JUBILEUSZOWA TRASA KONCERTOWA 2015

[Aro]

Z pewnością. Frekwencja wyniesie pewnie mniej niż 50% i wśród tych którzy pójdą to w większości będą fani Edzi G. Wieczór wyborczy obejrzy najpiewniej maksymalnie z 6 mln widzów. Też większość.

[rafal22]

O masakra co wy za bzdury wypisuje cie. Ludzie nie pójdą na koncert Górniak w Gdańsku bo są wybory buahahha. Wczoraj był mecz i jakoś ludzie poszli tłumnie na koncert we Wrocławiu. Zresztą jeżeli chodzi o wybory to będą o tym gadać non stop przez najbliższe miesiące w tv, wiec proszę nie wpisujcie takich głupot bo to śmieszne jest.

[Michael]

wiec proszę nie wpisujcie takich głupot bo to śmieszne jest.

A ja Cię proszę, żebyś:
1) oddychał spokojnie i nie robił zamieszania o byle co
2) czytał ze zrozumieniem, bo nikt nie napisał, że ludzie nie pójdą na koncert przez wybory; była mowa o możliwej, niższej frekwencji na koncercie

Ja osobiście miałem w planach pojawić się na koncercie w Gdańsku, ale nie wybiorę się na niego właśnie ze względu na wybory.

[milan]

Przyglądam się jak rozwija się ta trasa i dochodzę do wniosku, że nie jest już tą artystką za jaką ją uważałem jeszcze do niedawna.

Po 1 - to jest trasa JUBILEUSZOWA ! a więc powinna być tak wyreżyserowana, aby nakreśliła całokształt twórczej pracy artystki. Natomiast to co Górniak prezentuje to jakiś żart. Setlista jest niewystarczająca.

Gdzie jest "Dotyk" - jedna z 3 najważniejszych nieśmiertelnych piosenek Edyty ?
Dlaczego nie ma absolutnie ani jednego utworu z najlepszej jej płyty, najbardziej spektakularnej i przynoszącej największy prestiż, anglojęzycznej z 97 ? "When you come back to me", "One & One", "Anything", "Miles and Miles Away"? Odnoszę wrażenie że są to zbyt ambitne w aranżacjach piosenki, aby dzisiejsza, dyskotekowa Edi mogła je udźwignąć? Te utwory powinny być bo one mówią dużo o jej latach świetności.
Dlaczego "Jestem kobietą" wykonywane jest w najgorszej z możliwych aranżacji, ogranej przez lata? Lenistwo? Brak możliwości głosowych? Jednym słowem, pójście na łatwiznę.
"List", "Obudźcie mnie", "on the run", "jak najdalej/impossible" (kolejny mix grany od lat, kolejne pójście na łatwiznę) to nie są utwory określające jej dorobek, nieobecność ich w setliście w żadej sposób nie byłoby zauważone.
Jeżeli nawet chciała bardziej zaznaczyć obecny nurt muzyczny, to czemu nie gra bardzo dobrze zaaranżowanego "Glow On?"
I te duety, skrojone tylko pod to żeby wywołać sensację, zainteresować więcej ludzi, a jakośc ich żenująca.

Rozumiem że obecnie Górniak jest bliżej do Gangham Style, ale można, jako piosenkarka odtwórcza, zaśpiewać na trasie jubileuszowej to, czego oczekuje publiczność od takiej trasy, piosenki dzięki którym do dziś odcina kupony.

2 tygodnie temu byłem na koncercie jubileuszowym Justyny Steczkowskiej w Londynie, przygotowanym pod nagranie dvd. Ponad 2 godziny perfekcyjnie skrojonej podróży przez karierę wokalistki, na poczatek najwazniejsze utwory z początku kariery, a na koniec ostatnia płyta Anima. Celowo pominięte słabsze okresy muzyczne. Ponadto genialna oprawa, idealnie dopasowana garderoba, absolutne mistrzostwo. Ten koncert był potwierdzeniem kunsztu muzycznego Steczkowskiej, jej doświadczenia na scenie. Na jej tle Górniak ze swoją trasa koncertową wypada śmiesznie. To jakiś jarmark odpustowy, marny cień profesjonalizmu i geniuszu jaki miała w latach 90tych. Co się stało z jej wrażliwością? świadomością muzyczną ? Nawet te stroje pakazują że totalnie się pogubiła. Można być nowoczesnym, modnym, ale nie przerysowanym. Na koncercie z Carrerasem była dojrzalszą artystką niż teraz. Mimo że wtedy podobno nie była sobą, to tamto oszustwo dobrze jej wychodziło, przynajmniej ukrywało brak mądrości.

Na listość boską ! To jest pierwsza trasa od 16 lat, prawdopodobnie ostatnia jaką mieć będzie, jubileuszowa ! a ona wyskakuje w sukieneczce z diabłem tasmańskim obwieszona złotymi łańcuchami. Taki koncert to mogłaby dać na wakacyjnej imprezie plenerowej w jakimś nadmorskim mieście, a nie na biletowanym koncercie w wielkiej hali koncertowej.

To jest rozrywka, te koncerty niczym nie zapiszą się w historii. Niektórym może to wystarczać, ale ja uwierzyłem w inną Górniak, taką która kiedyś potrafiła wdzierać się do serc i zostawiać po swoich występach niezapomniane emocje na lata (recital w Sopocie w 95 ! https://www.youtube.com/watch?v=8TQeA7yMjco)
to co prezentuje dziś to ściema. Półśrodki. Jej to wystarcza. Niektórym też. Koneserzy muzyki i jej wielkiego talentu mogą zapomnieć o tym, że kiedyś przypomni sobie, za co tak naprawdę ja pokochaliśmy.

[Sebuch]

Wybory? Jaki to ma wpływ na fakt, że chcemy iść wieczorem zrelaksować się na koncercie?
Jaki tu związek?
Rano głosujemy (co zajmuje 3 minuty), albo i nie głosujemy (bo przecież od wieeeeeelu lat frekwencja nawet 50% nie przekracza), a potem dzień płynie normalnie.
Kto takie bzdury wypisuje?
Ktoś podstawiony?
LITOŚCI. Kto w Polsce traktuje demokrację bezposrednią na poważnie? W państwie gdzie frekwencja wynosi zaledwie okolo 40% ktos miałby rezygnować z koncertu, na który miał ochotę pójść i który się odbywa w niedzielę, więc dzień wolny od pracy?

[niuto]

Michael - biorąc pod uwagę frekwencję na wyborach i generalne znudzenie polityką to naprawdę, jak ktoś zechce pójść na koncert Górniak - to pójdzie bez większych wyrzutów sumienia. Dowie się o wynikach raptem godzinę-dwie później.

Swoją drogą to byłby świetny pretekst do odwołania koncertu - taki Edytyowy: "Jako ogromna patriotka stwierdziłam, iż nie mogę dać koncertu w tak doniosłym dniu dla naszego narodu....bla bla bla"

[ray]

Michael ma rację. Tu nie chodzi o to, że fani Edyty nie pójdą na koncert, bo są wybory. Chodzi o to, że osoby, które nieszczególnie uważnie przyglądają się poczynaniom Edyty, które potencjalnie byłyby zainteresowane tym koncertem, zostają postawione przed wyborem: obejrzeć wieczór wyborczy w telewizji, od razu poznać sondażowe wyniki, posłuchać, jak te wyniki komentują Kopacz, Szydło i Kaczyński, dowiedzieć się, czy do sejmu wejdą Kukiz i Korwin, albo iść na koncert Edyty. Tak, frekwencja w wyborach parlamentarnych nie jest wysoka (ale nie jest też na poziomie 40% - 4 lata temu było to niespełna 49%, a 8 lat temu niespełna 54%), jednak polityka budzi dużo większe emocje niż Edyta Górniak. Niejeden pomyśli sobie: "Poszedłbym zobaczyć tę Górniak. Ale skoro dokładnie wtedy ma być wieczór wyborczy, nie pójdę, bo chcę poznać wyniki od razu, wygodnie, w domu, przed telewizorem".
I Milan też ma rację. Milanie, podałeś bardzo dobry przykład artystki, która występuje z przemyślanymi, przede wszystkim dokładnie przygotowanymi pod względem artystycznym, koncertami. Niektórzy na tym forum bardzo nie lubią, kiedy podaje się przykład akurat tej artystki.
Plusów trasy "Love2Love" jest niestety dużo mniej niż minusów. Przede wszystkim plusem jest to, że ona w ogóle jest. Na plus oceniam dobór gości - cieszy mnie, że na trasie śpiewali (lub będą jeszcze śpiewać) Glaca, Szcześniak, Kuszyńska, Farna i Bartosiewicz. Cieszę się, że Edyta nie zaprosiła na tę trasę na przykład jakiejś Mariny Łuczenko czy jakiejś Honoraty Skarbek. Ale podstawowy problem z tą trasą jubileuszową jest taki, że poza duetami z gośćmi nie ma w niej nic, co by świadczyło o tym jubileuszowym charakterze. Dużo bardziej jubileuszowy charakter miał koncert dla HBO - porównajmy tylko, ile nowych aranżacji powstało na potrzeby tamtego koncertu, a ile teraz na potrzeby "wydarzenia, jakiego w tym kraju jeszcze nie było", "największej produkcji koncertowej w historii".
I nic się nie mówi o wydaniu tej trasy na DVD czy chociaż CD. Może po prostu dlatego, że sama Edyta jest świadoma, że ta trasa nie wygląda tak, jak powinna wyglądać.

[niuto]

Osoba, która nie jest w stanie zrezygnować z obejrzenia wieczoru wyborczego w tv raczej nie jest potencjalnym uczestnikiem koncertu Edyty. Wrzućcie na luz. Gdyby zwracac uwage na takie rzeczy to mogłoby się okazać, że nie ma kiedy robić takich koncertów.

[Blur]

Myślę, że największym plusem tej trasy jest fakt, że publiczność obecna na koncertach jest raczej zadowolona, przynajmniej sądząc po tym, że kilka razy zgotowała Edycie owacje na stojąco.
Nie wiem czego niektórzy się spodziewali. Faktu, że nie było się w trasie ponad 15 lat, rzadko się w ogóle gra koncerty i nie ma się odpowiednio zgranego zespołu oraz trudno dobrać repertuar, bo z jednej strony przeboje, a z drugiej połowy swoich piosenek się nigdy nie śpiewało live, się nie przeskoczy.

[IgaAga]

Na pewno jest zadowolona publiczność co nie zmienia faktu, że repertuar tej trasy marny, na 20-lecie był lepszy,
ciągle nowe aranże i śpiewane fragmenty piosenek strasznie siłowo śpiewane, a ten nagrany podkład to dla mnie pół playback.Mam wrażenie chcecie to wam zaśpiewam trasę ale nie będę się przemęczać. Zastanawiałam się kiedy przeogromna miłość do Dustplasticów wygaśnie no i we Wrocku w klubie już tylko Nocny był.

[max28]

Na pewno jest zadowolona publiczność co nie zmienia faktu, że repertuar tej trasy marny, na 20-lecie był lepszy,
ciągle nowe aranże i śpiewane fragmenty piosenek strasznie siłowo śpiewane, a ten nagrany podkład to dla mnie pół playback.Mam wrażenie chcecie to wam zaśpiewam trasę ale nie będę się przemęczać. Zastanawiałam się kiedy przeogromna miłość do Dustplasticów wygaśnie no i we Wrocku w klubie już tylko Nocny był.

Bzdura...

[niuto]

Dla mnie największym mankamentem jest niestety brak chórku. To wręcz skandal, że go nie ma. A co do repertuaru, to każdy by ułożył inną setliste marzeń. Ja sie ciesze, że Edyta w ogóle śpiewa kilkanaście piosenek na biletowanym koncercie

[Sebuch]

Sądzę, że Edyta śpiewa "Teraz tu", bo to jednak bardzo znana piosenka. Teledysk ma na youtubie 4,3 mln wyświetleń. Piosenka śmigała też ciagle na VIVIE, Eska TV, 4 Fun TV. Długo utrzymywała się na liście w ZETce, miała premierę w RMF FM i na pcozątku dużo puszczali ją.
Poza tym Edyta ją śpiewała kikadziesiat razy na żywo, w tym przed wielką publicznością na sylwka, na trasach Radia ZET, czy na koncercie urodzinowym w telewizji HBO.
Jest znana. Hicior stulecia to może nie jest, ale wiele osób to kojarzy.

[jacko1990]

Na koncercie fajnie zabrzmiałoby taneczne edytowe "Wyginam Śmiało Ciało".

[Matiz99]

Ja osobiście miałem w planach pojawić się na koncercie w Gdańsku, ale nie wybiorę się na niego właśnie ze względu na wybory.

Dobrze się czujesz?