Jeśli to Jej wypowiedź to beznadziejne posunięcie, w dodatku sprzeczne z zapewnianiem oficjalnym, że nie będzie komentować sprawy. Ma teraz swoje przedruki, nagłówki i dorobione interpretacje. Chce się sprzedawać i własnego syna, to niech się teraz poobkleja tymi gazetami jak papierowa marionetka.
Jeśli nie są to Jej słowa, to równiez czekam na oficjalne oświadczenie i równie mocne zażenowanie, co polityką medialną przed the voice.
Jarek Lipski "Od sześciu lat dbam o wszystko sama. Tak było i tak będzie. Proszę wskazać choć jeden przykład jego wsparcia dla nas. Zmiana, która nastąpiła w czasie wakacji, nie ma bezpośredniego wpływu na moje życie. Jedyna różnica, jaką mogę odczuć, to większy spokój i stabilizacja dla Allana." - czy ta wypowiedź, opublikowana w magazynie Flesz to rzeczywiście słowa Edyty Górniak? Tej samej Edyty Górniak, która z pełną stanowczością zapewniała że nie odniesie się publicznie do sprawy wypadku spowodowanego przez jej byłego męża? Jeśli tak, to Jacek Cygan nie mógł lepiej trafić z wersem "a ja, papierowa marionetka, muszę grać" ;/
Bez sensu ten artykul. Na poczatku pisza, ze produkcja nie chciala juz div z lat 90tych, ze za bardzo skupialy na sobie uwage widzow i stwierdzono tez ze czas odmlodzic jury, a na koncu, ze producenci beda jednak nadal probowac przekonac Gorniak bo ciagle ja chca. Pisza aby pisac.