Wasze top 10 zagranicznych albumów

Muzyczne podsumowanie lata, sprzedaż płyt w Polsce... czyli wszystkie tematy związane z muzyką a nie pasujące do pozostałych kategorii.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Kamui Shiro »

Skoro jest temat o ulubionych polskich albumach, a nie znalazlem odpowiedniego o niepolskich, to spróbujmy :)

Prosze o brak kompilacji, skladanek, cover-albumów w zestawieniach i ograniczenie: kazdy wykonawca raz, by ktos nie wpisal np. calej dyskografii jednego twórcy. Mozna za to dac np. którys z anglojezycznych albumów EG.

U mnie:

1. Whitney Houston - Whitney Houston

2. Alphaville - Forever Young

3. Britney Spears - Baby One More Time (nigdy bym nie pomyslal, ze wymienie akurat ten ^^)

4. Tatu - Dangerous and Moving

5. Janet Jackson - Control

6. Enya - A Day Without Rain

7. Sarah Connor - Unbelievable

8. Mariah Carey - Butterfly

9. Sylver - Little Things

10. Anastacia - Anastacia

11. Michael Jackson - Bad

Prawie same kobity... o_o
Awatar użytkownika
Himcio
Impossible
Impossible
Posty: 1789
Rejestracja: 30 sie 2009, 19:22
Ulubiony album: Kiss Me Feel Me
Ulubiona piosenka: Under Her Spell
Lokalizacja: Lubartów
Kontakt:

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Himcio »

U mnie na tę chwilę ranking wygląda następująco :

1. Mariah Carey - Butterfly

2. Whitney Houston - My Love Is Your Love

3. Celine Dion - Falling Into You

4. Vanessa Williams - The Real Thing

5. Beyonce - Beyonce

6. Aretha Franklin - A Rose Is Still A Rose

7. Christina Aguilera - Back To Basics

8. Aerosmith - Toys In The Attic

9. Michael Jackson - Thriller

10. Gwen Stefani - L.A.M.B.

Pierwsze trzy miejsca raczej się nie zmienią :)
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Kamui Shiro »

Himcio pisze: Pierwsze trzy miejsca raczej się nie zmienią :)
Nie dziwie sie, swietny wybór :) Moze Celine najmniej lubie... ale tez najmniej znam z tej swietej trójcy :D
Awatar użytkownika
Wojtuś
Lunatique
Lunatique
Posty: 2867
Rejestracja: 04 lut 2008, 19:39
Ulubiony album: E.K.G
Ulubiona piosenka: Dotyk, Teraz Tu
Lokalizacja: Bratnik

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Wojtuś »

Moje top10 to:
1. Christina Aguilera - Stripped
2. Mariah Carey - Music Box
3. Elisa - Elisa
4. Aaliyah - Aaliyah
5. Michael Jackson - Bad i Dangerous (nie potrafię wybrać)
6. Beyonce - 4
7. Whitney Houston - soundtrack Bodyguard
8. Kylie Minogue - Fever
9. Skunk Anansie - Post Orgasmic Chill
10. Bjork - Greatest Hits
Madlen
Lunatique
Lunatique
Posty: 2909
Rejestracja: 06 paź 2008, 13:34
Lokalizacja: Polska

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Madlen »

Mój ranking:

1. Mariah Carey - Emotions
2. Celine Dion - The Colour Of My Love
3. Whitney Houston - Whitney Houston
4. Imany - The Shape Of A Broken Heart
5. Adele - 21
6. Christina Aguilera - Back To Basics
7. Beyonce - B'day
8. Vanessa Williams - Everlasting Love
9. Paloma Faith - Fall To Grace
10. Lana Del Rey - Born To Die
Rafiusz
Make it happen
Make it happen
Posty: 112
Rejestracja: 26 mar 2005, 21:04
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Rafiusz »

Moje subiektywne TOP 10.
1. George Michael - Listen Without Prejudice
Za wszystko: za wokal, za muzykę, za teksty, za żywe instrumenty, za produkcję. Po odsłuchaniu tej płyty na winylu, pokochałem tę płytę jeszcze bardziej. Jak dla mnie nikt pewnie nigdy nie nagra równie czegoś tak prawdziwego. Płyta Older też byłaby wysoko w zestawieniu ale skoro mamy umieścić jedną płytę danego wykonawcy... zatem będzie to właśnie Listen Without Prejudice. A Cowboys And Angels to najpiękniejsza piosenka świata :), kto się przy niej choć raz nie wzruszył to nie ma serducha ;) George na tej płycie udowodnił, że jest Królem męskiego feelingu w wokalizach. Przy Praying For Time chyba miałem największe ciary kiedy słyszę dany utwór po raz pierwszy. Podobne chyba miałem tylko raz... kiedy słuchałem po raz pierwszy coveru piosenki Somebody Loves You Baby Patti LaBelle w wykonaniu Edyty (wersja z Krakowa)… Piosenki dzieli kosmos, za to ciary miałem podobne. Co zrobić :)

2. Basia - Time And Tide
Za: wokal, kompozycje, melodyjność. Słychać, że to wszystko płynie prosto z serca. Każda z piosenek mogła spokojnie być przebojem. Dzisiaj ta płyta może już tak nie brzmi ale zamówiłem dwupłytową zremasterowaną wersję deluxe i już nie mogę się jej doczekać, żeby sprawdzić jak brzmi to cudo :). Wokal Basi to klasa sama w sobie, kocham niezmiennie. Wokaliz przy Time And Tide może pozazdrościć niejedna "aktualna" diva :). Ta płyta to kwintesencja radości z grania i zajmowania się muzyką. Basia to po prostu klasa, gracja i wspaniała prezencja artystyczna.

3. Remy Shand - The Way I Feel
To muzyka soulowa, kanadyjskiego wykonawcy ale w wydaniu trochę bardziej współczesnym/nowoczesnym. Remy czerpie pełnymi garściami z tradycyjnej czarnej muzyki. Po części ta płyt tak wysoko w zestawieniu, bo wiążą się z nią wspomnienia. Wokal nie poraża możliwościami ale ma w sobie coś tak fajnego, że wracam co jakiś czas do tej płyty. Instrumenty, aranżacje, spójność, melodyjność, przebojowość... takich płyt można słuchać zawsze. Aż się wierzyć nie chce, że to jedyna płyta w dorobku tego wykonawcy :(. Polecam gorąco jeżeli jeszcze nie znacie tej płyty.

4. Sade - Love Deluxe
Sade, to delikatna, wyjątkowa osobowość (jak osobowość to chyba wiadomo że wyjątkowa ;)). Ona jest po prostu unikatowa. Teledysk do "No Ordinary Love", znają chyba wszyscy. "Feel No Pain" i "Kiss Of Life" i "Cherish The Day" to przepiękne piosenki. Piękne teksy jakże cudownie zaśpiewane. Tyle tu emocji i przestrzeni, magii, romantyzmu, uczucia, nastroju. To jest dopiero MUZYKA! Zastanawiałem się czy nie umiescić tej płyty wyżej no ale 4 miejsce to tuż za podium ;)

5. Soul II Soul - Volume III Just Right
Brzmienie, brzmienie i jeszcze raz brzmienie. Nic tu nie jest przypadkowe. Każdy szanujący się fan Soulu i Funky zna na pewno tę płytę. To płyta do "zabujania". Muzyka, przy której noga sama wybija rytm a ciało porusza się w rytm bitów. Chwytliwe melodie, tryskająca energią muzyka. Soul II Soul wypracował sobie oryginalny i chwytliwy styl muzyczny, który najlepiej zabrzmiał (według mnie oczywiście) na tej właśnie płycie. Faworyci z płyty to Joy i Move Me No Mountain.

6. Jesus Loves You ‎– The Martyr Mantras
Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem w MTV (tak, MTV emitowało teledyski ;), kiedy jeszcze w nazwie miało dopisek Music Television), klip do piosenki Bow Down Mister. Jejku, jak mi ta piosenka wpadła w ucho... Teledysk, udało mi się nawet nagrać na magnetowid :). Dziwne, że od ciągłego przewijania taśmy magnetowid się nie popsuł. Początek lat 90 to nie były okres, kiedy internet był tak powszechny. Zatem nie można było, ot tak z marszu, gdzie sprawdzić co to za Wykonawca. Można było słuchać Programu 3 lub oglądać jakieś nieliczne audycje muzyczne w TVP, więc nie za wiele wiedziałem o Jesus Loves You poza tym, że liderem projektu był Boy George. Kilka lat później w Empiku, na wyprzedaży, dostrzegłem znajomą nazwę. Biorę płytę do ręki i widzę, że na trackliście znajduje się właśnie ta piosenka. Płyta została kupiona. Jakież było moje zdziwienie, kiedy z każdą kolejną piosenką coraz bardziej pokochałem tę muzykę. Płyta bardzo spójna, taki elektroniczny pop. Muzyka energetyczna, świetnie zaśpiewana. Niby takie trochę umpa, umpa a jednak ma w sobie coś wyjątkowego, coś czego nie do końca potrafię nazwać. Polecam posłuchać Generations Of Love i One On One.

7. Perry Blake ‎– Songs For Someone
Najpiękniejsze połączenie smyków z gitarami oraz sekcji dętej. To płyta do posłuchania przy winie lub do czytania książek :). Wokal Perry'ego bardzo charakterystyczny, głęboki, zmysłowy :). To czwarta płyta tego wokalisty. W sumie to nie mogłem się zdecydować, którą wybrać, ale wybrałem, po nie lada namyśle, właśnie tę. Są tutaj piosenki z gatunku pop, ale również blues'a i folku. Ktoś powie, że to strasznie nudne piosenki, a dla mnie bardzo nastrojowe, emocjonalne utwory. Piękny, melancholijny klimat. Chyba najbardziej melancholijna płyta z całego mojego TOP10 zestawienia.

8. Kings Of Convenience ‎– Riot On An Empty Street
Tu nie ma miejsca na muzyczne efekciarstwo. Płyta tworzy niepowtarzalny, marzycielski klimat. Nie mam tu faworyta, może Misread? Każda piosenka to malutkie mistrzostwo nastroju i klimatu. Za to właśnie lubię wszystkie albumy Kings Of Convenience. Spokój, nastrój. Ta muzyka wręcz przepływa przez ciało. Serio. Wystarczy zamknąć oczy, wyciszyć się i posłuchać tej płyty. Muzyka akustyczna, z pięknymi gitarami, smykami, fortepianem. Muzyka z kategorii muzyki jak to mówię "słonecznej" ;)

9. Richard Ashcroft ‎– Alone With Everybody
Wiadomo za co. Za piękne, prawdziwe, niebanalne piosenki miłosne. Zabrzmiało jak banał. Nieważne. W sumie przecież Życie to w przeważającej części zbiór chwil wypełnionych najmniejszymi banałami :). Piękne teksty, piękne melodie, piękne zaśpiewane. Dla mnie coś pięknego.

10. Nelly Furtado ‎– The Spirit Indestructible
Ta płyta jak żadna inna łączy melencholię z dynamiką. Tak, wydawałby się, że tego nie można połączyć a jej się to udało. Płyta, raczej nie zebrała świetnych recenzji. Po pierwszym przesłuchaniu miałem podobne odczucia. Wszystko już gdzieś u kogoś było. Nic odkrywczego. Wtórne. Podążanie za muzycznymi trendami w jak najprostszy sposób. Przesłuchałem raz, drugi , trzeci. Płyta naprawdę ma różne smaczki, bardzo ładnie poukrywane. Bardzo lubię je odkrywać. Między innymi za to tak lubię tę płytę. I jeszcze jedno, basy na tej płycie przebijają chyba wszystkie inne w tym zestawieniu :). Faworyci z płyty to Bucket List, Enemy i End Of The World.

A na koniec, tak sobie myślę, że może muzyka, nie jest najważniejsza w moim życiu, powiedziałbym raczej, że żyję z nieustającą muzyką w tle ;). Aaa i jeszcze jedno, ta lista, poza TOP3, co roku wygląda trochę inaczej ;-). Może w kolejnej edycji zestawienia znajdą się płyty: The Brand New Heavies, Marvin Gaye, Kate Bush, Jamie Lidell, Raul Midón, Jungle, Bent i innych. Kto wie... :). Sorry za przynudzanie :D
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Virtual Tom »

1. Kylie Minogue - Rhythm of Love
Obrazek
2. Whitney Houston - Whitney
Obrazek
3. Lisa Stansfield - Lisa Stansfield
Obrazek
4. Mariah Carey - Music Box
Obrazek
5. Janet Jackson - The Velvet Rope
Obrazek
6. Toni Braxton - Libra
Obrazek
7. Kim Wilde - Now & Forever
Obrazek
8. Dannii Minogue - Girl
Obrazek
9. Jason Donovan - Ten Good Reasons
Obrazek
10. Will Young - Echoes
Obrazek
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Kamui Shiro »

Samymi dobrymi plytami lecicie, super. Gdyby nie samoograniczenie do 10, dopisalbym sobie na pewno Aaliyah, Christine i kilka innych z waszych list. A Velvet Rope wlasnie dzisiaj odsluchalem i mnie zainspirowalo do tego watku. I nie, absolutnie nikt nie przynudza :) fajnie ze komentujecie niektórzy wybór.
Awatar użytkownika
niuto
Lunatique
Lunatique
Posty: 2652
Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: niuto »

Gdyby nie ograniczenie jeden wykonawca - jedna płyta wstawiłbym pewnie z 7 albumów Mariah, a tak było dużo trudniej.

1. MARIAH CAREY - The Emantipation Of Mimi - płyta od której zaczęła się moja wielka miłość do Mariah. Album symboliczny, który przywrócił Mariah na szczyt. Bardzo różnorodny materiał i w tym oczywiście bezkonkurencyjny hit "We belong together". Płyta, która nigdy się nie nudzi.

2. SPICE GIRLS - Spice - pierwsza prawdziwa fascynacja muzyczna. Co prawda z racji specyficznej stylistyki lat 90. Spice Girls dziś uchodzą za symbol kiczu jednak ich debiutancki album to naprawdę kawał dobrego popu. Nie wydany na singlu "Love thing" to jedna z moich ulubionych piosenek minionego stulecia.

3. SHANIA TWAIN - Up! - podobnie jak ze Spice Girls - jedna z pierwszych prawdziwych muzycznych miłości. Na "Up" Shania trafiła do serc nie tylko miłośników country, nie zatraciła jednak brzmienia charakterystycznego dla swojego nurtu. Świetne połączenie stylistyki country, pop i elementów etnicznych.

4. SUGABABES - Change - podobnie jak w przypadku Mariah tutaj miałem problem z jednoznacznym wskazaniem ulubionego albumu dziewczyn. Ta płyta wydaje mi się najbardziej spójna. W Sugababes najbardziej lubię to, że udało im się zerwać z łatką tandetnego girlsbandu dla nastolatek i ich słuchanie nie było tak okropnym obciachem :)

5. LEONA LEWIS - Spirit - Whitney XXI wieku - co prawda dziś kariera Leony pozostawia wiele do życzenia, jednak debiutancki album był naprawdę mocno zaakcentowanym otwarciem wielkiej kariery.

6. DELTA GOODREM - Innocent Eyes - album, na którym nie ma słabych piosenek. Piękna kobieta, piękny głos, piękne subtelne kompozycje - nic więcej nie trzeba dodawać.

7. GERI HALLIWELL - Schizophonic - po rozpadzie Spicetek przyszedł czas na zadowalanie się solowymi dokonaniami. Geri zaczęła naprawdę dobrym albumem. Świetne popowe kompozycje zaśpiewane charakterystycznym wokalem. Brak tu wokaliz na miarę Mariah czy Leony, ale jest specyficzny klimat.

8. WESTLIFE - Where We Are - ponownie brytyjski pop. Czterech przystojnych facetów, dobre kompozycje, przyjemne wokale - trudno im się oprzeć.

9. RONAN KEATING - Duets - na płytę składają się covery oraz autorskie numery Ronana zaśpiewane w duetach w większości nieznanymi artystami co w zasadzie ma swój urok. Wielkie światowe szlagiery nabierają zupełnie nowego brzmienia w wykonaniu Ronana i jego przyjaciół.

10. SCISSOR SISTERS - Magic Haur - sympatia do tego zespołu zrodziła się u mnie po przypadkowym uczestnictwie w ich żywiołowym koncercie. Miła odmiana, powiew świeżości, biorąc pod uwagę to, czego słucham na co dzień.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Kamui Shiro »

Sugababes raczej nie uchodzily powszechnie za az taki kicz :) niektórzy nie lubili, 'bo pop', ale znawcy popu byli murem za nimi. Moim ulubiencem jest album "Three", lubie tez "Taller In Many More Ways".

"Spice"... swietny album, kawalek dobrego popu :D kupilem na ulicznym bazarze tasme w 2010 ^^

(I gdzie sie podzialy te super-girlsbandy?)
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: vanity »

Moje ulubione płyty. Z reguły są to starsze produkcje. Teraz muzyka albo jest gorsza, albo już mnie tak nie porusza jak kiedyś.
Edyta Górniak - Edyta Górniak
Celine Dion - Falling into you
The Bodyguard
Toni Braxton - Secrets
Queen - Innuendo
Stiltskin - she
Mariah Carey - MTV Unplugged
Metallica - black album
ost Dirty Dancing
George Michael Listen Without Prejudice Vol. 1

dość brutalne ograniczenie narzucono, niekiedy jeden artystka popisał się kilka razy.
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Kamui Shiro »

Ograniczenia sa dobre ^^

Metallike, Queen - ogolnie klasyke rocka - dopiero odkrywam, ale czuje ze tez zajdzie wysoko na moich listach
Rafiusz
Make it happen
Make it happen
Posty: 112
Rejestracja: 26 mar 2005, 21:04
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Rafiusz »

Nie będzie już więcej waszych TOP10? Nie ociągać się :)
alternatywna
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 249
Rejestracja: 27 cze 2015, 11:26
Ulubiony album: My
Ulubiona piosenka: Your high Glow On
Lokalizacja: Polska

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: alternatywna »

1.: Music Box MC
2.: The Emancipation of Mimi MC
3. In the Zone Britney Spears
4 Back to Basics Christina Aguilera
5. 21 Adele
6.Edyta Gorniak - Edyta Gorniak
7. Ray of Light- Madonna
8....Baby One More Time-BS
9. Bad- MJ
10. Falling into You- Celine
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Wasze top 10 zagranicznych albumów

Post autor: Bob »

Nie znam żadnej z pierwszych cd Mariah ani Celine w całości ,Whitney słuchałem może pierwszych 2 cd, ale mam zaległości..A widzę że królują w zestawieniach
ODPOWIEDZ