Dobry humor!
- Aro
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11046
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Dobry humor
Aro tego to ja już tak dokładnie nie wiem, bo nie znam nawet jednego geja, nie mówiąc o parce.
- Aro
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 11046
- Rejestracja: 07 mar 2005, 17:57
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Nieśmiertelni
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Dobry humor
"Constar i jego wyroby"
- Poprosze kilogram tych ogórków z trzeciej pólki
- To nie sa ogórki. To jest kielbasa.
- Jaka kielbasa?
- Biala.
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrzala
- A dlaczego ona jest z kozuszkiem?
- Bo to jest kielbasa przytulanka ...
Propozycje na nowe nazwy wyrobów z Constaru:
Pasztet "przeglad miesiaca"
Szynka plesniowa "Sekret magazynu"
Kielbasa "jadowita"
Kabanosy: "Podwawelska", "Krakowska"."Szynkowa"
"Boczek z grzywa"
Kielbasa Cebulowa ze szczypiorem (i porem)
Kielbasa parówkowa "Kamikadze"
Pasztet "Milczenie Owiec"
Szynka "Jak dawniej"
Kielbasa "Trzy Kolory - Zielony"
Kabanos "Nasza Szkapa"
Szynka "Nekroszynka"
"Kielbasa Plesniowa"
Parówki "Wspomnien Czar"
Parówki "Ostatnie namaszczenie"
Parówki "Reinkarnacja"
Kielbasa EUTANAZJA
Parówki "recyklinki",
Kielbasa "mechata"
Kielbasa "Grzybowa"
Pasztet "Mogiła"
Kielbasa "REAKTYWACJA"
Salceson "Sepuku"
"Pasztet masowego razenia"
Mortadela "Ostatnia wieczerza"
- Poprosze kilogram tych ogórków z trzeciej pólki
- To nie sa ogórki. To jest kielbasa.
- Jaka kielbasa?
- Biala.
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrzala
- A dlaczego ona jest z kozuszkiem?
- Bo to jest kielbasa przytulanka ...
Propozycje na nowe nazwy wyrobów z Constaru:
Pasztet "przeglad miesiaca"
Szynka plesniowa "Sekret magazynu"
Kielbasa "jadowita"
Kabanosy: "Podwawelska", "Krakowska"."Szynkowa"
"Boczek z grzywa"
Kielbasa Cebulowa ze szczypiorem (i porem)
Kielbasa parówkowa "Kamikadze"
Pasztet "Milczenie Owiec"
Szynka "Jak dawniej"
Kielbasa "Trzy Kolory - Zielony"
Kabanos "Nasza Szkapa"
Szynka "Nekroszynka"
"Kielbasa Plesniowa"
Parówki "Wspomnien Czar"
Parówki "Ostatnie namaszczenie"
Parówki "Reinkarnacja"
Kielbasa EUTANAZJA
Parówki "recyklinki",
Kielbasa "mechata"
Kielbasa "Grzybowa"
Pasztet "Mogiła"
Kielbasa "REAKTYWACJA"
Salceson "Sepuku"
"Pasztet masowego razenia"
Mortadela "Ostatnia wieczerza"
- DeathlySilence
- Uwaga, spammer!!!! :D
- Posty: 5125
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Słoneczne Mazury.
Re: Dobry humor
A ja słyszałem inny kawał o 'Constarze':
Po wybuchu afery na stronach konstaru zabrano jedna opcje z przyczyn marketingowych - ODŚWIEŻ :LOL:
A i usłyszałem nowy kawał o papiezu
Czasy II wojny światowej - młody Wojtyła idzie ulicą, nagle słychać krzyk niemieckiego żołnierza: 'Halt' - Wojtyła odwraca sie i mówi: ' Ale ja nie moge umrzeć, moim powołaniem jest zostać papiezem' - a na to Niemiec - 'Wporządku, ale ja będę po Tobie'
Po wybuchu afery na stronach konstaru zabrano jedna opcje z przyczyn marketingowych - ODŚWIEŻ :LOL:
A i usłyszałem nowy kawał o papiezu
Czasy II wojny światowej - młody Wojtyła idzie ulicą, nagle słychać krzyk niemieckiego żołnierza: 'Halt' - Wojtyła odwraca sie i mówi: ' Ale ja nie moge umrzeć, moim powołaniem jest zostać papiezem' - a na to Niemiec - 'Wporządku, ale ja będę po Tobie'
-
- Perła
- Posty: 1038
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:35
- Lokalizacja: Posen
-
- Edytoświrek: ja tu mieszkam!
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 gru 2004, 14:13
- Ulubiony album: Edyta Gorniak
- Ulubiona piosenka: Bede snila
- Lokalizacja: Wichrowe Wzgorze
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
-
- Perła
- Posty: 1038
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:35
- Lokalizacja: Posen
Re: Dobry humor
Kawał z Angory :
Reklama sklepu komputerowego : Nasze nagrywarki przegrywają szybciej niż Gołota
Reklama sklepu komputerowego : Nasze nagrywarki przegrywają szybciej niż Gołota
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5847
- Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40
Re: Dobry humor
T o z naliczaniem sekundowym jest bezbłedne :D:D Super pomysła ktos miał!!! :D:D
ale...
ale...
to jest chamskie... kurcze... jak facet wygrywa to go na rękach noszą.. a jak przegra to za raz atakuja na całego.... bezinteresowni rodacy sie znalezli...Grzechu pisze: Reklama sklepu komputerowego : Nasze nagrywarki przegrywają szybciej niż Gołota
-
- Perła
- Posty: 1038
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:35
- Lokalizacja: Posen
Re: Dobry humor
Cała Polska Niemniej jednak pożartować możnamagdamiecz pisze:to jest chamskie... kurcze... jak facet wygrywa to go na rękach noszą.. a jak przegra to za raz atakuja na całego.... bezinteresowni rodacy sie znalezli...
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: Dobry humor
absolutnie to nie jest chamskie, tylko niezła dawka autoironii. a ten dowcip znam z Europa da się lubić, przytaczał go Steffen Moeller, ale w innej wersji: "nasze nagrywarki przegrywają szybciej niż reprezentacja polski". Steffen twierdził w tym programie że napis ten przeczytał na jakimś bilbordzie, gdzieś na południu kraju.Grzechu pisze:Reklama sklepu komputerowego : Nasze nagrywarki przegrywają szybciej niż Gołota n
-
- Niebo to my
- Posty: 1443
- Rejestracja: 11 gru 2004, 15:09
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
Re: Dobry humor
Warszawiak poluje na kaczki na Mazurach. Udało mu się ustrzelić jedną na polu należącym do najbogatszego we wsi chłopa. Ten, widząc jak ,,miastowy'' oddala się z ptakiem, podbiega do niego i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - protestuje warszawiak, odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją - odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta ,,miastowy''.
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę i spier...
I jeszcze jeden dowcip, ale z tak zwanych "ryzykownych", kto takowych nie lubi, niech nie czyta
12-letni blizniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi-fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - protestuje warszawiak, odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją - odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta ,,miastowy''.
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę i spier...
I jeszcze jeden dowcip, ale z tak zwanych "ryzykownych", kto takowych nie lubi, niech nie czyta
12-letni blizniacy, Adam i Jakub, porównują prezenty, które otrzymali na urodziny od rodziców.
- Zobacz Jakub, jak mnie kochają. Dostałem komputer, sprzęt hi-fi, rower, hulajnogę, nowy telewizor i nowe wideo, a ty?
- Ja dostałem tylko ten przerobiony przez matkę wełniany sweter po ojcu i ciepłe skarpety z wyprzedaży. Ale nie narzekam. To przecież nie ja umieram na raka - odpowiada bratu Adam.
- Gabra
- Impossible
- Posty: 1980
- Rejestracja: 23 mar 2005, 22:33
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: M&MA
- Lokalizacja: Sztokholm
- Kontakt:
Re: Dobry humor
Lata 80. Pani w szkole pyta dzieci, co robili ich dziadkowie podczas 2 wojny światowej. Zgłasza się Kazik:
-Mój dziadek był w niemieckiej marynarce wojennej.
-Kaziu! To źle! Nieładnie. Dostajesz 2.
Zgałsza się Jasio
-A mój dziadek był w AK!
-Bardzo ładnie, Jasiu, stawiam ci 5. A wiesz moze co znaczy skrót AK?
-Auschwitz Kommando...
Nauczycielka przyszła do szkoły w bardzo wydekoltowanej bluzce i z wisiorkiem w kształcie samolotu. Jeden z chłopców w pierwszej ławce uparcie wpatruje się w jej biust.
-Co, Jasiu, podoba Ci się ten samolocik?
-Nie, te dwa bombowce obok...
-Mój dziadek był w niemieckiej marynarce wojennej.
-Kaziu! To źle! Nieładnie. Dostajesz 2.
Zgałsza się Jasio
-A mój dziadek był w AK!
-Bardzo ładnie, Jasiu, stawiam ci 5. A wiesz moze co znaczy skrót AK?
-Auschwitz Kommando...
Nauczycielka przyszła do szkoły w bardzo wydekoltowanej bluzce i z wisiorkiem w kształcie samolotu. Jeden z chłopców w pierwszej ławce uparcie wpatruje się w jej biust.
-Co, Jasiu, podoba Ci się ten samolocik?
-Nie, te dwa bombowce obok...
-
- Linger
- Posty: 836
- Rejestracja: 03 sie 2005, 7:58
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o więcej
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dobry humor
http://spokorobi.prv.pl// polecam Wam ta stronke.PS.nie zapomnijcie o wlaczeniu glosnikow.
-
- Niebo to my
- Posty: 1443
- Rejestracja: 11 gru 2004, 15:09
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
Re: Dobry humor
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.