Edyta Górniak forum dyskusyjne

Kontynuacja tematu.

oby nie trzeba bylo tu nic pisac :sad:

trzech polskich zolniezy zginelo w iraku...

poraz tysieczny zastanawiam sie POCO ta wojna...ah...

niech spoczywaja w spokoju..

##@ sarafina ##@

Po co wojna to raz, ale co pcha mlodych ludzi do czynnego wojska to nie wiem (pomijajac obowiazek). Moj szwagier chce wstapic do Marines.

Jak to po co? Pewien Krzak, podobno prezydent, miał wizję i postanowił się pobawić żołnierzykami, a że jego społeczeństwo (w większości- bo jeszcze Magda się obrazi) do mądrych nie należy to jeszcze wiele takich zabaw może nas czekać, tylko cieszyć się trzeba, tym bardziej ze insze Kwachy, Blairy popierają ten stan rzeczy!

Przeciez tam ochotnicy pojechali, glownie dla kasy. Liczyli sie z mozliwoscia utraty zycia. To przykre,ale taka jest prawda. :sad:

No dobra, nei chcialam z tego robic watku politycznego. Lepiej skumpy sie na nadziei, ze ten watek pozostanie pusciutki.

russmaxfan pisze:Przeciez tam ochotnicy pojechali, glownie dla kasy. Liczyli sie z mozliwoscia utraty zycia. To przykre,ale taka jest prawda. :sad:

Ochotnicy?? To ochotnictwo wyglądało chyba dość kontrowersyjnie.

Piter pisze:

russmaxfan pisze:Przeciez tam ochotnicy pojechali, glownie dla kasy. Liczyli sie z mozliwoscia utraty zycia. To przykre,ale taka jest prawda. :sad:

Ochotnicy?? To ochotnictwo wyglądało chyba dość kontrowersyjnie.

Czesc pojechala, zeby zarobic pieniadze (niewiele wieksze niz w Polsce, ale jednak wieksze) a czesc, bo im powiedziano: "Jak nie pojedziesz, to nie przedluzymy ci kontraktu w Polsce"= utrata pracy.

Dla jednych kontrowersyjnie, dla innych nie Piter...
Jesli taki jeden żołnierzyk z własnej woli idzie do woja, przechodzi przeszkolenia, i żyje jako wykwalifikowany żołnierzyk pobierajac za bycie żołnierzykiem kaske + inne profity liczac sie z tym, że w ramach tego żołnierzykowania jest opcja że predzej czy później zostanie wysłany z 'misją' (juz nie mi oceniać zasadność misji) - kiedy dostaje wezwanie na 'front' - raz to Irak, raz inne miejsce, mniej lub bardziej spokojne - odmawia...to coś jest tu nie tak...albo chce być żołnierzykiem, pobierać kaske i inne profity, albo żegna sie z wojskiem...
W wojsku nie ma - 'ja nie chce' - masz rozkaz i idziesz - a jak nie to wyp********
Jedni mysla, że jak pójda do woja na zawodowego żołnierzyka, przebimbaja 15 lat służby i pójda na emeryturke...a tak nie jest...

Nie to, że nie współczuje rodzinom, że ta śmierć mnie nie rusza...

Jak nie ma ochotników w wypadku kiedy to zołnierzyk mówi 'ja nie chce' - i jak juz nie ma ochotników, to sie samemu wybiera wtedy 'ochotnika' - a jak dalej pada 'ja nie chce' to sie stawia żołnierzykowi pytanie albo 'misja' albo 'papapa'...dla Pitera to kontrowersyjne, dla mnie nie, żołnierzyk ma w dalszym ciagu wybór - albo kaska z zołnierzykowania, albo życie po cywilnemu...

Moze chcecie osobny watek? W tym temacie skonczmy juz te dyskusje.

Dla mnie jest to o tyle ciekawe, że profity polskiego wojska są w porównaniu z tym, co jest na zachodzie niczym. Poza tym żołnierz przysięga bronić ojczyzny,a nie Iraku...

wojna jest zawsze zlem-bo przynosi wiecej strat niz korzysci

Piter pisze:Dla mnie jest to o tyle ciekawe, że profity polskiego wojska są w porównaniu z tym, co jest na zachodzie niczym. Poza tym żołnierz przysięga bronić ojczyzny,a nie Iraku...

Dlatego napisałem, że juz nie mi oceniać zasadności 'misji'...co nie zmienia tego, ze rozkaz to zozkaz, a jak nie to wek i bye bye
P.S. MOże warto byłoby stworzyć nowy temat z tych naszych tu wypowiedzi i zostawić ten temat w spokoju (' ' oczko w kierunku do Adminów) - chyba byłaby z tego ciekawa dyskusja - troche zachaczajaca i o polityke - tamta dyskusja-temat o polityce tez cieszył się popularnością (poprzednie forum)...

OFF TOPIC!!!!!!!!!!!!!