Spotkal ktos Edyte?

Rozmowy na tematy związane z Edytą.
keri5
Hope for us
Hope for us
Posty: 29
Rejestracja: 16 mar 2005, 9:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: keri5 »

Tom ja tez byłam na programie mój pierwszy raz i wiesz dobrze że nie czekałeś, bo Edytka wtedy nie wyszła. Ja czekałam do ostatniej osoby ale sie nie doczekałam.
Ciekawe gdzie siedziałeś...
pozdrawiam
Awatar użytkownika
ANETA
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5726
Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
Ulubiony album: Edyta Górniak
Lokalizacja: Łomża

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: ANETA »

Swietne macie wspomnienia. I zgadzam się napewno w tym ze EDYTA UZALEŻNIA :D Chce sie Jej jak najwiecej :wink: Ciagle jestem Jej głodna :D , mogę na Nią patrzec i sluchac jak spiewa, mówi, cokolwiek robi, byle tylko była przy mnie :wink: , jednym słowem - OBSESJA :D do konca zycia :wink: ale jaka przyjemna .... :grin:
Magdzik
Hope for us
Hope for us
Posty: 29
Rejestracja: 23 gru 2004, 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Spotkałam Edytkę

Post autor: Magdzik »

Wiecie, ja to chyba miałam strasznie dużo szczęścia, bo ja spędziłam z Edytką cały dzień. To było chyba z 10 lat temu albo i lepiej, zaraz na początku jej kariery. Jeszcze jak występowała w Buffo, dała mi swój numer telefonu i ja do niej zadzwoniłam. Trudno było się dodzwonić, bo albo nie było jej w domku, albo było zajęte :D ale kiedyś mi się udało. Opowiadałam jej o wszystkim, a ona słuchała i potem mi tłumaczyła że wszystko się ułoży i że będzie dobrze. I po którymś z kolei telefonie zaproponowała mi, że zabierze mnie ze sobą na wybory miss do Białegostoku, bo miała tam krótki recital. No i pojechałyśmy. Zabrała ze sobą jeszcze jedną Madzię (też bardzo miłą dziewczynkę) i świetnie się bawiłyśmy. Jechałyśmy samochodem z tyłu, Edytka po środku, słuchałśmy radia, śpiewałyśmy piosenki i chociaż byłam trochę przeziębiona, to był to najlepszy dzień w moim życiu. Potem widziałam ją kilkakrotnie, m.in. na sławnych urodzinach na schodach i po kilku koncertach i programach w tv, a potem jakoś to się rozeszło. Nie chciałam jej zawracać głowy swoimi problemami, no i lepiej już jakoś mi się wiodło, a z problemami nauczyłam się biegać do swojej siostry, i ona jest teraz moją najlepszą przyjaciółką.
Ale gdybym miała jeszcze jedną szansę porozmawiać z Edytką, to chciałabym jej podziękować za to co dla mnie zrobiła, za pozytywny wpływ na moje życie i za te wspaniałe chwile, dzięki którym nawet deszczowe dni stają się słoneczne. Dziękuję Edytko.
Xenia
Make it happen
Make it happen
Posty: 162
Rejestracja: 19 mar 2005, 17:26
Lokalizacja: Berlin

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Xenia »

Nieprzypuszczala bym ze tak bardzo was moj topic uja!

Przyjechalam tuz z wakaci i widze ze ciagle dochadza wasze historje!

Bardzo bym chciala wam za to podziekowac ze dzielicie sie z nami waszymi przezyciami z Edyta!

Nam nadzieje ze tez mi sie kiedys uda spotkac Edyta i tez bede mogla przylaczyc tutaj z moja historia.
kinga
Nieśmiertelni
Nieśmiertelni
Posty: 2323
Rejestracja: 08 gru 2004, 11:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: kinga »

Magdzik, cudownie :grin: Dzięki że nam to napisalaś :)
Awatar użytkownika
ANETA
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5726
Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
Ulubiony album: Edyta Górniak
Lokalizacja: Łomża

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: ANETA »

Cały dzien z Edytką ..... Raj na Ziemi :D
Xenia
Make it happen
Make it happen
Posty: 162
Rejestracja: 19 mar 2005, 17:26
Lokalizacja: Berlin

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Xenia »

To poprostu szalenstwo :-) Edytka jest chyba jedyna gwiadza ktura poswieca tyle czasu dla fanow... S U P E R
loveedyta
Lunatique
Lunatique
Posty: 2668
Rejestracja: 17 sty 2008, 10:52
Lokalizacja: ....

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: loveedyta »

Chyba należałoby odświeżyć troszkę ten temat, bo sporo nowych forumowiczów też spotkało się z Edi :)

Dzień w którym spotkałam Edytę był bez wątpienia najszczęśliwszym dniem w moim życiu. Dokładnie było to 12 lipca 2008 i od tamtego dnia jakieś wszytskie 12 dni kolejnych miesięcy były dla mnie szczęśliwe. Jeszcze przed wyjazdem na koncert tak mi serce biło z wrażenia, że myślałam że wyskoczy. Jakby mnie jakiś lekarz dorwał to odrazuby zabtał do szpitala bo ciśnienie miałam prawie dwa razy większe niż powinnam. Stało się dotarliśmy na miejsce.....po paru godzinach od przyjazdu Edyta miała próbę, a ja byłam taka przejęta że nie poznałam że to ona. heh aż wstyd się przyznać. Jak się do mnie uśmiechnęła to myślałam że zemdleję.....słowo daje czułam jak mi się nogi uginają....miałam na sobie moją koszulkę z jej zdjęciem a z tyłu napis; EDYTA GÓRNIAK FOREVER. Jak ją zobaczyła zapytała: Forever? Odpowiedziałam że tak, że ją kocham. Powiedziała dziękuję i się uśmiechnęła. A ja stałam pod sceną, skakałam z radości i śpiewałam razem z nią To co najlepsze....To było niesamowite zobaczyć ją z bliska. Później koncert....To Jej spojrzenie i uśmiechy w naszą stronę...bezcenne. Tak krzyczałam, że na drugi dzień nie mogłam się odezwać... Po koncercie pobiegliśmy za scenę....mieliśmy wielką nadzieję że Edi do nas wyjdzie...i udało się ( najpierw nabiegaliśmy się wkoło bo było kilka wejść, i o dziwo miałam tyle siły jak nigdy) Trafiliśmy do Collegium Polinicum ( chyba tak to się piszę) I czekaliśmy na Edytę....w kiońcu wyszła i mówi: Cześć Kochani....łzy miałam w oczach, podbiegłam do niej, mocno się przytuliłam i powiedziałam: Edytko wiesz spełniło się moje marzenie...A ona: naprawdę i mocno mnie przytuliłą, poczułam jak bije jej serce.....później dałam jej mój obrazek, powiedziała że śliczny. Rozmwawiała z nami długo, nawet soczki nam przyniosła. Kochana jest :D Kiedy odchodziła myślałam że to nieprawda, ze to tylko sen i że zaraz się obudzę. Kiedy stamtąd wyszliśmy nie wytrzymałam...zaczęłam płakać i tak było przez pół nocy.....cały czas wpatrywałam się w zdjęcia i mówiłam: Boże dzięki Ci.........

P.S. A to wszytsko dzięki Basi. Kochana jesteś wielka :)
ANETA pisze:EDYTA UZALEŻNIA
jak narkotyk :)
Paulik24
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 785
Rejestracja: 14 mar 2008, 17:48
Ulubiony album: Live'99
Ulubiona piosenka: Nie proszę o więcej
Lokalizacja: Krosno- Podkarpacie

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Paulik24 »

Też tak chcę ;( Zazdroszczę strasznie... Ale gratuluję :wink2: I cieszę się że innym się udaje :) Może na mnie też kiedyś przyjdzie pora i sie z nią zobaczę?!
Awatar użytkownika
Anu$$ia
Impossible
Impossible
Posty: 1817
Rejestracja: 19 maja 2008, 20:26
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Litania,On the run
Lokalizacja: z Łodzi

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Anu$$ia »

Ok no to teraz ja. Moje pierwsze spotkanie odbyło się w Grodzisku Mazowieckim 28.06.2008r. W dzień wyjazdu nie mogłam nadal uwierzyć,że tam jadę. No,ale wszystko się udało i dojechliśmy na miejsce. Gdy poszliśmy pod scenę,akurat rozgrzewał się zespół Bracia...pod sceną było już sporo osób,ale stanęłam cierpliwie. Najpierw śpiewali Bracia i w czasie ich występu zaczął padać deszcz. Juz się wkurzyłam,bo nie miałam ani kaptura,ani parasolki. Kilka ludzi odeszło od sceny,koncert się kończył a ja doszłam pod samą scenę. Nie obchodziło mnie,że zostawiłam rodziców w tyle,liczyło sie tylko to kogo miałam za chwilę zobaczyć. Po jakimś czasie została zapowiedziana Edyta. Na dworze było już ciemno,scena była fajnie oświetlona i nagle rozbrzmiała muzyka i wychodzi Edyta...Myślałam,że zemdleję. Akurat gdy ją zapowiadano,przestał padać deszcz. W czasie występu Edyty byłam taka... rozanielona,że w ogóle nie wiedziałam co robię. Śpiewałam,machałam do niej miśkiem, próbowałam robić jej zdjęcia...Byłam taka szczęśliwa. Po koncecie poszliśmy z tyłu za jakąś przyczepę i tam po jakimś czasie wyszła Edytka. Rozdała wszystkim autografy,zrobiła ze wszystkimi zdjęcia..mi niestety się aparat rozładował :/ Stanęłam blisko Edyty i w ogóle nie wiedziałam co mam powiedzieć.Patrzyłam się tylko na nią,jak pozuje do zdjęć i rozdaje autografy i wreszcie postanowiłam sie prezłamać i jako jedyna dałam jej miśka :D Ona powiedziała,że bardzo śliczny jest ten miś a ja ją wtedy poprosiłam o dedykację na EKG. Edzia się mnie spytała o imię,a później o datę.Niestety byłam tak poruszona,że powiedziałam bardzo cicho datę i Edyta,która stała naprzeciwko mnie nie usłyszała co powiedziałam :lol3: Później jak mi Edzia oddala płytę to bym tak stała,ale na szczęście tata mnie puknął i powiedział,żebym się spytała o koncerty w Łodzi.no to się spytałam i dostałam odpowiedź. No,a później Edzia już jechała do domu. Razem z rodzicami wróciłam do samochodu i tam się ich spytałam,czy mogę się popłakać. Śmiali się ze mnie,ale powiedzieli,że mogę.NO i jak się rozryczałan,to przetsałam jak usnęłam :lol3: Najlepsze jest to,że miałam tyle pytań do Edzi, układałam sobie wszystko w głowie no i tak nie powiedziałam za wiele :PP

Jak tak czytam te wcześniejsze posty,to muszę przyznać,że mieliście naprawdę niesamowite przeżycia :)
loveedyta
Lunatique
Lunatique
Posty: 2668
Rejestracja: 17 sty 2008, 10:52
Lokalizacja: ....

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: loveedyta »

Anu$$ia pisze:Najlepsze jest to,że miałam tyle pytań do Edzi, układałam sobie wszystko w głowie no i tak nie powiedziałam za wiele
a ja właśnie wręcz przeciwnie, myślałam że nic nie powiem, a buźka mi się nie zamykała. A apropo pogody...zapowiadali burzę...bałam się strasznie bo potem całą noc spędziliśmu na dworze....ale pogoda dopisała....no wkońcu miała dla kogo hehe :D
Madlen
Lunatique
Lunatique
Posty: 2909
Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
Lokalizacja: Polska

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Madlen »

Dziękuje wam kochani za te relacje.. ;( To takie piekne ;( Mi nie udało sie spotkać Edytki ;( a marze o tym tak długo, oddałabym za to wszystko...

Dziękuje za jesteście, dajecie mi nienamacalny dowód na to ze Edyta jest przy mnie sercem ;( Dziękuję...
Ostatnio zmieniony 26 sty 2010, 12:09 przez Madlen, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
diuk69
Perła
Perła
Posty: 1032
Rejestracja: 29 paź 2007, 8:00
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Szyby
Lokalizacja: Lithuania

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: diuk69 »

Jak chcecie zrozumieć,co dla mnie było spotkanie z Edytą,powiem tylko,że o możliwości tego (albo nierealnosci z drugiej strony),pomyślalem pierwszy raz jeszcze w 1994.Marzylem o tym,ale to kazało mi się nierealne (mieszkam nie w Polsce,no i różne sprawy jak na złość uniemożliwiały to (albo mi tak się wydawało).Najbliżej było w 1999 we Wrocławiu(nie moglem zostać do końca koncertu.....).Potem Rybnik 2008.Ale wreszcie los się do mnie uśmiechnął.I to jak! Spotkalem się z Edytą 15 listopada,po nagraniu JOŚ.To było nagrodą za te wszystkie lata,bycia fanem na odleglośc.Wszystko naraz ...spotkanie z Edytą i z wami,znanych dotąd tylko z forum.Bylem w transie i aż chciałem siebie uszczypnąc,czy to aby nie sen.Z bliska Edyta sprawia wrażenie nieziemskiej lekkości i delikatności,a jeszcze ta lekka sukienka z motywem morskim...nieziemsko.Aż tak bylem tym wszystkim podekscytowany,że stalem jak słup.Przy podpisywaniu płyt zdarzyla się dziwna rzecz.Bo rok temu,śnilo mi się,że wlaśnie jestem na spotkaniu Edyty z fanami.Dokładnie jak w tym śnie,podałem "E.K.G" (a miałem przecież ze 4 płytki w ręku...Po usłyszeniu ,dla kogo ma być dedykacja (Edwin )- najpierw ten niesamowity uśmiech,następnie lekkie zamyślenie, i usłyszalem "jakie ładne imie..." Dokładnie,co do szczegółów,jak mi się śnilo.Zamurowało mnie...Przy robieniu razem fotki z Edi ,nie zdolalem uwolnić się z tego stanu.Dotknąłem tylko tej leciutkiej jak obłok sukienki,bo bylem jak zparaliżowany...Juz w autobusie ,wracając do domu ,obejrzalem tą fotke.Coza spojrzenie...jakby patrzy w samą duszę.A uśmiech mówi "jesteś jak mily dobroduszny miś :) ,tylko co taki skrępowany :lol: " .Wiem jedno,ja czuje pozytywną energie ludzi,a Edyta emanuje tak mocno te dobre fale,że bylem w euforii jescze miesiąc po spotkaniu...Marzenia się spelniają.Musimy tylko czasem sami uwierzyć, że to jest możliwe i naprawdę tego pragnąć.Szczerze.I na koniec jeszcze jedno.Utwierdzilem się w przekonaniu,ze Edyta jest bardzo szczerą i niesamowicie dobrą osobą.I jak mówi,że kocha fanów, to jest szczera prawda,a nie puste słowa.
loveedyta
Lunatique
Lunatique
Posty: 2668
Rejestracja: 17 sty 2008, 10:52
Lokalizacja: ....

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: loveedyta »

diuk69 pisze:Spotkalem się z Edytą 15 listopada,po nagraniu JOŚ.To było nagrodą za te wszystkie lata,bycia fanem na odleglośc.Wszystko naraz ...spotkanie z Edytą i z wami,znanych dotąd tylko z forum
to był niesamowity dzień :D Kiedy nas zobaczyła i powiedziała cześć Kochani.... potem w trakcie programu i na spotkaniu jeszcze raz kiedy powiedziała że ma najwspanialszych fanów....wtedy sobie powiedziałam w myślach że nie chce od życia nic więcej..dostałam wszystko.... I te Jej oczy.... :D :D
diuk69 pisze:Marzenia się spelniają
trzeba tylko w to wierzyć. A WIARA CZYNI CUDA :D :D
Madlen
Lunatique
Lunatique
Posty: 2909
Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
Lokalizacja: Polska

Re: Spotkal ktos Edyte?

Post autor: Madlen »

loveedyta pisze:trzeba tylko w to wierzyć. A WIARA CZYNI CUDA
Martuś , święta prawda :smile:
ODPOWIEDZ