Największe wytwórnie filmowe na świecie wypowiedziały technologiczną wojnę piractwu.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Disney, Fox, Paramount, Sony Pictures, Universal oraz Warner Bros. postanowiły utworzyć laboratorium, które opracuje technologie uniemożliwiających m.in. nielegalne kopiowanie filmów zapisanych na płytach DVD, nagrywanie filmów w kinach kamerami cyfrowymi oraz wymianę plików w serwisach P2P.
Projekt nazwano MovieLabs. Laboratorium rozpocznie działalność jeszcze w tym roku, a jego budżet wynosi ponad 30 mln dol. Kwota może się wydawać ogromna, ale z drugiej strony wytwórnie podają, że tylko z powodu nielegalnej wymiany w serwisach P2P tracą rocznie kilka miliardów dolarów.
BRAWO !!! Baaardzo się cieszę z tego posunięcia wytwórni bo moze coś zacznie sie dziac na niekorzysc piratów. Ciekawe kiedy wytwórnie muzyczne wezmą się pożądnie za piractwo bo sami artyści niczego nie zwojują. Dla mnie to jest poprostu chamstwo ! Za każdym razem jak jestem gdzies na rynku czy to na stadionie to mnie szlak trafia jak widze ludzi sprzedąjących perfidnie piraty, popijają kawkę i zachowują się tak normalnie jakby sprzedawali jabłka czy bluzki. Gdzie jest Policja ???????? Na kawie na posterunku ????? Takim sposobem niczego nie załatwią ale najwyraźniej mają to w DU....
ktoś na jakimś portalu trafnie moim zdaniem to skomentował - tracą miliardy, a w projekt ładują skąpe 30 mln dolców. skoro tracą miliardy co im szkodzi poobniżać ceny? więcej sprzedadzą, mniej zarobią - ale to i tak się wyrówna bo mniej piratów będzie na rynku. pozatym przypominam że samo SONY sprzedaje nagrywarki do cd! sama sobie dołki kopie. nie znaczy to że popieram piractwo. ale jeśli u nas płyta cd kosztuje więcej niż kaseta (choć koszt wytworzenia kasety jest dużo wyższy niż cd - żadna firma płytowa nie potrafi powiedzieć dlaczego tak jest) to niech nie robią frajerów z piratów, tylko sami nimi są.
a popatrz na problem z drugiej strony - dzisiaj ludzie nie mają aż tak wielkich pieniędzy. niektórzy 3 razy zastanowią się nim wydadzą je na pewne rzeczy. mnie samej wydaje się absurem żeby płyta CD kosztowała 50 zł. za to mogę mieć wiele innych bardziej potrzebnych mi rzeczy. najnowsze DVD kosztują tak samo - jeśli nie więcej. A ludzie to dziś materialiści. to między innymi przyczyna dla której piractwo wciąż ma powód by istnieć.
A że to jednocześnie chamskie i bezczelne kraść piosenki czy filmy to już drugi koniec kija
nie ma dymu bez ognia
Mysle ze gdyby płyty były tansze piractwo by na tym ucierpiało, ludzie by chetniej kupili płyte za 25 niz jak czasem nawet widze cene za płyt - 65 ! Szok ! Mysle jednak ze gdyby zajeła sie tym pożadnie policja i takich ludzi zgarniała ze stadionów i rynków to by sie potem bali sprzedawac ale polcija sie tym chyba kompletnie nie interesuje
Justa pisze:mnie samej wydaje się absurem żeby płyta CD kosztowała 50 zł
to jest absurd. nie wiem ile wynosi koszt wytworzenia jako całokształt, nagranie, krążek, promocja, okładka, ale na pewno wytwórnie nie przekazują dystrybucji drożej płyt jak 15 zeta.
pozatym zdaje się że w NY płyta kosztuje tyle samo co w Polsce. a różnice w zarobkach? dodam bardzo istotne róznice!
Justa pisze:A ludzie to dziś materialiści. to między innymi przyczyna dla której piractwo wciąż ma powód by istnieć.
materializm swoją drogą. jak ja bardzo chce mieć jakąś płytę i na nią mnie stać to sobie ją kupię.
Titter pisze:wypowiedziałabym się, gdybym nigdy nie ściągnęła żadnej mp3..
Mam to samo
Justa pisze:jak policja ma się zająć piractwem jak nie potrafią złapać faceta który obrabował 2 banki w Krakowie tego samego dnia
to niestety tylko Polska
Dobre
ANETA pisze:postanowiły utworzyć laboratorium, które opracuje technologie uniemożliwiających m.in. nielegalne kopiowanie filmów zapisanych na płytach DVD, nagrywanie filmów w kinach kamerami cyfrowymi oraz wymianę plików w serwisach P2P.
Nie ma zabezpieczenia, którego nie można by złamać, może to być jedynie bardziej pracochłonne.
Szkoda,że wytwórnie nie zainwestują takiej sumy w inne instrumenty walki z piractwem
To fakt gdyby tylko ktoś zasiadający na jakimś wysokim stołku pomyślał, że piractwo to plaga spowodowana zbyt dużymi cenami płyt w sklepach, nie trzeba byłoby wymyślać teraz niewiadomo jakich zabezpieczeń. Wystarczy obniżyć ceny i to bardzo bardzo dużo. Przecież to jest nie do pomyślenia żeby w kraju gdzie tak mało zarabia się kasy i nie starcza w większości na przeżycie do końca miesiąca ludzie wydawali 40-50 zł za płytę CD lub jeszcze więcej za DVD. To głupota. Dopuki ceny sie nie zmniejszą to piractwo się nie skończy
z tego co ja wiem to te ceny tych płyt sa spowodowane tym ze graficy chca tyle kasy za okładke... ale nie rozumiem czemu w takim razie nie moze byc edyzcji płyt bez tych dekoracji na okładkach - niech wlaną po prostu białą kartke, napiszą tytuł, z tyłu piosenki .itp, bez zadnych zbednych informacji - przecie moga zrobic sobie jaki sexi szablon - i to mogłaby byc wersja "tansza" .......
vanity pisze:pozatym zdaje się że w NY płyta kosztuje tyle samo co w Polsce. a różnice w zarobkach
no własnie... ja podam taki przykład: załózmy ze u nas na godzine dostajemy ok 7 zł. w takiej Anglii na godzine dostaje sie min 5 funtów. i teraz w takiej anglii moge kupic sobie bluzke/pidzame za 3funty (czyli tyle samo ile u nas kosztuje podobny ciuch - ok18zł) - a wiec w ciągu godziny zarobiłam sobie na ciucha.... u nas w Polsce, za godzine pracy noge sobie kupic jedynie bluzke w lumpexie.... a na bluzke z "pierwszego tłoczenia " musze pracowac z deczko dłuzej... Przekładając na płyte - my musmimy pracowac cały dzien zeby kupic sobie CD, w takiej anglii wystarczy im ze 2 godzinki...i tu jest pies pogrzebany....
magdamiecz pisze:z tego co ja wiem to te ceny tych płyt sa spowodowane tym ze graficy chca tyle kasy za okładke... ale nie rozumiem czemu w takim razie nie moze byc edyzcji płyt bez tych dekoracji na okładkach - niech wlaną po prostu białą kartke, napiszą tytuł, z tyłu piosenki .itp, bez zadnych zbednych informacji - przecie moga zrobic sobie jaki sexi szablon - i to mogłaby byc wersja "tansza" .......
Madzia to nie do końca tak jak powiedziałaś. Powiem tak: Mój brat jest muzykiem, nagrał i wydał 6 płyt. 4 z nich wydane były w dużej popularnej firmie płytowej i ich koszt w sklepach wynosił sporo kasy, tak jak standardowo każda inna płyta. następna płyta z kolei wydana została w małej wytwórni i w sklepach po ukazaniu się kosztowała mniej niż wcześniejsze.... A wszystko w niej było zrobione tak jak w każdej innej płycie CD - okładka, teksty itp... ostatnią szóstą płytę wydali sami własnymi kosztami, wiec wiem ile mniej więcej kosztuje wytłoczenie tysięcy egz., oprawa graficzna i wszystko inne... i zdradzę, że cena płyty po ukazaniu się w sprzedaży wynosiła ok 25 zł. okazuje się ze te wszystkie wielkie wytwórnie płytowe zarabiają krocie na naszej kieszeni niestety. No cóż każdy orze jak może! taka jest nasza Polska rzeczywistość!
a no widzicie jak to jest... i na dodatek kity wciskają bo to w jakims wywiadzie na temat piractwa tak mowili, ze to graficy tyle kasy biora.... bez sensu... no to mają co chcą.... piractwa nie zlikwidują a nawet jesli to zrobia to i tak pozostaja takie programy jak emule, kazaa itp.... ja przyznam sie ze jedyne oryginalne CD jakie mam w domu to płytki Edki..i nigdy nie kupie podróbki jej płytki... . na oryginalne Cd innych wykonawcow mnie nie stac.... jak nie miałam neta to kupowałam piraty. teraz mam emula...
Ps. tak jeszcze dodam : jesli chodzi o ceny piratow to tez są rózne u mnie na giełdzie są po 20, moj kolega po znajomosci sprzedaje mi po 15, a u mojej babci pirat stoi 10zł!!!!!!!!! no i nawet piraci kantują hehehe
magdamiecz pisze:a no widzicie jak to jest... i na dodatek kity wciskają bo to w jakims wywiadzie na temat piractwa tak mowili, ze to graficy tyle kasy biora.... bez sensu...
No własnie, nasz Dyzio zrobiłby im to za ulamek ceny
JA mam sporo oryginalnych płyt w dpomu, przede wszystkim polskich wykonawców, no i tych ukochanych tylko niestety teraz po prostu mnie nie stać i muszę planowac zakup płyty na długo przed premierą, życie niestety stało się droższe
ja poza edką mam jeszcze kilka oryginalnych płyt, ale są to płyty bardzo przemyślane pod względem ich kupna, np whitney, celinka, wham, ale to są bardzo dobre płyty, więc wiem że mi się nie znudzą nigdy. muła czasem odpalam i coś ściągam, ale to są jedynie pojedyncze piosenki, bo przeciez nie kupię sobie cd dla jednej piosenki. piratów kilka kupiłam w życiu, ale nawet nie wiem czy jeszcze żyją...
Madziorek888 pisze:okazuje się ze te wszystkie wielkie wytwórnie płytowe zarabiają krocie na naszej kieszeni niestety. No cóż każdy orze jak może! taka jest nasza Polska rzeczywistość!
dziwi mnie nastawienie firm płytowych. ja uważam że dla nich lepiej by było sprzedać więcej ale taniej niż mniej a drożej. w sumie tyle samo powinni zarobić.
Szok ! Mysle jednak ze gdyby zajeła sie tym pożadnie policja i takich ludzi zgarniała ze stadionów i rynków to by sie potem bali sprzedawac ale polcija sie tym chyba kompletnie nie interesuje 
" musze pracowac z deczko dłuzej... Przekładając na płyte - my musmimy pracowac cały dzien zeby kupic sobie CD, w takiej anglii wystarczy im ze 2 godzinki...i tu jest pies pogrzebany....
tylko niestety teraz po prostu mnie nie stać i muszę planowac zakup płyty na długo przed premierą, życie niestety stało się droższe 