Co wlasciewie Jim Beach zrobil dla Edyty?
On byl (jest?) jej "worldwide manager" i mial wylansowac jej plyty w GB i w USA ale pomimo tego nic sie nie stalo. Czemu nie pomogl Edycie w karierze w USA i w Anglii?
Naco miec manager jak nic nie robi?
Manager Jim Beach
-
- Make it happen
- Posty: 162
- Rejestracja: 19 mar 2005, 17:26
- Lokalizacja: Berlin
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: manager Jim Beach
jeśli chodzi o Usa to Beach diabli wiedzą czy by Edce pomógł. za jego kadencji Królowa też nie była aż tak popularna. zresztą przed Beachem też się nie wypromowali. ale to taki rynek tam się przebić najtrudniej. oczywiście Queen jest i był znany w Stanach ale bez fanaberii.
nie wiem czy on jest nadal jej menedżerem (swoją drogą gwiazda ma menedżera i agenta - jaka jest różnica między nimi?) ale specjalnie się chyba nie wykazał. skoro jest bardzo bardzo znany za pracę dla Queen, to mógł przekonać szefów EMI (queen to też EMI) żeby Edki płytę wydali w Anglii. dziwi mnie że Edki płyty tam nie ma.
przy perle też nic specjalnego się nie działo. ciekawa jestem kogo jeszcze ma przy swoim boku. queen teraz jakby wznowił działalność, nie wiem co tam z członkami Taylorem i Mayem czy on czy ktoś inny. ale to trochę wygląda jakby nie miał czasu się zająć Edytą.
nie wiem czy on jest nadal jej menedżerem (swoją drogą gwiazda ma menedżera i agenta - jaka jest różnica między nimi?) ale specjalnie się chyba nie wykazał. skoro jest bardzo bardzo znany za pracę dla Queen, to mógł przekonać szefów EMI (queen to też EMI) żeby Edki płytę wydali w Anglii. dziwi mnie że Edki płyty tam nie ma.
przy perle też nic specjalnego się nie działo. ciekawa jestem kogo jeszcze ma przy swoim boku. queen teraz jakby wznowił działalność, nie wiem co tam z członkami Taylorem i Mayem czy on czy ktoś inny. ale to trochę wygląda jakby nie miał czasu się zająć Edytą.
- karol
- The story so far
- Posty: 562
- Rejestracja: 08 gru 2004, 20:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Miles&Miles Away
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: manager Jim Beach
Kiedys pytalem sie Edyty,dlaczego Invisible nie bylo wydanie w Anglii,to powiedziala mi ze to zbyt duzy i bogaty rynek muzyczny.Pierw musi zaczac od mniejszych krajow...vanity pisze:... skoro jest bardzo bardzo znany za pracę dla Queen, to mógł przekonać szefów EMI (queen to też EMI) żeby Edki płytę wydali w Anglii. dziwi mnie że Edki płyty tam nie ma
No i zaczela,tylko szkoda ze na tm poprzestala...
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: manager Jim Beach
karol wiesz, ale przed Invisible była jeszcze EG. dodajmy bardzo dobra płyta. o niebo lepsza od inv. Beach był jej menedżerem już od EG. a nie od inv. tak więc zaczynanie pormocji inv od małych krajów to już przesada. w małych krajach Edka radziła sobie dość dobrze.
EMI dało plamę przy EG. tu była wyjątkowa szansa na zaatakowanie najważniejszych rynków europejskich jak anglia, francja, niemcy. z tego co wiem w tych 3 krajach eg wogóle nie wydano oficjalnie. invisible coś tam leciutko drgnęło w niemczech no i w portugalii. może Emi rozumiało to tak. spice girls zaczynało od japoni. wielki sukces no i potem anglia itd. Edka zaczynała tak samo, ale w japoni nie wypaliło (jeśli to było one&one to zły singiel wybrali) no i doszli do wniosku że szkoda forsy na promocję. co z tego że w takiej portugali podobała się eg jak to malutki rynek jest i mało znaczący. to co grają na 1 miejscu w portugali nie zachęci do grania we francji. ale francuskie nr 1 zachęci małe kraje. no dali plamę moim zdaniem. plamę dał tez menedżer który miał szansę i możliwości do tego by coś się ruszyło w anglii. nie mówię o wielkim sukcesie, ale umieszczenie płyty wogóle na rynku i jakiegoś singla nawet gdyby miał nie zajść wysoko zwróciłby uwagę ludzi na Edkę. a tak zna Edkę tylko gitarzysta Georgea Michaela, Chris Neil i może jeszcze parę osób z branży. ale to nie dla branży się śpiewa.
EMI dało plamę przy EG. tu była wyjątkowa szansa na zaatakowanie najważniejszych rynków europejskich jak anglia, francja, niemcy. z tego co wiem w tych 3 krajach eg wogóle nie wydano oficjalnie. invisible coś tam leciutko drgnęło w niemczech no i w portugalii. może Emi rozumiało to tak. spice girls zaczynało od japoni. wielki sukces no i potem anglia itd. Edka zaczynała tak samo, ale w japoni nie wypaliło (jeśli to było one&one to zły singiel wybrali) no i doszli do wniosku że szkoda forsy na promocję. co z tego że w takiej portugali podobała się eg jak to malutki rynek jest i mało znaczący. to co grają na 1 miejscu w portugali nie zachęci do grania we francji. ale francuskie nr 1 zachęci małe kraje. no dali plamę moim zdaniem. plamę dał tez menedżer który miał szansę i możliwości do tego by coś się ruszyło w anglii. nie mówię o wielkim sukcesie, ale umieszczenie płyty wogóle na rynku i jakiegoś singla nawet gdyby miał nie zajść wysoko zwróciłby uwagę ludzi na Edkę. a tak zna Edkę tylko gitarzysta Georgea Michaela, Chris Neil i może jeszcze parę osób z branży. ale to nie dla branży się śpiewa.
-
- If I give myself (up) to you
- Posty: 315
- Rejestracja: 07 cze 2005, 12:33
- Lokalizacja: Amsterdam
Re: manager Jim Beach
Od kilku miesiecy jestem poza granicami Polski a mianowicie w Pl Irlandii i tam gdzie przebywam nikt nie ma pojecia o Edycie Gorniak, ze taka gwiazda muzyczna z takim mocnym glosem istnieje. Kiedy dalem do przesluchania plyty Edyty osobie z ktura pracuje byla pod wielkim wrazeniem. Pierwsze jej slowa po przesluchaniu brzmialy "She is lowly" niewiem czy dobrze napisalem hehehe. Niestety musiala okrasc Edyte i zrobila sobie kopie, bo nigdzie nie mogla kupic plyt.
- karol
- The story so far
- Posty: 562
- Rejestracja: 08 gru 2004, 20:29
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Miles&Miles Away
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: manager Jim Beach
Rzecz gustu.Mnie sie bardziej podoba Invisiblevanity pisze:karol wiesz, ale przed Invisible była jeszcze EG. dodajmy bardzo dobra płyta. o niebo lepsza od inv. .
-
- Make it happen
- Posty: 162
- Rejestracja: 19 mar 2005, 17:26
- Lokalizacja: Berlin
Re: manager Jim Beach
Ja mysle ze "E.G." i "Invisilbe" nie idzie porownac ..."E.G." jest fajna slodka CD a "Inv." to juz wjecej "seksowna" jest ))
- pijej1
- Lunatique
- Posty: 2753
- Rejestracja: 03 mar 2005, 11:37
Re: manager Jim Beach
uwierz mi Karol ja tez wole invisible na EG podobaly mi sie moze ze 3 kompozycje to wsjo!!! poza tym fajny tekst zapodales we wlasnej wypowiedzi ze pisza tutaj o takich glupotach czasem ze wcale sie nie dziwisz ze tak rzadko glos zabierasz na forum-to taka prywata ale oficjalnie na forum o tym pisze pozdrawiam wszystkich czytajacych tego posta pa
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: manager Jim Beach
racjakarol pisze:vanity napisał/a:
karol wiesz, ale przed Invisible była jeszcze EG. dodajmy bardzo dobra płyta. o niebo lepsza od inv. .
Rzecz gustu.Mnie sie bardziej podoba Invisible
- ANETA
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5726
- Rejestracja: 08 gru 2004, 14:14
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Lokalizacja: Łomża
Re: manager Jim Beach
Na temat która płyta jest lepsza miliony razy rozmawialismy wiec nie ma sensu znowu, ja tylko dodam ze podpisuje sie wszystkimi konczynami za ,,EG", uwielbiam ten album, powinien podbic swiat. Niestety. A co do menagera to musi byc idiotą ze nie zainwestował kasy w Edyte i wogole nie znalazł Jej wspaniałych piosenek które stałyby sie hitami. Czy to az tak trudno ? Tylu artystów ciagle ma hity? A Edycie az tak ciezko cos znaleźć? Sarah Connor jest niemką a jej sie udało bo ma naprawde dobre piosenki. Gdyby i Edyta takie dostała byłaby napewno jeszcze popularniejsza.
-
- Linger
- Posty: 916
- Rejestracja: 08 gru 2004, 1:03
- Ulubiony album: Live '99
- Ulubiona piosenka: Anything (live)
- Lokalizacja: Zamość
Re: manager Jim Beach
Oni tak chyba mówią z przyzwyczajenia rok temu byłam w Irlandii i również dużo opowiadałam o Edytce mojej koleżance z pracy (Irlandce) któregoś dnia przyniosłam płytkę do posłuchania i powiedziała dokładnie to samo "She is lowly"Adi pisze:Od kilku miesiecy jestem poza granicami Polski a mianowicie w Pl Irlandii i tam gdzie przebywam nikt nie ma pojecia o Edycie Gorniak, ze taka gwiazda muzyczna z takim mocnym glosem istnieje. Kiedy dalem do przesluchania plyty Edyty osobie z ktura pracuje byla pod wielkim wrazeniem. Pierwsze jej slowa po przesluchaniu brzmialy "She is lowly" niewiem czy dobrze napisalem hehehe. Niestety musiala okrasc Edyte i zrobila sobie kopie, bo nigdzie nie mogla kupic plyt.
-
- Make it happen
- Posty: 188
- Rejestracja: 08 gru 2004, 21:31
- Lokalizacja: Polska
Re: manager Jim Beach
niestety promocja plytek Edyty nie byla chyba zbyt profesjonalnie przygotowana, wytwornia czegos chciala, tylko za bardzo nie wiedziala chyba czego... a wielka szkoda, bo plyta "Edyta Gorniak" naprawde mogla zrobic spore zmieszanie na muzycznym rynku. Jak bedzie teraz ? Mysle,ze czas pokaze, ale zastanawiam sie czy Edyta majac wlasna wytwornie, bedzie producentem plyty to stac bedzie Ja jeszcze na porzadna promocje, porzadne teledyski /bo takie tez sa potrzebne i zarazem bardzo kosztowne/. Trzeba wierzyc, ze tak, bo szkoda byloby,zeby ludzie w innych krajach nie poznali sie na Jej niesamowitym glosie. Chyba trzeba zyczyc Edytce hojnych sponsorow i odpowiednich ludzi wokol siebie.
Pozdrowionka
Pozdrowionka
-
- Make it happen
- Posty: 161
- Rejestracja: 21 gru 2004, 11:55
- Lokalizacja: London
- Kontakt:
Re: manager Jim Beach
Witam,
Chyba juz nie ma co sie zastanawiac nad tym czy Edyta bedzie podbijac europejskie rynku muzyczne czy nie. Odowiedz jest prosta: NIE. Jak sama kilka razy stwierdzila to chyba nie dla Niej. I jezeli za twoimi plecami stoji taki olbrzym jak EMI/Virgin & dalej nie ma spektakularnego sukcesu to bez nich szanse sa juz bardzo male. I to niezaleznie jak zle czy jak dobrze wspieraja oni swego Artyste. To tyle chyba. Mysle sobie, ze lepiej sie zawsze dobrze sakoczyc niz rozczarowc. I w tym chyba problem: na Edytke od poczatku polozony byl ogromny nacisk na rozswietlenie naszej polskosci na swiecie. Po co, zebysmy Ja sami przy jak najblizszej okazji mogli ugasic...
Pozdrawiam a Edycie & jej zespolowi zycze jak najlepiej.
Pxxx
Ps. Od kilku lat mieszkam na Wyspach & wszyscy z grona moich przyjacilo, szczegolnie anglicy, podziwiaja talent Edyty. Cudownie jest gdy staraja sie przy pierwszym z nia spotakaniu wymowic Jej imie. A jeszcze cudowniejsze gdy zapraszajac Mnie do siebie na kolacje, puszczeja w tle wlasnie Jej utwory.
Chyba juz nie ma co sie zastanawiac nad tym czy Edyta bedzie podbijac europejskie rynku muzyczne czy nie. Odowiedz jest prosta: NIE. Jak sama kilka razy stwierdzila to chyba nie dla Niej. I jezeli za twoimi plecami stoji taki olbrzym jak EMI/Virgin & dalej nie ma spektakularnego sukcesu to bez nich szanse sa juz bardzo male. I to niezaleznie jak zle czy jak dobrze wspieraja oni swego Artyste. To tyle chyba. Mysle sobie, ze lepiej sie zawsze dobrze sakoczyc niz rozczarowc. I w tym chyba problem: na Edytke od poczatku polozony byl ogromny nacisk na rozswietlenie naszej polskosci na swiecie. Po co, zebysmy Ja sami przy jak najblizszej okazji mogli ugasic...
Pozdrawiam a Edycie & jej zespolowi zycze jak najlepiej.
Pxxx
Ps. Od kilku lat mieszkam na Wyspach & wszyscy z grona moich przyjacilo, szczegolnie anglicy, podziwiaja talent Edyty. Cudownie jest gdy staraja sie przy pierwszym z nia spotakaniu wymowic Jej imie. A jeszcze cudowniejsze gdy zapraszajac Mnie do siebie na kolacje, puszczeja w tle wlasnie Jej utwory.
- vanity
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 9129
- Rejestracja: 14 lut 2005, 2:21
- Lokalizacja: 666
Re: manager Jim Beach
widzę że Mariusz czasem do nas zagląda. czy Mariusz może się wypowiedzieć o Beachu, jest on Edki menedżerem czy już nie?????
-
- Linger
- Posty: 984
- Rejestracja: 08 gru 2004, 10:28
- Lokalizacja: jeszce nie wiem
Re: manager Jim Beach
Ja juz myslę ,że pewnie wszystkie kontakty sa zerwane nic się nie dzieje a ludziom trzeba płacić, zreszta wystarczy zobaczyc na stroni że kontakty są podane do Mariusza i Darka a więc najbliższe grono.....vanity pisze:widzę że Mariusz czasem do nas zagląda. czy Mariusz może się wypowiedzieć o Beachu, jest on Edki menedżerem czy już nie?????