Edyta zapomina tekstu od lat. To nie odkrycie. Od zawsze mówi, że stres wraz z biegiem lat i nabytym doświadczeniem wcale jej nie opuszcza. Sądzę, że to nie kokieteria. Zapewne ma to też związek z tym, że jej forma wokalna bywa kapryśna, no i ma też świadomość, co może pójść nie tak. Ludzki pierwiastek. To jeszcze nie zbrodnia, że zapomni czy pomyli nieco słowa, jednak ją to blokuje, czasami niemal paraliżuje. Zamiast wybrnąć z uśmiechem, kładzie występ. I to nie tylko przy premierach, ale również do bólu ogranych numerach. Zdarza się wszystkim artystom, ale są na taką ewentualność lepiej przygotowani. Nie dają po sobie poznać, że coś poszło nie tak. Szkoda, bo wejście miała dobre a chełpi się profesjonalizmem jak nikt inny na rodzimej scenie. Przy okazji przypomniały mi się dwa nagrania:
Edyta Górniak - Wywiad
https://www.youtube.com/watch?v=PG5cFjRgp3c
Edyta wspomina swoją młodzieńczą fascynację Eurythmics i Annie Lennox.
The Voice of Poland VI - Ana Andrzejewska vs. Sara Girgis - „Naucz mnie” - Bitwy
https://www.youtube.com/watch?v=dx3YnKtw8HY
"Cóż z tego, że macie niesamowite głosy, jak zabrakło koncentracji?".
Następnym razem pójdzie lepiej.