Adele
-
- Impossible
- Posty: 1741
- Rejestracja: 22 maja 2011, 15:31
- Lokalizacja: z ...............
Re: Adele
To uwierz ze to artykuł z 1 kwietniaediva pisze:Koncert za darmo, czyli miasto za to zapłaci, ale lud posłucha Adeli "za darmochę", po kieszeniach później się potrąci. Miasto musiało zwrócić się z propozycją i opisaną sytuacją do jej menedżmentu, bo nie wierzę, że Adele śledzi polskie informacje żeby ekscytować się działalnością naszych obywateli To już nawet nie jest pewnie tak dobrze zorientowana.
- wodawodnista
- Linger
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
- Lokalizacja: Kraków
Re: Adele
Adele powraca. Narazie wiadomo tylko tyle, że zaczynają od chamskiej inwazyjnej promocji.....
Nie czekam na jej powrót, bo o ile 21 było rewelacyjne to 25 to były jakieś śmieszne popłuczyny po poprzedniej płyty. Trochę się wręcz boję, że moje uszy nie odpoczną na sekundę kiedy wybuchnie z pierwszym singlem.
Nie czekam na jej powrót, bo o ile 21 było rewelacyjne to 25 to były jakieś śmieszne popłuczyny po poprzedniej płyty. Trochę się wręcz boję, że moje uszy nie odpoczną na sekundę kiedy wybuchnie z pierwszym singlem.
- wodawodnista
- Linger
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
- Lokalizacja: Kraków
Re: Adele
Nowa Adele
https://www.youtube.com/watch?v=U3ASj1L6_sY
Rozpierdoliło mnie to, że znowu nie mogła się dodzwonić do faceta w teledysku
Dziwny wybór na powrotowy singiel - ona potrafi zrobić "przebojową" balladę, ale to to kompletnie nie zapada w pamięć. Posłuchałem raz i nawet nie mam ochoty zrobić replay. Ale to tylko potwierdza moją tezę, że jej sukces jest niezasłużony - kobieta nie ma takiej smykałki artystycznej jak ma Mariah czy Christina czy miała Whitney, nie dorasta im do pięt swoją twórczością.
https://www.youtube.com/watch?v=U3ASj1L6_sY
Rozpierdoliło mnie to, że znowu nie mogła się dodzwonić do faceta w teledysku
Dziwny wybór na powrotowy singiel - ona potrafi zrobić "przebojową" balladę, ale to to kompletnie nie zapada w pamięć. Posłuchałem raz i nawet nie mam ochoty zrobić replay. Ale to tylko potwierdza moją tezę, że jej sukces jest niezasłużony - kobieta nie ma takiej smykałki artystycznej jak ma Mariah czy Christina czy miała Whitney, nie dorasta im do pięt swoją twórczością.
-
- Whatever it takes
- Posty: 641
- Rejestracja: 18 lis 2014, 12:19
- Ulubiony album: Live'99
- Ulubiona piosenka: Gone
- Lokalizacja: Warszawa/Londyn
Re: Adele
Zadnego zaskoczenia nie ma w tym utworze, mozna by rzec, ze typowa Adele, wrecz jakby plagiat wszystkich jej poprzednich singli polaczonych w jeden. Smuci i znow jest o niespelnionej milosci. Ale ogolnie przyjemny dla ucha.
- Wojtuś
- Lunatique
- Posty: 2868
- Rejestracja: 04 lut 2008, 19:39
- Ulubiony album: E.K.G
- Ulubiona piosenka: Dotyk, Teraz Tu
- Lokalizacja: Bratnik
Re: Adele
Faktycznie to nic nowego ale z drugiej strony właśnie tego się spodziewałem. Mi się podoba i płytę, która już 19.11 też na pewno kupię. Płyta 30 można już zamawiać na empik.com.
- Grzegorz
- Impossible
- Posty: 1890
- Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
- Lokalizacja: Jarosław
Re: Adele
Mam takie same odczucia. W końcu to Adele, czyli musi być coś w stylu Hello. Nawet klip jest trochę skopiowany z Hello. Też czarno - biały przez na początku, tez telefon. Fajny motyw z kasetą w samochodzie.Wojtuś pisze:Faktycznie to nic nowego ale z drugiej strony właśnie tego się spodziewałem
Ogólnie kawałek bardzo mi się spodobał, jeśli nowy album będzie podobny do 25 to też się zaopatrzę!
- Kopaneek
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 5905
- Rejestracja: 20 paź 2008, 13:47
- Ulubiony album: Edyta Gorniak / EKG
- Ulubiona piosenka: To nie ja
- Lokalizacja: Camerun - Stolica światowej piosenki
Re: Adele
Brzmi jakby miała wyje*ane i podeszla na do tematu na zasadzie: "Zróbmy coś na wzór Hello i święty spokój. I tak kupią".
"Too late" jest dużo lepsze, szczególnie wokalnie. Szacun dla Edyty. Przebiła Adele.
"Too late" jest dużo lepsze, szczególnie wokalnie. Szacun dla Edyty. Przebiła Adele.
- wodawodnista
- Linger
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
- Lokalizacja: Kraków
Re: Adele
Kopaneek pisze:Brzmi jakby miała wyje*ane i podeszla na do tematu na zasadzie: "Zróbmy coś na wzór Hello i święty spokój. I tak kupią".
"Too late" jest dużo lepsze, szczególnie wokalnie. Szacun dla Edyty. Przebiła Adele.
nie no #CIACH#.a umarłem Edyta przebiła Adele swoją piosenką z zeszłego roku. Czyli Adele przebiła Edzię ze Skyfall z 2013 roku
Weźcie serio chodźcie do lekarza póki jeszcze jest czas bo ta mitomania wam rozpieprzy życie.
Oczywiście, że Edyta ma kilka piosenek w swojej dyskografii do których Adele nie mogłaby nawet przystanąć, no ale co ma piernik do wiatraka.
Po kilku wymuszonych przesłuchaniach uważam, że piosenka jest przyzwoita. Tekst jest bardzo ciekawy. Szkoda, że brakuje polotu, ale taki ma styl już. Rekordów sprzedażowych bym się nie spodziewał, 25 (22 mln) sprzedało 10 mln kopii mniej niż 21 (30 mln) i teraz też będzie podobny spadek - oczywiście nadal 10 milionów potencjalnych kopii to wielki suckes. Przy kolejnej płycie już stanie w szeregu wszystkich innych piosenkarek.
Ale zobaczymy, może ten singiel to tylko taki firestarter a drugi singiel będzie bombą, aby podtrzymać równą sprzedaż..
-
- Make it happen
- Posty: 113
- Rejestracja: 26 mar 2005, 21:04
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Adele
Aha... i jak już odtwarza tę kasetę to słuchać trzask płyty winylowej... kogoś tam poniosło.Grzegorz pisze:[...]Fajny motyw z kasetą w samochodzie.[...]
I jeszcze ta ogromna pusta walizka, którą z taką lekkością podniosła... Chyba, że to z założenia miało oznaczać, że pomimo rożnych przeżyć i doświadczeń zostawia wszystko i robi miejsce na Nowe... zatem i walizka pusta
A piosenka po prostu Adelowata. Głos nadal "żyletkowy". Mnie się podoba. Czekam na całą płytę.
- Grzegorz
- Impossible
- Posty: 1890
- Rejestracja: 26 sty 2007, 16:23
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: Nie proszę o wiecej
- Lokalizacja: Jarosław
Re: Adele
W walizce miała tylko seksowną bieliznę a kaseta przegrana z winylu, stąd te trzaski. Z pewnością istnieje jakieś logiczne wytłumaczenie...
-
- VIF czyli Very Important Fan
- Posty: 7360
- Rejestracja: 08 gru 2004, 15:15
- Ulubiony album: EG
- Ulubiona piosenka: -
- Lokalizacja: Tu-i-Tam
Re: Adele
Bardzo mi się ta piosenka podoba.
Z początku nie porwała mnie tak jak Hello, które pamiętam, że odtwarzałem w kółko pierwszego dnia cały wieczór. Ale było w niej kilka soulowych smaczków, które mnie zachwyciły i których brakuje mi teraz we współczesnej muzyce.
Teledysk ciekawie nawiązuje do Hello i pięknie nabiera barw. Jak życie, gdy poczujemy się wolni. ten wiatr i rozwiewane nuty... cudo
Z początku nie porwała mnie tak jak Hello, które pamiętam, że odtwarzałem w kółko pierwszego dnia cały wieczór. Ale było w niej kilka soulowych smaczków, które mnie zachwyciły i których brakuje mi teraz we współczesnej muzyce.
Teledysk ciekawie nawiązuje do Hello i pięknie nabiera barw. Jak życie, gdy poczujemy się wolni. ten wiatr i rozwiewane nuty... cudo
- wodawodnista
- Linger
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 sty 2016, 14:48
- Ulubiony album: Edyta Górniak
- Ulubiona piosenka: TRecorder/Mind Control
- Lokalizacja: Kraków
Re: Adele
Nigdy nie przepadałem za Adele i ta nowa płyta tego nie zmieniła, ale przesłuchałem i bardzo pół na pół. To nie jest płyta do słuchania w kółko (no chyba, że ktoś siedzi w ciężkiej depresji i chce to jeszcze podbić co ludzie robią często), ale produkcyjnie bardzo dobrze wszystko jest zrobione.
Moje pierwsze skojarzenie na tą płytę? Lana Del Rey z dużymi wokalami Strasznie filmowe są te piosenki, niektóre wręcz jak dialogi.
Nie wrócę do tej płyty na dłużej, bo to w ogóle nie jest moja estetyka, ale Strangers By Nature i My Little Love muzycznie są bardzo interesujące - moje ulubione. Niestety piosenki uptempo kompletnie jej nie wyszły i mogła pójść po całości w tą filmowość.
Klasyfikując to jednak 21 lepsze, ale przynajmniej jest lepiej niż na 25, które było okropne po całości.
Jeżeli chodzi o potencjalne singlowe hity to nie ma ani jednego. Nawet produkcja Maxa Martina (Can I Get It) mocno odstaje potencjałem przebojowości od jego najlepszych produkcji a już na pewno od Send My Love z 25. Nie, żeby to przebój na płycie był obligatoryjny, ale chyba im zależy na sukcesie komercyjnym. Brakuje na tej płycie chociażby jednej ballady, która mogłaby się stać klasykiem i podbić jeszcze ten krążek, ale niestety nie... Rzeczywiście Easy On Me zasłużenie stało się pierwszym singlem, bo naprawdę nie ma co wybrać. Tak to już jest jak dany artysta ulega własnej megalomanii. 6 i pół minutowe piosenki aż 4 razy na 12 kompozycji też mnie nie przekonują, można było zapchać ten czas rozsądniej. To Be Loved miało potencjał na tą klasykę-balladę, ale no nie stanie się nią przez swoją długość. Ale! Na pewno trzeba pochwalić Adele, że jej płyty nie da się pomylić z kogokolwiek innym a to już coś.
5/10. Generalnie to pod względem muzycznym to warto kupić tą płytę. Jest interesująca i na pewno dojrzała. Wersję deluxe można sobie podarować, bo nic nie wnosi. Wiem, że nikt tego tutaj nie zrozumie (xD), ale słuchając tej płyty można naprawdę wyczuć inspirację Saturnem o której mówiła - planeta starych ludzi, która powraca około 30tki do pozycji w której się człowiek narodził. Czuć to zakreślenie czasu na tej płycie.
Dziwne jest tylko to, że wokalistka, która dostałaby jakikolwiek budżet który by sobie wymarzyła na zrobienie płyty od swojej wytwórni i może pracować z każdym producentem z tej planety nie potrafi zrobić bardzo dobrej płyty, tylko się ślizga po jakieś linie.
_
A z innej beczki, tak jak Adele przy wydaniu 25 nie wydała płyty do streamingu bo chcieli maksymalnie podbić sprzedaż fizyczną, tak teraz dała Spotify warunek, że okej, ale mają usunąć shuffle buttom, aby ludzie słuchali płyty jako całości I usunęli XD Nie znam się na spotify, ale chyba na takiej głównej stronie się nie da używać przycisku. Megalomanka.
Moje pierwsze skojarzenie na tą płytę? Lana Del Rey z dużymi wokalami Strasznie filmowe są te piosenki, niektóre wręcz jak dialogi.
Nie wrócę do tej płyty na dłużej, bo to w ogóle nie jest moja estetyka, ale Strangers By Nature i My Little Love muzycznie są bardzo interesujące - moje ulubione. Niestety piosenki uptempo kompletnie jej nie wyszły i mogła pójść po całości w tą filmowość.
Klasyfikując to jednak 21 lepsze, ale przynajmniej jest lepiej niż na 25, które było okropne po całości.
Jeżeli chodzi o potencjalne singlowe hity to nie ma ani jednego. Nawet produkcja Maxa Martina (Can I Get It) mocno odstaje potencjałem przebojowości od jego najlepszych produkcji a już na pewno od Send My Love z 25. Nie, żeby to przebój na płycie był obligatoryjny, ale chyba im zależy na sukcesie komercyjnym. Brakuje na tej płycie chociażby jednej ballady, która mogłaby się stać klasykiem i podbić jeszcze ten krążek, ale niestety nie... Rzeczywiście Easy On Me zasłużenie stało się pierwszym singlem, bo naprawdę nie ma co wybrać. Tak to już jest jak dany artysta ulega własnej megalomanii. 6 i pół minutowe piosenki aż 4 razy na 12 kompozycji też mnie nie przekonują, można było zapchać ten czas rozsądniej. To Be Loved miało potencjał na tą klasykę-balladę, ale no nie stanie się nią przez swoją długość. Ale! Na pewno trzeba pochwalić Adele, że jej płyty nie da się pomylić z kogokolwiek innym a to już coś.
5/10. Generalnie to pod względem muzycznym to warto kupić tą płytę. Jest interesująca i na pewno dojrzała. Wersję deluxe można sobie podarować, bo nic nie wnosi. Wiem, że nikt tego tutaj nie zrozumie (xD), ale słuchając tej płyty można naprawdę wyczuć inspirację Saturnem o której mówiła - planeta starych ludzi, która powraca około 30tki do pozycji w której się człowiek narodził. Czuć to zakreślenie czasu na tej płycie.
Dziwne jest tylko to, że wokalistka, która dostałaby jakikolwiek budżet który by sobie wymarzyła na zrobienie płyty od swojej wytwórni i może pracować z każdym producentem z tej planety nie potrafi zrobić bardzo dobrej płyty, tylko się ślizga po jakieś linie.
_
A z innej beczki, tak jak Adele przy wydaniu 25 nie wydała płyty do streamingu bo chcieli maksymalnie podbić sprzedaż fizyczną, tak teraz dała Spotify warunek, że okej, ale mają usunąć shuffle buttom, aby ludzie słuchali płyty jako całości I usunęli XD Nie znam się na spotify, ale chyba na takiej głównej stronie się nie da używać przycisku. Megalomanka.