Piter pisze:Moim zdaniem, ten występ był przepiękny, czarujący.
Z uwagi na osobistą sympatię do Ciebie, Pitku, dałam temu występowi jeszcze jedną szansę. Bo może nastrój miałam nie taki, bo może słuchawki złe...
Nie, jednak nie.
Występ-NIC, występ-PUSTKA.
Ale niezmienne fascynuje mnie to, że ludzie tak pięknie mogą się różnić
Piter pisze:Z początku myślałem, że Edyta wyszła na finał, ale okazało się, że pomyliłem ją z rapującym zakonnikiem (podobieństwo strojów).