosunkuję się, bo daję Ci inspirację i jest to twoja ostatnia szansa w życiu. Żegnam.
ODPOWIEDZ