Madonna
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7373
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madonna
Madonna, Maluma - Medellín (Audio):
https://www.youtube.com/watch?v=b8PtBzdiZ3g
Miało być ambitnie, miał być pop z wpływami fado, a tymczasem dostaliśmy jakieś madonnowe Despacito...
To ma być pierwszy singiel z nowej płyty?! Gdzie on ma się do Frozen, Music czy Hung up?
A na teledysk będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać...
https://www.youtube.com/watch?v=b8PtBzdiZ3g
Miało być ambitnie, miał być pop z wpływami fado, a tymczasem dostaliśmy jakieś madonnowe Despacito...
To ma być pierwszy singiel z nowej płyty?! Gdzie on ma się do Frozen, Music czy Hung up?
A na teledysk będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać...
Royal Madonna pisze:Premiera klipu odbędzie się 24 kwietnia na antenie MTV, połączona ona będzie z występem królowej na żywo.
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Madonna
Ona w koncu jest za czy przeciw narkotyki? Czy neutral? Piosenka spoksik, ale wolałbym więcej Madonny, mniej Malumy. W latach 80tych wyszło takie Holiday i nie było dużo lepiej, jesli chodzi o muzykę. Lekka muzyka taneczna na weekend i sączenie drinków w ogródku. Przypomina mi też Makarenę i można uznać, że to modnie brzmi. Jednak na coś promującego nową płytę - słabo, oby było lepiej
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7373
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
- Kamui Shiro
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3530
- Rejestracja: 27 gru 2004, 12:17
- Ulubiony album: Perła
- Ulubiona piosenka: Niebo to my
Re: Madonna
Cóż, problem polega na tym, że ludzie wolą czy też są w stanie (z winy medialności) kojarzyć jej albumy z ostatniego dziesięciolecia niemal wyłącznie z wygłupami z Nicki Minaj czy Timbalandem, tymczasem moim zdaniem i taka Masterpiece, i Joan of Arc, i Rebel Heart to bardzo fajne Madonnowe kawałki, które godnie pasują do tego, co nagrywała wcześniej gdyby teraz przyszło jej do głowy wydać po 10 latach nową kompilację hitów, to one robiłyby lepszą robotę niż piosenki, które trafiły na listy airplay.
American Life to też niezbyt doceniana płyta, nie przesłuchałem jej nigdy i nie jestem fanem znanych z radia kawałków, ale muszę kiedyś się zapoznać.
American Life to też niezbyt doceniana płyta, nie przesłuchałem jej nigdy i nie jestem fanem znanych z radia kawałków, ale muszę kiedyś się zapoznać.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7373
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Madonna
haha. nieee, no na szczeście to nie jest żadne "klasyczne" latino i jakieś j lowanie pod publikę z przepychem i ciśnieniem na hiciora. Medellin jest świetnie wyprodukowane (wow), sączy się tak jak napisałeś z lekkością i świeżoscią. Jest luz, przestrzeń i sporo smaczków w warstwie brzmieniowej. Jest subtelna różnica w udanym nawiązaniu do stylistyki latino, a ciosanym wywaleniem latynowskiego okrągłego zadu na wierzch, co robi większość. Podoba mi sie, że Madonna chyba w końcu zrozumiała po ostatnich albumach, że to nie jest już czas na rywalizowanie z nastolatkami i czas skończyć z pogonią za przebojem, a lepiej skupić sie na albumie, na koncepcie i jakości płyty. Czuję, że to będzie nareszcie w miarę dobry album.
- ediva
- Linger
- Posty: 949
- Rejestracja: 17 mar 2014, 18:55
- Ulubiony album: Nie Wiem Kiedy
- Ulubiona piosenka: Nie Wiem Jak
- Lokalizacja: Majami Bicz
Re: Madonna
Medellin to miasto, w którym urodził się Maluma. Madonna wyraźnie zauroczona chłopakiem śpiewa, że znów chciałaby mieć 17 lat i tańczyć z nim nago w deszczu. Autotunowy wokal królowej snuje się przeplatany "zmysłową" melorecytacją Malumy i tak oto jawi się Latino Dream Madonny.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Madonna
Mad zbiera dobre recenzje za swój nowy singiel
Tu recenzja z The Guardian, 4/5
https://www.theguardian.com/music/2019/ ... rn-to-form
i z pitchforka https://pitchfork.com/reviews/tracks/ma ... ft-maluma/
Tu recenzja z The Guardian, 4/5
https://www.theguardian.com/music/2019/ ... rn-to-form
i z pitchforka https://pitchfork.com/reviews/tracks/ma ... ft-maluma/
- Pawel
- Perła
- Posty: 1129
- Rejestracja: 16 maja 2005, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Madonna
Madonna nie pierwszy raz wchodzi w duet z kimś kto jest na czasie i świeci triumfy.
Dla mnie to spryciara, jej blask już dawno temu przygasł. Od dawna nie nagrała niczego sensownego, tym razem jak widać też. W komentarzach jest więcej krytyki niż zachwytów.
Młode gwiazdy cieszą się, że legenda proponuje im duet a tak naprawdę to ratowanie jej kariery.
Nicki Minaj, MIA, Justin Timberlake, Britney Spears, Madonna stosuje ten chwyt od lat.
Dla mnie ostatnią dobrą płytą była "Confessions on a Dance Floor", swoją drogą wybiła się wtedy na samplu Abby i Jacksona i pewnie jeszcze innych.
Piosenka smętna do bólu, na hit nie zapowiada się w mojej ocenie.
Duży błąd jak na taką doświadczoną artystkę, że bez teledysku, powinien być od razu z piosenką.
Maluma i Shakira to był duet!
Dla mnie to spryciara, jej blask już dawno temu przygasł. Od dawna nie nagrała niczego sensownego, tym razem jak widać też. W komentarzach jest więcej krytyki niż zachwytów.
Młode gwiazdy cieszą się, że legenda proponuje im duet a tak naprawdę to ratowanie jej kariery.
Nicki Minaj, MIA, Justin Timberlake, Britney Spears, Madonna stosuje ten chwyt od lat.
Dla mnie ostatnią dobrą płytą była "Confessions on a Dance Floor", swoją drogą wybiła się wtedy na samplu Abby i Jacksona i pewnie jeszcze innych.
Piosenka smętna do bólu, na hit nie zapowiada się w mojej ocenie.
Duży błąd jak na taką doświadczoną artystkę, że bez teledysku, powinien być od razu z piosenką.
Maluma i Shakira to był duet!
- Grzegorz
- Impossible
- Posty: 1901
- Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
- Lokalizacja: Jarosław
Re: Madonna
Mnie też utwór nie przypadł do gustu. Ale album Rebel Heart zamierzam wkrótce kupić. To bardzo dobra płyta według mnie i warto mieć w kolekcji. Jeśli ta nowa będzie w klimacie singla promującego to sobie tym razem odpuszczę
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madonna
Lekko - tak, ale czy świeżo? W karierze Madonny takie brzmienie jest świeże, ale generalnie na świecie - nie. Despacito, Taki Taki, single Shakiry i Ricky'ego Martina z Malumą... - teraz mamy modę na reggaeton i pop latynoski i niestety Madonna goni za tą modą. Ona znów nie wyprzedza trendów, tylko próbuje dotrzymać kroku młodszym.Piter pisze:Lekko i świeżo.
Wczoraj na YouTube zadebiutował teledysk Becky G i Malumy - La Respuesta i to pewnie też będzie hit. Teraz ciągle ktoś coś nagrywa z Malumą...
Moim zdaniem, udane nawiązanie do stylistyki latino było w La isla bonita, a w Medellin mamy właśnie "ciosane wywalenie latynoskiego zadu na wierzch".
Tyle pisano, że Madonna po przeprowadzce do Portugalii postawi na ambitniejszą muzykę, na wpływy fado, na zaangażowane teksty w stylu tych z "American life", że zupełnie inaczej sobie wyobrażałem pierwszy singiel z nowej płyty... Tutaj jest za mało Madonny w Madonnie. To jest piosenka bardziej dla fanów Malumy niż dla fanów Madonny. Jest lekko, beztrosko, wakacyjnie, ale czy ten kawałek przykuwa uwagę? Czy jest oryginalny? Czy ma nośny refren, jak na Madonnę przystało? Dla mnie - nie. No i za dużo tu autotune.
Recenzje singla są w większości dobre, ale po premierze Living for love też takie były, a i tak ta piosenka nie odniosła sukcesu.
Na YouTube przez zaledwie 3 dni Medellin zebrało aż 55 tys. łapek w dół (prawie 25% wszystkich ocen).
Czekam na teledysk. Sądząc po zwiastunach, może być wręcz świetny. Może dzięki niemu bardziej się przekonam do tej piosenki...
Przed premierą płyty poznamy jeszcze 4 kolejne kawałki:
I Rise - 3 maja
Crave - 10 maja
Future - 17 maja
Dark Ballet - 7 czerwca
Z tym się bardzo zgadzam. Wbrew pozorom na "MDNA" i "Rebel heart" sporo jest typowo madonnowych piosenek - dodałbym jeszcze Beautiful killer i Messiah.Kamui Shiro pisze:moim zdaniem i taka Masterpiece, i Joan of Arc, i Rebel Heart to bardzo fajne Madonnowe kawałki, które godnie pasują do tego, co nagrywała wcześniej
Koniecznie.Kamui Shiro pisze:American Life to też niezbyt doceniana płyta, nie przesłuchałem jej nigdy i nie jestem fanem znanych z radia kawałków, ale muszę kiedyś się zapoznać.
Swoją drogą, głównym producentem płyt "Music" i "American life" był Mirwais i to słychać. Teraz Medellin to również dzieło Mirwaisa i... w ogóle tego nie słychać.
- endeven
- Że kim ja jestem?
- Posty: 5202
- Rejestracja: 02 maja 2008, 12:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Glow On
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Madonna
Wymienione utwory/wykonawcy sa zupełnie nietrafieni w kontekście Medellin. Bo Medellin nie jest typowym przykładem latynowskiego popu. Wyraźna różnica jest w dźwiękach, w produkcji, w rozłożeniu akcentów. Madonna znów jest Madonną, która podporządkowała sobie daną stylistykę/gatunek na własnych regułach. Dlatego jest świeżo. Medellin zupełnie nie brzmi jak coś co ma dotrzymać kroku młodym, wręcz przeciwnie. Dlatego nie będzie przebojem, dlatego nie brzmi jak przebój. Bo jest wyrazem czystej reinterpretacji siebie w latynowskim wydaniu, całkowicie na luzie.ray pisze:Lekko - tak, ale czy świeżo? W karierze Madonny takie brzmienie jest świeże, ale generalnie na świecie - nie. Despacito, Taki Taki, single Shakiry i Ricky'ego Martina z Malumą...
Oczywiście, że to nie będzie brzmieć jak nagrania sprzed 15 lat, bo konwencja utworu jest zupełnie inna. Słychać, że to Mirwais, bo czuć że ktoś z dużą wyobrażnią muzyczną i zmysłem postarał sie o produkcyjne smaczki i sznyt, przenosząc latino jedną nogą poza strefę komfortu. Niektórzy będą to słyszeć, niektórzy tego nie zauważą... Kwestia wrażliwości muzycznej wyczulonej na niuanse.ray pisze:Swoją drogą, głównym producentem płyt "Music" i "American life" był Mirwais i to słychać. Teraz Medellin to również dzieło Mirwaisa i.. w ogóle tego nie słychać.
Rebel Heart i MDNA to jednak kapiszony i kwintesencja nieporadności.
-
- Edytomaniak: ja tu nocuję!
- Posty: 3400
- Rejestracja: 01 sty 2015, 23:58
- Ulubiony album: Dotyk
- Ulubiona piosenka: Litania
- Lokalizacja: Łódź
Re: Madonna
Medellin nie jest typowym przykładem latynoskiego popu? Może dlatego, że część tekstu jest po angielsku. W wielu artykułach, recenzjach ta piosenka została sklasyfikowana jako latynoski pop i ja też słyszę tu przede wszystkim właśnie ten gatunek, więc przyjmuję, że tak właśnie jest.endeven pisze:Wymienione utwory/wykonawcy sa zupełnie nietrafieni w kontekście Medellin. Bo Medellin nie jest typowym przykładem latynowskiego popu. Wyraźna różnica jest w dźwiękach, w produkcji, w rozłożeniu akcentów. Madonna znów jest Madonną, która podporządkowała sobie daną stylistykę/gatunek na własnych regułach. Dlatego jest świeżo. Medellin zupełnie nie brzmi jak coś co ma dotrzymać kroku młodym, wręcz przeciwnie. Dlatego nie będzie przebojem, dlatego nie brzmi jak przebój. Bo jest wyrazem czystej reinterpretacji siebie w latynowskim wydaniu, całkowicie na luzie.
I nie zgodzę się, że Madonna podporządkowała sobie latynoski pop na własnych regułach. Niestety, to ona tutaj dała się podporządkować. I poszła w tym trochę za daleko.
Zgodzę się tylko z tym, że Medellin nie będzie przebojem - po pierwsze, ze względu na ageizm, a po drugie, dlatego że wielu fanów jest najzwyczajniej w świecie zawiedzionych tą piosenką. Nawet admini MadonnaNewEra (najstarszej na świecie strony o Madonnie) napisali wprost, że singiel jest kiepski i ewidentnie zrobiony pod masowego odbiorcę. Tu nie ma "czystej reinterpretacji siebie w latynoskim wydaniu, całkowicie na luzie", tylko jest podczepienie się pod megapopularnego obecnie Malumę. Jeszcze się łudzę, że reszta płyty będzie inna, bardziej madonnowa, a Medellin to tylko wabik dla gawiedzi.
Słuchacze z wrażliwością muzyczną wyczuloną na niuanse powinni umieć dostrzec, że Medellin to nic specjalnego, Madonna w zniżkowej formie.endeven pisze:Oczywiście, że to nie będzie brzmieć jak nagrania sprzed 15 lat, bo konwencja utworu jest zupełnie inna. Słychać, że to Mirwais, bo czuć że ktoś z dużą wyobrażnią muzyczną i zmysłem postarał sie o produkcyjne smaczki i sznyt, przenosząc latino jedną nogą poza strefę komfortu. Niektórzy będą to słyszeć, niektórzy tego nie zauważą... Kwestia wrażliwości muzycznej wyczulonej na niuanse.
Mamy tutaj produkcyjne smaczki i sznyt, ale akurat u Madonny to norma (choć oczywiście zdarzają się wyjątki, np. Some girls).
Jeszcze wracając do recenzji... Nie brakuje też negatywnych. "New York Post" wręcz zjechał piosenkę:
https://nypost.com/2019/04/17/madonnas- ... or-a-joke/
Z kolei "The New York Times" skrytykował tekst (który, według mnie, akurat nie jest najgorszy, bo jest w nim dużo ukrytych aluzji):
https://www.nytimes.com/2019/04/19/arts ... coast.html
PS
endeven pisze:latynowskiego okrągłego zadu
endeven pisze:latynowskiego popu
Nie: "latynowski", tylko: "latynoski", tutaj nie ma "w".endeven pisze:latynowskim wydaniu
PPS
Happy Easter!
your favourite ray of light