Krytyka Edyty a Fani
- Matiz99
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9256
- Rejestracja: 26 wrz 2006, 21:36
- Ulubiony album: Edyta Gorniak
- Ulubiona piosenka: ...Hold On Your Heart?
- Lokalizacja: Droga Mleczna
Re: Krytyka Edyty a Fani
Widocznie to forum potrzebuje takiego tematu. Tacy widać jesteśmy Nie wiem czy to nie jest mój 1-szy post w tym temacie
- Nieebieeska
- If I give myself (up) to you
- Posty: 220
- Rejestracja: 27 cze 2009, 18:08
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Wszystkie ;D
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Krytyka Edyty a Fani
Kiedyś bardzo było mi smutno jak ktoś przy mnie krytykował Edytę albo śmiał się, że słucham jej piosenek ... Ale teraz już mnie to nie rusza, przyzwyczaiłam się. Jak ludzie widzą, że nie obchodzi mnie to co mówią o Edytce to tracą radość z docinek
- caterina78
- Niebo to my
- Posty: 1279
- Rejestracja: 28 mar 2009, 17:39
Re: Krytyka Edyty a Fani
Rzeczywiscie moze temat zbedny...
Z jednego punktu moze byc pozytywny, mianowicie pozwala zobaczyc samych siebie..
Coz, do krytyki na temat naszej Edyty, to wszystko zalezy od roznych czynnikow.. Pewnie wszyscy wiedza o jakich wiec nie bede ich wymieniac...
Jednak co do samej oceny wobec Edyty, gdy slyszymy ja z ust innych osob zawsze powinna nam dac do myslenia konstruktywna krytyka, bo jakkolwiek by nie bylo, my nawet przez ta minimalna czastke uczuc wobec Edi nie mozemy byc w pelni obiektywni tak jak osoby postronne, zatem warto sluchac madrych i konstruktywnych krytyk, chocby to mialo bolec, warto by bylo nad tym tez pomyslec , a pozniej w konsekwencji zweryfikowac nasza postawe wobec Edi i stopien natezenia emocjonalnego...
Co do innych form tzw. wulgaryzmow, to lepiej nie reagowac, ale zawsze pamietac nalezy o szacunku , bo jestesmy ludzmi pieknie innymi i wrazliwymi kazdy na swoj sposob:)
Z jednego punktu moze byc pozytywny, mianowicie pozwala zobaczyc samych siebie..
Coz, do krytyki na temat naszej Edyty, to wszystko zalezy od roznych czynnikow.. Pewnie wszyscy wiedza o jakich wiec nie bede ich wymieniac...
Jednak co do samej oceny wobec Edyty, gdy slyszymy ja z ust innych osob zawsze powinna nam dac do myslenia konstruktywna krytyka, bo jakkolwiek by nie bylo, my nawet przez ta minimalna czastke uczuc wobec Edi nie mozemy byc w pelni obiektywni tak jak osoby postronne, zatem warto sluchac madrych i konstruktywnych krytyk, chocby to mialo bolec, warto by bylo nad tym tez pomyslec , a pozniej w konsekwencji zweryfikowac nasza postawe wobec Edi i stopien natezenia emocjonalnego...
Co do innych form tzw. wulgaryzmow, to lepiej nie reagowac, ale zawsze pamietac nalezy o szacunku , bo jestesmy ludzmi pieknie innymi i wrazliwymi kazdy na swoj sposob:)
-
- Invisible
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 wrz 2006, 9:55
- Lokalizacja: warszawa
Re: Krytyka Edyty a Fani
Hm, a ja mysle ze to jest bardzo fajny temat, bo mozna sobie poczytac co sadza inni o Edycie, jak odpieraja ataki. Ja Edytke pokochalam gdy spiewala jeszcze w Metrze, widzialam ja w Debiutach Opolskich, ale to sa czasy gdy bylam straszna gowniara Nie nalezalam do osob, ktore biegaly za nia, bo w czasach Metra tworzyly sie co roz takie grupki fanow. Nie bieglalam bo bylam za mloda, po spektaklu trzeba bylo wracac zaraz do domu, bo nie mieszkalam w Warszawie. Metro widzialam kilkanascie razy, w zyciu nie zapomne tych emocji, fascynacji teatrem i sama Edyta. Mialam jedna kolezanke ktora rowniez miala totalnego bzika na punkcie Edyty. Bylysmy dwie, bylo nam razniej. Ogolnie moja odczucia sa takie, bo dlugo moglabym pisac na ten temat, ze w ciagu tych kilkunastu lat spotkalam bardzo malo osob ktore by lubily Edyte. Zawsze znalazl sie ktos kto jak sie dowiedzial ze ja ja bardzo lubie, ze zbieram o niej materialy to sie nasmiewal potem ze mnie. Docinki typu ze "jestem glupia jak Gorniakowa", ze Edytka jest placzliwa, infantylna, ze nie da sie jej sluchac przyjmowalam z takim stoickim spokojem, ale jesli ktos zaczynal zle mowic na tem jej glosu, spiewania, talentu to dochodzilo do klotni. Niestety wiekszosc Jej nie lubi, przynajmniej w moim otoczeniu. Teraz jestem juz dosrosla osoba, pracuje w Warszawie i tu rowniez ciagle slysze w jej strone docinki, komenatrze. Gdybym chciala komentowac wszystko, wyklucac sie to pewnie nikt by ze mna nie rozmawial. Mam nadzieje ze Edyta tego nie czyta, bo byloby mi glupio ze ma takiego tchorzliwego fana jak ja. Moze dla niektorych z Was nie jestem fanka? Nie wiem, ja wiem ze zawsze bede miala Edytke, jej muzyke, plyty w sercu. Jesli jest jakis koncert w poblizu Wawy to na nim jestem. Mysle ze ta fascynajca mimo uplywu lat nie minie mi juz Sentyment pozostanie na zawsze. Szkoda ze Edi nie zrobila miedzynarodowej kariery na miare swojego talentu, moze wszystko przed nia... trzymam kciuki !! I prosze tylko abyscie nie osadzali Edyty zbyt pochopnie. Bycie osoba publiczna nie jest latwe, utrzymac sie tyle lat na szczycie jest bardzo trudne. Nie mozemy Edyty osadzac, powinnismy ja wspierac, bo kazdy z nas popelnia bledy. Pozdrawiam Waszystkich i jeszcze raz podkreslam ze temat jest super !
- ANETA
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5726
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Lokalizacja: Łomża
Re: Krytyka Edyty a Fani
Kiedyś burzyłam sie kiedy ktoś krytykował Edytę. Teraz czesto zgadzam się z rozmówcą który nie ma na jej temat najlepszego zdania. Edyta popełnia błędy i posuwa się do rzeczy, których nie akceptuję. Chyba jedyną rzeczą, która nadal mnie drażni jest krytyka hymnu. Nie mogę znieść, że Polacy ciągle mają tak nasr...w głowach żeby trzymać się tego jednego tematu. Tym bardziej, że 80% osób nie słyszało w ogóle tego wykonania a wyraża swoje nic nieznaczące, głupie zdanie. Może dlatego, że ludzka głupota tak mnie drażni to nie mogę milczeć kiedy ktoś wchodzi na temat hymnu.
- addar
- Moderator
- Posty: 5027
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Krytyka Edyty a Fani
aneta masz racje co do tego hymnu, to ma jakiś kolosalny wymiar, tak jakby to wystąpienie odcisneło na psychice ludzi nieodwracalne piętno , większość nie słyszało , a jeżeli już, to bezpodstawnie obwinia edyte za zły aranż , głos edyty w hymnie jest świetny, może tempo wolniejsze, ale dzięki temu zyskuje na powadze, większość osób z którymi rozmawiam, pamięta z całej kariery edyty tylko hymn, a najgorsze jest to że używają przy tym epitetów:głupie babsko, nie nawidzę jej za toitp.
Ogólnie , ja też bronię edyty, ale to chyba z racij tego że lubię debatować/kłócić się z ludźmi, lubię mieć odmienne zdanie i drażnić rozmówce, dzięki edytcie mogę "żażyć" trochę przyjemności
Ogólnie , ja też bronię edyty, ale to chyba z racij tego że lubię debatować/kłócić się z ludźmi, lubię mieć odmienne zdanie i drażnić rozmówce, dzięki edytcie mogę "żażyć" trochę przyjemności
- DeathlySilence
- Uwaga, spammer!!!! :D
- Posty: 5125
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Słoneczne Mazury.
Re: Krytyka Edyty a Fani
Już kiedyś był podobny temat (stare czasy), ale nie wiem, czy uchował się w archiwum.
Przeszedłem przez różne etapy, dojrzałem (może nadal dojrzewam, obym tylko nie gnił), tym samym moje reakcje wykoleiły się, nastąpił obrót o 180 stopni.
Na chwilę obecną wolę już Jej nie próbowac bronić, gdy padają słowa krytyki - uzasadnionej. Spowodowane jest to tym, że moje analizy, wyjaśniania, prowadzą do potwierdzenia słuszności krytyki, a na domiar złego pogłębienia negatywnej opinii krytykującego o Edycie.
Artyści, którzy spełniają się na jednej płaszczyźnie (muzycznej) mają o tyle dobrą sytuację, że krytykować/oceniać można to co tworzą. Można lubić ich muzyke, a jak nie, to nie ma się do nich tak negatywnego stosunku.
Edyta natomiast spełnia się na dwóch płaszczyznach (jako celebra i piosenkarka), więc jest co krytykować, tym samym krytyka pod adresem Jej poczynań medialnych (powiedzmy skandali), niestety rzutuje na pozytywny odbiór Jej twórczości, lub spycha dorobek artystyczny w cień.
Etap, w którym opinie (negatywne) na temat EG działały na mnie jak płachta na byka, mam już dawno za sobą. Zobojętniałem.
Przeszedłem przez różne etapy, dojrzałem (może nadal dojrzewam, obym tylko nie gnił), tym samym moje reakcje wykoleiły się, nastąpił obrót o 180 stopni.
Na chwilę obecną wolę już Jej nie próbowac bronić, gdy padają słowa krytyki - uzasadnionej. Spowodowane jest to tym, że moje analizy, wyjaśniania, prowadzą do potwierdzenia słuszności krytyki, a na domiar złego pogłębienia negatywnej opinii krytykującego o Edycie.
Artyści, którzy spełniają się na jednej płaszczyźnie (muzycznej) mają o tyle dobrą sytuację, że krytykować/oceniać można to co tworzą. Można lubić ich muzyke, a jak nie, to nie ma się do nich tak negatywnego stosunku.
Edyta natomiast spełnia się na dwóch płaszczyznach (jako celebra i piosenkarka), więc jest co krytykować, tym samym krytyka pod adresem Jej poczynań medialnych (powiedzmy skandali), niestety rzutuje na pozytywny odbiór Jej twórczości, lub spycha dorobek artystyczny w cień.
Etap, w którym opinie (negatywne) na temat EG działały na mnie jak płachta na byka, mam już dawno za sobą. Zobojętniałem.
- stinger
- Linger
- Posty: 932
- Rejestracja: 17 sty 2009, 17:40
- Ulubiony album: Dotyk,EG.EKG
- Ulubiona piosenka: Trudno jedną
- Lokalizacja: śląsk
Re: Krytyka Edyty a Fani
Tak,to prawda.Nie wiem,dlaczego tak jest,ale ludzie zazwyczaj pamiętają to co złe,to co dobre nagle się ulatnia.Ale według mnie należy wychodzić z motta:trzeba pamiętać to co złe,ale to co dobre,również."W związku z Edytą kiedy ktoś wypomina jej tylko i wyłącznie hymn bo już nie ma czego się doczepić to ja zadaje pytanie"a nie pamiętasz przypadkiem tych dobrych rzeczy,które zrobiła?Eurowizja,międzynarodowa płyta nagrywana ze swiatowymi producentami,koncerty,spotkania,pomoc dzieciom.Wtedy zazwyczaj taka osoba milknie.Ogólnie nie zbyt interesuje mnie zdanie innych,natomiast dobra,na poziomie i z odpowiednią kulturą krytyka jest u mnie jak najbardziej widziana.Czasem nawet przyznaje takiej osobie,która ją mówi racje,bo jak napisała Aneta, Edyta czasem posuwa się do takich kroków jakich ustawa nie przewiduje.addar pisze:większość osób z którymi rozmawiam, pamięta z całej kariery edyty tylko hymn
Myślę,że nie jestem zapatrzony w Edyte jak w obrazek,uważam ponadto,że każdy ma prawo słuchać i lubić kogo chce i absolutnie osoby o innych poglądach na Edytę czy też na inne osoby/sprawy nie zamierzam potępiać czy się na nie obrażać.Kiedy trzeba staję za Edytą murem,jednak kiedy trzeba to zbiera ona ode mnie ochrzan.
Pzdr.
- addar
- Moderator
- Posty: 5027
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Krytyka Edyty a Fani
to że edyta nie raz zachowuję się niedorzecznie to jasne jak słońce , zainteresowałem się nią z powodu jej muzyki, a nie dokonań salonowych , podziwiam ją za głos i talent, " niech tam sobie sypia sobie z kim chce...." ważne by nie kolidowało to zbytnio z pracą artystyczną
- LaFidelite
- Niebo to my
- Posty: 1231
- Rejestracja: 26 paź 2009, 20:18
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Oz
Re: Krytyka Edyty a Fani
Pewnie mam za krótki "staż" żeby się wypowiadać. Tylko raz spotkałam się z krytyką na temat Edyty przez osobę z mojego otoczenia. Kiedy 'koleżanka' dowiedziała się,że słucham Edyty zaczęła robić jakieś głupie uwagi o hymnie. Odpowiedziałam tylko,że zaśpiewała wspaniale i nikt nie zrobiłby tego lepiej. Nie przeszkadza mi oczywiście jeśli ktoś jej nie lubi czy jej twórczości,ale ludzie często wykazują się chamstwem i wtedy najchętniej posunęłabym się do rękoczynów
Komentarze w internecie,zwłaszcza na portalach plotkarskich zazwyczaj niesamowicie mnie bawią. Dochodzę do wniosku ,że głupota ludzka nie zna granic
Komentarze w internecie,zwłaszcza na portalach plotkarskich zazwyczaj niesamowicie mnie bawią. Dochodzę do wniosku ,że głupota ludzka nie zna granic
- weroniuka
- Niebo to my
- Posty: 1362
- Rejestracja: 09 lip 2009, 16:07
- Ulubiony album: MY
- Ulubiona piosenka: Your High Day i Night
- Lokalizacja: Lublin
Re: Krytyka Edyty a Fani
Czepiania się o hymn już nie mogę słuchać :639: Najbardziej mnie wkurzyło jak mi koleżanka (która się mi opowiada, że uczy się śpiewać) powiedziała, że Edyta fałszowała. Nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać.
Ja prawie zawsze bronię Edytę, bo prawie zawsze zarzuty wobec niej są absurdalne. Moja babcia, np. wrzucała na nią za list do dziennikarzy, więc zapytałam jej czy zna przyczyny napisania go, ale niestety nie znała
Ja prawie zawsze bronię Edytę, bo prawie zawsze zarzuty wobec niej są absurdalne. Moja babcia, np. wrzucała na nią za list do dziennikarzy, więc zapytałam jej czy zna przyczyny napisania go, ale niestety nie znała
- Paula25
- Sit down
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 sie 2009, 0:31
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: List
- Lokalizacja: Polska
Re: Krytyka Edyty a Fani
Najtrudniej chyba jest kiedy krytyke czasem bezpodstawną słyszy się od bliskiej osoby, rodziny partnera/partnerki... wtedy trudniej machnąć ręką.
-
- Lunatique
- Posty: 2909
- Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
- Lokalizacja: Polska
Re: Krytyka Edyty a Fani
trudniej, ale jeśli Edyta raz kogoś bezpodstawnie zraziła to mu i tak nie przegadasz, wiem coś o tym.Paula25 pisze:Najtrudniej chyba jest kiedy krytyke czasem bezpodstawną słyszy się od bliskiej osoby, rodziny partnera/partnerki... wtedy trudniej machnąć ręką.
Osobiście nie rusza mnie już zupełnie gdy ktoś mówi, że Edyta nie potrafi śpiewać, że wyje jak kura ( ) itd. Bolą mnie natomiast wulgaryzmy skierowane w jej stronę, bo uważam że jeśli nawet ktoś jej nie lubi, to chociaż powiniem szanować z zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Często w pewnych sprawach bronię Edyty, ale jeśli ktoś nawet nie chce słuchać tłumaczeń i odwraca się plecami to szkoda tak naprawdę marnować czasu, rozumiem, że ktoś może nie lubieć jej charakteru, muzyki, bo gusta są różne, ale wkurza mnie gdy ktoś chce Jej dopiec tylko dlatego, że przeczytał jakiś wyssany z palca news na pudelku. To jest zwyczajnie chamskie.
- Agisia
- The story so far
- Posty: 490
- Rejestracja: 22 lut 2008, 19:40
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: 'Szyby'
- Lokalizacja: wrocław
Re: Krytyka Edyty a Fani
To nie jest kwestia chamstwa, tylko głupoty i braku własnego zdania na dany temat (w tym przypadku Edyty). Bo takie osoby tylko powtarzają to, co przeczytały bądź usłyszały, a raczej nie ma w tym ich opinii.Madlen pisze:To jest zwyczajnie chamskie.
-
- Sit down
- Posty: 70
- Rejestracja: 23 lis 2009, 21:07
- Ulubiony album: EKG
- Ulubiona piosenka: Uwielbiam wszystkie &a
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Krytyka Edyty a Fani
Na samym początku podobnie jak widze wiekszość reagowałam na różne obrazy w strone Edyty bardzo absurdalnie. Ale pozniej doszłam do wniosku, ze i tak wszystkich nie przekonam co do niej, poza tym nie ma sensu. Kazdy artysta ma fanów i antyfanów.
Co nie ukrywam, że najbardziej mnie denerwuje to, ze inni mówią np" ale ona spieprzyła hymn itp. " to jest beznadziejne. Ale nie martwcie się ! I bądźcie przekonani co do swoich poglądów i trzymajcie się tego !
Co nie ukrywam, że najbardziej mnie denerwuje to, ze inni mówią np" ale ona spieprzyła hymn itp. " to jest beznadziejne. Ale nie martwcie się ! I bądźcie przekonani co do swoich poglądów i trzymajcie się tego !