Violetta Villas

O polskich wokalistkach, wokalistach i zespołach. Muzyka polska. Zapraszamy do dyskusji!
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Violetta Villas

Post autor: Kamui Shiro »

Ach, ale czy to nie jest ciekawe i piękne na swój sposób? :D Ja bym był zgorszony, gdyby została normalną babuleńką w berecie i płaszczyku z bazaru. To nie ten typ człowieka, Violetta chciała uwiecznić swój wygląd szczytowy - i, do jakiego stopnia było to możliwe, do takiego jej się udało. No, dobra, Cher jest lepsza w te klocki

ja lubię takie straszno-piękne wyglądy xD niedaleko powyżej w moim sercu jest Freddy Krueger <3 Takie jest Życie xD

ps. Violetta ma 69 lat... Dobrze, że żyje, mniejsza z wyglądem :/
Robert
Niebo to my
Niebo to my
Posty: 1291
Rejestracja: 08 gru 2004, 16:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: Violetta Villas

Post autor: Robert »

Bob a mi sie wydaje ze Viola w swoim czasie podrabiala jesli chodzi o sztuczki wokalne pewna aztecka ksiezniczke :P
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Violetta Villas

Post autor: Bob »

http://www.yma-sumac.com/
nie podrabiała, po prostu miała taką, czy jeszcze szerszą skalę głosu. Mam jej cd i szczerze wolę V.V
W Polsce do Ymy mozna porównać jedynie Olge Szwajgier, byłem na jej koncercie w studio radiowym i to co słyszałem było powalające, kosmiczne , z niczym nie porównywalne
http://www.olgaszwajgier.art.pl/
jesli dorwiecie gdzies nagrania obu pań , dojdziecie do wniosku -że o Divach mozna mówić raczej w czasie przeszłym , obecnie słowo to straszliwie się zdewaluowało
Awatar użytkownika
DeathlySilence
Uwaga, spammer!!!! :D
Uwaga, spammer!!!! :D
Posty: 5125
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Słoneczne Mazury.

Re: Violetta Villas

Post autor: DeathlySilence »

Dzisiaj Violetta Villas była gościem w programie Szymon Majewski Show.
Drugim gościem był Michał Wiśniewski - taki duet zapewne dlatego, że pani VV wystąpi na koncercie Michała w Łodzi.
Oglądałem odcinek z mieszanymi uczuciami, na pewno nie z uśmiechem na twarzy.
Próby Szymona w ratowaniu odcinka, usilne starania by wykrzesać coś z obu gości, skończyły się fiaskiem - poległ.
Jak napisała Meg w SB - prowadzący jak i sam Michał chuchali i dmuchali na nią. Nie mogli ustalić granicy poczucia humoru VV (jeśli w ogóle posiada), dobierali bardzo starannie słowa - na pytania , sami sobie odpowiadali, lub sugerowali odpowiedź.
VV jest starszą osobą, skrzywdzoną przez świat, żyjącą we własnym świecie (nie chcę napisać obłąkaną) - taki rozmówca jest trudny, nie pasujący do formuły programu.

Ciężko mi określić to co widziałem - jedynie nasuwa mi się taki przykład - stoją nad łóżem chorej (umierajacej) goście i wmawiają jej, że jest świetnie, że wyzdrowieje, że nie ma się czym martwić, próbóją się uśmiechać, kiedy łzy stoją im w gardle.
Magda M
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5847
Rejestracja: 10 sty 2005, 20:40

Re: Violetta Villas

Post autor: Magda M »

DeathlySilence pisze:VV jest starszą osobą, skrzywdzoną przez świat, żyjącą we własnym świecie (nie chcę napisać obłąkaną) - taki rozmówca jest trudny, nie pasujący do formuły programu.

Ciężko mi określić to co widziałem - jedynie nasuwa mi się taki przykład - stoją nad łóżem chorej (umierajacej) goście i wmawiają jej, że jest świetnie, że wyzdrowieje, że nie ma się czym martwić, próbóją się uśmiechać, kiedy łzy stoją im w gardle.
podpisuje się po tym obieram rękami i nawet nogami. Szymon Szymonem - ratował program, ale Michał miał tyle współczucia w oczach że aż przykro. Ehhh bardzo smutny obrazek mogliśmy wczorj oglądać, bardzo... dlatego mam nadzieję że w Josiu jej nie będzie.... ;(
Bob
Lunatique
Lunatique
Posty: 2847
Rejestracja: 08 gru 2004, 13:26
Ulubiony album: Perła
Lokalizacja: Poland

Re: Violetta Villas

Post autor: Bob »

Mam nadzieję, ze nie usiądzie koło Edyty, wrażenia węchowe mogą nie być przyjemne....
Z relacji w mediach wszystkie stare kreacje przesiąkniete sa zapachem psich i kocich kup....Może stylistki zaszaleją, a w przypdku V.V. mozna pozwolic sobie na kosmicznę kreacje...
Odcinek żałosny, ku przestrodze wielu artystom, jak nie należy sie starzeć, jak polskie komunistyczne realia odbierały wrazliwym ludziom godność, w tym przypadku także rozum ,choć śmiem twierdzić, że w przypadku V.V głowna rolę odegrał trudny charakter , megalomania, nieposkromiony seksualny apetyt i dewocja w jednym, jakies prymitywne pojmowanie istoty Boga , bardziej pasujące do minionych epok -średniowiecza?, katolickie poczucie winy itd, skazanie siebie na powolne umieranie przez kilka dekad...
Niegdyś Gwiazda na miarę galaktyki, dziś kobieta o zniszczonym , drżącym głosie ze źle dobranymi protezami, sepleniąca, no i te brednie o świętości, w tle konflikt z najbliższa rodzina i pani Ela alkoholiczka- donoszaca ze sklepu dostawy gorzały...
Program zalicze do kategorii horroru roku mimo usilnych starań Szymona...
Wisnia wyglada juz jak wlasna matka Grazyna w czasach swietności...
Awatar użytkownika
DeathlySilence
Uwaga, spammer!!!! :D
Uwaga, spammer!!!! :D
Posty: 5125
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:29
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Gone
Lokalizacja: Słoneczne Mazury.

Re: Violetta Villas

Post autor: DeathlySilence »

Bob pisze:Mam nadzieję, ze nie usiądzie koło Edyty, wrażenia węchowe mogą nie być przyjemne....
Z relacji w mediach wszystkie stare kreacje przesiąkniete sa zapachem psich i kocich kup....Może stylistki zaszaleją, a w przypdku V.V. mozna pozwolic sobie na kosmicznę kreacje...
Odcinek żałosny, ku przestrodze wielu artystom, jak nie należy sie starzeć, jak polskie komunistyczne realia odbierały wrazliwym ludziom godność, w tym przypadku także rozum ,choć śmiem twierdzić, że w przypadku V.V głowna rolę odegrał trudny charakter , megalomania, nieposkromiony seksualny apetyt i dewocja w jednym, jakies prymitywne pojmowanie istoty Boga , bardziej pasujące do minionych epok -średniowiecza?, katolickie poczucie winy itd, skazanie siebie na powolne umieranie przez kilka dekad...
Niegdyś Gwiazda na miarę galaktyki, dziś kobieta o zniszczonym , drżącym głosie ze źle dobranymi protezami, sepleniąca, no i te brednie o świętości, w tle konflikt z najbliższa rodzina i pani Ela alkoholiczka- donoszaca ze sklepu dostawy gorzały...
Program zalicze do kategorii horroru roku mimo usilnych starań Szymona...
Wisnia wyglada juz jak wlasna matka Grazyna w czasach swietności...
Co jak co, ale lepiej tego opisać nie można było.
Taka rzeczywistość - próby wydobycia VV z 'psiarni' jest o tyle trudna, że sama zainteresowana takiej ochoty nie wykazuje, a do tego jest to najcześciej tranzakcja wiązana - coś za coś - tym czymś jest próba ściągnięcia VV na scenę - pytanie tylko czy jest po co - najlepszym rozwiązaniem dla niej byłby jakiś spokojny dom opieki, gdzie miałaby 24godzinną opiekę.
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: Violetta Villas

Post autor: vanity »

Bob pisze:jak polskie komunistyczne realia odbierały wrazliwym ludziom godność,
Nie wiem czy czasy komunistyczne odgrywały tak dużą rolę. Bo nie tylko Violka żyła w tamtych czasach. Rodowicz, WOdecki i inni jakoś dali sobie radę, choć pewnie nie zawsze było im łatwo. Ale to wogóle cecha charakterystyczna wolnego zawodu artystycznego. Natomiast rozumiem że bezpieka czy jakies inne ważne/szkodliwe osoby mogły jej szkodzić, i wogóle trochę przyczynić się do jej spadku kariery. Ale nie należy zapominać że bezpieka nie tylko ją obrała sobie za cel. Swoje przeszedł np Andrzej Seweryn i właśnie dlatego wyjechał do Francji. Swoje przeszedł Olbrychski, był nawet przesłuchiwany na posterunku (tu odsyłam do biografii Anioły wokół głowy), Fronczewski który odmówił paplania na kolegów, Szczepkowska też swoje przeszła. Bożena Dykiel dostała bojowe zadanie przespania się z jakimś dyplomatą i oczywiście donoszenia na niego, jeśli dobrze pamiętam za odmowę kiedyś jej zepsuli hamulce w aucie, nie musze pisać jak się o tym przekonała..... tak więc niech za przeproszeniem Violka nie pieprzy jak to jej bezpieka zniszczyła karierę, bo inni też swoje przeszli. Generalnie uważam że nie ma za równo pod sufitem i to jest powód jej problemów. Sam fakt jak wygląda jej kariera zawodowa i życie prywatne pozbawione rodziny i przyjaciół mówi samo za siebie. Trudno uwierzyć aby cała robiła była be i jedynie chciała ją doić, trudno też uwierzyć by stara baba przez 70 lat nie dorobiła się nawet jednego długoletniego przyjaciela.
Awatar użytkownika
Anu$$ia
Impossible
Impossible
Posty: 1817
Rejestracja: 19 maja 2008, 20:26
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Litania,On the run
Lokalizacja: z Łodzi

Re: Violetta Villas

Post autor: Anu$$ia »

Współczuję Pani Villas. Wie ktoś może,dlaczego jest w takim stanie i czego to jest przyczyną? :/
Awatar użytkownika
Natu$
Lunatique
Lunatique
Posty: 2641
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:55
Ulubiony album: Dotyk, EG
Ulubiona piosenka: Szyby, CBTL, NWI, List
Lokalizacja: Poznań

Re: Violetta Villas

Post autor: Natu$ »

Anu$$ia pisze:Wie ktoś może,dlaczego jest w takim stanie i czego to jest przyczyną?
Może... starośc?! Kobitka ma już przecież 70-tkę na karku - to sporo! 8P
Awatar użytkownika
Anu$$ia
Impossible
Impossible
Posty: 1817
Rejestracja: 19 maja 2008, 20:26
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Litania,On the run
Lokalizacja: z Łodzi

Re: Violetta Villas

Post autor: Anu$$ia »

Natu$ pisze:Może... starośc?! Kobitka ma już przecież 70-tkę na karku - to sporo!
No wiesz,niekoniecznie.... Jest dużo starszych osób, które są w pełni rozumne itd.

mam pytanie, to prawda,że ona oddała syna do adopcji czy coś takiego?
Artur-Ol
Hope for us
Hope for us
Posty: 40
Rejestracja: 14 paź 2008, 4:40
Ulubiony album: E.K.G.
Ulubiona piosenka: To nie ja ..
Lokalizacja: Mazury

Re: Violetta Villas

Post autor: Artur-Ol »

Anu$$ia pisze:
Natu$ pisze:Może... starośc?! Kobitka ma już przecież 70-tkę na karku - to sporo!
No wiesz,niekoniecznie.... Jest dużo starszych osób, które są w pełni rozumne itd.

mam pytanie, to prawda,że ona oddała syna do adopcji czy coś takiego?
Coś o tym słyszałem. Syn nie chce Jej znać a ona oczekuje od niego pomocy. Nie wiem czy się dogadają, pokazywali to kiedys w TV. Nie przepadam za Wioletto Willas, ale ze trzy Jej piosenki lubie,minn. "Mamo".
Awatar użytkownika
vanity
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 9129
Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
Lokalizacja: 666

Re: Violetta Villas

Post autor: vanity »

Anu$$ia pisze:mam pytanie, to prawda,że ona oddała syna do adopcji czy coś takiego?
Nic o tym nie wiem

Ale wydaje mi się, że w wywiadzie wspominała kiedyś, że będąc młodą osobą została - trochę przymuszona - do ślubu - i tutaj chyba chodzi o ojca jej syna - czyli Grabarka czy jak on się zwie. Wspominała coś że ojciec nie wyobrażał sobie że ona będzie śpiewać i że powinna zająć się prawdziwym życiem a nie marzyć o karierze i się wygłupiać. Nie pamiętam już czy on wątpił w jej talent, czy po prostu wątpił że coś z tego będzie więc chciał aby uniknęła rozczarowań, czy po prostu z chęcią się córy pozbył z domu, w każdym razie poszło po jego myśli. Violka też coś wspomniała, że nie czuła się gotowa na macieżyństwo. Nie pamiętam ile miała lat jak wyszła za mąż, ale chyba coś z przedziału 16/17/18 a więc dość wcześnie.
Awatar użytkownika
Anu$$ia
Impossible
Impossible
Posty: 1817
Rejestracja: 19 maja 2008, 20:26
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Litania,On the run
Lokalizacja: z Łodzi

Re: Violetta Villas

Post autor: Anu$$ia »

No ja słyszałam,że oddała syna bo przeszkadzał jej w karierze.... :P
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Violetta Villas

Post autor: addar »

przegladajac youtube natrafiłem na ciekawe filmiki "dawnej" violetty.moim zdaniem jest to jedna z bardziej tragicznych postaci polskiej sceny.Te filmiki pokazują że napawdę miała wielki talent i głos, mam nadzieję że materiał ten sprawi że nie którzy zrewiduję pogląd o villecie, bo mój na pewno tak. mimo że wiedziałem że była gwiazdą to w sumie nigdy nie miałem okazij wysłuchać viollety z "dawnych lat":
http://www.youtube.com/watch?v=GWny9QRQ ... re=related super piosenka "free again"

http://www.youtube.com/watch?v=Mgl-54s7 ... re=related operowo mix traviaty i carmen


http://www.youtube.com/watch?v=EbO_PmbN ... re=related no i nieśmiertelny "strangers in the night" w wykonaniu villas



konkluzja ? niesamowita!!!! DIVA!!!, szkoda że teraz jest juz zagubioną babcia wykorzystywaną przez pijawki chcące żyć jej kosztem.. teraz rozumiem dlaczego chce żyć tamtymi czasami...smutne
ODPOWIEDZ