Edyta Górniak forum dyskusyjne

Proszę nie obrażać 12-latków. Przeciętny przedstawiciel tego pułapu wiekowego jest jednak inteligentniejszy i potrafi choć minimalnie selekcjonować treści w Internecie. Edyta reprezentuje coraz bardziej niebezpieczny rodzaj nawiedzenia. Sobie samej powinna nakleić napis "danger" na czole zamiast na grafice nieprzypadkowo słynniejszej służebnicy. Tak bije po gałach to jej oświecenie, że dawno ją zaślepiło. Rycerz światła wysyła w przestrzeń energię utkaną pięknem... Co jakiś czas się udaje na scenie, ale na każdy zachwyt tym wywołany przypada stek bzdur, na które coraz trudniej znaleźć wytłumaczenie. A samej Edyty nie obronimy przed nią samą i tym, co się jej roi.

Przynajmniej nie będą jej już pytać o płytę.

Tak to już jest kiedy się choruje psychicznie i nic się z tym nie robi, bo wydaje się, że to wszyscy inni są chorzy. Generalnie to nie mam nic do jej zainteresowań teoriami spiskowymi, masonerią czy "tajemnicami wszechświata" - bo pomimo tego, że ludzie to wyśmiewają to jest bardzo dużo faktów popierających wiele tez, które ona uważa za prawdziwe. Tylko, że gdzieś jest jakaś granica normalności, która jest bardzo cienka i Edyta ją właśnie przekroczyła. Niestety z wiekiem będzie tylko gorzej, nie zdziwię się jak naprawdę za kilka lat przestaną ją brać do programów rozrywkowych, bo naprawdę coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że kobieta potrzebuje pilnej pomocy psychiatrycznej. Tak naprawdę ona zawsze taka była, tylko, że tego nie pokazywała - ludzie to wiedzą "zza kulis" stąd pomimo urody i talentu światowej kariery nie zrobiła, bo po prostu kobieta nie umie dogadywać się z ludźmi.

Żal mi jej. Miała przerąbane życie pod względem emocjonalnym i nie potrafiła wykorzystać szansy na niezależność. Mogłaby dzisiaj naprawdę zająć się muzyką i czerpać siłę z tego. Nie musi nagrywać płyt jeśli jest to nieopłacalne, ale mogłaby jeździć regularnie w trasy koncertowe, korzystać dopóki może, bo czas leci. Kariera międzynarodowa niewypał, rodzima kariera zaprzepaszczona, przerobienie siebie na karykaturę samej siebie, dziesiątki nieudanych związków - jedyne naprawdę co jej wyszło to syn.

wodawodnista pisze:jedyne naprawdę co jej wyszło to syn.

Póki co... jestem pewny, że przed nami jeszcze wiele publicznie roztrząsanych waśni z Allankiem. Na pewno nie obędzie się bez górnolotnych wyznań o tym jak to "otrzymała Cios z najmniej oczekiwanej strony, ale Jej Serce Matki wszystko Wybaczy bo to nie Allan zły a złe Geny ojca się w nim odezwały". Wystarczy tylko jakiś katalizator, żeby Allan jej się postawił i zostanie wrzucony do tego samego schematu, co wszyscy źli byli partnerzy i współpracownicy.

Czy ja wiem, za papieroski nie dostał aż takiego lania. Akurat oni są siebie warci, matką to ona chyba jest dobrą mimo wszystko.

Może przeczytała w internecie, że papieroski są fajne a nagonka na nie to masoński plan ograniczania wolności ludzi.

ChristopherP pisze:Póki co... jestem pewny, że przed nami jeszcze wiele publicznie roztrząsanych waśni z Allankiem. Na pewno nie obędzie się bez górnolotnych wyznań o tym jak to "otrzymała Cios z najmniej oczekiwanej strony, ale Jej Serce Matki wszystko Wybaczy bo to nie Allan zły a złe Geny ojca się w nim odezwały". Wystarczy tylko jakiś katalizator, żeby Allan jej się postawił i zostanie wrzucony do tego samego schematu, co wszyscy źli byli partnerzy i współpracownicy.

Też tak myślę. Kiedyś pojawi się między nimi jakiś konflikt i to ona będzie to roztrząsać w prasie.
A czy V.V. nie atakowała przypadkiem swego jedynaka?

endeven pisze:Skoro ma swoich fanów za 12 latków to rodzi im te kretynizmy

W punkt! 100% racji!

lena7 pisze:

ChristopherP pisze:Póki co... jestem pewny, że przed nami jeszcze wiele publicznie roztrząsanych waśni z Allankiem. Na pewno nie obędzie się bez górnolotnych wyznań o tym jak to "otrzymała Cios z najmniej oczekiwanej strony, ale Jej Serce Matki wszystko Wybaczy bo to nie Allan zły a złe Geny ojca się w nim odezwały". Wystarczy tylko jakiś katalizator, żeby Allan jej się postawił i zostanie wrzucony do tego samego schematu, co wszyscy źli byli partnerzy i współpracownicy.

Też tak myślę. Kiedyś pojawi się między nimi jakiś konflikt i to ona będzie to roztrząsać w prasie.
A czy V.V. nie atakowała przypadkiem swego jedynaka?

Violetta chyba nigdy nie była szczególnie blisko z synem. Robiła karierę w USA, gdy był dzieckiem.
Akurat Edytę zawsze szanowałem za to, ze stara się dać Alanowi to, co najlepsze.

mpjp pisze:

endeven pisze:Skoro ma swoich fanów za 12 latków to rodzi im te kretynizmy

W punkt! 100% racji!

Osoby, które oddają jej swoją uwagę nie mają 12 lat.
Wystarczy zobaczyć, kto bierze udział w powyższej dyskusji.

Mnie bawi, że krytykują ją osoby, które z odmętów średniowiecza próbują wyciągnąć LGBT.
#hipokryzja

Żałosne nie są poglądy Edyty, bo ma prawo je mieć.
Żałosne jest to, że ludzie nie mają innych zmartwień i oddają aż tyle uwagi "kobiecie chorej psychicznie".

Kopaneek pisze:Żałosne nie są poglądy Edyty, bo ma prawo je mieć.
Żałosne jest to, że ludzie nie mają innych zmartwień i oddają aż tyle uwagi "kobiecie chorej psychicznie".

Pełna zgoda, że to po stronie odbiorcy jest decyzja jak się ustosunkować do komunikatu. Tylko po co te inwenktywy? Żeby móc ocenić stan psychiczny, należy przeprowadzić pogłębioną diagnozę u specjalisty, a nie na własną rękę wyznaczać standardy medyczne.

Kopaneek pisze:

mpjp pisze: W punkt! 100% racji!

Osoby, które oddają jej swoją uwagę nie mają 12 lat.
Wystarczy zobaczyć, kto bierze udział w powyższej dyskusji.

Mnie bawi, że krytykują ją osoby, które z odmętów średniowiecza próbują wyciągnąć LGBT.
#hipokryzja

Żałosne nie są poglądy Edyty, bo ma prawo je mieć.
Żałosne jest to, że ludzie nie mają innych zmartwień i oddają aż tyle uwagi "kobiecie chorej psychicznie".

Tak szczególnie ja siedzę tutaj 24h/7 i oddaję jej czas, ten cudzysłów nie jest do niczego potrzebny. Ale widzę ten post miał na celu obronienie swojej orientacji seksualnej tylko

Żaden specjalista potrzebny nie jest, aby zobaczyć, że jej zachowania nie są normalne. I nie ma w tym nic złego, w dzisiejszych czasach kiedy nic nie jest takie jak powinno to choroby psychiczne posiada połowa społeczeństwa od bycia osobowością narcystyczną po depresję. Jest pewna różnica skrytykować kogoś za używanie szatańskich symboli a różnica pisać, że ktoś jest służebnicą i pije krew niemowląt. Normalny człowiek nie prywatyzuje instagrama co miesiąc a poźniej go zostawia dla wszystkich i tak w kółko - czasami się zdarzy w ramach wkur.wu ale litości ona to robi co 2 tygodnie i tak od roku chyba. Jak można zablokować fana za pytanie czy będzie jakaś nowa piosenka? Chyba zapomniała dzięki komu ma swoją pozycję, dzięki ludziom.

Niestety, bycie sympatykiem Edyty Górniak robi się coraz bardziej obciachowe. Gdyby jeszcze teoriom spiskowym i "złotym" radom prozdrowotnym towarzyszyła muzyka, to wynurzenia Edyty by tak nie raziły.
Ale od dłuższego czasu nazwisko Górniak tylko się dewaluuje. Szkoda, że publicznie powtarza bzdury, które czyta w sieci.

Mnie tylko ciekawi skąd ta wasza pewność że to co mówi Górniak to głupoty i bzdury ? Znacie Gage osobiście? Wiecie co robi w wolnej chwili? Nie macie żadnych dowodów na zanegowanie zdania Edyty a tak stanowczo ja wyśmiewacie i dyskredytujecie. Nie mi oceniać czy to prawda czy fałsz jednak przesłanki pewne są więc wstrzymałbym się z takim jednoznacznym besztaniem Edyty. Peace out.

addar pisze:Mnie tylko ciekawi skąd ta wasza pewność że to co mówi Górniak to głupoty i bzdury ? Znacie Gage osobiście? Wiecie co robi w wolnej chwili? Nie macie żadnych dowodów na zanegowanie zdania Edyty a tak stanowczo ja wyśmiewacie i dyskredytujecie. Nie mi oceniać czy to prawda czy fałsz jednak przesłanki pewne są więc wstrzymałbym się z takim jednoznacznym besztaniem Edyty. Peace out.

A ona zna Gagę? Chciałaby. Poza tym lol. Zawsze lubiła promować się na zagranicznych gwiazdach, aby pokazać Polsce gdzie ona nie była i kogo nie poznała - tak naprawdę będąc w dupie i niepoznając nikogo. Zaraz Edyta powie, że jej własna matka to służebnica szatana a Doda to jej przyrodnia siostra, która ją namawiała do służebnictwa w Dubaju i w sumie nie ma "żadnego dowodu aby jej nie wierzyć".

Wszystko co ona robi to jest jeden wielki krzyk pod tytułem "Jestem nieszczęśliwa". I tyle. Szczęśliwi ludzie nie mają czasu na takie głupoty. Najbardziej normalna była jak była ze Schrammem, ale w końcu stwierdziła, że nadal jest atrakcyjną kobietą i może mieć młodszego i ładniejszego, więc to zniszczyła