Dziś udostępniono teledysk do pierwszego singla z nowego albumu Anymore (Music Video)
Nie wiem to reprezentant całego albumu ale Melanie poszła trochę w klimaty elektro. Dla mnie na duży plus, słucha się przyjemnie. Podoba mi się szczególnie jej wokal, na pierwsze przesłuchanie ciężko ją poznać
Najnowszy album Melanie jest dostepny na spotify (wczoraj miała miejsce premiera). Po pierwszym przesłuchaniu - trochę słabiej niż na "The Sea" ale jest to naprawdę kawał dobrego popu bez autotune i zbyt nachalnej elektroniki. Polecam. Szkoda, że Mel wydaje płyty sama i nie zabiega o dużą wytwórnię, jej materiał się marnuje...
Bardzo żałuję, że żaden polski sklep nie ma w sprzedaży albumu Melanie. Kupiłem jednak cyfrową wersję na iTunes i oceniam go bardzo pozytywnie. W skali 1-10, oceniam na mocne 8.
Poszczególne piosenki da się od siebie odróżnić, podobają mi się aranże i teksty. Moje typy po kilkakrotnym przesłuchaniu to: "Something for the Fire", "Version of Me", "Room for Love" (z samplem All Good Things (Come to an End) Nelly Furtado), "Blame".
Całej płyty słucha się jednak przyjemnie i tak jak napisał niuto jest to kawałek popu na bardzo wysokim poziomie. Trzymam kciuki aby album cieszył się chociaż minimalnym zainteresowaniem
Względny sukces komercyjny odniosły tylko 3 pierwsze albumy Mel, ona zdaje sobie sprawę, że nie sprzeda tej płyty. Tym razem nie wydaje jej (jak na razie) nawet w Niemczech. Więc jeśli kiedyś przeprosi się z koleżankami, w co wątpię, to raczej nie z powodu klapy najnowszego albumu.
Nie przeprosi się. W jednym z niedawnych wywiadów powiedziała, że jeśli album nie spotka się z takim zainteresowaniem na jakie liczy nie znaczy, że podkuli ogon i chodzi się na reaktywację Spice Girls. Równocześnie zaznaczyła, że nie mówi kompletnie nie na "powroty" w przyszłości. Po prostu nie czuje, że teraz jest na to dobry moment.
Myślę, że chłodne przyjęcie nowego, bardzo dobrego, albumu Mel wynika po części z żalu jaki mają fani Spice Girls do Mel. Tak to odczuwam bo czytając komentarze pod właściwie każdym wpisem o powrocie zespołu, powtarza się jeden schemat - olać Victorię bo i tak nikt jej nie lubił ale szkoda, że nie wraca Mel C.
Piosenka otwiera album i jest bardzo dobrym wstępem do całej płyty, zwróciłem na nią uwagę od początku. Sam teledysk nic specjalnego, ale warto oglądnąć dla piosenki.
Piosenka utrzyma jest w klimatach znanym z ostatniego albumu Mel
Co ciekawe 17 lutego tego roku wyszła ponoć rozszerzona edycja albumu "Version of Me" na której znalazły się dwa nowe utwory, między innymi powyższy Znamy szczegóły wersji deluxe płyty Melanie C
Oczywiście w Polskich sklepach (nawet na iTunes!) wersji "deluxe" płyty próżno szukać