B@r jest cwany - specjalnie zalinkował na naszym forum artykuł swojego autorstwa, żeby sprowokować nas do dyskusji, czy Doda faktycznie kończy karierę, tym samym nabijając klikalność jego publikacji.
A tymczasem to jest klasyczny news z d*py - tytuł brzmi: "Doda ogłosiła koniec kariery", a nie ma to żadnego potwierdzenia w wypowiedziach Dody. Ona powiedziała, że
wydaje jej się, że show-biznes powinien za nią trochę zatęsknić, czyli zasugerowała, że po nowej płycie i nowej trasie pewnie ograniczy swoją obecność w mediach. To oczywiście nie to samo co zakończenie kariery. Zresztą to jest naturalne - wielu artystów po płycie i trasie pozwala za sobą zatęsknić, jest ich mniej w mediach, a potem znów więcej, tak jak teraz w przypadku Kasi Kowalskiej, Varius Manx czy Sylwii Grzeszczak.
Zresztą akurat Doda faktycznie długo by nie wytrzymała bez mediów... Niby miała nie robić szopki ze swojego ślubu, ale przecież i tak sukcesywnie wypuszczała kolejne informacje na ten temat, żeby podsycać zainteresowanie. Mogła przecież wrzucić jeden post z informacją, że wyszła za mąż za Emila Stępnia, że zaręczyny odbyły się tu i tu, ślub cywilny tu i tu, ślub kościelny tu i tu, suknię ślubną kupiła tu i tu, a gośćmi na weselu byli ci i ci. Ale nie, ona te wszystkie informacje umiejętnie dozowała - nie bez powodu.
Kamui Shiro pisze:... Co ma jedno do drugiego? Podałeś cytaty, które są dość celnie wbitymi szpilkami.
Gdyby Doda była mądra, to miałaby szacunek do intelektu Korwin Piotrowskiej i Nergala.
Od jej rozstania z Nergalem minęło już ponad 7 lat, a ona cały czas, w każdym wywiadzie, zapytana o niego, pozwala sobie na jakieś złośliwostki. I to jest właśnie dowód na to, że ona tak naprawdę jednak się nie zmieniła i nie dojrzała.
Tak samo jak jej ostatnie komentarze na temat Rozenek, Górniak, Steczkowskiej...
Niedawno w programie "Gwiazdy Cejrowskiego" Doda powiedziała, że kiedy oglądała w Ciechanowie "Ranking gwiazd" i zobaczyła, jak Edyta i Justyna "ubliżały jej" i "najeżdżały na nią", pomyślała: "Dlaczego? Przecież ja im nic złego nie zrobiłam. Dlaczego one są dla mnie takie niemiłe?". A przecież ten program leciał jesienią 2008, a Doda dogadywała Edycie już wcześniej, od czasu pierwszej edycji JOŚ, czyli od wiosny 2007. Te wszystkie wypowiedzi Dody typu: "To Edzia przegryzła kable", "Jej miejsce jest w klatce", "Edzia ma zawichrowania psychiczne", "Jeździłeś na łyżwach napompowany jak usta Górniak" miały miejsce jeszcze
zanim nagrywano "Ranking gwiazd". Tak więc nic dziwnego, że Edyta i Justyna stwierdziły wtedy, że "królowej nie ma w naszym programie, bo tu są tylko damy".
I chociażby skandal związany z domniemanym pobiciem raperów z Grupy Operacyjnej czy pamiętny tekst "Żurki srurki z torebki je*nę" też pewnie miały wpływ na to, że Steczkowska i Górniak już wtedy nie uważały Dody za damę...