chicken1506 pisze:Można byłoby dołożyć spokojnie drugie tyle do setlisty i nie byłoby nudno....
Koncert obłędny, głos brzmiał naprawdę w takiej bliskości obłędnie, muzycy świetni, aranżacje naprawdę przemyślane, reakcje ludzi obłędne. Duże skupienie i przejęcie
To naprawdę nie było "na łapu capu".
Polecam wszystkim co się zastanawiają...
Zgadzam sie z wszystkim, ale najbardziej z tym, ze mozna byloby dolozyc wiecej piosenek.
I tutaj dodam pare groszy. Edyta niby przygotowala sie do trasy, ale tak naprawde poszla troche na latwizne, bo:
1. "Perfect heart" - byla to powtorka z koncertu urodzinowego, troche zapychacz, szkoda, ze zamiast tej piosenki nie pojawila sie jakas nieograna piosenka w calosci
2. "Szyby" - jak wyzej, fajnie, ze sie pojawilo, ale jednak wykonywala to juz na koncertach i gdyby bylo wiecej piosenek w setliscie, to ta nie rzucalaby sie tak w oczy
3. "I don't know what's on your mind" - fajnie, ze do tego wrocila, ale jednak to juz bylo na trasie Live'99
4. "Nie zapomnij" - chyba zrobila to dla fanow, ale ta piosenka slabo brzmi na tle innych, to jest po prostu slaba kompozycja
5. "When you come back to me" - tez powtorka, ale raczej dawno nie byla wykonywana, wiec w sumie moze byc
6. "Tafla" - bardzo mi sie podobala, nowosc na koncertowej setliscie Edyty, nieograna piosenka i w dodatku fajny aranz, pierwszy "hit" wieczoru
7. "Kasztany" - bardzo fajne wykonanie, ladnie zaspiewane, tez mi sie podobalo
8. "Tylko ty" - fajny pomysl aranzacyjny i mile zaskoczenie, kolejna nowosc na liscie
9. "Dotyk" - aranzacyjny hit i o tym jak z dawno niespiewanego przeboju zrobic super kawalek
10. "Kolorowy wiatr" - mily akcent i dobrze, ze Edyta nie zapomniala o najmlodszych sluchaczach, a byly na widowni nawet dzieci na oko 10-letnie
11. "Wicked game" - hit na mojej liscie, uwazam, ze Edyta sprawdza sie w takiej stylistyce idealnie, warto posluchac na zywo i bardzo mi sie podobalo
12. "Nie prosze o wiecej" - tez mi sie podobalo, w takich wlasnie utworach Edyta wypada najlepiej
12. medley "If I give myself up to you", "Malagenia", "How do you know" - naprawde fajne wykonania i uwazam, ze wszystkie powinny zabrzmiec w calosci, skoro juz udalo jej sie do nich powrocic, wtedy setlista bylaby bardziej rozbudowana, a koncert pelniejszy
13. "To nie ja" - szkoda, ze byl to dopiero kawalek na bis, a publika musiala dopominac sie o najwiekszy przeboj Edyty, bo jednak taki utwor powinien miec swoje honorowe miejsce w setliscie, a nie byc tylko dodatkiem.
Podsumowujac - mimo niedostatkow, warto wybrac sie na przynajmniej jeden koncert z tej trasy.
Na uwage i wielkie brawa zasluguja oczywiscie muzycy, Edyta miala bardzo ladne stroje i energie do spiewania. Oby ta trasa nie byla jej ostatnia.
ray pisze:Steffie pisze:@Ray, tak, wybieram sie, juz jutro.
Oooooo...
Planowałaś wcześniej być też w Krakowie czy przekonał Cię dopiero koncert w Gdańsku?
Wszystkie koncerty, na ktore sie wybieram, mam od dawna w kalendarzu.
Zobaczymy, jak bedzie dzis weczorem i jak bardzo koncert zostanie powtorzony.