Edyta - genialnie!
Trudno w Jej przypadku użyć jakiegoś oryginalnego i wcześniej nie używanego względem Jej osoby komplementu. Technicznie - nie do pobicia. "Miotała" głosem jak tylko chciała bez najmniejszego oporu ze strony własnego ciała. Interpretacja jeszcze lepsza. Christina za bardzo męczyła tę piosenkę - więcej w jej wykonaniu efekciarstwa niż kunsztu wokalnego (głos Edyty jest mocniejszy).
Blur pisze:Nie wiem jakim cudem program wygrał ten śląski kabareciarz. No, ale może to będzie motywacją Agi do nagrania dobrej płyty?
Ja też nie wiem.
Pod koniec zaczął strzelać miny a'la Chamski - błagano-mdlące, przesłodzone do bólu.
A ta wielokrotnie powtarzana reklama "Barw szczęścia" i własnej osoby była zwyczajnie żenująca.
Szok.
Jak Włodarczyk mogła nie wygrać? Była najlepsza to jedno ale wydawało się, że cieszy się największym poparciem. To JOŚ więc nic nie powinno nikogo to dziwić.
Nareszcie koniec - teraz Edyto nagrywaj, nagrywaj i jeszcze raz nagrywaj.
Najlepiej "za oceanem".
Dziś pokazałaś co potrafisz - nie przestawaj tego robić. Jesteś perłą na naszym rynku muzycznym.