Strona 1 z 2

Muzyka starszego pokolenia

: 28 mar 2007, 21:39
autor: Karolcia
Niedawno miałam okazję być na charytatywnym koncercie na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt. Koncert miał tytuł JAK PIES Z KOTEM. Wzięło w niem udział wielu artystów starszego pokolenia (Halina Frąckowiak, Zbigniew Wodecki, Bogusław Mec, Jerzy Połomski). Słuchacie starszych przebojów? Jeśli tak to może napiszecie jakich?

Obrazek

Obrazek

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 28 mar 2007, 21:45
autor: grzechoo
Mnie zdarza sie słuchać Urszuli Sipińskiej, Violetty Villas, Ireny Santor, Anny Jantar. No i Marylka ale to dokonania z ostanich lat

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 1:21
autor: B@r
Kupilam kiedys mamie plyte Ireny Santor "Duety", bo pieknie laczy pokolenia muzyczne. O ile ogladam duzo starszych filmow, o tyle w muzyka jest gorzej (poza jazzem).

Niedlugo muzyka lat 80-tych bedzie ta "starszego pokolenia"... :cry:

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 6:55
autor: Karolcia
Mam prośbę, mój post strasznie się rozjechał, nie wiem dlaczego. Jeśli ktoś może to poprawić, to bardzo proszę.

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 7:21
autor: Gabra
Karolcia pisze:Mam prośbę, mój post strasznie się rozjechał, nie wiem dlaczego. Jeśli ktoś może to poprawić, to bardzo proszę.
polecam wstawianie miniaturek ;)

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 12:10
autor: vanity
zdarza mi sę słuchać staroci, ale przede wszystkim zagranicznych. do polskich starych przebojów nie mam aż tak dobrego dostępu. ale oczywiście zdarzają się utwory rodzimego rynku np Sośnickiej czy Wodeckiego.

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 12:41
autor: DeathlySilence
Z muzyką starszego pokolenia mam jedynie styczność, gdy wykonują ją artyści 'młodego' pokolenia :wink:
Drażni mnie ich styl śpiewania (nie wszystkich). Nie wiem jak to określić dokładniej - ale na przykładzie Viollety Villas - power miała nieziemski, wokalizy zapierające dech w piersiach, ale ten styl zawodzenia - odpychający.
'List do matki' - utwór genialny, ale przekaz Violetty jak dla mnie odpychający - dopiero wykonanie uczestniczki w Szansie na Sukces wywarło na mnie ogromne wrażenie. :wink:
Ta muzyka trąci archaicznością i nie przez to, że ma już swoje lata, ale właśnie tym stylem śpiewania (wierzcie mi trudno to określić). Oczywiście są i perełki ponadczasowe, których nie trąci ząb czasu nigdy jak 'Dziwny jest ten świat', 'Pod papugami' Niemena, 'Czas nas uczy pogody', 'Magiczne ognie' Łobaczewskiej, 'Gdybyś kochał hej' BreakOut i wiele wiele innych.
Całokształt odbioru muzyki starszego pokolenia w moim przypadku psują szczegóły - warstaw tekstwa, melodia mogą być genialne, ale już brawa nie ta i kaput.
Dlatego lubie jak 'młode' pokolenie sięga za polskie standardy - dlatego tak cieszy się popularnością np. Szansa na Sukces.

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 15:43
autor: B@r
Ja lubię np. Annę German, cudowny,mocny głos...Moja ukochana piosenka to chyba 'Akropol' . Justyna Steczkowska czesto wykonuje Jej piosenki, chocby "Tanczace Eurydyki".
Obrazek

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 29 mar 2007, 16:45
autor: ja30
ja osobiscie lubie edyte geppert, anne jantar,ewe demarczyk,irene jarocka,irene santor.zespoly 2plus1, czerwone gitary, trubadurzy,filipinki,alibabki itp. podobaly mi sie te czasy byla latwa i przyjemna dla ucha muzyka.....

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 15 wrz 2007, 12:35
autor: vanity
to może nie jest muzyka starszego pokolenia, ale facet już tak ;)
wklejam wywiad z Jerzym Grunwaldem z Rzeczpospolitej. pamiętam jak w Tańcu z gwiazdami śpiewał przyjemną dla ucha piosenkę, no i miałam wrażenie że to śpiewa obcokrajowiec z powodu bardzo dobrego angielskiego. co ciekawe, za granicą coś udało mu się osiągnąć :)
ROZMOWA Jerzy Grunwald o nowym kompakcie "So Much To Say"
Brakuje nam piosenki środka

Mam nadzieję, że zostanie zauważony przez moich rodaków, mimo że ich wrażliwość muzyczna została zubożona muzyką biesiadną i kiczowatymi piosenkami proponowanymi przez muzyków w rodzaju Michała Wiśniewskiego. Dobrej muzyki środka w ostatnich latach brakowało. Króluje zasada, że wystarczy na płycie jeden hit, który będzie grany w radiu, a reszta może być słabsza - mówi Jerzy Grunwald



Rz: Chce pan najnowszą płytą wrócić po latach na listy przebojów w Polsce?

Jerzy Grunwald: To jest album mojego życia, pierwszy od siedmiu lat. Co może wydać się dziwne, najpierw zaistniał na listach przebojów w Azji. W Japonii sprzedał się już w nakładzie blisko 50 tysięcy egzemplarzy i otrzymał Złotą Płytę. Czeka mnie tam trasa koncertowa. Pod koniec roku kompakt ukaże się też w Stanach Zjednoczonych i RPA. W kraju zainteresowało się nim Polskie Radio i Universal. Mam nadzieję, że zostanie zauważony przez moich rodaków, mimo że ich wrażliwość muzyczna została zubożona muzyką biesiadną i kiczowatymi piosenkami proponowanymi przez muzyków w rodzaju Michała Wiśniewskiego. Dobrej muzyki środka w ostatnich latach brakowało. Króluje zasada, że wystarczy na płycie jeden hit, który będzie grany w radiu, a reszta może być słabsza. To nie mój styl. Dziesięć piosenek zostało wybranych ze 150. Pracowaliśmy nad nimi przez półtora roku.

Czy to nie paradoks, że trzeba zacząć od zagranicznych rynków, by zaistnieć na rodzimym?

Chyba tak już musi być. Od wielu lat mieszkam w Szwecji i pamiętam, jak szwedzka supergrupa Roxette zaczęła karierę w tajlandzkim radiu. Potem stała się popularna w Stanach Zjednoczonych i dopiero na końcu w skandynawskich mediach. Wcześniej podpisania kontraktu odmówiły jej wszystkie szwedzkie firmy fonograficzne. Per Gesslez Roxette opowiadał, że pisemnymi odmowami wydania płyty ma oblepioną całą ścianę w swojej dyskotece.

Czy pana zagraniczny pseudonim George & G sugeruje, że chce się pan zdystansować od poprzednich muzycznych wcieleń w Ślężanach, Niebiesko-Czarnych i No To Co?

To był bardzo miły czas, ale mam go dawno za sobą. Wyjechałem z Polski na dwa tygodnie, a wróciłem po 30 latach. W Stanach Zjednoczonych inspirowałem się grupami The Eagles i Toto, szlifowałem mój warsztat muzyczny, uczyłem się języka. To była bardzo ciężka walka o poprawny akcent. Wiele razy wychodziłem ze studia załamany, że czegoś znowu mi brakuje. Ale brałem się w garść, pracowałem nad sobą, bo tylko to przynosi efekt.

A teraz ich muzycy albo współpracownicy zagrali na pana albumie. Czy to dużo kosztuje?

W Ameryce poznałem Benjamina Barretta, który angażował instrumentalistów na płyty największych amerykańskich sław. Dziś cieszę się, że zagrali ze mną Joseph Williams z Toto czy Bill Champlin z Chicago. Moje piosenki im się spodobały i za nieduże pieniądze wzięli udział w nagraniu. Na koniec powiedzieli mi: "Przyjechałeś do Los Angeles trabantem, a wyjeżdżasz mercedesem!".
rozmawiał Jacek Cieślak

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 15 wrz 2007, 12:51
autor: KrzysiekF
Pamiętacie jego hit DLA CIEBIE ? Płyta jest dostępna w Polsce, ale zero promocji

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 15 wrz 2007, 13:02
autor: Piter
Uwielbiam jeden z utworów z tej płyty - "Save my love".

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 19 cze 2009, 19:44
autor: Bob

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 23 cze 2009, 8:40
autor: ja30
prawde mowiac kiedys piosenki byly lepsze melodyjniejsze z ladnymi slowami. teraz papka i wyszukiwanie tego czy ma oktawy czy ma silikony i pyskaty to gwiazda nr1.zapomina sie juz i bedzie coraz gorzej o super glosa z dawnych lat.milo jest posluchac mazowsza,alibabki,filipinki,brekaut,czerwone gitary,zuki,trubadurow itp. szkoda ze nie urodzilem sie w latach 50-60 :(

Re: MUZYKA STARSZEGO POKOLENIA

: 27 cze 2009, 17:04
autor: Bob