Beyoncé

Deja vu czy nie?

O wykonawcach muzyki zagranicznej, czyli co słychać w branży muzycznej za granicą.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beyoncé

Post autor: endeven »

@Dora mi było nie po drodze od początku z drobnymi wyjątkami. Ostatnie dwie płyty przekierowały moją uwagę w stronę Bee z czego bardzo sie cieszę :)
Awatar użytkownika
agnete
Sit down
Sit down
Posty: 81
Rejestracja: 28 mar 2016, 16:57
Ulubiona piosenka: Stop
Lokalizacja: Polska

Re: Beyoncé

Post autor: agnete »

Skończy się tym, że kupię tę płytę. :shock:
Awatar użytkownika
Dobi
Administrator
Administrator
Posty: 4258
Rejestracja: 23 gru 2004, 12:46
Ulubiona piosenka: Smocze wzgórze
Lokalizacja: Warszawa

Re: Beyoncé

Post autor: Dobi »

Występy z gali MTV sypią się jak z rękawa :kastaniety: Tym razem triumfatorka wczorajszego wieczoru -> Thanks for the "Lemonade," Beyoncé.
Awatar użytkownika
addar
Moderator
Moderator
Posty: 5023
Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
Ulubiony album: live'99
Ulubiona piosenka: większość
Lokalizacja: Łódź

Re: Beyoncé

Post autor: addar »

nie rozumiem lemonade i jego fenomenu...dla mnie przecietna muzyka owinięta w ładne opakowanie, nudna i męcząca... ciekawa jako jednorazowe doswiadczenie ale super niestrawna jako płyta do cyklicznego słuchania...prócz kilku utworów
Awatar użytkownika
Virtual Tom
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7740
Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Anything
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Beyoncé

Post autor: Virtual Tom »

addar pisze:nie rozumiem lemonade i jego fenomenu...dla mnie przecietna muzyka owinięta w ładne opakowanie, nudna i męcząca... ciekawa jako jednorazowe doswiadczenie ale super niestrawna jako płyta do cyklicznego słuchania...prócz kilku utworów
Mam to samo i od dawna unikam jak tylko mogę, chociaż pierwszy singiel w jakiś tam sposób mnie zainteresował, w tej chwili mam tą samą reakcję jak na Kozę, Łysą i Celinę :krzyczy:
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beyoncé

Post autor: endeven »

Znakomite show, znakomity album. Jestem zakochany po uszy w prawdziwej "czerni" #lemonade <3
Awatar użytkownika
niuto
Lunatique
Lunatique
Posty: 2652
Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
Ulubiony album: Edyta Górniak
Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Beyoncé

Post autor: niuto »

Z każdą kolejną płytą coraz dalej mi do Beyonce. Mam wrażenie, że jest w niej coś nieszczerego, wyrachowanego na sukces. Nie kupuje mnie tym zupełnie.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beyoncé

Post autor: endeven »

a ja właśnie dopiero teraz widzę w niej coś autentycznego. jedni odchodzą, drudzy przychodzą :)
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Beyoncé

Post autor: Piter »

niuto pisze:Z każdą kolejną płytą coraz dalej mi do Beyonce. Mam wrażenie, że jest w niej coś nieszczerego, wyrachowanego na sukces. Nie kupuje mnie tym zupełnie.
W moim odczuciu ona od samego początku, czasów DC, była wyrachowana. Ten zespół to była wyłącznie promocja jej osoby. Ale taki jest szolbiznes. Lubię B ale nie przesadnie. Niektóre pozbawione melodii piosenki mnie mordują.
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beyoncé

Post autor: endeven »

@Piterciu, oglądałeś całe lemonade??
Piter
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 7359
Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
Ulubiony album: EG
Ulubiona piosenka: -
Lokalizacja: Tu-i-Tam

Re: Beyoncé

Post autor: Piter »

Nie, a polecasz?
Awatar użytkownika
endeven
Że kim ja jestem?
Że kim ja jestem?
Posty: 5202
Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
Ulubiony album: Dotyk
Ulubiona piosenka: Glow On
Lokalizacja: Wrocław

Re: Beyoncé

Post autor: endeven »

właśnie bardzo polecam. ze względu na wspomniany wątek autentyczności i wiarygodności. warto zakupić/ściągnąć w dobrej jakości. moim zdaniem to zdecydowanie najbardziej osobisty album Beyonce. może Cię również przekona, albo nieco inaczej na nią spojrzysz.

-- Dodano: 30 sie 2016, o 21:55 --

ale pobierz jako Visual album a nie same mp3, szkoda byłoby przegapić obraz tak bardzo oddający ducha muzyki i przesłania lemonade :)
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Beyoncé

Post autor: Kamui Shiro »

Wg mnie te niemelodyjne utwory właśnie jej ciekawiej wychodzą.
Awatar użytkownika
dorota
VIF czyli Very Important Fan
VIF czyli Very Important Fan
Posty: 5859
Rejestracja: 08 gru 2004, 21:38
Ulubiona piosenka: To,co najlepsze
Lokalizacja: Sopoćkowo

Re: Beyoncé

Post autor: dorota »

Beyonce na Grammy w ciąży bliźniaczej i w bikini :lol3:

w poprzedniej latała z poduszką, to teraz pewnie chce nadrobić zaległości (tym razem pewnie in vitro, na szczęście u nich dozwolone..) ....
moim zdaniem zarówno strój, jak i kreowanie się na Matkę BOSKĄ JEST bardzo nie na miejscu.... (takie jest pierwsze skojarzenie)...


:roll:
Awatar użytkownika
Kamui Shiro
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Edytomaniak: ja tu nocuję!
Posty: 3530
Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
Ulubiony album: Perła
Ulubiona piosenka: Niebo to my

Re: Beyoncé

Post autor: Kamui Shiro »

A wlasciwie czemu Cię to uraziło? Ja chodzę do kościoła, wierzę, a nie czuję, że coś nie tak - ot, wizja artystyczna, wg religii Bóg wcielił się w postac ludzką, więc ludzie też mogą się poprezentować w rolach boskiej rodziny.

Z ta poduszką to chyba niekoniecznie prawda, nie?
I co z tego, jakby in vitro?
Nie rozumiem, Ty urodziłaś, cieszyłaś się ciążą, zabraniasz innym? To coś złego mieć dziecko nie metodą tradycyjną, zwłaszcza jak ktoś może nie da rady inaczej? Po co te tanie plotki?
ODPOWIEDZ