To nie humor...

... ale życie!

Rozmowy na tematy nie pasujące do pozostałych kategorii.
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: To nie humor...

Post autor: B@r »

Pieknie sie pozbierala. :d
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: To nie humor...

Post autor: vanity »

:lol3: :lol3:
tam w komentarzach ktoś napisał, że wymioty były odpalane prawą ręką :lol3: :lol3: :lol3:
wszystko jedno jaka prawda, niezłe to jest :D
Mordo Ty moja, nadajesz się do reklamy PiSu!!! ;-) Idealnie..
:lol: :lol: :lol:
ci z faxtora są nieźli :lol: :lol: :lol:
u nas chyba takich odjazdów nie było? co?
Awatar użytkownika
Matiz99
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9256
Rejestracja: 26 wrz 2006, 21:36
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: ...Hold On Your Heart?
Lokalizacja: Droga Mleczna

Re: To nie humor...

Post autor: Matiz99 »

Podsunąłem ten filmik Majewskiemu do ,,Końca nie widać'' :d może coś wygram :P

Moj trzechsetny post :prezent: :winko: :piwko: :biba2:
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: To nie humor...

Post autor: vanity »

Michael pisze:Chiński bank spermy
widać potrzebują dużych dostaw skoro tak to wygląda :lol:
Angel
Whatever it takes
Whatever it takes
Posty: 766
Rejestracja: 13 lip 2006, 19:43
Lokalizacja: Niebo

Re: To nie humor...

Post autor: Angel »

http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/1,83570,4584203.html

Pamietam jak ta sprawa wybuchla, a to 4 lata juz minelo.
Awatar użytkownika
B@r
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 11159
Rejestracja: 12 sty 2009, 18:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: To nie humor...

Post autor: B@r »

Michael pisze:Chiński bank spermy
:shock: Straszne. :shock:
Marrcino
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5403
Rejestracja: 20 maja 2005, 18:18
Ulubiony album: Edyta Gorniak
Ulubiona piosenka: Sleep with me
Lokalizacja: Honolulu

Re: To nie humor...

Post autor: Marrcino »

Carrie
If I give myself (up) to you
If I give myself (up) to you
Posty: 319
Rejestracja: 20 paź 2008, 23:33
Ulubiona piosenka: Znajdzie sie kilka :]
Lokalizacja: south PL

Re: To nie humor...

Post autor: Carrie »

Marrcin pisze:Udusiłem żonę
Jakiś psychol :shock: :shock: A jakby nie 'udawała'...
Awatar użytkownika
Michael
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 6951
Rejestracja: 25 gru 2004, 13:20
Lokalizacja: PL

Re: To nie humor...

Post autor: Michael »

Awatar użytkownika
Kopaneek
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5905
Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
Ulubiona piosenka: To nie ja
Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki

Re: To nie humor...

Post autor: Kopaneek »

Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: To nie humor...

Post autor: Dobi »

Temat trochę zakurzony ale jak zobaczyłem poniższego "newsa" zaniemówiłem... :shock:

Przed sąd za urodzenie pijanego dziecka
TVN 24.pl pisze: Dziecko urodziło się w 30. tygodniu ciąży w stanie ciężkim. Miało 4,27 promila alkoholu we krwi.
Awatar użytkownika
Meg
Mały Edzik
Mały Edzik
Posty: 4641
Rejestracja: 16 maja 2008, 22:25
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Trudno tylko jedną
Lokalizacja: Poznań

Re: To nie humor...

Post autor: Meg »

Dobi pisze:Dziecko urodziło się w 30. tygodniu ciąży w stanie ciężkim. Miało 4,27 promila alkoholu we krwi.
Są pewne rzeczy na tym świecie których ja w życiu nie zrozumiem i to jest jedna z nich. Jak (użyję tego słowa które nie powinno się tu w ogóle znaleźć bo dla mnie to nie jest matka tylko zabójczyni) matka może tak postąpić ze swoim dzieckiem. Zero odpowiedzialności takie kobiety to ja bym do kicia wsadzała na wiele wiele lat...
ODPOWIEDZ