Flux pisze:Dopiero teraz się zapoznałem. U(tworek) leciutki, ale i miałki. 110%, że gdyby nie śpiewała tego Edyta, nikt z tutaj zgromadzonych by się tym nie zainteresował. Pewnie, że przydadzą jej się pogodne piosenki w repertuarze, ale ta jest tak wybitnie niewyszukana i toporna w brzmieniu, że głowa mała. Cały podkład, warstwa muzyczna do wymiany. Wokal zostawić. Z wysłaniem na Eurowizję to już się chyba totalnie zgrywają co niektórzy. Sromotna klęska gwarantowana, miejsce gdzieś w ogonie stawki. Nawet na polskich preselekcjach. Brr... aż mnie zmroziło na samą myśl.
Co za wyszukane i wysublimowane gusta
Dodano po 11 godzinach 59 minutach 25 sekundach:
KrzysiekF pisze:Tyle czasu w tylu postach użytkownik Steffie bronił linii promocyjnej Edyty i masz babo placek .
Chyba inaczej odczytałem posty Steffie.
Za wcześnie na krytykę po prostu.
Nie wiemy też, kto ponosi winę za opóźnienia.
Zawsze jest winien ktoś, nigdy Edyta. Pamieta ktos kiedy Edyta przyznala sie ze dała ciała?
Czasem dla uwiarygodnienia sie moglaby po mesku brac na klate odpowiedzialnosc. Ale nie bo to nasza biala czysta karta.
To nie jest pierwszy raz, kiedy video od Edyty jest wielokrotnie dodawane/usuwane. Tak jest przynajmniej od "ery" MY. Innym też się zdarza taki falstart, ale jakoś Edyty trzymają się wszystkie plagi. Wytwórnia, producenci, organizatorzy, sponsorzy, wydawcy, nigdy Edyta i jej ekipa. Bo przecież nie wiadomo za co odpowiadają, albo tylko za umawianie wywiadów z tabloidami i nagrywanie video komórką na instagram. Wszystko jest cacy, profesjonalnie i z szacunkiem dla odbiorcy. Edyta zawiaduje tym statkiem, ale jako kapitan i ster jeszcze nigdy nie poczuwała się do odpowiedzialności, kiedy tonął lub osiadał na mieliźnie.
To na pewno Edyta. Siedzi sobie gdzieś w miłym miejscu i na jedno skinienie jej palca chłopcy z wytwórni raz udostępniają, a raz chowają plik wideo. No to przecież ewidentnie jej wina. Ale skoro i tak większość tutaj zainteresowanych widziała już ten filmik, to o co właściwie tyle halasu? O te niefajna piosenkę z migającymi napisami, która i tak tutaj nikomu się nie podoba?
Steffie pisze:To na pewno Edyta. Siedzi sobie gdzieś w miłym miejscu i na jedno skinienie jej palca chłopcy z wytwórni raz udostępniają, a raz chowają plik wideo. No to przecież ewidentnie jej wina. Ale skoro i tak większość tutaj zainteresowanych widziała już ten filmik, to o co właściwie tyle halasu? O te niefajna piosenkę z migającymi napisami, która i tak tutaj nikomu się nie podoba?
Ja nie widziałem, ale jakoś nie mam ciśnienia skoro to tylko lyric video. Co innego profesjonalny klip, liczę że powstanie do tego utworu
Jezuu, za dużo tu wątków w tych komentarzach Na niektóre się nie wypowiem
Faktycznie, mi również brakuje tego napięcia podczas odliczania i oczekiwania na kolejne utwory. Pamiętam premiery za czasów MY... To były emocje nie do opisania.
Co do MY WAY - przyjemny utwór, słychać, że nie był robiony na szybko i że i Edyta i Gromee poświęcili nad tym kawałkiem sporo czasu. Utwór wpada w ucho i powoli czuć wakacje Czekam na kolejny utwór od nich
piotrfujarewicz pisze:Utwór wpada w ucho i powoli czuć wakacje
Dokładnie. Mnie ten utwór również kojarzy się z latem. Po raz kolejny, osoby w teamie Edyty odpowiedzialne za strategię promocji po prostu nie myślą. Gdyby "My way" miało swoją premię w maju i utwór wyszedłby pod szyldem Edyta Górniak & Gromee, to byłby z tego wakacyjny hit. A w obecnej sytuacji utwór prawdopodobnie podzieli los większości ostatnich singli Edyty, czyli po prostu przepadnie.
Ale chociaż teraz ma to jakiś sens, bo te poniedziałkowe lyric, mialo kilka zdjęć bez ładu i składu, a obecnie dodano ich znaczenie więcej. Taka Instagramowa pamiątka z piosenką
Szczerze, nie mam jakoś ochoty na ten utwór teraz, może w sylwester, bo chwile temu naprawdę mi się wkręcił, początek sam się już śpiewa. Teraz pierwsze co odtwarzam po włączeniu YT to "Mario, Czy Już Wiesz?".
endeven pisze:
Rzeczywistośc jest jednak inna, ani to nie jest dobra piosenka, ani nie ma na celu promowania czegokolwiek. No chyba, że to tylko po to, by rzeczywiście udawać w Sylwestra że to przebój roku.
Zła też nie jest, słyszałem gorsze. Rozumiem niechęć, jakby to był singiel promujący pierwszy po 8 latach album, ale to tylko kawałek promujący program tv. Lekkie nutki bardziej wpadają w ucho. Nie wiem, czy będę tę piosenkę pamiętać po latach, raczej zapomnę po tygodniu, ale póki co bardziej kojarzę niż Glona, mimo że Glon leciał w radiu.
Lyric video niestety tragiczne, mistrzyni wykorzystywania starych zdjęć do promowania nowych projektów. Ma być tanio. Dla mnie nie jest to perfekcjonizm.