pilsner pisze:dziennikarstwo niepotrzebny kierunek? możliwe, tylko tak się składa, ze dziennikarz z UJ pisze na łamach Dziennika, a inny filolog z UW wylewa żale na forum ...
Ej, wyluzuj, przeciez z mojego posta zieja ironia i sarkazm.
MacLean pisze:9 artystów, których wstyd pokazać za granicą
Edyta i Steczkowska w tym zacnym gronie? Troche mnie ten artykuł zdenerwował. Z jednej strony piszą o osiągnięciach Edyty za granicą a jednocześnie umieszczają ją w gronie zatytułowanym ,,9 artystów, których wstyd pokazać za granicą'' A czy Edyta zrobiła coś skandalicznego za granicą? Nie można nic takiego zarzucić. Niemieckie media jedynie rozdmuchały afarę z Kwaśniewskim i Edytą, ale ta idiotyczna plotka wyszła oczywiście z polski (jakże by inaczej)
To polski wstyd pokazać a nie naszych artystów.
Nie zapominajmy ile to właśnie za granicą jest plastikowych ,,śpiewających'' skandalistów.
Żal coś taiego w ogóle czytać
Ja umieszczenie Edyty na tej liście zrozumiałam tak: świetny początek, bo Eurowizja, płyta, głos, wygląd itd, ale potem zamiast kontynuować wizerunek sięgnęła po opcję skandalistki. Wstyd, bo skandalizowanie nie jest po naszemu a więc nie ma co pokazywać Edyty za granicami.
na Boga co w tym zestawieniu robi Edyta?? co do całej reszty to sie zgodze-najwieksze badziewia polskiej sceny-a miejsce Edyty powinna zajac Dosia albo mandarynka.
Ja mam wrażenie, że ci żurnaliści lubią uderzyć w Edytę, bo czują się lepsi. Nie ma to jak skopać największy od czasów Villas talent wokalny i zabejerować "wiedzą" nt. muzyki.
Ja zawsze powtarzam, i mam w tej sprawie doświadczenie własne, że w Stanach brukowce naprawdę zdolnym ciut odpuszczają. Nigdy nie nazwano Whitney ćpunką, a Mariah trzpiotką, co u nas nastąpiło by z pewnością. Nikt tam nie czepiał się Sinatry, który śpiewał aż po grób. U nas nie znosi się Rodowicz, bo śpiewa za długo. I tak dalej...
Obecne działy kulturalne wszystkich kasowych gazet to po prostu kpina w porównaniu z tym, co kiedyś istniało choćby w "Przekroju".
Jestem w stanie zrozumieć brukującego "Pudelka", ale nie wybaczam gazecie, która chce uchodzić za produkt adresowany dla inteligentów.
Zgadzam się oczywiście z obciachowością Feela i reszty. Może co do Jusi miałbym wątpliwości, bo jej ujęcie muzyki było naprawdę odrębne i niekomercyjne. Było, bo dziś niestety powoli zaczyna ulegać...
Z drugiej strony porównywanie Steczkowskiej i Górniak do Kupichy, Pectusa i reszty świadczy o niebywałej niewrażliwości autora tekstu. Ona wiele zmieniły, miały tłuste lata, udowodniły, że stać je na wiele. Pozostali na tej liście to od początku groch z kapustą, azymut na kasę za podniety nastoletnich pseudomelomanek.
Uff, rozpisałem się.
Krótko mówiąc, "Dziennik" kalosz.
Oj Edyta, Edyta Fajny ten wywiad taki rzeczowy Kurcze Edka to na każdy prawie temat wie co powiedzieć, zna się na rzeczy I ma rację że nie szanuje się teraz starszych ludzi, poprostu odchodzą w zapomnienie. Ale o tych kompozytorach to też miło z jej strony, że lubi z nimi pracować, zawsze mogą jej jakąś fajną melodię z tekstem podrzucić. To teraz czekamy na wenę twórczą Edi i jej nowe piosenki (z własnymi tekstami)
Ostatnio zmieniony 30 cze 2009, 13:25 przez Madlen, łącznie zmieniany 1 raz.
maleo pisze:Bardzo ciekawy wywiad, krótki, ale wreszcie o muzyce
Bo może ktoś wreszcie zadał jakieś pytania odnośnie muzyki, a nie że naszych czytelniczek interesuje jak pani ma taką figurę, a gdzie pani kupuje bieliznę, albo czy mąż pani podaje śnieadanie do łóżka