Kariera Edyty
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kariera Edyty
Po co ta skrajność Absolutnie nie. Po prostu NWI jest dla mnie niewydarzone. Jeszcze parę takich, by sie znalazło o podobnym "walorze" artystycznym, ale większość dalej mi się podoba z tamtej epoki (międzynarodowej).
- spot_me
- Linger
- Posty: 963
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 10:08
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Polska
Re: Kariera Edyty
Edyta mowi: ''swiatowej''. Od razu innego wydzwieku nabiera jej dawna karieraendeven pisze:międzynarodowej
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kariera Edyty
ups
Dobre @spot
W sumie można sie jeszcze zastanowić, czy ten okres światowy sie juz zakończył, czy to co najlepsze przed nami jeszcze jest.
Dobre @spot
W sumie można sie jeszcze zastanowić, czy ten okres światowy sie juz zakończył, czy to co najlepsze przed nami jeszcze jest.
- fookmetoo
- The story so far
- Posty: 415
- Rejestracja: 03 paź 2017, 14:28
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: KissMe,FeelMe,LoveMe
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Kariera Edyty
NEVER WILL I produkcją bardzo nawiązuje do końca lat 80tych, ma bardzo nostalgiczne brzmienie, podobnie jak COMING BACK TO LOVE i UNDER HER SPELL, być może któreś by się sprawdziło jako singiel na Filipinach i dziś śpiewały by to wszystkie te divy z supermarketów...
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Kariera Edyty
Mi się też niezbyt podoba to Never Will I, można mieć sentyment, czemu nie... nic, co dobrze zaśpiewane, nie jest złe, nutka przyjemna i romantyczna. Niemniej to nawiązanie do lat 80-tych w moim odczuciu za mocno trąci nawiązaniem do It Must Have Been Love Roxette. Bardzo nostalgiczne jest to wszystko, co wydała do tej pory, no ale to za mało, żeby porwać rzesze ludzi.
Moim zdaniem jej karierę międzynarodową pogrzebało:
- zrobienie wielu lat przerwy między Eurowizją, jednym, a potem drugim albumem anglojęzycznym, między 1997 a 2003 sytuacja się diametralnie zmieniła, a kompozycje na postdebiucie Edi niestety słabo nadążały
- brak naprawdę dobrych teledysków, nagrań, promocji, stałej ekipy
- wydanie One&One po Milesie
- wydanie Invisible w czasie, kiedy podobnie śpiewających gwiazd za granicą wcale nie brakowało
Zresztą ja tam się nie znam, w moim odczuciu Edi to nr 1 w Polsce swojego czasu (nawet bywa, że i teraz), ale no-name za granicą.
Moim zdaniem jej karierę międzynarodową pogrzebało:
- zrobienie wielu lat przerwy między Eurowizją, jednym, a potem drugim albumem anglojęzycznym, między 1997 a 2003 sytuacja się diametralnie zmieniła, a kompozycje na postdebiucie Edi niestety słabo nadążały
- brak naprawdę dobrych teledysków, nagrań, promocji, stałej ekipy
- wydanie One&One po Milesie
- wydanie Invisible w czasie, kiedy podobnie śpiewających gwiazd za granicą wcale nie brakowało
Zresztą ja tam się nie znam, w moim odczuciu Edi to nr 1 w Polsce swojego czasu (nawet bywa, że i teraz), ale no-name za granicą.
- KrzysiekF
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7480
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:21
- Ulubiony album: DOTYK
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: Tybet
Re: Kariera Edyty
Było minęło . Po co do tego wracać ?
Żadnej kariery światowej już nie będzie. A na następny singiel w Polsce , nie mówiąc o płycie pewnie poczekamy znów 2 lata, oby 2.
Zysku z Andromedy nie wystarczy nawet na planowany lot Donatana do LA i studio nagraniowe.
o ile ekipa Edyty będzie mogła wmówić Edycie, że Andromeda to wielki hit i z głośników w eterze wypływała dosłownie wszędzie podbijając 100 list przebojów w Polsce , to Don i Cleo się na to nie nabiorą nie mówiąc już o UMP.
Żadnej kariery światowej już nie będzie. A na następny singiel w Polsce , nie mówiąc o płycie pewnie poczekamy znów 2 lata, oby 2.
Zysku z Andromedy nie wystarczy nawet na planowany lot Donatana do LA i studio nagraniowe.
o ile ekipa Edyty będzie mogła wmówić Edycie, że Andromeda to wielki hit i z głośników w eterze wypływała dosłownie wszędzie podbijając 100 list przebojów w Polsce , to Don i Cleo się na to nie nabiorą nie mówiąc już o UMP.
- Margaret
- The story so far
- Posty: 570
- Rejestracja: 27 sty 2014, 19:58
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Szyby
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kariera Edyty
Dziękuję Wam za tę dyskusję. Dzięki Wam dowiedziałam się kilku nowych smaczków, o których nie miałam pojęcia. Jak np. to, że NWI miało być singlem, czy to, że Wiktor wstrzymywał premierę Invisible, bo uznał, że nie ma na tej płycie hita.
Moim zdaniem międzynarodowy debiut wyszedł za późno, dobór singli też mógł być inny. To, że rozmieniła się "na drobne" promując płytę w innych krajach uważam za plus. Gdyby skupili się tylko na UK i tam by nie wypaliło, to nikt nie usłyszałby o Edycie.
Spójrzcie na Kate Ryan czy Danzela - w UK jest kiepsko, ale w Polsce byli światowymi gwiazdami, mającymi kilka hitów.
6 letnia przerwa w karierze międzynarodowej, gdy jesteś debiutantem, to strzał w kolano.
Generalnie Invisible miała tylko dwa utwory nadające się na singla z potencjałem na przebój - Impossible i Whatever It Takes.
O ile ten pierwszy był umiarkowanym przebojem w krajach niemieckojęzycznych i Turcji, to szansę drugiego zmarnowano.
Co do tego, że najpierw powinna umocnić swoją pozycję w PL - nie widzę problemu w tym, aby wydawać płyty na przemian. Np. w '97 świat, '99 Polska, '01 świat, '02 Polska itd.
Została zauważona w '94, a dopiero w '97 wydała muzykę - ludzie juz dawno o niej zapomnieli....
________________________________
A tak trochę zmieniając temat, ale zostając przy głównym wątku.
Ostatnio natrafiłam na taki filmik o perfekcjoniźmie : https://www.youtube.com/watch?v=n0PosgrAe54
Po wysłuchaniu go, uznałam, że idealnie pasuje do Edyty. Gdy się z nim zapoznacie, spojrzycie na Edytę inaczej. Zrozumiecie, że to nie jest jej wina, tylko ona jest po prostu chora, taką ma osobowość i bez pomocy psychologa, sama sobie nie pomoże
Moim zdaniem międzynarodowy debiut wyszedł za późno, dobór singli też mógł być inny. To, że rozmieniła się "na drobne" promując płytę w innych krajach uważam za plus. Gdyby skupili się tylko na UK i tam by nie wypaliło, to nikt nie usłyszałby o Edycie.
Spójrzcie na Kate Ryan czy Danzela - w UK jest kiepsko, ale w Polsce byli światowymi gwiazdami, mającymi kilka hitów.
6 letnia przerwa w karierze międzynarodowej, gdy jesteś debiutantem, to strzał w kolano.
Generalnie Invisible miała tylko dwa utwory nadające się na singla z potencjałem na przebój - Impossible i Whatever It Takes.
O ile ten pierwszy był umiarkowanym przebojem w krajach niemieckojęzycznych i Turcji, to szansę drugiego zmarnowano.
Co do tego, że najpierw powinna umocnić swoją pozycję w PL - nie widzę problemu w tym, aby wydawać płyty na przemian. Np. w '97 świat, '99 Polska, '01 świat, '02 Polska itd.
Została zauważona w '94, a dopiero w '97 wydała muzykę - ludzie juz dawno o niej zapomnieli....
________________________________
A tak trochę zmieniając temat, ale zostając przy głównym wątku.
Ostatnio natrafiłam na taki filmik o perfekcjoniźmie : https://www.youtube.com/watch?v=n0PosgrAe54
Po wysłuchaniu go, uznałam, że idealnie pasuje do Edyty. Gdy się z nim zapoznacie, spojrzycie na Edytę inaczej. Zrozumiecie, że to nie jest jej wina, tylko ona jest po prostu chora, taką ma osobowość i bez pomocy psychologa, sama sobie nie pomoże
- Blur
- Chyba nie piszę za dużo, co?
- Posty: 4487
- Rejestracja: 28 lip 2007, 22:23
- Ulubiona piosenka: Room For Change
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kariera Edyty
Co do Never Will I - kołacze mi się w głowie, że dawno dawno temu (typu 10 lat temu) wyczytałem na forum, że Edyta za tą piosenką nie przepada, stąd nie dziwi mnie jej reakcja na pomysł wydania jej jako singla.
Generalnie to fajna idea na promocję jakiejś składanki, chociaż ja oddałbym palca u nogi za nową studyjną wersję Whenever albo Room 4 change. Autorem tej pierwszej jest chyba Rubik, Edyta mogłaby się zakręcić i zrobić przyjemność fanom, albo może on ją kiedyś odkurzy na jakiejś swojej płycie i zaprosi Edytę..
Never Will I zawsze wydawało mi się ubogą siostrą wielkich divowskich ballad, niby skrojona na miarę takich piosenek, a jednak jakaś taka bez wyrazu. Klasyczne 5/10.
Za to Under Her Spell - czysta magia, chociaż oczywiście nie jest to materiał na żaden singiel.
Generalnie to fajna idea na promocję jakiejś składanki, chociaż ja oddałbym palca u nogi za nową studyjną wersję Whenever albo Room 4 change. Autorem tej pierwszej jest chyba Rubik, Edyta mogłaby się zakręcić i zrobić przyjemność fanom, albo może on ją kiedyś odkurzy na jakiejś swojej płycie i zaprosi Edytę..
Never Will I zawsze wydawało mi się ubogą siostrą wielkich divowskich ballad, niby skrojona na miarę takich piosenek, a jednak jakaś taka bez wyrazu. Klasyczne 5/10.
Za to Under Her Spell - czysta magia, chociaż oczywiście nie jest to materiał na żaden singiel.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
To, że i Edyta, i Doda, i Marina zwolniły Maję, nie znaczy, że ona była złym menadżerem. Bo przecież Kubiaka też Edyta zwolniła. Fakty mówią same za siebie - wszystkie trzy byłe podopieczne Mai ciągle teraz zaliczają jakieś wpadki i widać, że po prostu nie radzą sobie w kontaktach z mediami. Wszystkie trzy za czasów współpracy z Sablewską były postrzegane lepiej niż teraz.Steffie pisze:Czy jesli bylaby dobra menedzerka, to czy trzy "gwiazdy" by sie jej pozbyly?
Na pewno nie. Poza tym pamietam, jakie uwagi miala Maja dla uczestnikow X-Factora - glownie stylistyczne, dotyczace wygladu. Ona zawsze skupiala sie glownie na wygladzie.
Mnie się podobała Maja w "X factor". Była wyrazista. Później, kiedy jej miejsce zajęła Okupnik, ten program zrobił się nudniejszy. Mam wrażenie, że często przypomina się tę sytuację, kiedy Maja powiedziała do jednego z uczestników, jakiegoś pulchnego chłopaka, by na rok zrezygnował z McDonalda. Miłe to nie było, ale... jeżeli ktoś chce zaistnieć na rynku muzycznym, w show-biznesie, musi mieć grubą skórę.
O tym, że Maja była dobrą menadżerką Edyty, świadczy przede wszystkim koncert "20 piosenek na XX-lecie". Ktoś może powiedzieć, że to nie była zasługa Mai, tylko Polsatu i Niny Terentiew... Tylko że Polsat każdego roku organizuje na festiwalu w Sopocie jakieś koncerty jubileuszowe i żaden z nich do dziś nie przebił koncertu Edyty. Większość gwiazd dostaje na swój jubileusz 40-50 minut, Górniak dostała 2 razy więcej. I ten jeden jedyny raz zaśpiewała wszystkie swoje największe przeboje, były nowe aranżacje, był rozmach, czuć było, że to naprawdę jest jubileusz, święto. A teraz porównajmy ten koncert z recitalem z Opola 2015, kiedy menadżerką Edyty była sama Edyta.
Never will I lubię, chociaż faktem jest, że Górniak ma w swoim repertuarze dużo lepszych piosenek. I gdyby nie Maja, nie mielibyśmy dziś tej piosenki w serwisach streamingowych.
Nie do końca... "Invisible" było wydawane z myślą o rynkach zagranicznych, ale czy wytwórnia miałaby w ogóle nie wydawać tego w Polsce? Jeżeli ktoś chciał mieć "Invisible" do kolekcji, to tak łatwiej mu było kupić ten album.Steffie pisze:Czyli zgadzasz sie z opinia, ze bylo to bez sensu?
- addar
- Moderator
- Posty: 5045
- Rejestracja: 29 sty 2009, 19:26
- Ulubiony album: live'99
- Ulubiona piosenka: większość
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
ci so bronią saby to chyba jacys popaprańcy są z słabą pamięcią... ta kobita nie dała nam nic muzycznego... od poczatku jej zasługą były tylko lanse edzianny w nowych ciuszkach, serio saba nic nie wykrzesała od edyty muzycznie... co z tego że miała lepszą prase ?? nic.... ktos moze powiedzieć "a jubileusz? " Pamiętam że jubileusz to edyta miała już obiecany przez terrrrrrrrientiew od czasów ostatniej edycji Jośa... saba odpowiadała w tym projekcie jedynie za edytową fryzure i małą czarną, bo na myzyce sie po prostu nie zna.
z pracy z sabą wyszło jeno Teraz tu (zresztą która finalną wersje edyta dopieściła dopiero po rozstaniu) i próba reanimowania trupa Never will i stworzenie płyty the best of..ach zapomniałbym po tańcu z gwiazdami sabcia chciała zapewnić edziannie miejscwke w x factor ups! nie wyszło..
górniaczka dodka i marinka nie mogły ot tak sobie jednogłosnie wymysleć bajki o dwulicowatosci sabci... której aspiracja była praca stylistki
Usunąłem fragment o treści obraźliwej wobec Mai.
ray.
z pracy z sabą wyszło jeno Teraz tu (zresztą która finalną wersje edyta dopieściła dopiero po rozstaniu) i próba reanimowania trupa Never will i stworzenie płyty the best of..ach zapomniałbym po tańcu z gwiazdami sabcia chciała zapewnić edziannie miejscwke w x factor ups! nie wyszło..
górniaczka dodka i marinka nie mogły ot tak sobie jednogłosnie wymysleć bajki o dwulicowatosci sabci... której aspiracja była praca stylistki
Usunąłem fragment o treści obraźliwej wobec Mai.
ray.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kariera Edyty
Dała Teraz-tu. Edyta zakończyła współpracę z Sablewską 24 stycznia 2011, a radiowa premiera Teraz-tu była już dwa dni później, tak więc nie jest prawdą, że finalną wersję piosenki Górniak dopieściła dopiero po rozstaniu z Mają.addar pisze:ta kobita nie dała nam nic muzycznego...
Poza tym Sablewska dała nam właśnie składankę "Złota kolekcja" - i dopóki Edyta nie znajdzie sobie nowego menadżera, żadne nowe "The Best Of" na pewno się nie ukaże.
No i była jeszcze Etiuda rewolucyjna - to już jest w ogóle osobny temat.
I nawet jeżeli jubileusz Edyta miała obiecany od Terentiew, to wyobrażam sobie, jak ten koncert wyglądałby bez Sablewskiej - pewnie właśnie mniej więcej tak, jak 5 lat później jubileusz w Opolu, czyli Edyta wyszłaby na scenę ubrana w jakąś infantylną kreację, gadałaby jakieś głupoty, pomyliłaby tekst w połowie piosenek, i jeszcze nie zaśpiewałaby ani Kolorowego wiatru, ani Dotyku.
Poza tym Maja była menadżerką, nie cudotwórczynią. Co niby miałaby zrobić, byś uznał ją za dobrą menadżerkę? Nagrać z Edytą płytę na szybko, w 2-3 miesiące? Ona miała dobry plan - najpierw odbudować wizerunek, reputację Górniak i dopiero wtedy wypuścić nowy materiał. Szkoda jednak, że nie zadbała o to, by Edyta miała swoją stronę internetową.
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5911
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Kariera Edyty
A w tle dbała o stan swojego konta...
Na nagrania TzG woziła Edytę swoim BMW, za co pobierała hajs z TVNu.
Bo miała nolimt na taxi w kontrakcie.
Itd, itd...
Na nagrania TzG woziła Edytę swoim BMW, za co pobierała hajs z TVNu.
Bo miała nolimt na taxi w kontrakcie.
Itd, itd...
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5558
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Kariera Edyty
To ujadanie na Sablewską jest zabawne. Może i nie była najlepszą menadżerką, może i była bardziej stylistyką i wizerunkowcem, ale wiesza się na niej psy za sprawy, na które mogła mieć znikomy wplyw. Naszego kolosa na glinianych nogach nieco odświeżyła i przynajmniej ograniczyła jej zamiłowanie do plecenia głupstw. To już spore osiągnięcie w moim odczuciu
Saba nie dała nam nic muzycznego? Czy to przypadkiem nie jest zadaniem artysty? Jak nakłonić do pracy twórczej szefową, której cykl "rozrodczy" zakłada nie więcej niż jedno "dziecko" raz na pięć lat a "poród" zawsze odbywa się w potwornych bólach? Ciąże przenoszone i wywołane przez osoby trzecie. Za samą sugestię, że być może Edyta mogłaby dać z siebie coś więcej artystycznie, groziło skróceniem o głowę przez Królową Kier, miłościwie nam panującą na polskim rynku muzycznym!
Jakoś w tzw. "złotych czasach", czyli za kadencji Darka, Edyta nie zrobiła nic sensownego a była w fantastycznej formie wokalnej. Występowała w centrach handlowych i na dniach remizy. Jak powiedziała po rozwodzie, była do tego zmuszana i uwłaczało to jej godności. Dziś kiedy jest sama sobie sterem, jakoś występy w galeriach nie godzą w jej dobre imię? A no tak, łączone są z promocją ciuchów, wtedy jeszcze nie była projektantką
Kontrakt w Xfactor to było przebranie miarki dla diwy, ale serio słowa co niektórych sprawiają wrażenie, jakby załatwienie ciepłej posadki Górniak jak na czasów rezydencji w JOŚ było dobrym posunięciem. Zwłaszcza, że EG nie ma poczucia granic i podzielności uwagi, żeby pogodzić to z działaniami muzycznymi. Zresztą sama wyznała, że te zaproszenia to jej największy sukces zawodowy, więc szkoda słów na jej ambicje. Poza tym brzmi to tak, jakby Maja wcisnęła w TVN swoją kandydaturę zamiast swojego artysty. Producenci programu widocznie od początku byli bardziej zainteresowani udziałem menadżerki gwiazd niż samej gwiazdy we własnej osobie. Skorzystała z szansy. A że dbała o stan swojego konta? Pewnie powinna pracować dla diwy charytatywnie, jak studenci przy teledysku czy tancerze Szychowskiego. Górniak i tak by się jej pozbyła, to była tylko kwestia czasu, ewentualnie humoru i pogody za oknem
Saba nie dała nam nic muzycznego? Czy to przypadkiem nie jest zadaniem artysty? Jak nakłonić do pracy twórczej szefową, której cykl "rozrodczy" zakłada nie więcej niż jedno "dziecko" raz na pięć lat a "poród" zawsze odbywa się w potwornych bólach? Ciąże przenoszone i wywołane przez osoby trzecie. Za samą sugestię, że być może Edyta mogłaby dać z siebie coś więcej artystycznie, groziło skróceniem o głowę przez Królową Kier, miłościwie nam panującą na polskim rynku muzycznym!
Jakoś w tzw. "złotych czasach", czyli za kadencji Darka, Edyta nie zrobiła nic sensownego a była w fantastycznej formie wokalnej. Występowała w centrach handlowych i na dniach remizy. Jak powiedziała po rozwodzie, była do tego zmuszana i uwłaczało to jej godności. Dziś kiedy jest sama sobie sterem, jakoś występy w galeriach nie godzą w jej dobre imię? A no tak, łączone są z promocją ciuchów, wtedy jeszcze nie była projektantką
Kontrakt w Xfactor to było przebranie miarki dla diwy, ale serio słowa co niektórych sprawiają wrażenie, jakby załatwienie ciepłej posadki Górniak jak na czasów rezydencji w JOŚ było dobrym posunięciem. Zwłaszcza, że EG nie ma poczucia granic i podzielności uwagi, żeby pogodzić to z działaniami muzycznymi. Zresztą sama wyznała, że te zaproszenia to jej największy sukces zawodowy, więc szkoda słów na jej ambicje. Poza tym brzmi to tak, jakby Maja wcisnęła w TVN swoją kandydaturę zamiast swojego artysty. Producenci programu widocznie od początku byli bardziej zainteresowani udziałem menadżerki gwiazd niż samej gwiazdy we własnej osobie. Skorzystała z szansy. A że dbała o stan swojego konta? Pewnie powinna pracować dla diwy charytatywnie, jak studenci przy teledysku czy tancerze Szychowskiego. Górniak i tak by się jej pozbyła, to była tylko kwestia czasu, ewentualnie humoru i pogody za oknem
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kariera Edyty
Taaa Sablewska dała nam więcej niż moglismy zamarzyc dla Edyty... asystenta.
Ta spuścizna to znakomite podsumowanie całego jej wkładu w rozruch kariery artystycznej Edyty.
Dajcie spokój z Sablewską. Po tym co zobaczyłem w X-factorze z jej udziałem, śmiem twierdzić, że jej rola sprowadzała się tylko do garderoby i odbierania telefonów. Nie podejrzewam jej o inne zdolności, tym bardziej o muzyczne rozgarnięcie.
Ta spuścizna to znakomite podsumowanie całego jej wkładu w rozruch kariery artystycznej Edyty.
Dajcie spokój z Sablewską. Po tym co zobaczyłem w X-factorze z jej udziałem, śmiem twierdzić, że jej rola sprowadzała się tylko do garderoby i odbierania telefonów. Nie podejrzewam jej o inne zdolności, tym bardziej o muzyczne rozgarnięcie.