![:) :)](./images/smilies/icon_smile02.gif)
http://www.empik.com/whitney-houston-li ... 9,muzyka-p
Ze Whitney byla jedyna i niepowtarzalna, a zaden film nie odda jej geniuszu?Virtual Tom pisze:No i co powiecie?![]()
Skłaniam się ku teorii, że osoba z problemem nałogowym czy patologicznym sama musi podjąć słuszną decyzję, dopiero potem w trakcie "terapii" wsparcie otoczenia pomaga. Bez decyzji, otoczenie choćby najwspanialsze, nie ma wpływu na "ofiarę", albo jest chwilowe i złudne. Niekiedy ofiara ma siłę i podejmuje decyzję, ale życie szybko rzuca kłody. Dlaczego to maltretowane kobiety z dziećmi muszą uciekać od oprawcy a on żyje w swoim domu? Takie jest życie, a sprawiedliwość to na drugim świecie. Może.theshape pisze:Whitney nie miala nikogo, kto bylby w stanie jej pomoc, wiec tak to sie skonczylo, a samemu jest ciezko wyrwac sie z nalogu.
Cudowna sprawa z tymi nagraniami. Od dzisiaj delektuję się nimi w swoim domu.Maf pisze:Album Live cd/dvd w zapowiedziach, premiera za 2 tygodnie!
http://www.empik.com/whitney-houston-li ... 9,muzyka-p
Osoby bedace w ciezkim nalogu nie sa w stanie samodzielnie podjac decyzji, a mowa tutaj o takim nalogu, w jakim tkwila Whitney. Tylko z pomoca otoczenia mozna z tego wyjsc. Czesto takie osoby trzymane sa w osrodkach pod przymusem. Gdyby to zalezalo od ich wlasnej decyzji, nigdy by sie tam nie znalezli.vanity pisze:Skłaniam się ku teorii, że osoba z problemem nałogowym czy patologicznym sama musi podjąć słuszną decyzję,
No wlasnie.vanity pisze:Niekiedy ofiara ma siłę i podejmuje decyzję, ale życie szybko rzuca kłody.
Wygląda nieco jak jednowymiarowe pierdy o biednej, zagubionej, nieszczęśliwie zakochanej Whitney. Ja bym wolał nieco kontrowersyjne, odważne spojrzenie, pokazujące również sucz drzemiącą w każdej gwieździe, a nie tylko cierpiącego delfinka.
Czy ja wiem? Kilka wywiadów, jakich udzieliła, sprawiło, że czasem myślę, że tego chciała. Osoba z jej pozycją miała większe szanse na odejście niż kobieta uzależniona od męża finansowo. Z jakiegoś powodu tkwiła w tym szambie z Bobbym, a niektórzy nawet twierdzą, że ćpała, zanim jeszcze poznała Bobby'ego.Blur pisze:Wiem, że może to zabrzmieć trochę bezdusznie, ale Whitney stała się ofiarą trochę na własne życzenie, była za słaba.