i przez to, żę to nie jest na vevo pod skrzydłami universalu to nie będzie ten klip śmigał na you tubie i korzystał z vevowych playlist i algorytmów, po prostu będzie poza siecią "oficjalnych" teledysków (czytaj, poza siecią wytwórni), więc nie będzie śie wyświetlał w podpowiedziach przy innych klipach innych artystów, nie będzie wessany, będzie orbitował z dala od tej sieci "oficjalnie" dystrybuowanej i w którymś momencie stanie licznik w miejscu jak innym z kanału Edyty (z wyjątkiem TT, które przez to że jednak było naprawdę przebojem, jakoś wyłamuje się i jakos przędzie).
9 tys w 4 godziny, jak na Edytę i "świeżynkę" to bardzo mało.
Chyba tu nic nie pomoże, bo nawet jeśli producenci filmu coś rusza w temacie promocji to pewnie profity z tego zaliczy klip z kanału kinoholicy, ale w sumie to nawet na to sie nie zanosi, by ktoś cokolwiek miał począć z intensywnym promowaniem.
Dodano po 11 minutach 9 sekundach:
nawet jaszczomb nie linkuje klipu z kanału Edyty lol
https://jastrzabpost.pl/exclusive/edyta ... l#galeria0
Tylko Ty
Utwór promujący film "Dywizjon 303: Historia prawdziwa"
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
- miko
- If I give myself (up) to you
- Posty: 237
- Rejestracja: 16 cze 2018, 22:59
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Andromeda
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tylko Ty
Ale te algorytmy mozna przeciez oszukac, zreszta korzystaja z tego wielkie wytwornie. Jesli piosenka bedzie sie podobac ludzie beda sobie robili playlisty a w rezultacie video bedzie sie pojawiac w proponowanych itd.
Trzeba nabijac odslony i robic sobie na swoim kanale playlisty edytowe, wtedy pomozemy jej wypromowac to nowe dzielo
Trzeba nabijac odslony i robic sobie na swoim kanale playlisty edytowe, wtedy pomozemy jej wypromowac to nowe dzielo
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Tylko Ty
Po pierwszym przesłuchaniu poczułem zawód i niedosyt. Ale generalnie piosenka bardzo na plus, jest to po prostu numer z klasą. Jest to pierwszy singiel od długiego czasu, gdzie nie ma po prostu się do czego przyczepić. Rzeczywiście trochę szkoda, że tak to z tym YT wygląda, ale ale w zasadzie jakie to ma znaczenie ile wyświetleń ta piosenka będzie miała. Andromeda dobija do 4 mln, ale czy to wpłynęło jakoś na karierę Edyty? Nie. Wolę klimatyczne "Tylko Ty".
- Skyfury
- Sit down
- Posty: 84
- Rejestracja: 26 lis 2017, 13:58
- Ulubiona piosenka: Kolorowy Wiatr
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tylko Ty
Oczywiście, że się liczy, tak jak piszesz, zasady się zmieniły, co nie zmienia faktu, że wyświetlenia nadal sie liczą, po prostu ich ilość jest teraz przekładana na wartość ($$) jaką generują.ray pisze: Nie jest prawdą, że liczba wyświetleń na YouTube liczy się do certyfikatów. Kiedyś tak było, ale od 1 marca 2017 obowiązują już inne zasady.
- Virtual Tom
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7740
- Rejestracja: 08 gru 2004, 8:38
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Anything
- Lokalizacja: Oberschlesien
Re: Tylko Ty
"To me you are so hot
zrozumiesz to w lot
to me you are so hot
to łatwy zwrot"
RUF MICH AN!!!!!
zrozumiesz to w lot
to me you are so hot
to łatwy zwrot"
RUF MICH AN!!!!!
- dorota
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5859
- Rejestracja: 08 gru 2004, 21:38
- Ulubiona piosenka: To,co najlepsze
- Lokalizacja: Sopoćkowo
Re: Tylko Ty
Virtual Tom pisze:"To me you are so hot
zrozumiesz to w lot
to me you are so hot
to łatwy zwrot"
RUF MICH AN!!!!!
mimo, że zwrot ten jakos broni się w kontekście reszty to za każdym odsłuchem rani moje uszy...
po prostu nie mogę jak 46letnia kobieta śpiewa takie dyrdymały
- keraj
- Impossible
- Posty: 1584
- Rejestracja: 20 sty 2011, 10:45
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie Zapomnij
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tylko Ty
Jak dla mnie utwór jest świetny - nie można wręcz przestać go słuchać. W takich kompozycjach życzyłbym sobie słyszeć Edi. Mieszanka języków , absolutnie mi nie przeszkadza - wręcz jest potrzebna, aby nadać całkowity sens i przesłanie piosenki.
Pewne jest, że żadna stacja radiowa nie zagra tego utworu i nie będzie to hit ( żaden) , ale widać że Diwa śpiewa całym sercem i czuje ten utwór . Brawo !!
Teledysk bardzo nijaki i niskobudżetowy, ale dosyć przyjemnie się na to patrzy.
Pewne jest, że żadna stacja radiowa nie zagra tego utworu i nie będzie to hit ( żaden) , ale widać że Diwa śpiewa całym sercem i czuje ten utwór . Brawo !!
Teledysk bardzo nijaki i niskobudżetowy, ale dosyć przyjemnie się na to patrzy.
- Marcin A.
- Nieśmiertelni
- Posty: 2143
- Rejestracja: 10 gru 2004, 16:40
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Dotyk
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
-
- Linger
- Posty: 960
- Rejestracja: 13 lis 2011, 15:00
- Ulubiony album: EKG
- Ulubiona piosenka: To nie tak jak myślisz
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Tylko Ty
Piosenka naprawdę hipnotyzuje!
Styl retro, magia, liryczność, seksapil, namiętność.
I like it!!!
Styl retro, magia, liryczność, seksapil, namiętność.
I like it!!!
- niuto
- Lunatique
- Posty: 2652
- Rejestracja: 20 maja 2007, 13:36
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wicej
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Tylko Ty
Za pierwszym razem myślałem, że Edyta śpiewa coś po niemiecku, bo nie mogłem uwierzyć, że pojawia się tam "To me you are so hot"
- ediva
- Linger
- Posty: 949
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Tylko Ty
To me you're so hotVirtual Tom pisze:"To me you are so hot
zrozumiesz to w lot
to me you are so hot
to łatwy zwrot"
RUF MICH AN!!!!!
Chodź ze mną za płot
To me you're so hot
Weź mnie jak kot
Cóż to za gniot
- Flux
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5555
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 11:03
- Lokalizacja: Polska
Re: Tylko Ty
Ostrzeżenie: jeśli ktoś ma uczulenie na moją osobę lub posty, niech lepiej daruje sobie lekturę
Ech, nie jest dobrze. Nie jest dobrze. Kolejny po Andromedzie bełkot słowno-muzyczny. Wracamy do tradycyjnego u Górniak schematu. Przeciętna muzyka, mierny tekst i wokal, który nie jest w stanie zrekompensować reszty braków.
Co to za przekład i ten wtręt "to me you're so hot"? W lot można pojąć jedynie, że niezbyt fortunny pod względem językowym. Jak to się ma do późniejszych belo i mon cheri, wyznawania uczuć w stu językach? Jak to się odnosi do oryginału? Raczej nie tak był nacechowany. Zresztą zabawnie brzmiących zwrotów jest tutaj więcej ("ty masz to coś, od razu to przyznam, niepowtarzalny z ciebie mężczyzna"). Bei mir bist du schoen zostało potraktowane bardzo frywolnie, to tylko punkt wyjścia, luźna inspiracja. Muzyka sugeruje poważną treść i jest dysonans, kiedy słyszy się z ust 46-letniej kobiety wersy, które z powodzeniem mogłyby wyjść spod pióra ucznia niedawnej klasy gimnazjalnej. Edyta robi, co może, żeby podciągnąć to do jakiejś rangi, ale nadal zgrzyta. Słowa wyrażają jej własną kochliwą naturę, kolejnego niepowtarzalnego mężczyznę, który spadł jej z nieba.
Nie jest to jednak w piosence miłość tylko romantyczna. Śpiew Edyty doskonale oddaje zalotność, flirt, kokieteryjność, namiętność a nawet erotyzm. Nie brakuje napięcia w jej głosie. Mam tylko nadzieję, że jeśli już dojdzie do wykonania na żywo, Edyta nie przerobi tego na marsz żałobny jak zrobiła to z jasnym przesłaniem Grateful. Wokal studyjny jest w punkt, oby tego nie przedramatyzowała. Ciężko będzie też to odtworzyć ze względu na bogactwo wokaliz w tle. To rzadkie zjawisko u Edyty, zazwyczaj poza główną linią wokalu w tle mało się dzieje. Tutaj chórki, szeptanki, przeciągnięcia i nakładanie się fraz naprawdę robią świetną robotę.
Sama kompozycja jest bardzo mało zajmująca. Taka muzyka środka. Nie odpycha, nie przyciąga. Bardzo prosta, wręcz banalna struktura. Bez wyrazu, nie przykuwa uwagi. Nie wyobrażam jej sobie jako motyw przewodni filmu, raczej jako ilustrację pod napisy końcowe. Teledysk - ładny obrazek, ale kadry z filmu trochę gryzą się z ujęciami Edyty. Niektóre gesty i grymasy diwy wypadają lekko groteskowo, ale nie jest ona aktorką, więc straszna ujma to nie jest. Może lepiej by to wyglądało, gdyby partnerował jej jakiś przystojny statysta. Naturalniej, mniej statycznie. Generalnie da się wyczuć, że to jej wizja artystyczna - powiewanie chustą, kręcenie kierownicą zaparkowanego auta Stylizacja ładna, aczkolwiek na premierze wyglądała po prostu zniewalająco i szkoda, że w takim wydaniu nie została uwieczniona w klipie.
Reasumując: nie mam zastrzeżeń co do poziomu wykonawczego Górniak. Włożyła wiele starań, żeby zrobić coś z niczego. Tylko po co? Żaden przebój z tego nie będzie, piosenka nie zostanie z nami na lata. Przepadnie jak wiele przed nią. Promocję położono już na starcie, nawet nie ma o czym mówić. Podejście gwiazdy znamy. Szczerze, gdyby śpiewał to ktoś inny, nie pochyliłbym się nad tym dziełem więcej niż raz. Wybiorę się do kina z ciekawości, jak sprawuje się na wielkim ekranie. Może trochę załagodzi słabe wrażenie. Dziwi mnie niezmiennie, że ktoś, kto artystycznie zmarnował tyle lat, dalej trwoni je na coś tak wątpliwej wartości. To ładowanie energii twórczej w próżnię.
Ech, nie jest dobrze. Nie jest dobrze. Kolejny po Andromedzie bełkot słowno-muzyczny. Wracamy do tradycyjnego u Górniak schematu. Przeciętna muzyka, mierny tekst i wokal, który nie jest w stanie zrekompensować reszty braków.
Co to za przekład i ten wtręt "to me you're so hot"? W lot można pojąć jedynie, że niezbyt fortunny pod względem językowym. Jak to się ma do późniejszych belo i mon cheri, wyznawania uczuć w stu językach? Jak to się odnosi do oryginału? Raczej nie tak był nacechowany. Zresztą zabawnie brzmiących zwrotów jest tutaj więcej ("ty masz to coś, od razu to przyznam, niepowtarzalny z ciebie mężczyzna"). Bei mir bist du schoen zostało potraktowane bardzo frywolnie, to tylko punkt wyjścia, luźna inspiracja. Muzyka sugeruje poważną treść i jest dysonans, kiedy słyszy się z ust 46-letniej kobiety wersy, które z powodzeniem mogłyby wyjść spod pióra ucznia niedawnej klasy gimnazjalnej. Edyta robi, co może, żeby podciągnąć to do jakiejś rangi, ale nadal zgrzyta. Słowa wyrażają jej własną kochliwą naturę, kolejnego niepowtarzalnego mężczyznę, który spadł jej z nieba.
Nie jest to jednak w piosence miłość tylko romantyczna. Śpiew Edyty doskonale oddaje zalotność, flirt, kokieteryjność, namiętność a nawet erotyzm. Nie brakuje napięcia w jej głosie. Mam tylko nadzieję, że jeśli już dojdzie do wykonania na żywo, Edyta nie przerobi tego na marsz żałobny jak zrobiła to z jasnym przesłaniem Grateful. Wokal studyjny jest w punkt, oby tego nie przedramatyzowała. Ciężko będzie też to odtworzyć ze względu na bogactwo wokaliz w tle. To rzadkie zjawisko u Edyty, zazwyczaj poza główną linią wokalu w tle mało się dzieje. Tutaj chórki, szeptanki, przeciągnięcia i nakładanie się fraz naprawdę robią świetną robotę.
Sama kompozycja jest bardzo mało zajmująca. Taka muzyka środka. Nie odpycha, nie przyciąga. Bardzo prosta, wręcz banalna struktura. Bez wyrazu, nie przykuwa uwagi. Nie wyobrażam jej sobie jako motyw przewodni filmu, raczej jako ilustrację pod napisy końcowe. Teledysk - ładny obrazek, ale kadry z filmu trochę gryzą się z ujęciami Edyty. Niektóre gesty i grymasy diwy wypadają lekko groteskowo, ale nie jest ona aktorką, więc straszna ujma to nie jest. Może lepiej by to wyglądało, gdyby partnerował jej jakiś przystojny statysta. Naturalniej, mniej statycznie. Generalnie da się wyczuć, że to jej wizja artystyczna - powiewanie chustą, kręcenie kierownicą zaparkowanego auta Stylizacja ładna, aczkolwiek na premierze wyglądała po prostu zniewalająco i szkoda, że w takim wydaniu nie została uwieczniona w klipie.
Reasumując: nie mam zastrzeżeń co do poziomu wykonawczego Górniak. Włożyła wiele starań, żeby zrobić coś z niczego. Tylko po co? Żaden przebój z tego nie będzie, piosenka nie zostanie z nami na lata. Przepadnie jak wiele przed nią. Promocję położono już na starcie, nawet nie ma o czym mówić. Podejście gwiazdy znamy. Szczerze, gdyby śpiewał to ktoś inny, nie pochyliłbym się nad tym dziełem więcej niż raz. Wybiorę się do kina z ciekawości, jak sprawuje się na wielkim ekranie. Może trochę załagodzi słabe wrażenie. Dziwi mnie niezmiennie, że ktoś, kto artystycznie zmarnował tyle lat, dalej trwoni je na coś tak wątpliwej wartości. To ładowanie energii twórczej w próżnię.
- Grzegorz
- Impossible
- Posty: 1901
- Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
- Lokalizacja: Jarosław
Re: Tylko Ty
Po oswojeniu z utworem stwierdzam , że najlepszy jest sam początek. Tylu chłopców znam brzmi naprawdę nieziemsko! I ten fragment piosenki wcześniej sprawił że to będzie coś naprawdę wartościowego. Niestety, im dalej w las - to me you're so hot. Ręce opadają. Potencjał był, ale wyszło kiepsko. I nie ma co się doszukiwać magii na siłę.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2018, 18:29 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
- max28
- Perła
- Posty: 1051
- Rejestracja: 06 paź 2006, 21:18
- Ulubiony album: 8
- Ulubiona piosenka: Miles & Miles Away
- Lokalizacja: Kto wie?
Re: Tylko Ty
Flux robię to od dawna, w sensie z tą lekturą, ale absolutnie nie jestem uczulony, żeby nie byłoFlux pisze:Ostrzeżenie: jeśli ktoś ma uczulenie na moją osobę lub posty, niech lepiej daruje sobie lekturę
Ja tam od początku znalazłem w nim magię, bez specjalnego doszukiwania się. Piosenka jest o miłości fizycznej, a podczas tych czynności mówi się różne obsceniczne słowa, wiec "hot" brzmi wręcz literacko jak wiadomo w seksie jest magia, tym samy w piosence teżGrzegorz pisze: ... Niestety, i dalej w las - to me you're so hot. Ręce opadają. Potencjał był, ale wyszło kiepsko. I nie ma co się doszukiwać magii na siłę.
Tyko ty - to lubieżna sensualność opierająca się na najprostrzych ludzkich instynktach, jakże prawdziwych
- Gosia1423
- Moderator
- Posty: 1206
- Rejestracja: 06 cze 2010, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tylko Ty
Edyta o piosence w krótkim wywiadzie dla Jastrząb Post:
https://www.youtube.com/watch?v=QWPTrTTo9eE
https://www.youtube.com/watch?v=QWPTrTTo9eE