Pogodziła. Dużo o tym w wątku o finale "Tańca z gwiazdami". Doda do niej podeszła, pogratulowała występu, pogadały i się pogodziły. Potem obie potwierdzały to w wywiadach nagranych w studio "TzG". Po kilku dniach Edyta podaroawala Dodzie swoją nową płytę. Doda wrzuciła foto na InstaStory, podziękowała, a Edytą zaprosiła ją na kawę i zaproponowala napisanie dedykacji dla Dody lub Dody rodziców.
Zapewne CDN.
Była pod sam koniec programu, w prime time, najwyższa oglądalność. Edyta wyglądała bardzo młodzieżowo. Ciepło ją przyjęli w programie, fajna promocja płyty, nawiązanie do występu w Tańcu z gwiazdami. Na publiczności fani z całej Polski. Ewa Wachowicz obściskiwala się z Edytą. K. Cichopek zachwalała wokal Edyty.
Edyta dużą żartowała. Niespodzianką był jakiś mega fan Edyty, który śpiewał "Jestem kobietą".
Edyta zapowiedziała, że w przyszłym roku planuje trasę z okazji 30-lexia wydania płyty "Dotyk". Zaprosiła tego fana (uczestnika programu "Twoja twarz brzmi znajomo") do wspólnych występów na tej trasie.
Polecam obejrzeć na Insta "Halo tu Polsat" dzisiejsze stories. Mnóstwo relacji z Edytą i jej fanami. Fajnie, że podpisywała płyty, dawała autografy, robiła sobie zdjęcia.
Widać, że nowe wydawnictwo dodało jej siły i pewności siebie.
Był też krótko temat pojednania z Dodą, Edyta przy tym temacie wzruszyła się.
Niech juz skoncza ten temat z pojednaniem z Doda bo mam serdecznie dosc. Edyta totalnie odleciala w rozmowie z Jastrzebiem. Ten jej tekst ''Krolowa jest tylko jedna i jest nia Doda'' pokazuje, ze znow stawia kogos na piedestale by potem go stracic z niego. Jaka Doda jest kazdy wie. To nie jest typ przyjaciolki, ktorej Edyta by potrzebowala. Wbila tez szpile Justynie w tym samym wywiadzie wiec nadal jest typowa skorpionica.
lena7 pisze: ↑23 lis 2024, 20:37
Niech juz skoncza ten temat z pojednaniem z Doda bo mam serdecznie dosc. Edyta totalnie odleciala w rozmowie z Jastrzebiem. Ten jej tekst ''Krolowa jest tylko jedna i jest nia Doda'' pokazuje, ze znow stawia kogos na piedestale by potem go stracic z niego. Jaka Doda jest kazdy wie. To nie jest typ przyjaciolki, ktorej Edyta by potrzebowala. Wbila tez szpile Justynie w tym samym wywiadzie wiec nadal jest typowa skorpionica.
Jakie to typowo polskie - odwieczne podwazanie wszystkiego. Kobiety dojrzały, ale nie, zle, trzeba to popsuc bo „na pewno jest taka i taka ta Doda”. Omg. Litosci! Nikt nie mowi o przyjazni, a o pojednaniu z koleznaka „z pracy”. Heloł. Edyta stawia na piedestale i wpada ze skrajnosci w skrajnosc przez swoj narcystyczny rys, ktory zgotowali jej „kochani” rodzice - ale bardzo nad soba pracuje i moze warto po prostu dac jej szanse na poprawe. Nie wierze, ze jej teraz nawet bronie, ale naprawde - to polskie szukanie dziury w calym jest straszne. Sprobuj spojrzec na to z innej strony ja docen, ze Edyta - osoba z ogromnym balastem tak bardzo sie stara zmienic. Nie zadna skorpionica, a dziecko z odebranym dziecinstwem. Ona naprawde nad soba pracuje i to nie jest latwe, bo praktycznie osobie z takim rysem jest bardzo trudno wyjsc z tego blednego kola. Ona nawet nie umie, ale bardzo chce dlatego udaje jej sie pokonac swoje demony. Prosze, docencie to wreszcie. Zrozumcie.